Plac zabaw

dominika_maddominika_mad Użytkownik
edytowano czerwca 2016 w Wolne tematy
Dzien dobry
mam problem w nowej wspólnocie do której weszłam całkiem niedawno. w budynku znajduje się 17 lokali w tym 2 lokale użytkowe. Jestem właścicielem jednego lokalu użytkowego. Do lokali przechodzi się mały placyk ogrodzony z zamykana bramką. W czasie kiedy lokale użytkowe nie były sprzedane przez dewelopera lokatorzy ustawili sobie piaskownice , zjeżdżalnie i huśtawki i domek dla dzieci czasami również griluja tam z tego co słyszałam ponieważ jeszcze nie prowadzę działalności w tym lokalu. Tą bramą wchodzi się do dwóch lokali użytkowych i do piwnicy ( od zewnątrz ) tzn. do piwnicy bo jak mówi zarządca jest to droga ewakuacyjna . mam prośbę o pomoc ponieważ zwracałam się do zarządcy , że plac ten będzie utrudniał funkconowanie mojego lokalu dodatkowo w momencie funcjomowania lokalu furtkę będę chciała mieć otwartą ale zarządca odpowiedział, że tak zadecydowali mieszkańcy w latach wcześniejszych kiedy loal użytkowy był jeszcze w posiadaniu dewelopera. Plac o którym mówimy to to maksymalnie powierzchnia 6x 6 m i stanowi tak jak pisałam powyżej dojście do dwóch lokali użytkowych i wyjście ewakuacyjne z budynku przez piwnice. Dodatkowo pod płotem jeden z mieszkańców składuje klocki drewniane opałowe. Plac zabaw nie jest przez nikogo kontrolowany piasek nie jest wymieniany. Lokale użytkowe to jeden gabinet pediatry - którego wszelkie zabawki muszą posiadać atesty natomiast moja działalność to gabinet weterynaryjny. Nie chce ponosić odpowiedzialności za ewentualne wypadki osób które będą przechodziły przez ten plac , ponieważ widzę , że nie jest on konserwowany czyszczony itp. Od okien pediatry huśtawki znajduja się około 2 metry a piaskownica od kolejnych okien max. 3 m Proszę o pomoc bo zarządca twierdzi , że jest wszystko dobrze ponieważ zapadła uchała jeszcze w czasach kiedy mój lokal był w rękach dewelopera
Dziękuję z góry za pomoc

Nowy doklejony: 07.06.16 10:51
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące tego placu gdyby cos komus się stało to kto za to odpowiada tzn ewentualne odszkodowania

Komentarze

  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dominika_mad: Plac o którym mówimy, to to maksymalnie powierzchnia 6 x 6 m
    I na takiej małej powierzchni mieszczą się: piaskownice, zjeżdżalnie, huśtawki, domek dla dzieci i miejsce grilowania ? Może to nie Plac zabaw tylko Teren rekreacyjny ? Mały placyk stanowi nieruchomość wspólną ?
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jest to teren wspólnoty tylko stanowi dojście do 2 lokali użytkowych i wyjście z piwnicy sa 3 sciezki do poszczególnych wejść i lokartorzy tak jak pisałam wyżej jak nie było właścicieli lokali ustawili sobie tam wlasnie takie sprzęty wiec można powiedzieć ze do swojego lokalu przechodzę sciezka kolo piaskownicy kolo drzwi wejściowych do mojego lokalu jest domek ogrodowy dla dzieci a przed oknami drugiego lokalu znajduje się zjezdzalnia i huśtawki grill jest wynoszony jak sobie tam ktos grilluje ale jeszcze tego nie widziałam bo nie przebywam tam codziennie

    Nowy doklejony: 07.06.16 12:28
    to jest jakas masakra rozumiem ze jak nie były użytkowane lokale to postawil sobie ktos takie sprzęty ale w chwili obecnej stanowi to utrudnienie dla mnie i nie wygląda to fajnie
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano czerwca 2016
    Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące tego placu gdyby cos komus się stało to kto za to odpowiada tzn ewentualne odszkodowania
    Właściciel działki czyli wspólnota a konkretnie wszyscy współwłaściciele NW wg swoich udziałów.
    Proszę o pomoc bo zarządca twierdzi , że jest wszystko dobrze ponieważ zapadła uchała jeszcze w czasach kiedy mój lokal był w rękach dewelopera
    jak nie były użytkowane lokale to postawil sobie ktos takie sprzęty ale w chwili obecnej stanowi to utrudnienie dla mnie i nie wygląda to fajnie
    O takich sprawach decydują we wspólnocie właściciele podejmując stosowne uchwały, czy np. chcą mieć ławki i ile, plac zabaw itp. a także o sposobie w jaki zagospodarują sobie NW tak żeby było to wygodne dla właścicieli lokali i jednocześnie nie raziło estetyką, oraz było zgodne z odpowiednimi przepisami.
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    no tak ale czytała ze mimo, iż jest to plac zabaw na terenie wspólnoty to musi spełniać odpowiednie warunki m. in. odleglosc od okien 10 m w ttym wypadku nie ma mowy o zachowaniu tych odleglosci
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    no tak ale czytała ze mimo, iż jest to plac zabaw na terenie wspólnoty to musi spełniać odpowiednie warunki
    No oczywiście że musi, nic na dziko, jeżeli nie będzie spełnial to wspólnota czyli wszyscy właściciele zapłacą karę.
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano czerwca 2016
    czyli czy dobrze zrozumiałam : wiadomo we wspólnocie decyzje zapadają wiekszoscia glosow nawet jeśli tak było za czasów kiedy lokale nie były jeszcze użytkowane i loaktorzy mieszkan zagospodarowali sobie placyk wówczas nieużytkowany na plac zabaw to jeśli nie spelnia warunków m. in. tego, iż nie ma zachowanych odleglosci od okien 10 m i plac zabaw nie jest konserwowany to no wlasnie co mogę???? wystapic o likwidacje placu zabaw o przeniesienie ???? czy to powinno być tez uchwala???? jeśli nie spelnia wymogów
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    no wlasnie co mogę???? wystapic o likwidacje placu zabaw o przeniesienie ???? czy to powinno być tez uchwala???? jeśli nie spelnia wymogów
    Szkoda że nie przeczytałaś uważnie UoWL a więc swoich praw i obowiązków jako właściciel lokalu i współwłaściciel NW.
    Powtarzam: we wspólnocie o wszelkich tego typu sprawach decydują nie jacyś "Oni" ale właściciele lokali i nikt więcej!
    Jest to duża wspólnota a więc w pierwszej kolejności należy kontaktować się z zarządem wspólnoty, przedstawić swoje propozycje, racje i argumenty aby zarząd mógł podjąć sam decyzję lub ją przedstawić właścicielom na zebraniu czy też zbierając głosy pod uchwalą w danej sprawie.
    Odradzam wkraczanie od razu na ścieżkę wojenną i domaganie się likwidacji placu zabaw i ściągniecie wspólnocie na kark inspektora Nadzoru Budowlanego.
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To nie podlega inspektorów nadzoru budowlanego ...i nie chce wkraczac na ścieżkę wojenna

    Nowy doklejony: 07.06.16 15:59
    chyba się nie rozumiemy tez jestem właścicielem lokalu i chyba trzeba działać zgodnie z prawem a nie w taki sposób by komuś pod oknami postawić plac zabaw bo tak pasuje będę u zarządcy w przyszłym tygodniu i napisze co udało mi się ustalic
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gecon: ściągniecie wspólnocie na kark inspektora Nadzoru Budowlanego.
    Przepisy dotyczące przestrzeni publicznej nie dotyczą tzw. placów zabaw na terenie wspólnot mieszkaniowych.
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Popieram elan124
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano czerwca 2016
    Popieram elan124
    To nie wiec wyborczy, liczą się fakty.
    nie dotyczą tzw. placów zabaw na terenie wspólnot mieszkaniowych.
    Ba, według mnie teren wspólnoty to w ogóle teren prywatny - jednakże według utrwalonej linii orzeczniczej i działalności mandatowej odpowiednich służb - teren wspólnoty uważany jest za miejsce publiczne, włącznie z zamkniętymi klatkami schodowymi.
    Niestety, taka paranoja. :confused:
    To nie podlega inspektorów nadzoru budowlanego
    Jesteś w grubym i kosztownym błędzie.
    "...Art. 81. 1. Do podstawowych obowiązków organów administracji architektoniczno-budowlanej i nadzoru budowlanego należy:
    1) nadzór i kontrola nad przestrzeganiem przepisów prawa budowlanego, a w szczególności:
    a) zgodności zagospodarowania terenu z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego oraz wymaganiami ochrony środowiska,
    b) warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia w rozwiązaniach przyjętych w projektach budowlanych, przy wykonywaniu robót budowlanych oraz utrzymywaniu obiektów budowlanych,
    c) zgodności rozwiązań architektoniczno-budowlanych z przepisami techniczno-budowlanymi oraz zasadami wiedzy technicznej,
    Art. 81a. 1. Organy nadzoru budowlanego lub osoby działające z ich upoważnienia mają prawo wstępu:
    1) do obiektu budowlanego;
    2) na teren:
    a) budowy,
    b) zakładu pracy,
    c) (uchylona).94)
    2. Czynności kontrolne, związane z wykonywaniem uprawnień organów nadzoru budowlanego, przeprowadza się w obecności inwestora, kierownika budowy lub robót, kierownika zakładu pracy lub wyznaczonego pracownika, bądź osób przez nich upoważnionych albo w obecności właściciela lub zarządcy obiektu, a w lokalu mieszkalnym - w obecności pełnoletniego domownika i przedstawiciela administracji lub zarządcy budynku..."
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano czerwca 2016
    Gecon: według utrwalonej linii orzeczniczej i działalności mandatowej odpowiednich służb - teren wspólnoty uważany jest za miejsce publiczne
    Plac zabaw zlokalizowany na nieruchomości wspólnej WM nie jest, w rozumieniu prawa budowlanego, miejscem publicznym, a terenem prywatnym. Wykonanie placu zabaw na terenie należącym do wspólnoty mieszkaniowej nie wymaga zatem zgłoszenia właściwemu organowi nadzoru budowlanego, ani pozwolenia na budowę. Inaczej niż w przypadku spółdzielni mieszkaniowej. W rozumieniu prawa plac zabaw jest obiektem zaliczanym do tzw. małej architektury, wyposażonym w urządzenia rekreacyjne i zabawowe. Problemem jest to, że każda zabawka i wiaderko z piaskiem na trawniku wspólnoty, jest Placem Zabaw w rozumieniu wielu mieszkańców i właścicieli lokali :wink:
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano czerwca 2016
    Plac zabaw zlokalizowany na nieruchomości wspólnej WM nie jest, w rozumieniu prawa budowlanego, miejscem publicznym, a terenem prywatnym.
    To logiczne że tak powinno być - ale tak nie jest!. Nieogrodzony i niezbezpieczony teren wspólnoty z dostępem nieoznaczonej liczby osób jest według prawa miejscem publicznym! Niestety - nie powinno tak być a jest.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gecon: Nieogrodzony i niezbezpieczony teren wspólnoty
    Ale ogrodzony... nie jest miejscem publicznym lecz prywatnym :wink:
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    witam wracam do tematu byłam u Zarządcy wspólnoty: okazało się , że na plac zabaw, który stoi na części wspólnej nie ma żadnych dokumentów czyje to jest i nie ma żadnej dokumentacji tzn. uchwały , na pytanie czyja własność zarząd wspólnoty odpowiada , że wspólnoty ale jednocześnie nie ma faktur bo to ktoś postawił
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2016
    [cite] dominika_mad:[/cite]witam wracam do tematu byłam u Zarządcy wspólnoty: okazało się , że na plac zabaw, który stoi na części wspólnej nie ma żadnych dokumentów czyje to jest i nie ma żadnej dokumentacji tzn. uchwały , na pytanie czyja własność zarząd wspólnoty odpowiada , że wspólnoty ale jednocześnie nie ma faktur bo to ktoś postawił
    pewnie postawili właściciele lokali w czynie społecznym .... i na swój koszt, zbierany do "czapki"... nie ma na to faktur i nie będzie , a że teren jest wspólnych i wszyscy się do tego przyzwyczaili, to masz plac zabaw, którego właścicielem jest ogół właścicieli lokali tworzących daną Wspólnotę
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To znaczy, że jeżeli ktoś zawiadomi PINB o tej sytuacji i jeżeli plac okaże się ogólnodostępny, a na nim są obiekty budowlane a nie jakieś zabawki, to urzędnicy stwierdzą to wspólnota może mieć kłopoty.

    Jeżeli PINB nie zlekceważy donosu, to wyda decyzję nakazującą przeprowadzenie kontroli obiektu budowlanego w trakcie jego użytkowania w przypadkach stwierdzenia nieodpowiedniego stanu technicznego obiektu budowlanego lub jego części mogącego powodować zagrożenie: życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska. Decyzja taka może również zawierać żądanie przedstawienia ekspertyzy stanu technicznego obiektu lub jego części.

    I zrobi się nieprzyjemnie, bo rozpocznie się właściwa kontrola, a wspólnota nawet nie ma żadnych papierów na ten placyk. Zarząd zostanie wezwany do złożenia wyjaśnień itd.

    Nie przesądzając wyników tej kontroli warto pamiętać, że ten ktoś, kto złożył zawiadomienie do PINB-u na długo w budynku zostanie zapamiętany jako donosiciel.
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Widze ze uwaga skupiona jest na tym kto doniesie kto chciałby normalnie korzystać z lokalu a nie na tym iż zgodnie z tym co ktoś wcześniej napisał tu na tym forum plac ten nie podlega PINB , ale powinien spełniać warunki tzn. min. 10 m od okien , wszystko co jest na terenie wspólnym wspólnoty powinno być podjęte wiekszością głosów ( przy czym głos mam na wmyśli udziałami i % ) w uchwale. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia z chłopcem którego przygniotła bramka i zmarł ( dlatego podnoszę że nie ma faktur ) Gmina , na której ta bramka stała powiedziała , że to nie była bramka gminy bo nie kupiła jej więc nie odpowiada za niewłaściwe jej zamocowanie .

    Rozpoczynając ten wątek nie chodzilo mi o gnębienie kontrolami itp. chodziło mi czy ten plac może być na takiej powierzchni w tym miejscu , czy powinna być uchawała , jeśli może być ten plac w tym miejscu to czy powinien być konserwowany , bo w razie wypadku odpowiada cała wspolnota z tego co się dowiedziałam . Tzn jeśli jakies dziecko spadnie z huśtawki zlamie noge to będzie mogl wystapic o odszkodowanie do wspólnoty .
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] dominika_mad:[/cite]Widze ze uwaga skupiona jest na tym kto doniesie kto chciałby normalnie korzystać z lokalu a nie na tym iż zgodnie z tym co ktoś wcześniej napisał tu na tym forum plac ten nie podlega PINB , ale powinien spełniać warunki tzn. min. 10 m od okien , wszystko co jest na terenie wspólnym wspólnoty powinno być podjęte wiekszością głosów ( przy czym głos mam na wmyśli udziałami i % ) w uchwale.

    Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia z chłopcem którego przygniotła bramka i zmarł ( dlatego podnoszę że nie ma faktur ) Gmina , na której ta bramka stała powiedziała , że to nie była bramka gminy bo nie kupiła jej więc nie odpowiada za niewłaściwe jej zamocowanie .

    Rozpoczynając ten wątek nie chodzilo mi o gnębienie kontrolami itp. chodziło mi czy ten plac może być na takiej powierzchni w tym miejscu , czy powinna być uchawała , jeśli może być ten plac w tym miejscu to czy powinien być konserwowany , bo w razie wypadku odpowiada cała wspolnota z tego co się dowiedziałam . Tzn jeśli jakies dziecko spadnie z huśtawki zlamie noge to będzie mogl wystapic o odszkodowanie do wspólnoty .
    kobieto widzę, że Ciebie rajcują gierki , czyje to jest ? kto kupił, kto postawił ... jak stanie się nieszczęście i będzie wyrok odszkodowawczy np. renta dożywotnia, wydany na wspólnotę to i Ty będziesz w nim uczestniczyć i będziesz buliła do wysokości posiadanego udziału w NW. Nikt i nic ciebie od tego nie uwolni

    Zawsze odpowiada ten czyj jest teren .
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    chyba się nie rozumiemy no wlasnie dlatego ze tego jestem swiadoma rozpoczelam to dopytywanie się w zarządzie , wlasnie dlatego uważam , ze jeśli nie jest to zgodne z prawem to powinien ten plac być przeniesiony w odpowiednie miejsce luz zlikwidowany .
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2016
    [cite] elan124:[/cite]
    Gecon: Nieogrodzony i niezbezpieczony teren wspólnoty
    Ale ogrodzony... nie jest miejscem publicznym lecz prywatnym :wink:
    ciekawostka, zwłaszcza takie oazy w parkach ogólnodostępnych, czy psie toalety... są ogrodzone i są publiczne :bigsmile:
    [cite] dominika_mad:[/cite]chyba się nie rozumiemy no wlasnie dlatego ze tego jestem swiadoma rozpoczelam to dopytywanie się w zarządzie ,
    wlasnie dlatego uważam , ze jeśli nie jest to zgodne z prawem to powinien ten plac być przeniesiony w odpowiednie miejsce luz zlikwidowany .
    to zaproponuj taką treść uchwały , zbierz 10% podpisów od właścicieli lokali, liczone udziałami, i przekaż Zarządowi, aby zaczęli zbierać głosy .

    Tu na forum niczego nie zwojujesz, ewentualnie będzie dużo piany .
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jesteś już wielu rzeczy świadoma, ale niestety nie masz mocy orzekania co jest zgodne z prawem, a co nie. Od tego jest specjalna instytucja administracji państwowej.

    Podziel się z zarządem wszystkim, co wiesz na temat, bo zarząd wydaje się wielu rzeczy nieświadomy. Masz prawo do wrażania opinii albo zaproponowania nowych rozwiązań.
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    witam wracam z tematem .... jednak sprytni sa Ci zarządcy ..... byłam umówiona z zarzadca Wspolnoty by przejrzeć wszystkie podjęte uchwały no i okazało się ze nie ma takiej odnośnie huśtawek piaskowinicy i domu dla dzieci napisałam wiec pismo ze nie jestem przeciwna ale by było to zgodne z prawem i konserwowane i co się okazało dzisiaj po moim telefonie Zarzadca informuje mnie ze podjęto uchwale na zajecie części działki na miejsce odpoczynku wraz z mala architektura czyli pod moimi oknami i na drodze ewakuacyjnej...... mam teraz inne pytanie uchwały tej nie widziałam na oczy bo była zbierana jako glosowanie indywidualne dzisiaj uzyskałam informacje ze 14 czerwca były podjęte uchwały a ja 20.czerwca jak przegladalam to ich nie widziałam w dokumentacji co mam robic mimo iż pisemnie napisałam do Zarzadcy ze chce być informowana o każdym glosowaniu uchewały i jej treści nie dochodzą do mnie te uchwały proszę o pomoc .... i to już nie chodzi nawet o ten plac zabaw tylko zupełnie jestem pomijana w uchwałach czy ja mam jakies prawa ???? bo wynika z tego ze nie mam nawet glosu mimo ze mam udzialy w nieruchomości
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    dominika_mad: na plac zabaw, który stoi na części wspólnej
    Pieklisz się na ten "Plac Zabaw", ale kto nazwał tak TO miejsce. A może to jest teren rekreacyjno-wypoczynkowy ??? :wink:
  • Opcje
    misieknmisiekn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Widzę, że tu sami "wszystkowiedzący". Kobieta pyta o konkrety, ma wątpliwości to chyba warto jej odpowiedzieć.
    Każda uchwała podlega zaskarżeniu w terminie 6 tygodni od jej uchwalenia. Jeśli uchwała była podjęta w trybie indywidualnego zbierania głosów to każdy właściciel lokalu musi być powiadomiony na piśmie o jej uchwaleniu - od tego momentu biegnie czas na zaskarżenie uchwały.
    Myślę, że warto powiadomić zarząd wspólnoty o fakcie pominięcia Pani w głosowaniu oraz o wyniku głosowania Art.23.1 i 3 uchwały o własności lokali "O treści uchwały, która została podjęta z udziałem głosów zebranych indywidualnie, każdy właściciel lokalu powinien zostać powiadomiony na piśmie." Warto w tym piśmie zaznaczyć, że zwróci się Pani do sądu w tej sprawie - złamano tu bowiem podstawowe prawo właściciela do zarządzania nieruchomością wspólną.
    Ważne. Korespondencję proszę prowadzić z zarządem wspólnoty Art. 21.1 "Zarząd kieruje sprawami wspólnoty mieszkaniowej i reprezentuje ją na zewnątrz oraz w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali."
    Jeśli to jest droga ewakuacyjna to może straż pożarna coś wskóra.
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uchwale ostatecznie otrzymałam mailem ale nie ma na niej daty głosowania ani trybu dodatkowo wpisane jest ze obiekty zostaną postawione przez właścicieli i przez nich konserwowane nie ma wymienionych składowych placu zabaw no i napisano ze jest to teren nie ogólnodostępny a teren tylko dla mieszkańców ....ja nie mieszkam tam bo mam lokal użytkowy i będą do mnie musieli dojść klienci i co teraz ....na tym terenie stoją juz tak jak pisałam piaskownica zjezdzalnia huśtawki i domek ale licencjonowany zarządzca nie wie kto jest właścicielem a sam nie ma faktury no i nie ma uchwały wwcześniejszej na te instalacje .....czy o tym ze glosowanie nad uchwala bedzie w drodze indywidualnego zbierania głosów powinno się uchwalić na zebraniu tzn. Również przegłosować .....czy podjęta uchwała powinna być podpisana przez kogoś przepraszam za pytania ale ta nie jest a na dodatek suma procentow na dzień wejścia uchwały w życie zawiera procent z właścicielem który oddał głos po tym dniu ......czy kolejna uchwała może zmienić ta uchwale lub ta może zostać uzupełniona bo takie propozycje otrzymalam od Zarządcy

    Nowy doklejony: 31.07.16 01:01
    Co do nazwy to w uchwale jest napisane miejsce odpoczynku i mała architektura -plac zabaw

    Nowy doklejony: 31.07.16 01:02
    Wiec to nie ja sobie wymyślam nazwy

    Nowy doklejony: 31.07.16 01:04
    Chodzi mi też o fakt iż jak ja pisałam wniosek nakazał mi opisać gdzie i o jaką zgodę wnioskuję jakie wymiary a tu w tej uchwale nic ....właściciele mają konserwowane ale nikogo nie wymienili no i nie wpisali co będą stawiać bo chyba nie to co stoi bo to na dziś nie ma wlasciciela

    Nowy doklejony: 31.07.16 01:11
    Najlepsze jest to ze Zarzadca wybrany z mieszkańców była uchwała głosowanie za jego nominacja ale ja tej uchwały nie otrzymałam .....no i do tego by poinformować O głosowaniu czy że nie biorę udziału w głosowaniu poinformowała Zarządcę licencjonowanego ze chce być inf. Dane adresowe mail i tel. I chciałam kontakt do Zarządu wybranej osoby z mieszkańców to uzyskałam inf. O ochronie danych osobowych i nie mam kontaktu
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Misiekn: Widzę, że tu sami "wszystkowiedzący".
    Misiekn, zacząłeś - to i musisz skończyć. Ja nie wyrabiam... :wink:
  • Opcje
    misieknmisiekn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Proszę mi wybaczyć mogłabyś bardziej po naszemu, brak interpunkcji, polskich znaków pisarskich każe domyślać się o co chodzi.
    Zacznijmy od początku - skontaktuj się z zarządem wspólnoty, bo to on odpowiada za kontakt pomiędzy właścicielami - art. 21 Ustawy o własności lokali. Poproś o interesujące cię uchwały dotyczące placu zabaw. Warto odwołać się do konkretnych artykułów Ustawy o własności lokali. Jeśli zarząd wspólnoty jest zarządem właścicielskim to on zarządza wspólnotą - zarządza, nie rządzi. W tym przypadku zarządca, choćby posiadał licencję, jest tylko administratorem, który wykonuje zadania zawarte w umowie. Nic więcej. Postaraj się, by każde odpowiedzi zarządu czy administratora były na piśmie.
    Dokładnie zapoznaj się z Ustawą o własności lokali.
    Nie ma znaczenia w jakim trybie odbywa się głosowanie nad uchwałą, wszystko zależy od frekwencji - może być tylko na zebraniu, może być na zebraniu i w drodze indywidualnego zbierania głosów, a może być tylko w tym ostatnim trybie. Nad sposobem głosowania nie trzeba podejmować uchwały. Pod każdą uchwałą winien podpisać się zarząd wspólnoty, a w przypadku głosowania na zebraniu - przewodniczący zebrania i protokolant.
    Za wszystko co znajduje się na terenie wspólnoty odpowiadają jej członkowie - także ty. Nie ma znaczenia czy tam mieszkasz czy bywasz sporadycznie - jesteś właścicielem ułamkowej części tej nieruchomości.
    Co to znaczy "uzupełnić uchwałę"? Zawsze można podjąć nową uchwałę nawet o likwidacji placu zabaw czy przeniesieniu go w inne miejsce. Oczywiście o ile takowa zostanie przegłosowana. Warto wcześniej rozmawiać z innymi właścicielami i przekonać ich do swoich racji - jeśli jest to droga ewakuacyjna pokazać co będzie w razie pożaru, dojazdu karetki itp. Można wspomnieć o zagrożeniach z niekonserwowanych urządzeń placu zabaw. Pamiętaj przy tym innych właścicielach to ich głosy decydują o tym co dzieje się na podwórku.
    A tak przy okazji to - kupiłaś lokal wiedząc o placu zabaw i trudnościach w dojściu do twojej własności. Na co liczyłaś?
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pod każdą uchwałą winien podpisać się zarząd wspólnoty, a w przypadku głosowania na zebraniu - przewodniczący zebrania i protokolant.
    W ustawie nie ma przepisu, który nakładałby obowiązek podpisywania uchwał przez zarząd wspólnoty, przewodniczącego zebrania czy protokolant. Nie ma nawet wymogu wyboru / powoływania / wyznaczania przewodniczącego zebrania czy protokolanta.
    warto powiadomić zarząd wspólnoty o fakcie pominięcia Pani w głosowaniu oraz o wyniku głosowania.
    Jest w ustawie obowiązek powiadomienia o treści uchwały, ale nie o wyniku głosowania.
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przepraszam, że w poprzedniej informacji nie używałam znaków dziękuje za odpowiedź. W uzupełnieniu do powyższych odpowiedzi i podpowiedzi oraz by moje myśli były przejrzyste będę używała sformułowań Zarząd- w rozumieniu osoba wybrana z mieszkańców i Administrator- licencjonowany zarządca do kontaktu pomiędzy właścicielami ( czy jest to właściwe nazewnictwo proszę już nie pisać bo nie w tym jest problem ) Wyjaśniając dalej zakupiłam lokal użytkowy jako ostatnia i każdy właściciel lokalu mieszkalnego wiedział o istnieniu 2 lokali użytkowych ale ponieważ zostały one sprzedane jako ostatnie to do tego czasu wcześniejsi właściciele mieszkań wstawili sobie na części działki 8x8 m ( to cala powierzchnia tej części działki ) elementy opisywane powyżej. Przed zakupem lokalu deweloper starał się od Administratora by zabrał te elementy ale Administrator powiedział, że jest stosowna uchwała czyli , że większość podjęła decyzję- zgoda na postawienie w/w elementów. Taki stan trwał do momentu kiedy przejrzałam wszystkie uchwały podjęte we wspólnocie przy Administratorze i takiej uchwały nie ma. Mało tego Administrator nie wie czyje są to elementy. Gdyby była taka uchwala ( a uchwała powinna być zgodna z prawem ) to proszę mi uwierzyć przyjęłabym to do wiadomości. W tej chwili Zarząd jednoosobowy zebrał podpisy pod uchwałą w sprawie wyrażenia zgody na zajęcie części działki ( wskazując właśnie tą część działki 8x8m na miejsce odpoczynku wraz z małą architekturą( wyjaśniam dlaczego napisane część ponieważ budynek znajduje się na jednej działce , jest to wieczyste użytkowanie a nie własność wspólnoty i ta właśnie część 8x8 m przylega z 2 stron do budynku od jednej jest plot z furtką , która w chwili obecnej jest zamykana ale jak będę prowadziła działalność będzie musiała być otwarta bo nie mam ani domofonu ani innej możliwości dostania się do lokalu. Z czwartej strony część działki otacza mur. Rozumiem , iż wcześniejsi właściciele mieszkań kiedy lokale nie były użytkowane zagospodarowali sobie ten teren bo nikt tam nie chodził ale w chwili obecnej to nie jest to już teren zamknięty ponieważ do lokalu użytkowego muszą dojść klienci a to nie są osoby zamieszkujące we wspólnocie. W chwili obecnej jest taka sytuacja, iż znajdują się elementy opisane wcześniej tzn. huśtawki zjeżdżalnia piaskownica i domek ogrodowy ( bez wiedzy czyje to jest ) a nowa uchwała zezwala na postawienie małej architektury ( bez wskazania jakie to będą elementy )czyli można przyjąć , że mogą coś jeszcze dostawić.
    Uchwala ta natomiast zawiera sformułowanie:
    "Wszystkie koszty związane z montażem zostaną pokryte przez właścicieli elementów architektury i będą naprawiane na ich koszt. Teren będzie dostępny tylko dla mieszkańców nieruchomości ( nie stanowi terenu ogólnodostępnego dla osób nie mieszkających w nieruchomości). "


    W odpowiedzi na : A tak przy okazji to - kupiłaś lokal wiedząc o placu zabaw i trudnościach w dojściu do twojej własności. Na co liczyłaś? - autor misiekn : liczyłam, że jeśli Administrator mówi , iż jest stosowna uchwała podjęta większością głosów mieszkańców to mówi prawdę. Z tego co się zorientowałam to uchwała również musi być zgodna z prawem .

    Nie chcę wzbudzać niepotrzebnych emocji na tym forum dziękuje za wszystkie podpowiedzi i odpowiedzi z mojej perspektywy wygląda to tak : napisałam na forum ponieważ jak świat szeroki i ile jest ludzi tyle jest różnych zdarzeń i myślałam, że może ktoś miał podobną sytuacje , faktycznie na początku nawet nie miałam czasu przeczytać spokojnie ustawy o własności lokali ( ale wiadomo jak jest praca a po pracy małe dziecko ) i może dlatego człowiek w takiej sytuacji ma odwagę szukać pomocy u innych..... Na dzisiaj dziękuje jeszcze raz za wszelkie odpowiedzi i obiecuje ,że jak tylko sprawa się jakoś zakończy odezwę się na forum.
  • Opcje
    misieknmisiekn Użytkownik
    edytowano sierpnia 2016
    W ustawie nie ma też kto powinien powiadomić o treści uchwały.
    PORTAL WSPÓLNOTA MIESZKANIOWA "Właściciel, który nie został prawidłowo poinformowany o zebraniu, ma prawo kwestionować jego ważność. Przepisy nic nie mówią, jak ma wyglądać roczne zebranie. Przyjęło się jednak, że powinno mieć ono swojego przewodniczącego, protokolanta oraz komisję skrutacyjną. Nie oznacza to jednak, że jeżeli wspólnota postępuje inaczej, to działa nieprawidłowo. Trzeba przy tym pamiętać, że każda uchwała może być zaskarżona do sądu, dlatego warto zadbać o jakość dokumentacji z przebiegu zebrań, by łatwo można było stwierdzić, czy dana uchwała została podjęta prawidłowo."
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano sierpnia 2016
    Nie mówimy o zebraniu tylko o ważności uchwały z 14 czerwca podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów.

    Podstawa zaskarżania z art. 25.1 odpadła, gdy minęło 6 tygodni. Nawet przy uchybieniach w postaci niezawiadomienia o fakcie przeprowadzania głosowania czy niezawiadomienia o treści uchwały, o ile te uchybienia nie miały wpływu na wynik głosowania (tu nie miały). Tak mówi niestety orzecznictwo.

    Niejeden prawnik poradziłby iść drogą stwierdzenia nieistnienia tej uchwały. Jednak pomimo jej kilku wad nie widzę przesłanek dla stwierdzenia nieistnienia (189 kpc).
    Fakt nie powiadomienia jednego z właścicieli o przeprowadzanym glosowaniu niestety, jak dotąd, nie kwalifikował się do stwierdzenia nieistnienia uchwały wspólnoty mieszkaniowej.
    Uzyskanie takiego wyroku byłoby niebywałym precedensem, ponieważ sytuacja z niepowiadamianiem o treści (i o wyniku głosowania) jest nagminna.

    Tak więc czy można z tym bałaganem iść do sądu? Wg mnie nie ma z czym.
  • Opcje
    dominika_maddominika_mad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uchwała podjęta jest 4 lipca a ja dowiedziałam się pisemnie 25.07.2016 głosy oddawane przez mieszkańców były 30.06.2016r. Oraz 4.07.2016 będę starała się coś zrobić i czas liczę w sensie te 6 tyg. Od 4 lipca bo już poczytałam ze sądy różnie to interpretują ....oczywiście planuje jeszcze przejść się po mieszkańcach bo juz słyszałam od 2 sąsiadek ze mogą zmienić swoje zdanie ...
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To trzeba było tak od razu napisać. (Że masz dużo czasu na zaskarżenie).
    Masz możliwość zaskarżenia uchwały - to skarż. Innego wyjścia tu nie widać.
    Skoro jednak masz czas, to przed sformułowaniem pozwu poszedłbym jednak ze sprawą do PINB.
  • Opcje
    kachnakachna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam. Chciałabym się dowiedzieć czy jest jakaś granica utworzenia boiska do gry w piłkę nożną . Ponieważ 10 metrow pod moim oknem mieszkańcy wspólnoty chcą otworzyć boisko do gry , pomimo że na terenie wspólnoty znajduje się boisko i plac zabaw dla dzieci. Czy jest jakaś granica.
  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jak jest co najmniej 10 m to jest zgodnie z przepisami.

    Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie § 40.3.

    Odległość placów i urządzeń, o których mowa w ust. 1, od linii rozgraniczających ulicę, od okien pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi oraz od miejsc gromadzenia odpadów powinna wynosić co najmniej 10 m.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano sierpnia 2016
    czy jest jakaś granica utworzenia boiska do gry w piłkę nożną . Ponieważ 10 metrow pod moim oknem mieszkańcy wspólnoty chcą otworzyć boisko do gry
    W żadnym przepisie nie ma takiej granicy dotyczącej boiska do gry w piłkę nożną, ani ręczną czy rugby.
    Owszem jest przepis ale dotyczący placu zabaw:
    Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002
    § 40
    1. W zespole budynków wielorodzinnych objętych jednym pozwoleniem na budowę należy, stosownie do potrzeb użytkowych, przewidzieć place zabaw dla dzieci i miejsca rekreacyjne dostępne dla osób niepełnosprawnych, przy czym co najmniej 30 % tej powierzchni powinno znajdować się na terenie biologicznie czynnym, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej.
    3. Odległość placów i urządzeń, o których mowa w ust. 1, od linii rozgraniczających ulicę, od okien pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi oraz od miejsc gromadzenia odpadów powinna wynosić co najmniej 10 m.
    W ogóle, z boiskiem do gry na terenie wspólnoty to nie taka prosta sprawa nawet jak właściciele podejmą uchwałę zakazującą gry na takim boisku.
    Tu warto poczytać:
    wspólnota nie może zakazać gry w piłkę
    Wyrok z 11 grudnia 2014 r., sygn. akt II C 1753/13, sygnatura akt: II C 1753/13.
    http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/sad-wspolnota-nie-moze-zakazac-gry-w-pilke
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2016
    [cite] kachna:[/cite] Czy jest jakaś granica.
    Jest. Granica przyzwoitości. :smile:

    Nowy doklejony: 12.08.16 23:06
    [cite] gecon:[/cite]Tu warto poczytać:
    wspólnota nie może zakazać gry w piłkę
    Wyrok z 11 grudnia 2014 r., sygn. akt II C 1753/13, sygnatura akt: II C 1753/13.
    http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/sad-wspolnota-nie-moze-zakazac-gry-w-pilke
    Geconie, przeczytałam ten artykuł z mieszanymi uczuciami... :confused:
    Ostatnie jego zdanie:
    [i]Sąd uchylił zaskarżoną uchwałę uznając, iż jej zapisy w sposób istotny naruszały istotny interes właścicieli.[/i]
    
    natychmiast wymusza pytanie: Interes których właścicieli jest bardziej istotny, w tym przypadku?
    Ja wiem, że niż demograficzny, emigracja młodych ( a może jednak świadoma deportacja, albo wygnanie - jakby się temu dokładniej przyjrzeć) itp., itd. w temacie dzietności, emerytur i przyszłości narodu... Ale coś tu jest nie tak, w tym orzeczeniu "boisko+" (boisko plus).
    Komentarz edytowany Haneczka
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Trudno logicznie polemizować z sędziami (ich tokiem myślenia) skoro w każdym sądzie inaczej wyrokują.
    W tym np. zabronili grania w piłkę i to nie na terenie wspólnoty ale na boisku!!!
    Uczniowie szkoły podstawowej w Krapkowicach (opolskie) mają zakaz korzystania z boiska po godzinie 16. Tak zdecydował sąd na wniosek jednej z mieszkanek, której przeszkadzał hałas odbijanej piłki i krzyki dzieci
    http://www.rp.pl/artykul/1101452-Zakaz-gry-w-pilke-na-boisku-szkolnym.html
  • Opcje
    kachnakachna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam. Nie chcę być źle zrozumiana i uchodzić za starszą panią która nie lubi dzieci,ale na terenie Wspólnoty jest nowo urządzony bardzo ładny plac zabaw oraz boisko do gry w siatkę i miejsce do gry w piłkę , ale dzieci wolą w miejscu gdzie znajdują się wieszaki na pranie waśnie pod moimi oknami na co przyzwalają rodzice.Najgorsze jest to że to nie jest gra w piłkę tylko bezmyślne kopanie z dużą siłą piłki która ląduje pod samym oknem.Plac zabaw oraz boisko znajduje się 50 metrów dalej.Pozdrawiam.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano sierpnia 2016
    Kachna: Nie chcę być źle zrozumiana i uchodzić za starszą panią
    Dokumentuj takie zdarzenia (zdjęcia, świadkowie, itp.) a po kilkakrotnych uwagach poproś o interwencję policję lub straż miejską.
  • Opcje
    MartusiaMartusia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam
    Jeżeli mogę dodać kilka uwag
    1. ja nie chciałabym mieć hustawki w takiej odległości od okna.
    2. Najpierw przyjełabym metode interwencji pisemnej do zarzadcy ( zarządu ) i podałabym podstawę prawne ustawe prawo budowlane i rozporzadzenie ( wymogi usytuowania 10 m ) i zastrzeglabym iz w razie braku odpowiedzi i załatwienia sprawy zwrócę sie pisemnie do PINB-u interpretacje przepisów czy mam po prostu racje iż dopominam sie o swoje.
    Po to jest ta instytucja PINB aby można było zwrócić się o interpretacje przepisów
    3. Po otrzymaniu korzystnej interpretacji powrócilabym do sprawy z Zarzadcą
    4. Jeżeli Zarzadca nie będzie starał się rozwiążac problemu - wtedy zasugeruje , ze zwrócę sie z wnioskiem do PINB
    5. Po wyczepraniu wszystkich możliwości zwróciłabym się do PINB o kontrolę


    Wspólnota to wiekszość - to element demokracji .Jednak oceniam ze jakiekolwiek uchwały nie moga naruszać przepisów bezpieczeństwa ( bo o takie chodzi w tym wypadku ) W innych przypadkach jest jednak wola wspólnoty- jeżęli nawet odbiegają od przyjetych rozwiążań w przepisach . Choć ja jestem dość zasadniczai uważam ze nie powinno sie przygotowywć uchwał z obchodzeniem prawa i głosować.

    Pozdrawiam Martusia
  • Opcje
    wp44wp44 Użytkownik
    edytowano sierpnia 2016
    Dominika, jak dla mnie sprawa jest bardzo prosta. Jeśli usytuowanie placu zabaw dla dzieci nie spełnia warunków technicznych, o których mowa w par. 10 ust. 3 rozporządzenia w sprawie WT, to należy interweniować w PINB i nie oglądać się na uchwały. To tak, jakby uchwałą właściclele postanowili, że wykonają instalację gazową bez pozwolenia na budowę i bez zachowania wymaganych warunków technicznych, albo przegrodę oddzielenia pożarowego zamiast EI 120 zrobili EI60, bo większość była za.

    Ja też nie chciałbym mieć huśtawki w takiej odległości od okna. Myślę zresztą, że nikt by nie chciał. Matka dziecka też nie będzie chciała, chyba, że to jej dziecko będzie się huśtać. Ale jak już dziecko sąsiada będzie wrzeszczeć na huśtawce, to matce się zmieni optyka.
    Proponuję Ci nie doszukiwać się bzdurnych powodów, że niebezpieczeństwo, że brak konserwacji itp. Nazwij rzecz po imieniu i nie wmawiaj sobie (ani nie dawaj sobie wmawiać), że jesteś donosicielką. To jest takie pokutujące obciążenie mentalne rodem z PRL-u, kiedy to zgłaszający był donosicielem, czy nawet życzliwym donosicielem.

    Pozdr.
  • Opcje
    kachnakachna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam. Dziękuję za każdą odpowiedź. Pozdrawiam.
  • Opcje
    MartusiaMartusia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam
    Dominika jest bardziej odważna ode mnie - nazwała rzeczy po imieniu - donosiciel był w PRL, teraz masz prawo żądać swoich praw.
    Całkowicie solidaryzuje sie z tym podejściem
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Martusia: donosiciel był w PRL
    Teraz to się nazywa postawa... obywatelska :bigsmile:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano sierpnia 2016
    [cite] dominika_mad:[/cite]
    Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące tego placu gdyby cos komus się stało to kto za to odpowiada tzn ewentualne odszkodowania

    Wspólnota mieszkaniowa będzie odpowiadała, ponieważ to Wasz wspólny plac.

    "Właściciel i zarządca winni zapewnić okresowe, pięcioletnie przeglądy celem sprawdzenia stanu technicznego i przydatności do użytkowania, estetyki obiektu oraz jego otoczenia. Coroczne przeglądy placów nie są niestety wymagane przez prawo budowlane, jednak dla bezpieczeństwa dzieci warto je wykonywać.
    Place zabaw są kontrolowane przez terenowe organy nadzoru budowlanego, które w razie stwierdzonych nieprawidłowości mogą w drodze decyzji administracyjnych doprowadzić do ich likwidacji , wyłączenia z użytkowania, a także nałożyć mandaty karne na osoby odpowiedzialne. A co robić, gdy urzędnicy lub prywatny właściciel nie dba o huśtawkę czy karuzelę? Można to zgłosić w powiatowym nadzorze budowlanym, który wyegzekwuje wykonanie obowiązków, albo zwrócić się o interwencję do Policji lub Straży Miejskiej."

    Więcej na ten temat w artykule: "Wspólnota mieszkaniowa odpowiada za plac zabaw "

    na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:

    http://www.zarzadca.pl/komentarze/2249-wspolnota-mieszkaniowa-odpowiada-za-plac-zabaw
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano sierpnia 2016
    Zniknął mój wpis i odpowiedź elana124. :devil:
    Będę żądać, aż wyżądam i żądlić, aż wyżądlę... Proszę bardzo. :confused:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.