Posiadam dwie piwnice, czy muszę jedną zdać zarządcy ?
bambim
Użytkownik
Witam,
Proszę serdecznie o pomoc. Mam taką dość nietypową sprawę dotyczącą piwnicy…
Moi rodzice posiadają mieszkanie własnościowe, w budynku poniemieckim, powstałym jeszcze przed wojną. Wcześniej mieszkali w nim dziadkowie. Do każdego mieszkania w budynku była przydzielona piwnica i miejsce na strychu. Moi dziadkowie posiadali chyba najmniejszą piwnicę, taką małą klitkę (około 2,5 m2). W piwnicy, w miejscu pod klatką schodową, pod schodami, była niewielka przestrzeń, nieużytek. Wszyscy składowali tam jakieś śmieci. Dziadek był na tyle zaradny i bystry, że postanowił to zaadoptować na piwnicę. Dostał wówczas pozwolenie, ale nie ma na to żadnego dokumentu. Tak więc od 57 lat mieliśmy 2 piwnice. Parę lat temu sprzedano poddasze i powstały 3 nowe mieszkania. Oczywiście nowi mieszkańcy nie mieli piwnic, nic im to nie przeszkadzało. Po paru latach, nagle zaczęło widocznie im to przeszkadzać i dopatrzyli się, iż my mamy aż dwie. Parę dni temu, dostaliśmy od zarządcy pismo z informacją (nakazem) zwolnienia jednego z pomieszczeń i opróżnieniem go. Bez żadnego wyjaśnienia, beż żadnego powołania się na jakieś zapisy w ustawie, po prostu mamy dwie piwnice i mamy jedną zwolnić. Tyle lat mieliśmy 2 piwnice i nikomu to nie przeszkadzało, a teraz nagle jest problem. Ojciec próbował interweniować u zarządcy, ale został po prostu spławiony, pani powiedział że takie jest stanowisko i po prostu trzeba oddać. Można napisać ewentualnie odwołanie. Oczywiście, to że musimy oddać piwnicę jednemu z nowych nabywców poddasza jest tylko naszym domysłem, nie ma nigdzie takiej informacji w piśmie.
Moje prośba i pytanie brzmi:
- czy zarządca może tak bez niczego nakazać i zabrać jedną z piwnic?
- czy musi wskazać przyczynę?
- czy możemy się jakoś odwołać od tej decyzji?
- jeżeli możemy, to co bym miał napisać w takim odwołaniu?
- dodam, iż jedna piwnica jest bardzo mała, niewiele się w niej mieści, druga również jest niewymiarowa (długa i niska – pod klatką schodową), rodzice trzymają w niej opał;
Proszę serdecznie o pomoc. W zamian służę pomocą w sprawach gazowych…
Sprawa dość pilna, do 9 maja 2016 roku musimy przekazać odwołanie !!!
Z góry dziękuję za pomoc.
Proszę serdecznie o pomoc. Mam taką dość nietypową sprawę dotyczącą piwnicy…
Moi rodzice posiadają mieszkanie własnościowe, w budynku poniemieckim, powstałym jeszcze przed wojną. Wcześniej mieszkali w nim dziadkowie. Do każdego mieszkania w budynku była przydzielona piwnica i miejsce na strychu. Moi dziadkowie posiadali chyba najmniejszą piwnicę, taką małą klitkę (około 2,5 m2). W piwnicy, w miejscu pod klatką schodową, pod schodami, była niewielka przestrzeń, nieużytek. Wszyscy składowali tam jakieś śmieci. Dziadek był na tyle zaradny i bystry, że postanowił to zaadoptować na piwnicę. Dostał wówczas pozwolenie, ale nie ma na to żadnego dokumentu. Tak więc od 57 lat mieliśmy 2 piwnice. Parę lat temu sprzedano poddasze i powstały 3 nowe mieszkania. Oczywiście nowi mieszkańcy nie mieli piwnic, nic im to nie przeszkadzało. Po paru latach, nagle zaczęło widocznie im to przeszkadzać i dopatrzyli się, iż my mamy aż dwie. Parę dni temu, dostaliśmy od zarządcy pismo z informacją (nakazem) zwolnienia jednego z pomieszczeń i opróżnieniem go. Bez żadnego wyjaśnienia, beż żadnego powołania się na jakieś zapisy w ustawie, po prostu mamy dwie piwnice i mamy jedną zwolnić. Tyle lat mieliśmy 2 piwnice i nikomu to nie przeszkadzało, a teraz nagle jest problem. Ojciec próbował interweniować u zarządcy, ale został po prostu spławiony, pani powiedział że takie jest stanowisko i po prostu trzeba oddać. Można napisać ewentualnie odwołanie. Oczywiście, to że musimy oddać piwnicę jednemu z nowych nabywców poddasza jest tylko naszym domysłem, nie ma nigdzie takiej informacji w piśmie.
Moje prośba i pytanie brzmi:
- czy zarządca może tak bez niczego nakazać i zabrać jedną z piwnic?
- czy musi wskazać przyczynę?
- czy możemy się jakoś odwołać od tej decyzji?
- jeżeli możemy, to co bym miał napisać w takim odwołaniu?
- dodam, iż jedna piwnica jest bardzo mała, niewiele się w niej mieści, druga również jest niewymiarowa (długa i niska – pod klatką schodową), rodzice trzymają w niej opał;
Proszę serdecznie o pomoc. W zamian służę pomocą w sprawach gazowych…
Sprawa dość pilna, do 9 maja 2016 roku musimy przekazać odwołanie !!!
Z góry dziękuję za pomoc.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Podstawowe pytanie - kto jest właścicielem kamienicy?
Jeżeli jest to wspólnota to oznacza, że wszyscy właściciele lokali są współwłaścicielami kamienicy i zarządca nie ma nic do gadania - on jest od wykonywania Waszej woli.
Czy przy wykupie mieszkania te dwie piwnice zostały wpisane do AN?
Czy macie tylko spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu czy pełną własność wraz z udziałem w gruncie i częściach wspólnych?
I ważne pytanie: czy ten zarządca to na pewno jest zarządca "powierzony", czy może pracujący dla was na zlecenie administrator?
Tu zobacz, na czym polega róznica: https://forum.zarzadca.pl/wiki/zarzad
Sprawdź ile piwnic jest zapisane w akcie notarialnym nabycia lokalu. Jeżeli pomieszczenia piwnic nie zostały wpisane do aktów notarialnych , to zaproponuj nowy podział pomieszczeń piwnicznych łącznie z podziałem tych "dużych" .
każdy może pisać jeden lepiej drugi gorzej powinien wskazać , bo to czynność prawna zawsze i wskazać ze nic z tego nie będzie, bo przez zasiedzenie te pomieszczenia są przynależne do twojego lokalu
"A na jakiej to niby podstawie prawnej - przedstawił Ci papierek, że to jego własność?"
W rozmowie z Ojcem, pani powołała się na zasadę: jedno mieszkanie - jedna piwnica. W piśmie nie było takiego stwierdzenia i żadnego odwołania prawnego, ale myślę, że po napisaniu naszego odwołania, takie już się pojawią;
"Podstawowe pytanie - kto jest właścicielem kamienicy?
Jeżeli jest to wspólnota to oznacza, że wszyscy właściciele lokali są współwłaścicielami kamienicy i zarządca nie ma nic do gadania - on jest od wykonywania Waszej woli."
Właścicielem kamienicy są lokatorzy, wszyscy właściciele lokali, zarządca (wspólnota) jest tylko firmą wynajętą, która świadczy usługi administracyjne.
"Czy przy wykupie mieszkania te dwie piwnice zostały wpisane do AN? "
W akcie notarialnym jest tylko zapis o prawie do części wspólnych i są one wymienione: strychy, mury, itp... i również piwnica, ale nie ma napisane ile piwnic i o jakim metrażu.
"Czy macie tylko spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu czy pełną własność wraz z udziałem w gruncie i częściach wspólnych?"
Posiadamy pełną własność wraz z udziałem w gruncie i częściach wspólnych
Czy powołanie się na zasadę zasiedzenia (więcej niż 20 lat) jest w świetle prawa respektowane? Czy takie odwołanie będzie miało sens i szanse...?
Tu popieram radę użytkownika KubaP: Nie odwołanie bo do kogo i od czego skoro zarządca nie jest uprawniony do wydawania decyzji w tej sprawie?
Należy wystąpić do sądu z wnioskiem o zasiedzenie.
Nie odpowiedziałaś czy macie zarząd, więc rozumiem, że to jest mała wspólnota (do 7 lokali).
Więcej szczegółów masz tutaj:
http://zasiedzenie.net/
Podstawą prawną Pani prezes jest: jedno mieszkanie - jedna piwnica - nie wiem czy jest gdzieś taki zapis i czy jakaś ustawa to reguluje. Wiem jedno, na poddaszu są cztery (a nie jak myślałem 3) nowe mieszkania. Jak nowi nabywcy je kupowali to na pewno nie mieli zapisu w AN o piwnicy, bo nie mogli mieć, bo takowych nie ma (oprócz naszego właśnie magazynku).
Zarządca występuje w imieniu zarządu wspólnoty (lokatorów). Planujemy właśnie wejść w dialog. Pismo za pismo, z prośbą o powołanie się na zapisy prawne i wyjaśnienie przyczyn takiej sytuacji. Później dialog i ewentualna ugoda....
Jeżeli jest zarząd to partnerem dla Was, dla właścicieli jest zarząd wspólnoty a nie zarządca-administrator.
On nie ma nic do gadania, tak samo jak lokatorzy.
W gre może wchodzić jedynie zawarcie umowy quod usum. Możnaby wystąpić do wspólnoty mieszkaniowej z propozycją zawarcia umowy związanej z podziałem na wyłączne użytkowanie wszystkich pomieszczeń piwnicznych, tu możliwy koszt zw.wykonaniem inwentaryzacji piwnic
http://www.infor.pl/prawo/gmina/nieruchomosci/293970,Czym-jest-umowa-o-podzial-nieruchomosci-do-korzystania.html
Sformułowane przez administrację stwierdzenie?/żądanie? jest bezprawne (nie posiadające podstawy prawnej). Moim zdaniem również bezsensowne, bo jeżeli potrzeba dodatkowych kilku piwnic, to udostępnienie przez ojca tej jednej i tak niewiele załatwia.
Zmuś administrację do wysiłku i zadaj pytanie o podstawę prawną sformułowanego roszczenia, Wchodzisz w dialog równorzędny z ludźmi, którym płacisz za administrowanie i udzielanie ci informacji. Albo bezpośrednio z zarządem, jeżeli jest zaangażowany w sprawę.
Po prostu powymieniaj się dwoma - trzema pismami. Jeżeli będzie z tego wynikało, że na nową umowę quod usum nie ma szans, lub nie ma ona sensu przy dobrych chęciach właścicieli, lub nie ma możliwości technicznych/finansowych, żeby ten podział przeprowadzić, to pozostaje wam wszystkim...
... pozostawić kwestie piwnic w stanie zwyczajowego ustalonego starego quod usum, które funkcjonuje od dziesięcioleci. Czyli rodzaju trwałej prowizorki. W mojej startej kamienicy taki stan był zawsze i takim pozostanie, pomimo utworzenia dodatkowych lokali na poddaszu.
Sprawa prawdopodobnie powraca tam na każdym zebraniu do dzisiaj nikt nie zamierza przeprowadzać inwentaryzacji i dzielić większych piwnic na mniejsze.
Umowę quoad usum już Państwo macie, została zawarta 57 lat temu, teraz potrzebna byłaby w tym przedmiocie uchwała, samo pismo zarządcy nie wystarczy. Uchwałę można zaskarżyć.