Administrator nie podpisuje umów wspólnoty
Gość Zarzadca.pl
Użytkownik
W mojej wspólnocie umowy podpisuje właściciel firmy administrującej a zarząd praktycznie nic nie robi, pojawia się na zebraniach, są to trzy panie, które nawet nie do końca rozumieją na czym polega zarządzanie. U mojej mamy podobnie -zarządca o wszystkim decyduje i zarząd właścicielski, który nie ma dostępu do konta.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
To by było jeszcze nic, ale najgorsze jest to, że w wielu sądach uważają to za zgodne z prawem i sędziowie potrafią napisać taką b_e_nię, że cytuję: "zatrudniony przez zarząd wspólnoty licencjonowany zarządca w charakterze administratora jest zarządem i ma samodzielne prawo ustalania opłat, nakładania na właścicieli kar finansowych i rozporządzania kontem oraz danymi właścicieli" - koniec cytatu. Wydawałoby się że to niemożliwe, paranoja, żaden sędzia nie może być tak ciemny (niestety aż sześciu się popisało) - nie to rzeczywistość wspólnotowa na salach sądowych kreowana przez nieuków.
Administrator/zarządca, który pomaga Zarządowi ustawowemu (tzn. wybranemu na podstawie art. 20 Ustawy o własności lokali) w administrowaniu nieruchomością wspólną, może podpisywać umowy z innymi firmami usługowymi, ale musi mieć do tego upoważnienie Zarządu. Możliwe, że powyższe upoważnienie Zarząd może nadać dopiero po uchwale wyrażającej zgodę na dokonanie czynności. Tu, .. nie wiem czy dokonanie czynności upoważnienia administratora do podpisywania umów z osobami trzecimi przekracza zakres zwykłego zarządu. Możliwe też, że administrator za każdym razem, gdy będzie podpisać umowę, powinien otrzymać upoważnienie od Zarządu.
Chyba prościej, gdy umowy podpisuje Zarząd (a nie administrator), ponieważ to Zarząd jest organem wspólnoty, a administrator pracownikiem wspólnoty. Co do kontrowersji wokół relacji między zarządcą a administratorem, to nie chcę się wypowiadać. Jednak należy powiedzieć, że Zarząd (a nie zarządca) Wspólnoty mieszkaniowej jest władny do każdej czynności prawnej (tylko że niektóre czynności muszą odbyć się za zgodą całej Wspólnoty, czyli większości mieszkańców (liczonych udziałami itd, ewentualnie liczonych: jeden głos na jednego właściciela).
A na marginesie, ten ostatni sposób może zaistnieć pod warunkiem, że w uchwale będzie czarno na białym napisane, że liczenie odbywa się jeden głos na jednego mieszkańca.)
Mam nadzieję, że nie narażę się nikomu tym wpisem.
Orzeczenia sądowe nie dotyczą wszystkich wspólnot, ale tych, które występują, jako strona w wyroku.
Jakie pełnomocnictwo notarialne masz na myśli?
Zarząd nie może upoważnić administratora do wypełnienia zastrzeżonych dla niego funkcji, forma notarialna tego nie zmieni.
Twierdzenie że administrator jest pracownikiem wspolnoty wynika z niezrozumienia różnicy pomiędzy pojęciem pracodawca a pojęciem, prawa pracodawcy.
Pełnomocnictwo musi byc szczegółowe czyli musi być wymienione jakie umowy może podpisywać np. na dostawę mediów do nieruchomości , czy energii elektrycznej do części wspólnych , ect.
W UoWL nie ma zapisu, że to zarząd pospisuje osobiście umowy i że nie może udzielić pełnomocnictwa osobom trzecim.
Mówienie, że administrator jest pracownikiem Wspólnoty, to jest, tylko w pewnym sensie powiedzeniem potocznym. Z kim właściwie Wspólnota Mieszkaniowa podpisuje umowę o administrowanie? Z firmą czy z osobą? Generalnie przyjmuje się, że administruje firma, ale umowa o administrowanie zawsze jest imienna, to znaczy, że jest w niej wymieniona osoba z którą wspólnota podpisuje umowę, Np.: osoba X, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą (tu nazwa firmy , adres itd.) A zatem umowa jest z osobą, jak by na to nie patrzeć. Tak, owszem umowa administratora nie jest umową o pracę i w tym sensie nie można powiedzieć, że administrator jest pracownikiem zatrudnionym na podstawie umowy o pracę. Jednak praca na podstawie umowy-zlecenia też jest pracą, tyle że na podstawie innej umowy (umowy cywilno-prawnej) niż umowa o pracę. To jest tyle na ten temat Tajfun. Nie będę się z Tobą kłócić, bo nie mam na to zdrowia.
Co do tego, że to szkoła.. Gecona, no to co ja mam Ci powiedzieć.. przyłożył się facet, żeby mnie wyszkolić i masz babo placek.. Ponadto jeszcze mam na karku swoją głowę i rozumu trochę. Capito?
Tajfun. Jeszcze jedno. Napisałam wyżej, że co do kontrowersji wokół relacji między zarządcą a administratorem, to nie chcę się wypowiadać. I nie chcę.To jest trudny i zawiły temat. Nawet sądy sobie z tym nie radzą, żeby określić gdzie zaczyna się i kończy odpowiedzialność/władza administratora/zarządcy. No to cóż my Tajfun.. Jeśli chcesz się nerwowo wykańczać, to możesz to robić, ale nie tędy droga przyjacielu.
Tylko sytuacja, gdy istnieje Zarząd ustawowy Wspólnoty, jest dla mnie zrozumiała. Wtedy we Wspólnocie rządzi Zarząd, a pomaga jej administrator, który tylko wykonuje wolę Zarządu.
Co do zarządcy, nie wypowiadam się.
Dobre pytanie Kuba
To jest oczywiste - mówiąc o pracodawcy-pracobiorcy w naszym wspólnotowym rozumieniu, chodzi niejako o "podległość słuzbową", kto komu - bo to jest wtedy oczywiste w tych jak słusznie zauważyłaś niejasnych relacjach gdy "ogon merda psem" czyli administrator rządzi zarządem i wspólnotą. Zawsze przytaczam ten przykład, że nie może dyrektor szkoły podlegać woźnemu.
No dobrze, dobrze. Nie będę już nigdy pisać, że administrator jest pracownikiem Wspólnoty. Czy bardziej by Ci Tajfunie odpowiadało stwierdzenie, że administrator świadczy usługi administrowania? Ok, no to będziesz tak miał Tafun.
Nowy doklejony: 22.09.16 14:33 Tak, zgadzam się. Trzeba to po-napisywać złotymi zgłoskami gdzie się da.
Kurczę.. Wzięłam wczoraj do ręki wezwanie na zebranie (z tego roku) oraz inne dokumenty z owego zebrania. Patrzę, a tam same pieczątki i podpisy administratora i jego pracowników. Nawet projekty uchwał są podpisane przez administratora i "poklepane" jego pieczątką. Ale to chyba nie znaczy, że sprawozdanie roczne jest nieważne?
************************************************************************************************************************************************************************************************************ wzywać to sobie może prokurator , komornik , sąd, ale nie Administrator
projekty uchwał to sobie może podpisywać bo to ma charakter zawiadomienia
ale uchwały już podjęte to nie , chyba że był wybranym przewodniczącym zebrania właścicieli lokali ...
Tak, dokumentacja sporządzana przez osobę, która posiada uprawnienia uregulowane w ustawie o rachunkowości, winna być podpisana przez osobę, której powierzono prowadzenie ksiąg rachunkowych.
Ale dalej jest napisane (a tego już nie przytoczyłeś Kubo P), że dokumenty sporządzane przez osobę, która posiada uprawnienia uregulowane w ustawie o rachunkowości muszą być również podpisane przez kierownika jednostki, a jeżeli jednostką kieruje organ wieloosobowy – konieczny jest podpis wszystkich członków tego organu.
To oznacza, że: w odniesieniu do podpisu sprawozdania finansowego Wspólnoty Mieszkaniowej, konieczny jest podpis nie tylko księgowej, ale i członków Zarządu.
Dalej czytamy, że: W przypadku niespełnienia tych wymagań – uchwała zatwierdzająca sprawozdanie sprzeczna jest prawem. Sprawozdanie winien podpisać każdy członek i wymogi te mają charakter ustawowy.
Kuba P. Jeśli cytujesz Orzeczenie sądowe lub inne przepisy lub nawet artykuł prasowy, to przyłóż się człowieku i czytaj całość, bo tylko zamieszanie robisz i nic więcej. A spod Twoich opuszków palców całkiem coś innego wychodzi niż to, co orzekł sam Sąd.
Nowy doklejony: 23.09.16 09:52
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1946-sprawozdanie-finansowe-podpisy-dwoch-czlonkow-zarzadu-nie-wystarcza
Nic . i znowu polewka.
Czym innym jest podpisanie zawiadomienia o zebraniu , jako materiału informującego dla właściciele lokalu ( właściciel ma prawo sprawdzić u źródła czy to co mu przesłano zgadza się ze stanem faktycznym , powinien to zrobić przed zebraniem)
a czym innym jest podpisanie się pod uchwałami osób, które potwierdzają, że uchwała o takiej treści została przyjęta / bądź nie i uzyskała taki wynik z głosowania.
Ja nie komentuje artykułów pisanych na www. forum.zarzadca.pl
niewiarygodne zostałem kłamcą, oszustem , hochsztaplerem, (...)
tego też nie napisałem, nie jestem autorem tego tekstu, jak sugeruje nieomylna Ange-lisica
Nowy doklejony: 23.09.16 13:46