Montaż piecyka/kozy w mieszkaniu a zgoda zarządu
Karolus
Użytkownik
Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc - poradę w mojej sprawie.
W moim mieszkaniu własnościowym, chciałbym zamontować piecyk kaflowy.(gotowy produkt z atestami)
Mieszkanie spełnia wymogi dotyczące instalacji kominka, określone w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r.
W mieszkaniu jest również zamurowany komin spalinowy. (używany przez poprzednich właścicieli mieszkania 10 lat temu)
Po ogólnikowej rozmowie z zarządcą na temat montażu piecyka dowiedziałem się iż raczej nie ma takiej możliwości a piecyki zanieczyszczają środowisko.
Czy poza ekspertyzą kominiarza potrzebuję pozwolenia na budowę oraz zgody zarządu?
Czy zarząd ma prawo zabronić mi zamontowania piecyka we własnym mieszkaniu? (zgodnie z prawem i sztuką kominiarską?)
Z góry dziękuję za pomoc.
W moim mieszkaniu własnościowym, chciałbym zamontować piecyk kaflowy.(gotowy produkt z atestami)
Mieszkanie spełnia wymogi dotyczące instalacji kominka, określone w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r.
W mieszkaniu jest również zamurowany komin spalinowy. (używany przez poprzednich właścicieli mieszkania 10 lat temu)
Po ogólnikowej rozmowie z zarządcą na temat montażu piecyka dowiedziałem się iż raczej nie ma takiej możliwości a piecyki zanieczyszczają środowisko.
Czy poza ekspertyzą kominiarza potrzebuję pozwolenia na budowę oraz zgody zarządu?
Czy zarząd ma prawo zabronić mi zamontowania piecyka we własnym mieszkaniu? (zgodnie z prawem i sztuką kominiarską?)
Z góry dziękuję za pomoc.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Powiedz Twojemu zarządcy, że jego samochód (jeśli ma) również zanieczyszcza środowisko i każ mu się go natychmiast pozbyć. Niech się przesiądzie na rower.
U Ciebie może być sytuacja o tyle odmienna od opisanej w artykule, że Ty piszesz o piecyku-kozie, czyli urządzeniu wolnostojącym, które nieco różni się od klasycznego kominka. Choćby tym, że w każdej chwili możesz je odłączyć i przenieść w inne miejsce. Niemniej, wg mojego rozeznania, organ z reguły traktuje piec - kozę per analogiam do kominka.
Na moje wyczucie, jeśli w podobnej sytuacji kominek nie wymagałby pozwolenia i zgody zarządcy, to tym bardziej nie wymagałby go piec typu "koza" wolnostojący. Ja zalecałbym Ci udać się do urzędu miasta/gminy (właściwego miejscowo organu administracji architektoniczno-budowlanej) i zapytać u źródła.
Pozdr.
Problemem może być to że tam gdzie stała koza komin został zamurowany i właśnie od dobrych 10 lat nie było żadnych inspekcji.
A drugi problem to osobista niechęć zarządcy do kominków ale będę walczyć. :devil:
Skoro został zamurowany, to logiczne, że nie było żadnych inspekcji. Po to właśnie się zamurowuje nieużywane kominy, żeby nie trzeba było dokonywać inspekcji i niepotrzebnie wydawać pieniędzy.
A teraz grzecznie go odblokujesz i zamówisz osbie inspekcję i będzie wszystko o.k.
Oczywiście, że warto i nie tylko w Polsce, ale wszędzie. Chyba zauważyłeś, że właśnie do tego próbuję Cię namówić. Pozdrawiam.
Z braku czasu nie udało mi się jeszcze pójść do urzędu samodzielnie ale za namową WP44 z pewnością pójdę, najdalej po świętach. Wtedy też poinformuję o odpowiedzi/rezultatach.
Warczeć nie zamierzam.
I jeszcze w kwestii komina - zamurowany został otwór w ścianie, w pokoju. Z tego co mi wiadomo na dachu nic nie było robione.
Pozdrawiam
Nowy doklejony: 22.03.16 10:01
Dostałem odpowiedź z urzędu. Zaznaczam że w moim zapytaniu zawarłem informację na temat tego iż chodzi mi o montaż piecyka do istniejącego komina.
"Należy wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na budowę (druk PB-1) wraz z czterema egz. projektu budowlanego wykonanego przez osobę posiadającą uprawnienia budowlane w odpowiedniej specjalności. Do wniosku należy dołączyć oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane (druk PB-3) oraz pisemną zgodę Wspólnoty Mieszkaniowej."
Z odpowiedzi tej wynika że zarządca ma uznaniowe prawo do decydowania o innych mieszkańcach wspólnoty.
Pozdrawiam
Czemu o tym piszę? Otóż, odnośnie komina: jak można występować o pozwolenie na budowę czegoś, co jest zbudowane dawno temu, czyli istnieje fizycznie?
Podsumowując, odpowiedź szyta bardzo grubymi nićmi. No, ale Twoja sprawa, co z tym zrobisz i na ile jesteś zdeterminowany. Gdybym ja był na Twoim miejscu, to pociągnąłbym sprawę dalej. Pozdrawiam.
Wysłałem kolejne zapytanie, z ponownym podkreśleniem sytuacji - że komin już jest i że chcę tylko podłączyć piecyk spełniający wszystkie normy.
Dla mnie też jest to niejasne, dlaczego trzeba mieć pozwolenie budowlane w momencie gdy nie chce stawiać nowego komina, a korzystać z komina spalinowego przeznaczonego w tym celu.
o dużej czy małej wspólnocie oraz z którego roku jest budynek? Jak do tej pory ogrzewali się mieszkańcy?
Jeśli jest to duża wspólnota z własnym c.o. a komin spalinowy jest z lat PRL-u to nie dziwi mnie sprzeciw a zgoda Wspólnoty i przedłożenie wniosku na piśmie jest niezbędne. Chociaż z tego co się orientuję od połowy zeszłego roku odchodzi się od wymogów dotyczących projektów i pozwoleń (jednak nie wiem czy dotyczy to nowych przeróbek czy legalizacji już istniejących przed zmianami).Najrozsądniej będzie zapytać o to w wydziale architektury bądź nadzorze budowlanym.
Może jednak bądź tak miły i zadaj sobie trud przeczytania wątku, w którym się wypowiadasz, zanim znowu wystrzelilsz, niczym gumka z majtek. Facet od dwóch wpisów sygnalizuje, że jest w kontakcie z wydziałem architektury.