Fundusz remontowy a budowa balkonów.
hirek
Użytkownik
Witam. Blokowisko z wielkiej płyty które było własnością firmy. Przed prywatyzacją firma sprzedała mieszkania a nie sprzedane przekazała gminie. Administracja osiedla przekształcono w Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej która nami zarządza. Powstały Wspólnoty Mieszkaniowe i na jakich zasadach powstał fundusz remontowy i jakie przyjęto zapisy – zasady nie wiem. Jest to wyodrębniony fundusz remontowy. Wykonaliśmy remont dachu potem ocieplenie i w marcu tego roku okazało się iż mamy 24 tyś zł funduszu remontowego. Ponieważ nie posiadamy balkonów tylko okna balkonowe za którymi są tylko barierki. Zdecydowaliśmy się iż tą kwotę przeznaczymy na budowę balkonów polegającą na przytwierdzeniu balkonów kotwami. Stawka remontowa była 1,50 zł za m2 proponowałem pozostawić stawkę nie zwiększając jej a dodatkowo utworzyć fundusz celowy jako 75 zł od lokalu aby pomniejszyć rozbieżność w miesięcznych wpłatach. To nie przeszło i podniesiono na 3 zł za m2 i wszystko grało dopóki nie podniosłem iż jak dalej będziemy tak płacić to dołożymy do balkonów pionu I powierzchnia 41,3 m2. pion III powierzchnia 52,6 m2. Wiedząc iż balkon jest własnością właściciela lokalu a nie wspólnoty zaproponowałem aby stawkę tzw. remontową zróżnicować. Szkopuł jest w tym iż osoba która nas reprezentuje zamieszkuje mieszkanie pionu I. Międzyczasie ze spółdzielni mieszkaniowe przeszedł do nas wieloletni pracownik który opierał się na Ustawie z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych twierdząc że stawki nie można zróżnicować a także pieniędzy które mamy na funduszu nie można ruszyć i przeznaczyć na balkony i pozostawić jako rezerwa na remonty Zgromadzone pieniądze od kwietnia możemy wykorzystać na balkony. Co w tej sytuacji mam robić. Z moich wyliczeń na koniec września moich pieniędzy znajduje się w funduszu ponad 3 tyś zł. i nie są to pieniądze wspólnoty lecz w dalszym ciągu są to moje pieniądze.
Przewidziałem taką sytuacje i umowę tak skonstruowałem iż jest to Umowa o wykonanie remontu balkonów w budynku mieszkalnym
Proszę o podpowiedz, ustawy w tym kierunku nie ma ale może ktoś zna orzecznictwo poruszające ten temat.
Przewidziałem taką sytuacje i umowę tak skonstruowałem iż jest to Umowa o wykonanie remontu balkonów w budynku mieszkalnym
Proszę o podpowiedz, ustawy w tym kierunku nie ma ale może ktoś zna orzecznictwo poruszające ten temat.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Każdy balkon ma najczęściej dwóch właścicieli (wspólnotę i właściciela lokalu do którego przylega) bo części konstrukcyjne trwale związane z budynkiem są częścią wspólną a przestrzeń wewnątrz balkonu prywatna.
A co ma do Was - właścicieli lokali we wspólnocie jakaś spółdzielnia i jej pracownik???
To nie są Twoje pieniądze lecz pieniądze wszystkich właścicieli.
Kim Ty jesteś poza właścicielem lokalu w tej wspólnocie? Zarządcą? Członkiem zarządu? Jako kto tę umowę tworzysz? Jak to nie ma. Jest i to podstawowa czyli UoWL a także Kc w wypadku małych wspólnot.
Po drugie faktem jest iż każdy balkon ma dwóch właścicieli lecz napisałem na budowę balkonów polegającą na przytwierdzeniu balkonów kotwami. Ingerencja jest tylko w elewacje budynku mieszkalnego i w sam budynek celem wywiercenia otworów i wprowadzeniu śrub (kotwy) i proszę rozwiń bo ja wiem iż barierki i podłoga jest tylko i wyłącznie własnością właścicieli a nie wspólnoty.
Po trzecie przyszedł do nas został zatrudniony jako kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
Po czwarte pieniądze są moje proporcjonalnie do wielkości lokalu do czau ich wydatkowania zgodnie z przeznaczeniem. (w tym temacie jest orzecznictwo sądowe tylko nie mogę na niego trafić).
Kim jestem osobą która potrafi wrzucać kamyczki do ogródka pana kierownika a co do ustaw. Ustawy to dla kierownika. Potrzebuje uchwał i orzeczeń TK SN NSA.
Tak na marginesie wypowiedz dyrektora bo jest jeszcze dyrektor balkon to nie broszka i broszkę możesz przypiąć do sukienki a nie balkon do bloku.
Trzy miesiące zwodzono nas prawie dwóch trzech projektantów mieliśmy w miesiącu jako wspólnota. W połowie marca na zebraniu wspólnoty wskazałem firmę która wykona balkony wraz z montażem a wcześniej przeprowadziłem wstępną rozmowę i otrzymałem dość korzystną ofertę
Szanowne kierownictwo odrzuciło tą firmę i znalazło inną i do tego stopnia iż mało brakowało a zostałaby podpisana przez przedstawiciela naszej wspólnoty. Przewodniczącą jest pielęgniarka z zawodu a jaj zastępcą kolega kierownika.
Zaproszony właściciel firmy przedstawił iż wykona usługę taniej o 5500 zł na jednym balkonie i zamiast dwóch lat gwarancji daje 5 lat i pokrywa wszelkie koszty związane z dokumentacją. Nie stawia żadnych warunków tak jak tamta żądała pomieszczenia socjalnego z dostępem do ciepłej wody i prace będą wykonywane od 7.00 do 15.00 nie tak jak ta od 8.00 do 18.00 przez 6 dni roboczych.
Spotkanie odbyło się w obecności kierownika i chciałem uzyskać jakieś upusty i w tym pomógł mi kierownik wciskając parę groszy o upustach będziemy rozmawiać przy ognisku jak podpiszemy umowę. Udało mi się tylko wynegocjować lokatorzy mieszkający na ostatniej kondygnacji jeśli zażyczą i zakupią daszki montaż gratis.
Zabawne lata siedemdziesiąte ubiegłego stulecia budowane blokowisko. Lata dziewięćdziesiąte sprzedaż mieszkań a reszta przekazana gminie. Działa ta sama administracja osiedla pod innym szyldem nie posiadają żadnej dokumentacji tj projektów budynków. Dach ocieplenie na jakiej podstawie wykonano.
Wrócę do umowy jeśli nam się przekłada umowę nie zgodną z ofertą i ustaleniami z właścicielem firmy twierdząc iż jest to umowa korzystna i napisana przez radcę prawnego to co w takiej sytuacji miałem zrobić. Podziękować kierownikowi i samemu umowę sporządzić. Umowa została podpisana w obecności całej wspólnoty i zgodnie z zapisami jest realizowana ku zaskoczeniu kierownika.
Oto cały obraz.
Wszelka kasa wpłacana na utrzymanie cześć wspólnej to "majątek wspólnoty".
Kupiłeś lokal - stałeś się właścicielem tego lokalu oraz współwłaścicielem budynku i terenu (działki) - i... pozwalasz aby Twoim majątkiem rozporządzała jakaś Administracja Osiedla???
To jest chore - i to nie z winy jakieś tam spółdzielnianej administracji ale Waszej - właścicieli lokali.
Jak kupisz auto to też pozwalasz żeby np. kierownik gminnego ośrodka kultury robił z Twoim autem co chce i jeździł nim?
Czy jako duża wspólnota macie wybrany zarząd zgodnie z UoWL?
Czy może macie powierzony zarząd jakiemuś zarządcy?
To pewnie jeszcze zastępców ma, sekretarki, samochód służbowy itd..... i Wy dobrowolnie na to wszystko płacicie??????
Niepojęte!
Uchwały SN, orzeczenia TK, SN i innych sądów nie są obowiązującym prawem. W Waszej wspólnocie musicie zapoznać się dokładnie póki co z jedną ustawą - ustawą o własności lokali (UoWL) aby wszelkie dyrektory, kierowniki i Administracje osiedlowe - nie miały możliwości robić Was w balona.
Co do zapłaty mogę powiedzieć była śmieszna kwota bo raptem 1,25 zł a teraz jest1,40 zł za m2 a w tym prąd środki czystości i sprzątanie pomoce biurowe płace pracowników Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Co tam jeszcze więcej wchodzi nie pamiętam.
Pierwszym przedstawicielem wspólnoty byłem ja osobiście i to za mojej juz tak powiem kadencji był robiony dach. Jak wyglądał wybór i jak nadal wygląda zebranie. Dyrektor kierownik i księgowa Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Lista obecności księgowa propozycja ze wskazaniem. Zgadzacie się wystarczy iz jedna osoba powie tak i to wystarczy.
Wrócę jeszcze do dachu to że przyszła firma o której nikt nie wiedział i na dodatek partacze. Byłem potrzebny tylko do podpisu protokołu odbioru. Odbiór trwał prawie miesiąc przeze mnie dlatego iż nie był dach zrobiony należycie.
Coroczne zebranie z przyczyn zdrowotnych nie jestem na nim wykorzystano to i wybrano nowych przedstawicieli odpowiadających kierownictwu.
Ocieplenie budynku wnosiłem kilkakrotnie iż jest źle robione to wręcz mi powiedziano nie jesteś przedstawicielem wspólnoty. Budynek – blok w okresie deszczu i mglistych dni wygląda jak porysowany. Zabawne jest to iż jest 9 bloków o takiej samej kubaturze jak nasz i wykonanie w tym samym czasie i tam to nie występuje.
Podczas wspomnianego deszczu nie można spać ponieważ na dwóch kondygnacjach są mniejsze parapety a nie tylko u mnie wystaje ponad 5 cm więcej. Woda zlewając się spada bezpośrednio na mój parapet. Działanie celowe czy przypadkowe. To co mamy iść do sądu.
Stosunki sąsiedzkie o dziwo są należyte lecz większość sąsiadów są mądrzy inaczej i co zrobi mniejszość musi się podporządkować większości.
Zabawne jest to zaznaczam jest nie potwierdzone ale wypowiedziana przez wice ciecia. Kredyt na balkony i przedstawiciele naszej wspólnoty idą do banku i składają wzory podpisów a przecież już był brany kredyt na ocieplenie i byli ci sami przedstawiciele i ten sam bank. Zmieniło się prawo i teraz są wymagalne wzory podpisów.
Użalam się nie, niech wszyscy w końcu zrozumie iż żeby wyjść przed przysłowiowy szereg nie wystarczy polemika dotycząca zasad określonych Ustawą o własności lokali.
Odbiegam od pytań zawartych w wątku. Wyczytane na jednym z portali a że nie ma zmiany o prawie autorskim mogę go przytoczyć
Kwestia funduszu remontowego nie jest regulowana przez ustawę o własności lokali. Właściciele mogą taki fundusz ustanowić, ale nie muszą. Do jego utworzenia niezbędne jest podjęcie przez wspólnotę stosownej uchwały. Co do zasady rolą środków zgromadzonych w funduszu remontowym jest zapewnienie utrzymania nieruchomości w stanie niepogorszonym.
Wprawdzie wpłacone przez właściciela na konto wspólnoty mieszkaniowej środki stanowią własność właściciela aż do czasu ich wydatkowania zgodnie z przeznaczeniem, jednak nie oznacza to, że właściciel ma prawo żądać ich zwrotu w każdym czasie – np. w chwili sprzedaży lokalu. Zaliczki służą bowiem gromadzeniu środków na określony cel, a właściciel zgodnie z uchwałą i ustawą o własności lokali jest zobowiązany do ich wnoszenia. Zwrot dotyczy tylko ewentualnej nadpłaty, czyli środków pozostałych po realizacji określonego celu.
Orzecznictwo sądowe, a także poglądy judykatury są rozbieżne. Właściciele wpłacają kwoty na fundusz remontowy stosownie do udziałów, stąd też stanowią one ich własność zarządzaną przez wspólnotę. Wspólnota corocznie powinna przedstawiać rozliczenia funduszu remontowego.
Przypuszczam iż jest to wyrwane z uzasadnienia wyroku tylko pytam z którego.
Żeby cokolwiek dobrego zaczęło się dziać w Waszej wspólnocie musicie kopnąć to towarzystwo w pewną część ciała i pogonić w diabły!
Należy zmienić sposób sprawowania zarządu NW, następnie wybrać własny zarząd i zacząć się wreszcie rządzić na swoim majątku.
Bez tego ani rusz, chyba że odpowiada wszystkim właścicielom rola "chłopa pańszczyźnianego".
Używacie słów których w potocznej mowie nie używacie sądząc jak tak pisze to jest wykształcony mądry facet a w rzeczywistości kim jesteście.
Piszecie co to jest prawo nie trucie się bo ja wiem.
Nie będę pisał jakie to mam wykształcenie bo nie chcę Was zawstydzać.
Pominę już cały wstęp mogę tylko dodać dotyczyło choroby zawodowej a jest to trudna sprawa.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka dostaje pisemko w nim z dokumentacji wynika iż nie zostały naruszone prawa człowieka podpisał wykładowca prawa międzynarodowego Uniwersytetu Warszawskiego potrzebne komuś nazwisko mogę podesłać.
Nie zważając na to nie piszę wstępnej skargi i nie czekam na przesłanie mi egzemplarza tylko od razu bo czas nagli piszę i wysyłam. Co robię później umawiam się właśnie z tym profesorem w HFPC prosząc aby przejrzał i wypowiedział się na temat tej skargi. Przeczytał zarzuty stwierdził uzasadnienia nie mam co czytać. Poprosił czy może zabrać i przedstawić swoim studentom.
Powinniśmy w tym momencie wzajemnie sobie podziękować i rozstać lecz ja postąpiłem inaczej.
Odpowiedz z HFPC zrobiłem ksero pokazuje z uciętym podpisem. Przeczytał i mówi to pismo wyszło od nas. Odpowiedziałem tak usłyszałem co za dureń to podpisał. Pokazałem oryginał czy muszę dalej pisać.
Teraz do Was panowie jak długo będziecie usuwać moje wpisy czy ja mam je wklejać za każdym razem jak tylko wejdę na tą stronę i zobaczę że go nie ma. Są to wpisy nikogo nie obrażające i proszę aby i ten wpis był usunięty.
Usuwanie wpisów innego użytkownika ze względu na odmienne zdanie w dyskusji stanowi naruszenie Regulaminu OK wszystko gra.
Ufam, iż Admin wie jakie są konsekwencje bezpodstawnego wycinania wpisów użytkowników przez założyciela wątku.
Zamiast zająć się szukaniem to o co mi chodzi to co robię.
To co się działo w Twoim wątku wczoraj to zniechęca mnie do tego.
Zarejestrowałam się tylko po to chcąc podpowiedzieć ponieważ koleżanka miała prawie takie same problemy. Z wpisów wynika jest to starszy blok z lat siedemdziesiątych i większość w nim to emeryci. U koleżanki potocznie nazywa się blok sztajerek. W nim jest 12 lokali mieszkalnych. Z takimi sąsiadami ciężko się dogadać jak jesteś w mniejszości.
Na zebraniu Wspólnoty uchwalili i podzielili koszty przyjmując dwadzieścia czy trzydzieści procent nie pamiętam dokładnie jako wydatki wspólne. W skład tych wydatków wchodził projekt nazywa się to chyba budowlany. Montaż (teoretycznie) a także po montażu trzeba było część elewacji przywrócić do poprzedniego stanu i posprzątać. To były jako pieniądze Wspólnoty czyli wspólne.
Reszta wydatków każdy płacił indywidualnie w miesięcznych ratach. Nie wiem jak u Ciebie ale dziś rozmawiałam z koleżanką bo nie są to jednakowe balkony a jak nie jednakowe balkony to i nie jednakowa cena.
U niej uchwalili fundusz remontowy i płacą 0,50 zł i fundusz celowy. wyliczyli ile każdy ma płacić miesięcznie tylko tak żeby wszyscy spłacili w jednym czasie. Ci co mają mniejsze mieszkanie i droższe balkony płacą więcej a ci co tańsze balkony i większe mieszkania mniej. Zsumowana stawka jako na fundusz remontowy i fundusz celowy oscyluje w granicy 3 zł.
Spróbuj u siebie tak zaproponować i przypuszczam że się dogadacie.
Pozdrawiam Dor... :bigsmile:
P.S. No nie wiem czy na to pozwala Prawo ale niech inni się wypowiedzą.
Ja nie szukam rozwiązań w istocie contra legem tylko słusznego i sprawiedliwego rozwiązania a w tym przypadku coś co mógłbym się na to powołać np orzecznictwo sądów.
Pieniądze stanowią własność wspólnoty mieszkaniowej, wystarczy, że wpłyną na jej konto.
Proszę sprecyzować pytania. Rozumiem, że chodzi o rozbudowę budynku - dobudowę balkonów, zarząd wybrał firmę bez uchwały właścicieli lokali, w dodatku warunki są mniej korzystne niż te przez Pana wynegocjowane i tu jest problem, tak?
Zarząd nie może samodzielnie, tj. bez uchwały właścicieli dokonać takiego wyboru, ponieważ przedmiot czynności przekracza zakres zwykłego zarządu. W uchwale należy wskazać elementy przedmiotowo istotne - podmiotowe (dane firmy) i przedmiotowe (zakres prac i cenę usługi - można odwołać się do kosztorysu stanowiącego załącznik do uchwały).
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 września 2014 r., sygnatura akt: VI A Ca 1814/13:
"Brak uchwały określającej zakres prac remontowych, zakładany koszt tych prac, zasady ponoszenia kosztów remontu, jak również ewentualny wybór wykonawcy remontu, prowadzi do wniosku, że zaskarżone uchwały spełniają przesłankę określoną w art. 25 ust. 1 ustawy o własności lokali jako naruszającej zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną i naruszają interes powodów obciążając ich obowiązkiem zapłaty kosztów nie znajdujących oparcia w uchwale co do zasad ponoszenia kosztów remontu."
Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/2865-vi-a-ca-1814-13-uchwala-po-remoncie
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17 marca 2009 roku (sygn. akt: I ACa 149/09):
„uchwała wyrażająca zgodę na dokonanie czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, w tym np. umowy, winna określać istotne podmiotowo i przedmiotowo postanowienia umowy oraz podmiot, z którym ma być zawarta". Przyjął przy tym za niedopuszczalne ogólne określenie warunków umowy bez wskazania strony, z którą umowa ma być zawarta, ponieważ prowadzi to do tego, że współwłaściciele cedują na zarząd uprawnienie do samodzielnego podejmowania czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, co stanowi obejście prawa, a w szczególności przepisu art. 22 ust. 2 ustawy o własności lokali.
Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/736-i-aca-14909-umieszczanie-reklam-w-czesci-wspolnej
Fragmenty tych dwóch orzeczeń winny być oprawione w ramki i wisieć vis a vis stołu sędziowskiego w każdej sali sądowej w każdym sądzie no i oczywiście w każdej wspólnocie.