I ACa 379/14 podzielniki kosztów
Gość Zarzadca.pl
Użytkownik
(...)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Swoją drogą dziwię się, że właściciele w tej wspólnocie przyjęli rozliczanie podzielnikowe w sytuacji gdy nie wszystkie lokale i nie wszystkie grzejniki opomiarowano. To, że przedstawiciel firmy na ten bezsens nie zwrócił uwagi to zrozumiałe.
Przecież w tej konkretnej sytuacji tego budynku rozliczanie ciepła - nie będzie miało nic wspólnego z nawet przybliżonym rzeczywistym zużyciem! 3,60 zł "zysku" przysłoniło im trzeźwość umysłu.
To jawna kpina z inteligencji właścicieli i bezczelne oszustwo!
Zacząć i skończyć w tej apelacji można było od tego, że montaż podzielników nie jest remontem cześć wspólnej. Wielkiej filozofii tu nie ma. Wystarczyłoby przytoczyć definicję remontu i ewentualnie oddać istotę funduszu remontowego. I postawić kropkę.
Jednak sąd apelacyjny wdał się w niepotrzebne rozważania o zakwalifikowaniu podzielników do części wspólnej. Wdaje się w dywagacje o podzielnikach kompletnie nie wiedząc czym one są i do czego służą. I to zupełnie niepotrzebnie, ponieważ to jest dla sprawy temat poboczny, być może nawet nie podnoszony wcale w pozwach.
I niestety zaczyna się chaos.
Najpierw sądzie przytacza błędny pogląd, że: "Tymczasem urządzenia takie jak podzielniki, o których mowa w § (...) uchwały, służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali."
Wiemy dobrze nie służą właścicielom lokali do niczego. Być może "nie" uciekło z tego zdania?!
A być może nie uciekło, bo dalej sędzia brnie w ten wątek.
Nie tylko zaprzecza sam sobie, bo stwierdza, że zasadniczo podzielniki jednak są częścią wspólną nieruchomości, ale nie są w omawianym przypadku, ponieważ sześć lokali (w tym lokal powoda ) ma instalacje indywidualne.
Dotąd nie wiedziemy na pewno, czy sędzia zalicza podzielniki do nw, czy nie.
Dopiero z dalszego wywodu domyślić się można, że jednak zalicza. A wiemy stąd tylko, że popełnia kolejny błąd, gdy tylko z faktu, że w kilku lokalach są piece gazowe wywodzi, że podzielniki w pozostałych pięćdziesięciu lokalach nie należą już do nw. Czyli podzielniki przestają być wspólne, gdy kilku sąsiadów (wystarczy chyba jeden?) zmieni sposób ogrzewania.
Oczywiście absurd. Sędzia zauważa, że w budynku nie ma jednolitego systemu ogrzewania, ale nie zauważa, że nie ma też jednolitego systemu rozliczania kosztów ciepła!
Całość wywodów w tym fragmencie to zwykły chaos.
Jest jeszcze kolejny błąd związany z cytowaniem art. 14. Jak sędzia sam zauważa wymienione w nim koszty to katalog otwarty, więc zupełnie nie rozumiem po co wskazuje, że tam nic nie ma o kosztach montażu podzielników. Niczego taka uwaga nie wnosi i jest własciwie nie na temat. Długo by wymieniać, czego w tym artykule nie wymieniono i niczego to nie dowodzi. A jeśli coś wynika to tylko pośrednio i w wyroku będzie to zawsze bardzo słaby argument. Zupełnie bez sensu.
Na końcu sędzia pogrąża się po raz ostatni twierdząc, że: "(podzielniki) związane są (...) bezpośrednio z dostawą energii cieplnej". Prawdziwa rewelacja.
Nie mam nic przeciwko wodolejstwu w uzasadnieniach wyroków, bo rozumiem, że im więcej wierszówki, tym taki wyrok nabiera powagi, ale pod warunkiem, że nie ma tam takich błędów.
Orzeczenie prawidłowe, ale oparte na fałszywych przesłankach, to nie jest dobre orzeczenie.
Oby tego nie czytali inni sędziowie.
Upomnieć się musiał o to właściciel lokalu bo oczywiście zarządzający wspólnotą nie wiedzieli o tym. To nie widzimisię sądu apelacyjnego lecz obowiązek skoro strona żądała uchylenia uchwały związanej z ponoszeniem kosztów NW z tytułu podzielników którymi obciążono wszystkich (także tych co nie mieli montowanych) zgodnie podobno z art. 14.
Sąd nie mógł takiego "bezprawia" zaakceptować to oczywiste. Natomiast nad argumentacją sądu nie ma co rozpaczać bo nie ma takiego sędziego (ja nie spotkałem a naczytałem się tych orzeczeń trochę) coby rozróżniał te wszystkie "niuanse wspólnotowe".
Daleko mi do brania w obronę sędziów ale w tym wypadku chodziło o meritum czyli o sprawiedliwy podział zainstalowania tego badziewia i z tego zadania sędziowie wywiązali się prawidłowo co cieszy.
Ktoś kto wymyślił tę uchwałę zakładał zapewne odmowę montażu przez tych sześciu z gazem??? Jeżeli tak, to niesłusznie, co sąd właściwie wykazał.
Jednak taki zapis jaki był w tej uchwale formalnie uprawniał moim zdaniem każdego właściciela do odmowy zamontowania podzielników.
To tak jakby umówili się że kupują wspólnie auto, a jeżeli się ktoś nie dorzuci, to wprawdzie musi chodzić pieszo i jeszcze dopłaci tym co jeżdżą autem, ale auto przy zakupie zostanie wybrakowane, np. będzie bez prawych drzwi. :bigsmile:
Jeżeli możliwość takiego montażu zapewniała firma licznikowa to było to oczywiste oszustwo. Tu pełna zgoda.
Po pierwsze to jednak sam wpuścił się w maliny. I to na własne życzenie.
Po drugie wykonał pracę na kolanie, na odwal się.
Prawdopodobnie wklejał do uzasadnienia fragmenty z dwóch innych uzasadnień, ale ze stanami faktycznymi odmiennymi, stąd powstała ta sprzeczność, której nie zauważył. Słówko "nie" wcale mu nie uciekło. Stąd też rozważania odbiegające od meritum na temat granic nw i charakteru kosztów wspólnych.
Możliwe również, że niektóre stwierdzenia są wzięte z jakiegoś forum internetowego. Bo napisać że podzielniki związane są z dostawą energii cieplnej, to tak jakby napisać, że np. we wspólnocie lokatorzy płacą czynsz. Takie rzeczy spotyka się na forach.
Czyli inaczej: chciałem sobie kupić chleb więc kupiłem piekarnię, zatem nie mogę się tłumaczyć, że nie wiem skąd się bierze chleb.