Nowe prawo wodne od 1 stycznia 2017?
Piotrek
Użytkownik
Od 1 stycznia nowego roku teoretycznie w życie powinno wejść nowe Prawo Wodne, implementujące zapisy dyrektywy wodnej UE (Ramowej Dyrektywy Wodnej 2000/60/WE).
W przypadku jego niewdrożenia Polska straci wielomiliardowe dotacje na inwestycje przeciwpowodziowe i kanalizacyjne.
Skutki nowej ustawy odczują przede wszystkim odbiorcy przemysłowi i rolnicy, niemniej jednak z perspektywy wspólnot istotny może być jeden aspekt - opłaty za deszczówkę i topniejący śnieg.
– Na podstawie dzisiejszych decyzji z tytułu odprowadzenia wody deszczowej płacimy Urzędowi Marszałkowskiemu kilkaset tysięcy złotych opłat rocznie. Po przeliczeniu opłaty według proponowanych w nowelizacji stawek, miasto Sosnowiec będzie musiało zapłacić 150 mln zł rocznie, co na jednego mieszkańca daje kwotę 800 zł. Dlatego apeluję, by przemyśleć te decyzje oraz by konsultować je z samorządowcami, którzy prowadzą przedsiębiorstwa wodociągowe – mówił Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Są to dość poważne sumy i nie sądzę, żeby miasta zdecydowały się na ich pokrywanie z własnych budżetów.
Może ktoś coś już wie, jak to ma wyglądać na jego "terenie"?
W przypadku jego niewdrożenia Polska straci wielomiliardowe dotacje na inwestycje przeciwpowodziowe i kanalizacyjne.
Skutki nowej ustawy odczują przede wszystkim odbiorcy przemysłowi i rolnicy, niemniej jednak z perspektywy wspólnot istotny może być jeden aspekt - opłaty za deszczówkę i topniejący śnieg.
– Na podstawie dzisiejszych decyzji z tytułu odprowadzenia wody deszczowej płacimy Urzędowi Marszałkowskiemu kilkaset tysięcy złotych opłat rocznie. Po przeliczeniu opłaty według proponowanych w nowelizacji stawek, miasto Sosnowiec będzie musiało zapłacić 150 mln zł rocznie, co na jednego mieszkańca daje kwotę 800 zł. Dlatego apeluję, by przemyśleć te decyzje oraz by konsultować je z samorządowcami, którzy prowadzą przedsiębiorstwa wodociągowe – mówił Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Są to dość poważne sumy i nie sądzę, żeby miasta zdecydowały się na ich pokrywanie z własnych budżetów.
Może ktoś coś już wie, jak to ma wyglądać na jego "terenie"?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nie chodzi o podwyżkę ceny wody (i odprowadzania ścieków), chociaż to oczywiście też pewnie nastąpi, tylko o dodatkową opłatę za odprowadzanie wody do kanalizacji deszczowej (nie sanitarnej) - z "przecieków" wynika że ma ona stanowić sumę opłaty stałej uzależnionej od m2 powierzchni (dachu? pow. działki?) oraz zmiennej uzależnionej od ilości odprowadzanej kanalizacją deszczową wody.
Dotychczas (jak zresztą napisał powyżej KubaP) dotyczyło to firm, natomiast teraz mają podobno zostać obciążeni również mieszkańcy (w tym wspólnoty). Przynajmniej ja taką wersję słyszałem.
Nie śledzisz propagandowych przekazów dnia. W ubiegłą środę pani premier ogłosiła podjęcie "osobistej decyzji" o niewprowadzaniu podwyżek za odbiór zimnej wody i ścieków.
Ale problem rozszerzenia systemu opłat za odprowadzanie wód deszczowych do kanalizacji deszczowej nadal pozostaje.
Drugi problem to jest taki, że niewielu uwierzyło, że ta decyzja jest ostateczna, a chyba nikt że była to osobista decyzja pani premier.
Nowe Prawo wodne wejdzie w życie, tak, czy inaczej. Wody Polskie powstaną i to będzie nas kosztowało.
to tylko niektóre z nich.