garaż na miejsu parkingowym
drops
Użytkownik
Czy u kogoś z Państwa wystąpiła taka sprawa, mianowicie: jesteśmy dużą wspólnotą (ok. 300 właścicieli) miejsc parkingowych jest mało. Każdy parkuje tam gdzie znajdzie miejsce. Jeden z właścicieli postawił na stałe, na jednym z miejsc parkingowych busa, a w nim parkuje swój motocykl. Czy takie zachowanie, wobec braku miejsc parkingowych, jest Waszym zdaniem słuszne i do zaakceptowania? Jeśli nie co proponujecie, aby zlikwidować opisana sytuację?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
A pytanie było jasne, jak moja odpowiedź .
Jest taka furtka, która pozwala na podjęcie czynności mogących doprowadzić do usunięcia pojazdu długotrwale nieużywanego. Zawiera się w treści art. 50a Ustawy prawo o ruchu drogowym (Dz.U.2012, poz. 1137 ze zm.), zgodnie z którym „pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza". Ale... usunięcie może mieć miejsce jedynie na takich obszarach, na których obowiązują przepisy Ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jak domniemam, Twój parking nie stanowi drogi publicznej.
Myślę, że rozważanie typu słuszne/niesłuszne, albo do zaakceptowania/nie do zaakceptowania jest tutaj bezprzedmiotowe. Należy się zastanowić, czy pan robi coś nielegalnego? Ja mogę w ciągu kilku sekund wskazać dziesiątki osób, których zachowanie jest dla mnie niesłuszne i nie do zaakceptowania, ale co z tego wynika?
No, mnie nic nie przychodzi do głowy, bo jeśli miejsc postojowych jest znacznie mniej, niż lokali, to jak się tu umówić na korzystanie z nich? Zrobić losowanie? No przecież nie. Może dałoby się doprowadzić do sprzedaży poszczególnych miejsc chętnym właścicielom? Temat trudny i śliski. Zdaje się, że to było omawiane kilka razy na forum. Ewentualnie, kto pierwszy - ten lepszy. Szybko kupować busy, zajmować wolne miejsca i parkować na stałe (no, taki żart).
Ja nie szedłbym w kierunku stawiania tablic "tylko dla samochodów osobowych", bo moim zdaniem to jest z góry skazane na niepowodzenie. Jakim prawem można nakazać właścicielowi usunięcie pojazdu prawidłowo zaparkowanego? Kto ma decydować, który pojazd jest gabarytowy, a który ponadgabarytowy? A dlaczego tylko osobowe, a małe vany (np cinquecento z jednym rzędem siedzeń - który jest autem ciężarowym, albo fiat panda van) już nie? Moim zdaniem takie ograniczenie jest nie do obrony. Bardziej sensownie wyglądałoby ograniczenie pod względem DMC, na przykład do 3,5 T, bo coś takiego zawsze można uzasadnić troską o stan nawierzchni dojazdu do posesji i parkingu, ale... "bus" spokojnie mieści się w tej kategorii. : )