wypłacenie pieniędzy na adwokata z konta WM
piotr6
Użytkownik
Witam mam taki problem?
Jesteśmy małą WM 6 właścicieli w tym iż dwóch nie płaci od dwóch lat czynszu i opłat za wodę zadłużenie 3500zł pierwszy a drugi właściciel 4000zł wobec WM .
Byłem u pani Mecenas by założyć sprawę w Sądzie i tu jest problem ?
Bo za mecenasa nie możemy pobrać środków z konta WM bo nie ma zgody wszystkich właścicieli czyli by najmniej czterech z sześciu .
zaznaczam że od trzech lat czterech właścicieli nie przychodzi na żadne zebrania ,mało tego nawet od trzech lat nie pojawili sie na sprawozdaniu rocznym WM podpisy w dokumentach od trzech lat figurują tylko dwóch właścicieli ,podawałem ten temat pani mecenas że nie ma zadnego zainteresowania członków WM W żadnej sprawie ,i dlaczego nie możemy pobrać pieniążków z konta WM i opłacić sprawę odpowiedz była taka że do finansów muszą wyrazić zgodę wszyscy ?
proszę o pomoc co w tej sprawie możemy zrobić ,czy możemy pobrać pieniążki na dobro WM by opłacić mecenasa i wygrać sprawę czy nie.....
czekam na odpowiedz?
Jesteśmy małą WM 6 właścicieli w tym iż dwóch nie płaci od dwóch lat czynszu i opłat za wodę zadłużenie 3500zł pierwszy a drugi właściciel 4000zł wobec WM .
Byłem u pani Mecenas by założyć sprawę w Sądzie i tu jest problem ?
Bo za mecenasa nie możemy pobrać środków z konta WM bo nie ma zgody wszystkich właścicieli czyli by najmniej czterech z sześciu .
zaznaczam że od trzech lat czterech właścicieli nie przychodzi na żadne zebrania ,mało tego nawet od trzech lat nie pojawili sie na sprawozdaniu rocznym WM podpisy w dokumentach od trzech lat figurują tylko dwóch właścicieli ,podawałem ten temat pani mecenas że nie ma zadnego zainteresowania członków WM W żadnej sprawie ,i dlaczego nie możemy pobrać pieniążków z konta WM i opłacić sprawę odpowiedz była taka że do finansów muszą wyrazić zgodę wszyscy ?
proszę o pomoc co w tej sprawie możemy zrobić ,czy możemy pobrać pieniążki na dobro WM by opłacić mecenasa i wygrać sprawę czy nie.....
czekam na odpowiedz?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Odpowiedz sobie na te pytania:
- Czy właściciele zdecydowani na wszczęcie windykacji mają większość liczoną udziałami?
- Czy wspólnota posiada wolne środki na ogólne koszty zarządu nieruchomością wspólną, z których mogłaby opłacić profesjonalnego pełnomocnika? Orzecznictwo mówi, iż np. środków z funduszu remontowego nie można przeznaczyć na opłacenie adwokata/radcy prawnego (chyba, że uchwała o ustanowieniu tego funduszu na to pozwala).
- Po co wam adwokat do prostej sprawy?
Ustalenie wynagrodzenia adwokata do prowadzenia postępowania w sytuacji, gdy został do tego należcie umocowany nie przekracza zarządu zwykłego, dlatego w przypadkudużej wspólnoty mieszkaniowej decyzje o wpłacie podejmuje zarząd a małej, jak w opisanej sprawie - właściciele lokali większością udziałów.
Jeżeli mecenas ma umocowanie do prowadzenia sprawy, to może pobierać za to wynagrodzenie.
Pomocne orzecznictwo:
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 sierpnia 2008 roku, sygn. akt: I ACa 616/08, niepubl.:
" W pierwszej kolejności należy się odnieśc do kwestii rozliczenia kosztów zastępstwa procesowego, które w bilansie widnieją jako koszt zarządu nieruchomością wspólną. Sąd Apelacyjny podziela ocenę prawną dokonaną przez Sąd I instancji. Aktualnie w judykaturze nie budzi wątpliwości, że wspólnota mieszkaniowa w sprawach dotyczących nieruchomości wspólnej jest podmiotem praw i obowiązków, posiada zdolnośc prawną i sądową i winna byc traktowana jak ułomna osoba prawna w rozumieniu art. 33 1 k.c. W konsekwencji może ona samodzielnie występowac przed sądem, pozywac i byc pozywaną. Ze zdolnością sądową związana jest nierozerwalnie, a uregulowania ustawy o własności lokali oczywiście w żaden sposób tego nie modyfikują, zdolnośc postulacyjna, a zatem zdolnośc do występowania w sprawie osobiście lub przez pełnomocnika. Dalej należy zauważyc, że zgodnie z art. 21 uwl zarząd wspólnoty kieruje sprawami wspólnoty, reprezentuje ją na zewnątrz, również w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali. Z powyższego należy wywieśc, że ów zarząd może pozywac i byc pozywany we wszystkich sprawach związanych z czynnościami zarządu nieruchomością wspólną. Ograniczenie tego prawa wynika z art. 22 i dotyczy czynności zwykły zarząd przekraczających, których przykładowy katalog został zamieszczony w tym przepisie. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem reprezentacja wspólnoty w procesie, którego przedmiotem jest żądanie uchylenia podjętych przez właścicieli uchwał, należy do czynności zwykłego zarządu, które stosownie do dyspozycji art. 22 ust. 1 ustawy, zarząd uprawniony jest podejmowac samodzielnie. W konsekwencji skoro pozwana wspólnota miała możliwośc samodzielnego występowania w sprawie bez uchwały członków, to miała również nieograniczone prawo ustanowienia pełnomocnika procesowego do prowadzenia tej sprawy.
Powódka błędnie utożsamia udzielenie przez zarząd pełnomocnictwa procesowego do prowadzenia konkretnej sprawy i związane z tym koszty, z kosztami remontów czy utrzymania czystości (...) Skoro ustanowienie pełnomocnika procesowego mieściło się w zakresie kompetencji zarządu, to wynagrodzenia tego pełnomocnika nie można uzależniac od uchwały wspólnoty, zaś faktycznie wypłacona kwota słusznie została uznana za koszt zarządu nieruchomością.
Ostatecznie uznając, że zarząd pozwanej miał prawo ustanowic pełnomocnika procesowego i ustalic jego wynagrodzenie bez uprzedniej uchwały członków wspólnoty, oddalic należało zarzut naruszenia art. 22 ust. 3 pkt 3 uwl. "
Mamy wyłożoną "kawę na ławę".
Tyle, że trochę dziwne iż np. - po to aby firma powiesiła baner reklamowy na budynku musi być uchwała właścicieli bo zarząd samodzielnie nie może podjąć takiej decyzji (jest wyrok w takiej sprawie) chociaż decyzja nie jest związana z kosztami lecz przeciwnie z przychodem dla właścicieli.
Natomiast okazuje się, że zarząd może wynająć za ciężkie pieniądze właścicieli np. słynnego mecenasa nie pytając się ich o zgodę?!
Szkoda, że ten sędzia nie wyłuszczył z jakiego to niby konta ma wspólnota płacić mecenasowi: z FR? Czy z zaliczek właścicieli na wodę dostarczaną do lokali?
Dla biegłych w matematyce:
Załóżmy, mamy wspólnotę 10 lokali, jeden z właścicieli złożył pozew – płaci z własnej kieszeni wszelkie koszta. Dla uproszczenia przyjmijmy, że każdy ma 10% udziałów.
Wspólnota (pozwana), czyli zarząd samodzielnie bez pytania - wynajmuje sobie jakiegoś np. mec. Duboisa płacąc mu także zaliczkami tego właściciela (powoda). Po latach właściciel wygrywa wreszcie sprawę, wspólnota ma długi bo raz, że zarząd rozdysponował pieniądze z zaliczek na mecenasa, teraz jeszcze musi zwrócić powodowi koszta, właścicielom oddać zagrabione zaliczki (przecież mecenas nie odda wynagrodzenia) oraz zapłacić odsetki dostawcom itd.
Pytanie: ile procent będzie powód na plusie a może na minusie po zakończeniu całości sprawy?
"Może" bo ma takie możliwości, jakie mu stworzono. Moim zdaniem to głupi przywilej, bez żadnego logicznego uzasadnienia.
Nowy doklejony: 17.08.16 20:24 Nie jestem biegła w matematyce... Jednak w przedstawionym przez Ciebie scenariuszu, nawet bez matematycznych wyliczeń, strach się bać i oddychać. Horror siejesz, Geconie.
Nowy doklejony: 17.08.16 20:34 Odpowiedz mi na jedno pytanie: kto (tak naprawdę) może być/jest powodem w tej konkretnej, przedstawionej powyżej, sytuacji? :bigsmile:
Właściciel (powód) pozywa wspólnotę (pozwana) ale jednocześnie pozywa również sam siebie jako członka wspólnoty więc logicznie biorąc na sali sądowej powinien występować zawsze dwukrotnie: raz jako pozwany i raz jako powód ?! Zawsze też jest wygranym i przegranym jednocześnie czyli nic innego jak tylko masło maślane czyli parodia procesu. „Sam siebie oskarża i broni w tej samej sprawie” – i….. do potęgi entej i tyle. Powinien także korzystać z tego zarządowego mecenasa na logikę.
Albo takie cuś: Od kiedy to zarząd może być pozywany w sprawach wspólnotowych???
Organ bez osobowości prawnej? Zaskarżając np. uchwałę właściciel przecież nie pozywa zarządu lecz wspólnotę. Dlaczego sędzia jeden z drugim o tym nie wie i pisze brednie?
Nie widzę tu żadnego uzasadnienia do takiej głupoty, nie pierwszej i nie ostatniej we wspólnotach.
Z art. 21, który dotyczy jedynie reprezentacji wspólnoty przez jej zarząd, sędzia wywiódł, że zarząd posiada zdolność sądową.
Być może sędzia miał na myśli, że osoby prawne oraz inne podmioty mające zdolność sądową dokonują czynności procesowych przez organy uprawnione do działania w ich imieniu. Bo takie uprawnienie zarządu da się wywieść z 21, ale nie zdolność sądową zarządu. Straszny babol.
On się nie nadaje do sądzenia ludzi.
Nie trudno przewidzieć, że może także wywieźć w swej głupocie, że skoro świadek popatrzył się krzywo na ofiarę to mógł być jej mordercą.
Paranoja, nie pierwsza i nie ostatnia w naszym chorym wymiarze niesprawiedliwości.
Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny (wyrok niepublikowany):
http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/571-i-aca-601-08-koszty-izolacji-balkonow-ponosi-wlasciciel
"Zlecenie profesjonalnemu pełnomocnikowi prowadzenia sprawy o uchylenie uchwał wspólnoty mieszkaniowej nie stanowi czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu, nie wymaga uchwały właścicieli lokali. Zarząd podejmuje takie decyzje samodzielnie, ponieważ ma prawo bronić zaskarżonej uchwały i może skorzystać w tym celu z usług adwokata (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 lipca 2006 roku, sygn. akt: I ACa 183/2006 i wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 sierpnia 2008 roku, sygn. akt: I Aca 616/08)."
Więcej na ten temat w artykule: Wspólnota mieszkaniowa w sądzie
Artykuł na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/538-wspolnota-mieszkaniowa-w-sadzie
Nowy doklejony: 25.08.16 11:05
Należałoby uścilić jedną kwestię - mianowicie to czy w danym przypadku przedmiot sprawy przekracza zarząd zwykły czy też nie - jeżeli przekracza, to zgoda na wynajęcie kancelarii i wskazanie jej wynagrodzenia wymaga uchwały.
W przeciwnym razie (przedmiot sprawy nie wykracza poza zakres zwykłego zarządu) - zarząd samodzielnie ustala wynagrodzenie pełnomocnika procesowego.
A jak pełnomocnik procesowy zażąda 2 mln zł to co - zarząd też może samodzielnie mu to wypłacić?
A jak zażąda symboliczną złotówkę (teoretycznie taki wariat może się trafić) to też może czy nie może?
Jakby nie patrzył - to wynagrodzenie pełnomocnika procesowego nie wchodzi w zakres związany z codziennym normalnym utrzymaniem nieruchomości wspólnej. W końcu zarząd ma upoważnienie prawne aby sam bronił spraw wspólnoty - po to też m. in. jest wybierany. Dziwić się należy, że niektórzy sędziowie swoimi "wyrokami" namawiają do łamania podstawowego prawa własności.