Plac Zabaw kontra Garaż - skomplikowana sytuacja

TorekdokTorekdok Użytkownik
edytowano czerwca 2016 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam.
Jestem mieszkańcem a zarazem jednoosobowym Zarządem Wspolnoty Mieszkaniowej pojedynczego bloku.
Przeważająca większość mieszkań jest wykupiona przez mieszkające osoby – 87,25% a kilka lokali mieszkalnych stanowi własność Gminy Miasta Xxxxxxx – 12,75%.
Posiadamy również Zarządce, którym jest TBS Sp. z o.o.
W marcu, na corocznym zebraniu ogółu właścicieli TBS poinformował o konieczności zlikwidowania huśtawki i piaskownicy (jedyne urządzenia zabawowe jakie posiadaliśmy) ponieważ są przestarzałe i nie posiadają atestu.
Elementy te umiejscowione były pomiędzy dwoma ciągami garaży blaszaków na terenie naszej posesji która posiada ogrodzenie, umowne miejsca postojowe.
Po zlikwidowaniu w/w elementów zwróciłem się jako przedstawiciel wspólnoty do Urzędu Miasta z prośba o pomoc - sfinansowanie nowych elementów zabawowych.
W odpowiedzi poinformowano mnie, że możemy dostać dofinansowanie z Inicjatywy Lokalnej.
Jednocześnie pewien lokator usilnie chce wykorzystać fakt usunięcia elementów zabawowych i postawić w tym miejscu garaż. Najpierw złożył pismo w siedzibie TBS skierowane do Wspólnoty z prośbą o wyznaczenie miejsca i zgodę na postawienie garażu, a dzień później złożył drugie pismo z prośbą o zgodę na postawienie garażu już w tym konkretnym miejscu, poniżej wpisując treść: „Prosimy o pozytywne rozpatrzenie naszej prośby poprzez podpis poniżej” i zebrał samowolnie chodząc podpisy pewnej liczby mieszkańców.
Ostatecznie TBS przygotował dwie uchwały;
Pierwsza dotycząca wyrażenia zgody przez Wspólnotę na montaż urządzeń zabawowych finansowanych z pozyskanych środków Urzędu Miasta Xxxxxx na terenie Wspólnoty w miejscu wskazanym w załączniku do uchwały,
Druga dotycząca wyrażenia zgody przez Wspólnotę na postawienie garażu w miejscu wskazanym w załączniku do uchwały.
Oczywiście na załącznikach było wskazane to samo miejsce.
Jako zarząd przed przystąpieniem do zbierania głosów poprosiłem TBS o napisanie informacji dla mieszkańców , że pismo, które wpłynęło od Państwa Xxxxx Yyyyy w sprawie postawienia garażu nie ma mocy prawnej i służy jedynie zasygnalizowaniu potrzeby zainteresowanych, dodatkowo zaznaczyłem, że wyrażenie zgody wymaga podjęcia uchwały i że do zbierania podpisów uprawniony jest Zarząd.
Podczas zbierania głosów jeden z mieszkańców wystąpił z propozycja zwołania zebrania celem dokonania wizji w terenie celem wyznaczenia miejsca pod ustawienie urządzeń zabawowych, ponieważ uważał że urządzenia zabawowe można ulokować na terenie tzw „działek” – jest to teren wspólny na naszej posesji na którym cześć mieszkańców uprawia jakieś warzywa czy kwiaty, a część jest nie uprawiana i porośnięta trawą. Są to umowne „działki” poszczególnych mieszkańców bo teren jest wspólny.
Termin zebrania został ustalony na 2 czerwca godz. 16-ta.
W dniu 2 czerwca rano przekazałem do siedziby TBS uchwały z dotychczas zebranymi podpisami aby TBS również oddał swój głos w imieniu tych 12,75% udziałów które ma Gmina ponieważ oni reprezentują Gminę. O wyniku głosu TBS dowiedzieliśmy się na zebraniu w którym uczestniczyli również przedstawiciele TBS. Jak dotychczas TBS zawsze opisywał się za większością oddanych głosów przez mieszkańców, jednakże w tym przypadku postąpił wręcz przeciwnie, nie poparł inicjatywy placu zabaw ( uchwała stała by się wówczas uchwałą bo osiągnięto by wynik: 55,4 % ZA ), a poparł wniosek na garaż. Na zebraniu nie została podjęta żadna nowa uchwała, jak również nie przyniosło ono żadnego „porozumienia” wśród „zainteresowanych”. Jak zwykle była to też okazja do „prania brudów”, epitetów itp. ……..
W tym momencie wynik głosowania wygląda następująco:

Uchwała w sprawie placu zabaw:
Suma oddanych głosów: 90,99%
Za: 42,65%
Przeciw: 31,78% ( w tym głos TBS - 12,75% )
Wstrzymał się: 16,56%

Uchwała w sprawie garażu:
Suma oddanych głosów: 90,99%
Za: 35,51% ( w tym głos TBS – 12,75% )
Przeciw: 25,37%
Wstrzymał się: 30,11%

W dniu 6 czerwca udałem się do siedziby TBS w celu odebrania uchwał i dokończeniu zbierania głosów ( 3 osoby jeszcze nie oddały głosu i mogą by to być głosy decydujące, no ale nie musza - nie wiadomo)
ale TBS odmówił mi – Zarządowi - wydania uchwał. Na pytanie dlaczego otrzymałem odpowiedz: ponieważ głosy są już policzone i na zebraniu podano wyniki głosowania. Złożyłem pismo z prośba o podanie argumentów przeciwko placowi zabaw lub zmianę decyzji TBS
W dniu 7 czerwca ponownie zażądałem wydania uchwał w celu ich podjęcia w drodze indywidualnego zbierania głosów przez Zarząd, ponieważ nie ma 50,01% ani ZA ani PRZECIW ponownie pracownik administracji odmówił ich wydania, więc złożyłem pisemna prośbę o wydanie uchwał.
W dniu 7 czerwca TBS umieścił w skrzynkach pocztowych naszego bloku zawiadomienia z datą 6 czerwiec o podjętych uchwałach. Jest tam informacja :
„Głosowanie zakończyło się w dniu 1 czerwca 2016r”
Poniżej przytoczono treści obu uchwał i podano sposób głosowania (taki jak jest powyżej napisany)
Tu pytanie czy osoby wstrzymujace sie mogą zmienić swój głos na uchwale w trakcie dalszego zbierania podpisów ?
Chciałbym dodać jeszcze kilka informacji. Jako że w 2005r powstał „plan zagospodarowania” opracowany przez ówczesny Zarząd w którym są jeszcze na terenie wspólnoty miejsca na ewentualne dwa garaże tyle że bliżej samego budynku. Nie wiem czy na ten „plan” była uchwała. W czasie zbierania przez moja osobę podpisów na uchwałach w TBS złożone były dwa kolejne wnioski innych mieszkańców. Jeden w sprawie pozwolenia na postawienie garażu, drugi wniosek na pozwolenie na poszerzenie istniejącego już garażu który właśnie sąsiaduje z planowanym placem zabaw. Moim zdaniem chęć poszerzenia garażu podyktowana jest tym aby zmniejszyć powierzchnię terenu na którym może powstać plac zabaw a tym samym uniemożliwić zachowanie stref bezpieczeństwa poszczególnych urządzeń zabawowych. Zaznaczę również że właściciel mieszkania, który chce poszerzyć garaż zalega z wpłatami za czynsz i fundusz remontowy – ostatnia wpłata to grudzień 2014r TBS skierował sprawę do sądu, ponadto nieoficjalnie wiem że mieszkanie było wystawiane na sprzedaż. Dąże do tego że skoro zalega z opłatami to funduszy na poszerzenie tez może nie mieć tak naprawdę…
O w/w wnioskach byłem tylko poinformowany ustnie w czasie jednej z moich wizyt w siedzibie TBS nie przedstawiono mi ich w formie pisemnej.
Moje osobiste odczucie ( właściwie to mam pewność) jest takie ze jest pewna grupa mieszkańców w tzw „komitywie” miedzy sobą , może nawet i z TBS i usilnie chcą zniweczyć cel jakim jest stworzenie placu zabaw. Uzasadniają ze miejsce to jest niebezpieczne bo poruszają się tam samochody i może dojść do wypadku. Plac zabaw będzie ogrodzony a poza tym dzieci np. na rowerkach bawią się i tak na całej posesji, jeżdżą po chodniku itd.
Proszę o wartościowe podpowiedzi w temacie.
W razie pytań postaram się uzupełnić temat
Pozdrawiam.

Komentarze

  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja nie bardzo rozumiem jak inteligentne zapewne osoby mogły doprowadzić do podwójnego głosowania.
    Należało najpierw przeprowadzić ankietę na temat: chcesz w miejscu x plac zabaw czy chcesz żeby w miejscu x był kolejny garaż? Dopiero potem glosować uchwałę na jeden z wybranych tematów.
    Nigdy nie głosujemy jednocześnie dwóch uchwał w zasadzie o tym samym, bo to jest proszenie się o rozłożenie głosów i pata. Takiego, jaki teraz tam macie.


    Działania TBS - bez komentarza. Taki administrator najchętniej pływa w mętnej wodzie. Jak się doprowadzi do bałaganu, to takiemu TBS-owi jest łatwiej łamać prawo. Więc skwapliwie korzystają z zamętu. Widzą że w skutek pata w głosowaniu nici i z placu i z garażu. Wystarczy jeszcze samemu jeszcze pomieszać, żeby pan z zarządu się poddał.

    Założyłem za w administracji znają ustawę. Może na wyrost...
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jestem mieszkańcem a zarazem jednoosobowym Zarządem Wspolnoty
    Posiadamy również Zarządce, którym jest TBS Sp. z o.o.
    W marcu, na corocznym zebraniu ogółu właścicieli TBS poinformował o konieczności zlikwidowania huśtawki i piaskownicy
    Ostatecznie TBS przygotował dwie uchwały;
    W dniu 6 czerwca udałem się do siedziby TBS w celu odebrania uchwał i dokończeniu zbierania głosów ( 3 osoby jeszcze nie oddały głosu i mogą by to być głosy decydujące, no ale nie musza - nie wiadomo)
    ale TBS odmówił mi – Zarządowi - wydania uchwał. Na pytanie dlaczego otrzymałem odpowiedz: ponieważ głosy są już policzone i na zebraniu podano wyniki głosowania. Złożyłem pismo z prośba o podanie argumentów przeciwko placowi zabaw lub zmianę decyzji TBS
    Wkleiłem te cytaty i podkreśliłem w nich kluczowe stwierdzenia obrazujące przyczyny zła w Twojej wspólnocie.
    W tejże wspólnocie istnieje dwuwładza a dokładniej "ogon merda psem" - i to jest najważniejsza, zasadnicza przyczyna istniejących jak i przyszłych coraz większych problemów.

    Proszę zapamiętać: ten zarządca (TBS) jest "Twoim pracownikiem", pełni funkcję pomocniczą, administracyjną a nie zarządczą!
    Szokujące jest dla mnie, że Ty jako organ wspólnoty (pracodawca) piszesz pisma, prośby itp. do "swojego pracownika" żeby łaskawie oddal Twoje dokumenty (uchwały i wszelkie dokumenty są własnością właścicieli lokali - wspólnoty).
    Co ten TBS robi na waszych zebraniach?
    Dlaczego zajmuje się uchwałami właścicieli i wydaje dyspozycje wlaścicielom?
    To wszystko to jest patologia wspólnotowa będąca - jak pokazuje życie - główną przyczyną wszystkich problemów we wspólnocie.

    Proszę przeprowadzić męską rozmowę z TBS, przypomnieć im "ich miejsce w szyku" i powiedzieć wprost kto tu rządzi. Jeżeli nie będą chcieli "oddać władzy" to należy dać im wypowiedzenie zgodnie z umową i poszukać sobie innej firmy administrującej, która będzie znała prawo i wiedziała co do niej należy.
    Bez uregulowania tego problemu nie ma co marzyć o normalnym życiu wspólnotowym.
    Oczywiście nie rozważam tu takiej ewentualności, że np. może być inaczej, czyli TBS sprawuje zarząd powierzony a Ty jesteś "rada wspólnoty".
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Torekdok:[/cite]
    W tym momencie wynik głosowania wygląda następująco:

    Uchwała w sprawie placu zabaw:
    Suma oddanych głosów: 90,99%
    Za: 42,65%
    Przeciw: 31,78% ( w tym głos TBS - 12,75% )
    Wstrzymał się: 16,56%

    Uchwała w sprawie garażu:
    Suma oddanych głosów: 90,99%
    Za: 35,51% ( w tym głos TBS – 12,75% )
    Przeciw: 25,37%
    Wstrzymał się: 30,11%
    z tego głosowania wynika że żadna uchwała nie istnieje i po co wam to było , ta opcja "wstrzymał się"
    We wspólnocie decyzje muszą zapadać jednoznacznie( nie albo albo) i głosowania Za lub Przeciw jest wystarczające
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To jest nauczka na przyszłość, bo wyszło jak dłoni jak TBS może swobodnie sterować wspólnotą kierując się wcale nie interesem gminy, którą reprezentuje, wcale nie interesem wspólnoty, który ma generalnie również w dupie, tylko swoim własnym.

    I robi to łamiąc przepisy i ustalone zasady i tylko dlatego, że może i że właściciele na to pozwalają. W tym też autor wątku, który jest istotą wyższej świadomości i widzi że coś jest grane.
    W grę pewnie wchodzą też naciski lobby garażowego, ale to nie tłumaczy łamania przepisów i zasad przeprowadzania uchwał.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.