Wyrok skazujący w sprawie nieprawidłowości finansowych

Tube

Sąd utrzymał wyrok skazujący dla byłego wiceprezydenta Zielonej Góry Zenona B. w sprawie nieprawidłowości finansowych w zarządzaniu wspólnotą mieszkaniową przy al. Niepodległości 1. Złagodził jednak wyrok, znosząc między innymi orzeczoną wcześniej karę pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Czytaj więcej: http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/zielona-gora/a/byly-wiceprezydent-zielonej-gory-zenon-b-winny-tak-zadecydowal-sad-wyrok-jest-prawomocny,11560348/

blazejh

Były zarządca ma zwrócić 8,2 tys. zł, rozumiem tytułem odszkodowania za śmieci, których nie wywiózł i przeglądy których nie zlecił, a także dostał po kieszeni grzywną.

Brakuje tylko informacji ile kasy przez te 6 lat wspólnota wydała na prawników.
I gdzie tu sukces, skoro wszyscy zabulili?

elan124

Blazejh: Brakuje tylko informacji ile kasy przez te 6 lat wspólnota wydała na prawników.

Może ktoś się dowie...

Blazejh: Gdzie tu sukces, skoro wszyscy zabulili ?

Hmm...

wp44

A to nie jest tak, że wspólnota może zasądzić zwrot kosztów wydanych na prawników wraz z odsetkami? Gdyby mogła, to wtedy nie wszyscy zabulą, tylko były zarządca.

I gdzie tu sukces,

Tu akurat nigdzie. Sukces jest wtedy, kiedy udaje się rozwiązać problem bez szukania sprawiedliwości u niesprawiedliwych. A nawet, jeśli nie uda się rozwiązać problemu na drodze porozumienia i kompromisu, to i tak powinno się przekalkulować potencjalne zyski i straty i rozważyć zastosowanie zasady "poszkodowany płaci". Tak się czasem robi. Tu wspólnota wybrała wariant ostateczny, czyli najgorszy.

elan124

Wp44: to wtedy nie wszyscy zabulą, tylko były Zarządca

To wtedy rzeczywiście byłby SUKCES !

cdn

[cite] wp44:[/cite]A to nie jest tak, że wspólnota może zasądzić zwrot kosztów wydanych na prawników wraz z odsetkami? Gdyby mogła, to wtedy nie wszyscy zabulą, tylko były zarządca.

Artykuł jest nierzetelny, brakuje wielu ważnych informacji. Jeżeli wspólnotę reprezentował zawodowy pełnomocnik (radca prawny lub adwokat), to powinien takie żądanie umieścić w pozwie - i zapewne umieścił, to elementarz.

I gdzie tu sukces,

[cite] wp44:[/cite]Tu akurat nigdzie. Sukces jest wtedy, kiedy udaje się rozwiązać problem bez szukania sprawiedliwości u niesprawiedliwych.

A gdzie szukać sprawiedliwości, jeśli nie w sądzie? Dlaczego wszystkich sędziów en bloc oceniasz jako "niesprawiedliwych"?
Populistyczna propaganda, szkoda słów.

[cite] wp44:[/cite]Tu wspólnota wybrała wariant ostateczny, czyli najgorszy.

Najgorszy? Najskuteczniejszy, bo jedyny możliwy do wyegzekwowania. Proszę zwrócić uwagę, że "w sądzie okazało się, że Zenon B. przelał pieniądze z kasy wspólnoty na własne konto ponad 8 tys. zł". O czym tu dyskutować? Okradziona wspólnota miała złodzieja prosić o zwrot i czekać na zmiłowanie? Być może próbowała odzyskać pieniądze "po dobroci", ale rzadko jest to skuteczna metoda.