Mieszkanie gminne
bali
Użytkownik
Witam !
Mamy w swojej wspólnocie tylko jedno mieszkanie, które należy do gminy, pozostałe zostały wykupione przez właścicieli.
Wykupem ostatniego mieszkania nie jest zainteresowany właściciel, ponieważ w czynszu miesięcznym nie płaci funduszu remontowego, więc jego kwota jest niższa od tych, którzy mieszkania wykupili. Dla zarządzających jest to kłopotliwe, ponieważ musi ciągle z tego się tłumaczyć i dochodzi rozliczanie z gminą. Wiele robót wykonujemy sami ale oczywiście ani gmina ani ten lokator nie bierze w tym udziału co stwarza dodatkowe problemy. W związku z powyższy, czy jest jakiś przepis prawny, na który można by było powołać, aby zwrócić się do gminy z prośbą o zbycie tego mieszkania ?
Mamy w swojej wspólnocie tylko jedno mieszkanie, które należy do gminy, pozostałe zostały wykupione przez właścicieli.
Wykupem ostatniego mieszkania nie jest zainteresowany właściciel, ponieważ w czynszu miesięcznym nie płaci funduszu remontowego, więc jego kwota jest niższa od tych, którzy mieszkania wykupili. Dla zarządzających jest to kłopotliwe, ponieważ musi ciągle z tego się tłumaczyć i dochodzi rozliczanie z gminą. Wiele robót wykonujemy sami ale oczywiście ani gmina ani ten lokator nie bierze w tym udziału co stwarza dodatkowe problemy. W związku z powyższy, czy jest jakiś przepis prawny, na który można by było powołać, aby zwrócić się do gminy z prośbą o zbycie tego mieszkania ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Gmina jest takim samym właścicielem jak ty i sąsiad.
Co za różnica czy rozliczasz się z gminą czy z prywatnym właścicielem? Powinieneś traktować ich identycznie.
Ja bym koniecznie sprawdziła wyliczenie udziałów - czy to co macie w aktach notarialnych jest zgodne z rzeczywistością, bo w starszych budynkach rzadko tak jest.
Dopóki gmina ma choć jedno mieszkanie, to musi za wszystko sama zapłacić. Potem koszty spadną na was.
Ile lokali jest w twojej wspólnocie?
Na gospodarkę mieszkaniową gminy wspólnota ma taki wpływ, jaki ma ta gmina na decyzje ogółu właścicieli. Czyli w zasadzie żaden.
Uchwalcie, że powyżej 5 kartek ksero jest dodatkowo płatne i papierologia może się skończy
Liczba mieszkań jest ważna dla ustalenia, czy to mała wspólnota czy duża - bo w obu obowiązują nieco inne przepisy.
Właściciela (gminy) do sprzedaży lokalu nie zmusisz.
Ciesz się, że masz tylko jednego uciążliwego. Wolałbyś menela? Chyba nie
nie jest właścicielem tylko najemcą, fundusz remontowy musi płacić właściciel czyli gmina.
Najemcy nie zapraszać na zebrania wspólnoty, ponieważ nie ma żadnego prawa głosu w tej wspólnocie.
To należy zmienić. Uchwała o zaliczkach na fundusz remontowy obowiązuje wszystkich właścicieli lokali jednakowo. Jeżeli gmina nie płaci, trzeba uruchomić windykację: wezwanie do zapłaty i pozew do e-sądu. Komornik się ucieszy, bo gmina to pewny płatnik, jest z czego ściągać. Dla komornika niewiele roboty, wystarczy zająć konto.
"Jednak niepokorni właściciele lokali prywatnych w pewnej wspólnocie mieszkaniowej nie zgodzili się na to, aby płacić za gminę, co więcej uznali, że gmina ma takie same prawa i obowiązki jak i oni. Podjęli zatem uchwałę w sprawie zaciągniętego kredytu, która odstawała od „wypracowanego” przez gminę schematu wyłączającego jej odpowiedzialność. Uchwałę zaskarżyła gmina i proces przegrała we wszystkich instancjach, sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który orzekł, że takie wyłączenie odpowiedzialności nie jest skuteczne w stosunkach wewnętrznych pomiędzy właścicielami lokali, każdy właściciel, niezaleznie czy jest to gmina czy podmiot prywatny – ponosi odpowiedzialność za zobowiązania wspólnoty stosownie do wielkości udziału. Właściciele mogliby wyłączyć odpowiedzialność gminy, jednak wymagałoby to zgody wszystkich wyrażonej w umowie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2012 r. V CSK 150/11)."
Więcej na ten temat w artykule:" Sąd Najwyższy: gmina jak każdy właściciel odpowiada za kredyt "
Artykuł na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1893-sad-najwyzszy-gmina-jak-kazdy-wlasciciel-odpowiada-za-kredyt
jakie znów problemy ?.
Uważam, że jednym jest - zazdrość, że My właściciele lokali "w czynie społecznym" robimy - dbamy o swoja wspólwłasnośc, a Gmina nie dokłada się do tego.
Przecież można Gminę obciążyć kosztami ( kwota wykonanych prac X udział przypadający na Gminę)- nota za wykonane prace w ramach tzw odrobku właścicielskiego.
nie ma takiego przepisu, to tak jakby Tobie współwłaściciele kazali sprzedać lokal