Jak wyegzekwować odpowiedź zarządcy
Anna80
Użytkownik
Czy macie Państwo jakiś pomysł jak wyegzekwować od zarządcy odpowiedź na piśmie na zadawane pytania?
Panie z mojej wspólnoty panicznie boją się komputera i na wszystko chcą odpowiadać telefonicznie. Tylko że najpierw każdy problem próbują obejść i zbyć, potem zupełnie nie pamiętają, co zostało ustalone przez telefon i dalej nic nie można się dowiedzieć konkretnego.
Niestety jest to kwestia mentalności tych Pań, jednak jestem osobą, która nie ma ochoty, ani natury wymuszania wszystkiego awanturami i krzykiem..zastanawiałam się, czy są może jakieś konkretne argumenty prawne lub coś na zasadzie biura ochrony praw konsumenta, gdzie można by zgłosić sprawę i ktoś poprostu by zrwócił uwagę..
Niestety mieszkam w bloku z większością emerytów, wiec nie bardzo mam możliwość aby wszyscy razem na nich nacisnęli - wszyscy bardzo mili i serdeczni, ale wychowani w tamtej epoce, boją się cokolwiek odezwać na zebraniach...na których ja oczywiście ni mogę być bo terminy ogłaszają na ostatnią chwilę, tak aby tylko emeryci mogli na nie przyjść...
Panie z mojej wspólnoty panicznie boją się komputera i na wszystko chcą odpowiadać telefonicznie. Tylko że najpierw każdy problem próbują obejść i zbyć, potem zupełnie nie pamiętają, co zostało ustalone przez telefon i dalej nic nie można się dowiedzieć konkretnego.
Niestety jest to kwestia mentalności tych Pań, jednak jestem osobą, która nie ma ochoty, ani natury wymuszania wszystkiego awanturami i krzykiem..zastanawiałam się, czy są może jakieś konkretne argumenty prawne lub coś na zasadzie biura ochrony praw konsumenta, gdzie można by zgłosić sprawę i ktoś poprostu by zrwócił uwagę..
Niestety mieszkam w bloku z większością emerytów, wiec nie bardzo mam możliwość aby wszyscy razem na nich nacisnęli - wszyscy bardzo mili i serdeczni, ale wychowani w tamtej epoce, boją się cokolwiek odezwać na zebraniach...na których ja oczywiście ni mogę być bo terminy ogłaszają na ostatnią chwilę, tak aby tylko emeryci mogli na nie przyjść...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Poza tym ja nie pojmuję - dlaczego Wy (Ty) jako właściciele lokali macie się prosić (domagać) odpowiedzi od zarządcy?
Jeżeli olewa swoje obowiązki i ma w poważaniu swoich pracodawców (właścicieli lokali) a nie macie zarządu - to takiego zarządcę należy zwolnić i zatrudnić piśmiennego co będzie wiedział jaka jest jego rola we wspólnocie.
Czy na pewno chodzi o zarządcę? czy może o Zarząd, bo to dwa różne podmioty inaczej się do trzeba odnosić.
Władzy właściciel lokalu ma tyle, ile posiada udziału lub tyle ile potrafi zgromadzić udziału w postaci pełnomocnictw.
czyżby to była wymówka - ja nie mogę - zawsze można się dogadać co do terminu zebrania, wysłać pełnomocnika, który zaprezentuje twój punkt widzenia ... więcej wysiłku
czy ktoś ma jeszcze jakiś sensowny pomysł i jakieś paragrafy, aby przypomnieć im co należy do ich obowiązków?
Jeżeli pracownik pokazuje pracodawcy "środkowy palec" - bo tak należy traktować to zdarzenie - to należy dać mu wypowiedzenie natychmiastowe albo zgodnie z zapisem umowy z okresem wypowiedzenia.
Jeżeli to jest zarząd wybrany to należy w porozumieniu z innymi właścicielami wymienić skład zarządu.
Termin - możesz napisać pismo, aby zebrania WM odbywały się w dogodnym dla Ciebie terminie.
i tak jest co roku? takie plagi egipskie ...
Sorry, ale jest to typowe dla osób "co nic nie mogą" , a kto powiedział, że pełnomocnikiem musi być ktoś z rodziny ?
Zebrania odbywają się miej więcej w tym samych terminach co roku wiec można wyprzedzić ruch Zarządcy i powiadomić go że termin zebrania ma byc w tym a tym terminie lub pełnomocnikiem zrobić zaprzyjaźnionego sąsiada.
Świetnie korzystasz z internetu więc nie powinno byc z tym problemy więcej "poweru"
życzę zdrowia ... sprawy wspólnoty to też są ważne sprawy i nie wolno ich bagatelizować ... praktycznie zebranie właścicieli lokali odbywają się raz do roku i można się zorganizować, aby na nim być
a co ci to pomoże ? przyczyni się do "papierologii" ... poczytaj ustawę o własności lokali , może ci się co nada
Elan - po prawdzie to nie wiem czy WM jest tylko Zarządca, czy też jest mój Zarząd WM - ja nikogo nie wybierałam, bo mieszkam tu dopiero 2 rok..i po prostu widzę ogromną różnice w tym, jak działała wspólnota w poprzednim miejscu zamieszkania a jak działa tutaj. Na pismach od nich jest wspólnota mieszkaniowa, w pieczątce "Zarządzanie nieruchomościami, Usługi ogólnobudowlane".
cóz, "dziękuje za waszą pomoc" bo chyba nic konstruktywnego się nie dowiem, tym bardziej, ze oddalamy się od głównego tematu:(
Pełnomocnictwo rodzajowe daje się takiej osobie, która ma takie poglądy na sprawę jak Ty.
Nie musi to być członek rodziny.
We wspólnocie bardzo ważne jest sposób zarządu - bo ten sposób decyduje o tym, jaki stosunek prawny łączy cię z osobą, którą ty nazywasz zarządcą. A to może być administrator.
Zobacz tutaj https://forum.zarzadca.pl/wiki/zarzad
Dopóki nie ustalisz, czy w twojej wspólnocie masz zarząd właścicielski czy powierzony, niewiele zdziałasz.
Nie ma obowiązku udzielania odpowiedzi na piśmie, może to nastąpić w dowolnej formie, również ustnie.
Jeżeli natomiast chodzi o udzielenie odpowiedzi, to choć obowiązek taki nie wynika wprost z przepisów, to należałoby go wywieść z art. 455 kodeksu cywilnego stanowi, że "jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania."
Zatem na pismo należy odpowiedzieć "niezwłocznie".
Sąd Najwyższy poparł tym samym stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2006 r., sygn. akt II CSK 293/06, LEX nr 453147.