Ile i jakie regulaminy we Wspólnocie Mieszkaniowej
Ange-lisica
Użytkownik
W wątku Błażeja pt. Zmiany w ustawie Prawo Energetyczne od 1.10.2016r. - wszyscy zmieniamy regulaminy rozliczania CO są dwa poglądy na temat tego, jaka ilość regulaminów (i jakie) we Wspólnocie Mieszkaniowej być powinny. Dla mnie jest rzeczą niepokojącą, że ludzie doświadczeni w sprawach wspólnotowych, pełniący teraz i w przeszłości ważne funkcje we Wspólnotach i firmach administrujących nieruchomością wspólną prezentują tak różne stanowiska co do tej sprawy.
A przy okazji, co z Regulaminem gospodarowania funduszem remontowym? Obowiązku uchwalenia tego regulaminu nie ma. Ale czy taki regulamin poprawiłby życie we Wspólnocie?
Kasander: Dwa regulaminy we wspólnocie to o jeden za dużo.
A Ty chcesz ich tworzyć bez liku, do każdej p.......i.
Sama ich ilość zdeprecjonuje ich rolę.
Nikt z właścicieli nawet ich nie przeczyta nie mówiąc już o przestrzeganiu.
Przepisy nakazują opracować jeden regulamin: rozliczeń ciepła.
I tyle. Wszystkie inne są zbędne.
Muszę zająć się sprawą wprowadzenia ładu prawnego w mojej Wspólnocie, bo takie są warunki, że nie ma obecnie nikogo, kto by to zrobił. Dlatego proszę Was o współpracę i zaniechanie (przynajmniej na czas dyskusji w tym wątku) animozji kłótni. Zależy mi, aby dowiedzieć się od Was jak najwięcej. Chcę przede wszystkim ustalić co i jak powinnam zrobić. Jeśli ktoś ma zdanie odrębne, to ok, ale niech z tego powodu nie zakłóca spokoju innych forumowiczów.Kuba: Prawo zobowiązuje do wprowadzenia kilku regulaminów np. rozliczenia mediów rozliczanych przez wspólnotę (art. 45 a Prawa Energetycznego; zaopatrzenia w wodę i odbioru ścieków ), porządku domowego ( o którym mowa w ustawie o własnosci lokali )
A przy okazji, co z Regulaminem gospodarowania funduszem remontowym? Obowiązku uchwalenia tego regulaminu nie ma. Ale czy taki regulamin poprawiłby życie we Wspólnocie?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Najpierw powinnaś upewnić się czy rzeczywiście w Twojej wspólnocie go nie ma.
Jeśli go nie ma na papierze, to przecież jakieś zasady do rozliczania kosztów ciepło już u was zastosowano, bo wspólnota funkcjonuje już kilka lat. Gdyby je spisać i przegłosować, to już w zasadzie macie regulamin.
Świetnie, dziękuję. W przyszłym tygodniu znów będę wysyłać list do Zarządu, to w nim poruszę tę kwestię.
Na pewno masz zachowane kolejne wydruki z rozliczeń.
Porównaj je.
Różnią się w konstrukcji wyliczenia kosztów pojedynczego lokalu, czy są takie same?
Nowy doklejony: 14.10.16 09:00 Dobrze, tak zrobię, ale na odpowiedź Zarządu trzeba będzie poczekać. Będę musiała umówić się na wgląd do dokumentów. Wezmę wtedy sprzęt do robienia zdjęć, żeby mieć to przy sobie i ewentualnie porozumieć się z Tobą i innymi uczestnikami forum.
Masz rację Błażej, że to wszystko musi być gdzieś napisane.
Elan, po co wchodzisz w dyskusję z Kubą? Nie szkoda Ci nerwów? Ja Waszych wpisów nie nie wykasuję, ale pewnie zrobi to Admin
Chociaż na Admina nie ma siły, jeśli przybędzie.
Inne regulaminy. Wszystkie regulaminy we wspólnocie (także ten o rozliczaniu ciepła) to zwykłe uchwały, takie same jak pozostałe.
Uchwała o wysokości zaliczek. Jak ktoś się nie dostosuje, to przegra w sądzie.
Uchwała o regulaminie domowym, zakazie palenia na klatce, godzinach zamykania klatki schodowej czy np. obowiązku posiadania na drzwiach numeru lokalu - jak ktoś się nie dostosuje, to (na podstawie tego regulaminu) nic mu nie zrobisz, nie zmusisz do pożądanego przez regulamin zachowania. Tego rodzaju bezwartościowe uchwały to czysta papierkologia, pozory działania lub dodawania sobie "prestiża".
Możesz też pożyczyć papiery z rozliczenia jednego z sąsiadów. Z takiego porównania wyszłyby kolejne rzeczy.
Jeżeli rozliczacie się w cyklu rocznym, to w przybliżeniu ile zim przemieszkałaś, tyle masz rozliczeń. Możliwe, że nie macie przegłosowanego regulaminu, ale niemożliwe, że nie było już choć jednego rozliczenia kosztów ciepła.
W każdym razie każdy, nawet ułomny regulamin CO, będzie lepszy od żadnego.
Zakładam że nie masz dostępu do papierów wspólnoty. Globalnego zestawienia zarząd ci chyba nie da w obawie, że znajdziesz nieprawidłowości w rozliczeniu kosztów: tj. np. nieprawidłowo obraną metodę rozliczania lub niezgodności rozliczenia z obowiązującym regulaminem lub też niezgodności regulaminu z art 45a.
Z podobnych powodów mogą ci nie wydać regulaminu, tak jak to zrobili z umową o administrowanie.
Może będzie tam stawka za m kw. lub liczona udziałem, może będą podane jakieś współczynniki korygujące, może...?
*26.01.2014,
*30.06.2014,
*31.12.2014,
*30.06.2015,
*31.12.2015.
Na rozliczeniach podano takie oto elementy oraz jednostki miary:
@ Centralne ogrzewanie - opłata stała, bez jednostki miary.
@ Centralne ogrzewanie (opłata zmienna) - metr kwadratowy
@ Podgrzanie wody (chodzi chyba po prostu o ciepłą wodę) - metr sześcienny
@ zimna woda i ścieki - metr sześcienny
Przy centralnym ogrzewaniu czasem jednostką miary było: GJ i to GJ było wymieniane naprzemiennie z metrem kwadratowym.
I do tego momentu wszystko jest jasne. A gdy widzę ostatnie rozliczenie, to nie podano tu w og..le jednostek miary, ani daty odczytu liczników. Nie, żebym się czepiała, bo jest tu okres rozliczenia, tj. od 1.01-30.01.2016 r, ale data odczytu powinna być. Ponadto, z tego co się orientuję, to powinna być komisja odczytu liczników i powinien być spisany protokół. A u mnie odczytywała liczniki jedna tylko osoba.
Co co uwag na temat ostatniego rozliczenia, tj. wykonanego już przez nowego administratora, to powiem, że w zestawieniu zużycia są:
@ stany liczników (tu tylko cyferki, bez jednostek miar) ,
@ zużycie (też nie wiadomo w jakich jednostkach, bo może w decybelach albo w kilokaloriach ),
@ cena ( przypuszczam, że cena, to jest cena za jedną jednostkę miary, albo za metr kwadratowy powierzchni mojego mieszkania, ale nic na ten temat nie jest napisane, nie wiem o jaką cenę chodzi).
@ numer licznika
@ i koszt.
Jeżeli chodzi o samo rozliczenie, to jest tu:
@ podstawa rozliczenia(no że zimna woda ZW, ciepła woda CW, centralne ogrzewanie CO),
@ koszt (znów nie wiem czego),
@ zaliczka (chodzi pewnie o wpłaconą moją zaliczkę, ale kurtka, nie napisano czy chodzi o kwotę w złotych czy może chodzi o talary, a może ruble. Jakaś cyfra z sufitu)
@ niedobór (tu przy opłacie stałej cyfra 81,14, ale czy nie łaska napisać, że to złotych polskich, a nie np. franków szwajcarskich?)
No i wychodzi, że nadwyżka (w konsekwencji nadpłata), albo niedopłata. Uhm., Tk, ok, dzięki. Ok, dzięki. Zależy mi tylko na tym, żeby administrator nie nabił właścicieli lokali w butelkę. Mówił o poprzednim Zarządzie niestworzone rzeczy, np., że kradł prąd. Z tego co wiem, nasza Wspólnota nie złożyła do Sądu pozwu w tej sprawie, więc uważam, że słowa administratora, to pomówienia. No i taka dziwna polityka oskarżeń i wygrażania.. Słuchając tego wszystkiego, zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem administrator nie jest nieuczciwy. No bo skąd takie (jego) pomysły? Domyślam się, że to Zarząd go podpuścił..
Zarząd nie ma przygotowania do zarządzania Wspólnotą, więc wynajął takiego licencjonowanego, żeby wszystko robił za niego. A administrator zgarnia kasę i nieźle się bawi, gdy w jego obecności Zarząd informuje mnie, że nie będzie podpisywał sprawozdania rocznego, bo ma do tego administratora. I wiesz Błażej, przyrzekłam sobie, że nie spocznę, dopóki sytuacja się nie zmieni (Bóg jeden wie, w jaki sposób to się stanie). A przy okazji, trzeba pilnować administratora, żeby nie narobił jakiegoś bigosu. No bo jeśli Zarządowi włożył do głowy, że Zarząd nie musi podpisywać sprawozdania rocznego, to albo jest niedouczony, albo specjalnie.. Administrator jest prawnikiem, ale co to za prawnik, który tak doradza Zarządowi? Sam na siebie kręci bat.. Elan ma rację, że mój Zarząd jest już ubezwłasnowolniony..
I w związku z tym wszystkim, jestem gotowa na przeciwności losu i będę w pismach prosić Zarząd o wszystko po kolei co jest istotne. A jeżeli chodzi o rozliczenia Centralnego ogrzewanie, to chcę sprawić, abyśmy rozliczali się prawidłowo i żebyśmy wiedzieli jak to robimy i żebyśmy przyjęli najkorzystniejszą opcję. I ostatecznie, żebyśmy spali spokojnie. Jasne. Dlatego zamiast wnioskować o uchwalenie nowego regulaminu, najpierw muszę się dowiedzieć, czy coś takiego jest już w mojej wspólnocie i poznać jego treść. No i czy jest jakiś nowy przygotowywany regulamin
musisz sobie przypomnieć w jakiej walucie wpłacałaś :bigsmile:
Może w Twoim przypadku się mylę ale naprawdę dużo więcej załatwisz jeśli z uśmiechem powiesz im (Osobie z zarządu) "Dzień Dobry", zapytasz "Co słychać" i w sąsiedzkiej rozmowie stwierdzisz, że nie za bardzo rozumiesz rozliczenia i niech Ci ktoś wytłumaczy.
Miej więcej empatii w stosunku do Twojego zarządu. Postaw się w ich położeniu. Na niczym się nie znają, nikt im nie chce pomóc. Nawet Ty nie chcesz do nich przystąpić bo nie masz zdrowia i jeszcze Ci życie miłe.
Jakiej opcji nie przyjmiecie to i tak musicie zapłacić za CO jako wspólnota za wszystko co zużyjecie.
Dobranoc , spokojnej nocy, do usłyszenia przeczytania.
pozdrawiam serdecznie
Są to uchwały w sprawie:
@ przyjęcia sposobu prowadzenia ewidencji pozaksięgowej
@ przyjęcia regulaminu porządku domowego.
A zatem jakieś prawne ustalenia są w mojej Wspólnocie. No świetnie. Trzeba będzie drążyć dalej, możliwe, że są i inne rzeczy.
Być może Koziorożko jest to papierologia i dodawanie sobie prestiżu, no ale przynajmniej jest światełko w tunelu, że Wspólnota moja nie taka obskubana z ustaleń prawnych, jak mi się wydawało. Cóż, zapytałam jednego sąsiada i nie zgodził się na pożyczenie. Trudno, innym razem, może ktoś inny się zgodzi.
Nowy doklejony: 15.10.16 21:41 Michał, chcę iść spać, pozwól, że jutro ci odpowiem.
Trochę masz racji i rozumiem, dlaczego Zarząd trzęsie przede mną gaciami. Ale wiesz Michał, sam sobie nagrabił
No ale ok, przemyślę to :bigsmile:
Do jutra
Nowy doklejony: 15.10.16 23:22
Michał, odpowiem Ci jednak dzisiaj.
Nie wiem czy masz rację, ale powiem jedno. Gdy oglądam ostatnie rozliczenie mediów, to to, co rzuca mi się w oczy i bardzo kłuuuje to to, że jest tam kilka kolumn cyfr i nic więcej. Czy rozliczenie musi być zrozumiałe tylko dla jego Twórcy?
Nie Michał. Zarządu nie obchodzi, że to rozliczenie jest całkowicie nieczytelne. Nie będę z siebie robić idioty i mówić, że nie rozumiem i jeszcze się uśmiechać. Ja i inni właściciele lokali płacimy administratorowi pieniądze. Dlaczego on nie może czytelnie tego rozliczenia zrobić? Wszystko jest robione po najmniejszej linii oporu. Tak, żeby było wygodnie dla administratora. Nie zgadzam się z tym i nie będę udawać blondynki. Miła byłam na początku, gdy tego całego administratora poznałam i pierwszy raz o coś zapytałam. To było w dyżurce, w której administrator raz w tygodniu dyżuruje. Potem, po kilku minutach przyszli członkowie Zarządu i śmiali się z moich pytań. To wystarczy Michał. Wolę, żeby trzęśli przede mną portkami, bo to nie boli tak bardzo jak ich śmiech.
Czy dobrze rozumiem, że ostatnie rozliczenie jakie masz wykonała juz nowa administracja i obejmuje już nie 6 miesięcy, a 13 miesięcy i nie ma już w nim odzwierciedlenia podziału na koszty stałe i koszty zmienne?
NIE. bo ...
Normalny człowiek, jak nie ma wiedzy, to albo się dokształca, albo pyta tego co się na danej sprawie zna. Mądrzejszego w temacie, a nie wnosi masę własnych zastrzeżeń, tylko dlatego, że nie ma na ten temat "zielonego pojęcia" i sprowadza temat do własnego poziomu wiedzy..
Nikt nie nadąży, aby wszystkich zadowolić i aby wszyscy rozumieli, jak czytać takie dokumenty rozliczeniowe . Są takowe osoby, co ni w ząb nie ku^mają ., jednak są to jednostki ... na szczęście .
Aha, czyli sprawa ważna, aby było odzwierciedlenie podziału na koszty stałe i zmienne?
Błażej, w rozliczeniu jest tak, jak napisałam, ale w kąciku w ostatecznym rozliczeniu, nowego administratora jest wymienione:
* Co opłata zmienna i
* Co opłata stała.
Czy to nazywasz odzwierciedleniem podziału kosztów na stałe i zmienne? Jeśli tak, to to jest, chyba, że masz jeszcze coś innego na myśli.
Błażej, zmiany w art. 45 ustawy Prawo energetyczne dotyczy tylko nieudostępnienia urządzeń pomiarowych lub ingerencji w nie, więc osobom uczciwym nic nie grozi w tym sensie, że nie będą ponosiły konsekwencji działań "kombinatorów" licznikowych? No bo jeśli za nieprawidłowości mają odpowiadać tylko "licznikowi oszuści", to w porządku. Ale czy to nie odbije się na finansach całej Wspólnoty, tj. czy zapłacić musiał będzie każdy właściciel lokalu za nieuczciwego sąsiada? I czy takie coś jest nawet teraz? Nie wiem, więc pytam. No i fajnie, dzięki, ale nie zaszkodzi o ten regulamin zapytać i zapytać o ewentualne jego zmiany po nowelizacji Prawa energetycznego.
Kto pyta, nie błądzi, stara maksyma, ale jakże zawsze na czasie :bigsmile: I dziękuję Ci Błażej, barrrrdzo mocno :bigsmile:
********************** Michał, skąd pomysł, że mam na imię Angela? A może Ange-lisica pochodzi od anger (gniew). Jeśli ktoś używa imienia, to używa, ale wiele osób tu chroni swoją prywatność i imion nie używa.
A tak w og..le czy my się znamy? Mieszkasz tam gdzie ja, czy coś? Mów tu zaraz prawdę.
Nowy administrator trzyma się tego samego regulaminu.
Masz częste rozliczenia ciepła, bo co pół roku to często, a normą są rozliczenia roczne.
Otrzymałaś rozliczenie w miesiąc po odczycie - jest to wynik trudny do pobicia, a oznacza że samo rozliczenie było gotowe już po ok. tygodniach.
Cykle rozliczeniowe pokrywają się z rokiem kalendarzowym - kolejny plus.
Nowy przepis ustępu 11a pkt.2 w art.45a bardziej chroni interes kombinatorów, niż wspólnoty.
Jeśli ustawa nakazuje obciążenie kombinatora tylko średnią z budynku, to najprawdopodobniej sąsiedzi lekko dopłacą do rzeczywistych kosztów takiego delikwenta, bo tylko komuś, kto zużywa ponad średnią opłaci się ukryć odczyt lub zmylić odczytującego. Na logikę: zakombinować z odczytem opłaci się tylko temu, kto zużywa ponad średnią.
Zwykle w regulaminach na taką okoliczność są nakładane domiary (sprzeczne oczywiście z ustępami 2 i 4 art. 45a), teraz w ustawie jest coś odwrotnego - finansowa nagroda. A domiary są teraz wprost niezgodne z prawem.
Być może ukrócono praktykę domiarów, bo przybierały patologiczną formę np. 300% średniego zużycia.
Niestety w kontekście powyższego nie bardzo wiemy co ustawodawca teraz nazywa "odszkodowaniem", o którym mowa w ust.11a. pkt.1). Jest to prawdziwa zagwozdka dla cywilistów.:bigsmile:
Chłopaki, a że Wam się kojarzy z Angelą, no to.
Anger - gniew (chyba że nie, z angielskim zawsze stałam na bakier)
Gdybym dała Anger-ysica lub Ange-rysica, to ni to ni owo.
A tak Ange(bezR)-lisica, no to ok.
Z tym aniołkiem, to już od samego początku anielisz Elanie. Nazwałeś mnie Ange-L. Śmiałam się, że zrobiłeś za mnie aniołka. A z tego co wiem, Angela lub Angelika, to po włosku to właśnie jest anioł. Nie tylko po włosku zresztą. Dlatego Wam się kojarzy z Angelą.
Do usłyszenia :bigsmile:
Pisałem o tym w innym wątku:
"należy "2) obciążyć użytkownika tego lokalu, w okresie rozliczeniowym, kosztami ogrzewania w wysokości nie wyższej niż iloczyn średniej wartości kosztów ogrzewania"
Jeśli więc zwrot o iloczynie raczej nic konkretnego nie znaczy, to zwrot "nie wyższej" podpowiada, że z domiarami koniec.
Np. taki klasyczny domiar, sformułowany w formie nieco przegadanej, z regulaminów ZGM-owskich...:
"1.6. W przypadku, gdy użytkownik lokalu uszkodził plomby na urządzeniach pomiarowych lub wskaźnikowych, uszkodził urządzenia pomiarowe lub wskaźnikowe, uniemożliwił dokonanie odczytu w terminie podstawowym i dodatkowym, odmówił zamontowania urządzeń pomiarowych lub wskaźnikowych lub samowolnie naruszył urządzenie pomiarowe lub wskaźnikowe poprzez zmianę miejsca montażu – zużycie energii cieplnej na potrzeby centralnego ogrzewania w danym lokalu, zostanie oszacowane na poziomie „średniego zużycia maksymalnego”. Wysokość „średniego zużycia maksymalnego” określa się, jako średnią arytmetyczną wyliczoną z trzech najwyższych kosztów ogrzania 1 m2 powierzchni użytkowej lokali wyposażonych w urządzenia pomiarowe lub wskaźnikowe w danym budynku, w danym okresie rozliczeniowym."
...musiałby teraz zniknąć z tych regulaminów. Nie wolno już w regulaminach definiować czegoś takiego "jak średnie zużycie maksymalne".
Iloczyn to przypominam - wynik mnożenia.
Czyli średni koszt ogrzewania razy - właśnie co?
Jak wspólnota ustali że razy 100 to nie będzie można obciążać niewpuszczających powyżej tak wyliczonego iloczynu 100 x "n" a nie "n" tylko. To potężna broń wspólnoty.
średnia wartość kosztów ogrzewania = stawka rozliczeniowa wynikająca z kosztów zużycia w całej wspólnocie
A zastanawiałam się Błażej jak Ciebie nagrodzić, przecież Ci obiecałam i nawet w internecie chwilę przesiedziałam, ale nic tam ciekawego nie znalazłam.
Kiedyś, gdy miałam konto na facebooku, na bieżąco byłam z nowinkami i różnorodnymi elektronicznymi szaleństwami.
A teraz, gdy to wszystko w pył się obróciło, pytania, na której stronie internetowej, co, gdzie, kiedy było?
Wiatr za oknem tylko hula, a Ange-lisica w fotelu siedzi. To cóż ona mogłabym tu udostępnić, ku Twojej Błażeju radości i uciesze gawiedzi?
****************************
Pierwsza rzecz, która przychodzi mi do głowy, to jest mantra. Religijna będzie dla religijnych ludzi. A dla zwyczajnych to po prostu piękna muzyka jest.
Nie mylił się.