złośliwy lokator
Marek65
Użytkownik
Witam, bardzo proszę o podpowiedź jak postąpić w takiej trudnej dla nas sprawie. Otóż jesteśmy małą wspólnotą, nasz budynek liczy 6 mieszkań, ale pięciu właścicieli. Mamy dwie kawalerki, dwa dwupokojowe i dwa trzypokojowe mieszkania.Największy kłopot sprawia właściciel jednej z kawalerek, który tak naprawdę nie przebywa w miejscu zamieszkania i burzy cały porządek, gdyż wszystkie uchwały musimy podejmować wszystkimi głosami a on świadomie bojkotuje zebrania i nie uczestniczy w nich. Oczywiście wie o zebraniach ale ma to wszytko '' gdzieś ". Teraz mamy duży problem, musimy wybrać nowy zarząd gdyż poprzedni zarządca złożył rezygnację. Ten zarządca pomimo tego, że nie jest już zarządzającym ma dostęp do konta wspólnoty a my nie, a czeka nas pilny remont dachu. Chcemy jak najszybciej wybrać nowy zarząd by móc zająć się sprawami remontu, ale obawiamy się, że facet z kawalerki znów zablokuje nam działanie, bo nie przyjdzie na zebranie. Wysłaliśmy mu pocztą zawiadomienie o zebraniu za zwrotnym potwierdzeniem odbioru / na stały adres w naszym bloku i adres jego czasowego pobytu /. Prosimy o poradę co zrobić w przypadku kiedy nie odbierze z poczty tych listów albo kiedy potwierdzi odbiór i nie przyjdzie na zebranie? Czy wtedy podjęte uchwały będą ważne?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Pamiętaj, że "małej" wspólnocie mieszkaniowej nie ma zarządu w rozumieniu ustawy o własności lokali. Nie ma też uchwał i całej procedury ich podejmowania, gdyż nie są to instytucje przewidziane przez przepisy kodeksu cywilnego i kodeksu postępowania cywilnego o współwłasności, a właściciele podejmują decyzję w formie zgody na jej dokonanie. Nie ma też obowiązku zwoływania zebrań, a właściciele lokali zarządzają nieruchomością wspólną sami.
Pisał o tym poprzednik.
Byłby to szczyt formalizmu gdyby pięciu właścicieli miało zabawiać się w takie klocki.
Nie powinno zatem dziwić zachowanie tego jednego właściciela. Takie jest prawo właściciela - chce to uczestniczy nie chce to nie uczestniczy. W małej wspólnocie nie wybiera się zarządu - nie ma takiego wymogu ani potrzeby. Czy ten poprzedni zarządca miał powierzony zarząd jak w dużej wspólnocie?
Raczej nie bo byłby to ewenement, więc zapewne jest zatrudniony jako administrator części wspólnych. To jakiś absurd - odwrotnie powinno być a nie tak.
Proszę udać się do banku nawet całą piątką (a najlepiej 2-3 przedstawicieli) i zmienić zarządzanie Waszym kontem. Jak już pisałem nie podejmuje się w małej wspólnocie uchwał.
Temu dotychczasowemu zarządcy (administratorowi) wypowiedzieć umowę i zatrudnić innego administratora (jego się nie wybiera lecz zatrudnia na umowę). Wystarczy że taką umowę podpiszę w imieniu wspólnoty pozostałych 4 właścicieli a ten z kawalerki niech .... się buja.
Widać, że lubicie jak "ogon merda psem", czyli ktoś obcy Wami rządzi.
Ale po to w 1989 roku obaliliśmy komunę aby m.in. każdy miał możliwość być na swoim i się rządzić samemu bez ekonoma z biczem nad głową.
Nie ma innej rady - trzeba zacząć od podstaw.
Proszę zapoznać się dokładnie ze swoimi prawami i obowiązkami jako właściciele lokalu i współwłaściciele części wspólnych.
Na początek dwie ustawy:
- kodeks cywilny art. 195-231
- Ustawa o własności lokali (bez rozdziału 4)
Oczywiście koszty tej pokazówki mam pokryć krnąbrny "kawalerowicz"
Jednak nikt za Was tych konfliktów nie rozwiąże, nawet najlepszy sąd.
Nic tak nie uczy pokory jak "kieszeń".
Nie ma na co czekać - pozostała czwórka (jako że wszyscy zarządzacie częścią wspólną) wysłać mu przedsądowe wezwanie do zapłaty zaległej kwoty (wyliczyć całość), wyznaczyć termin.
Jeżeli nie ureguluje złożyć pozew do sądu na podstawie art. 209 Kc w związku z art. 200 Kc o wydanie nakazu zapłaty. Można też załatwić to drogą elektroniczną do e-sądu. Powinien się opamiętać jak otrzyma wezwanie (nakaz sądowy) do zapłaty, a jak nie to już macie prostą drogę do egzekucji komorniczej.
a dlaczego nie Wy, jako ogół właścicieli lokali nie podaliście "pieniacza" do sądu w oparciu o art. 199 k.c.?
Niewiedza i nieznajomość prawa, jak się przekonaliście, kosztuje . Myślę że czas na rewanż
Połóżcie we czwórkę na stół wypowiedzenie umowy rachunku bankowego. Najlepiej z jakąś czerwoną pieczątką.
Bluff - ale poskutkuje. Bank przemówi ludzkim głosem.
A tak na marginesie - jako wieloletni właściciel lokalu w dużej wspólnocie zdecydowanie wolałbym podlegać pod Kc (jak właściciele w małej wspólnocie), bo Kc o wiele lepiej chroni prawa właściciela niż UoWL.
Wcale tak nie musi być, proszę uważnie przeczytać artykuły z KC które wcześniej przytoczyłem i...dach nie musi czekać.