Zadluzenia
Mlody21
Użytkownik
:angry:Witam, przeszukalem wszystkie forum i nie wiem gdzie zamiescic moje pytanie. Wiec mize tu mi sie uda uzyskac odpowiedz. Czy jesli mieszkam w mieszkaniu z osoba zadluzona, a mieszkanie nie jest na mnie tylko wlasnie na ta osobe. To czy spoldzielnia ma prawo do tego aby mi nie wystawic zaswiadczenia o niezaleganiu w oplatach czynszowych?? Dodam że osoba z która mieszkam na inne nazwisko niż ja i mieszkanie było cały czas na nią.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
To tak, jakbyś poprosił dyrektora szkoły (do której nie chodzisz) o zaświadczenie, że nie płacisz za pobieranie nauki.
Ale wiesz co? Możesz Pójść do spółdzielni i zapytać czy otrzymasz takie zaświadczenie. A jeśli nie chcesz pokazywać się w "swojej" spółdzielni zanim nie poznasz odpowiedzi na soje pytanie, to możesz popytać w innych spółdzielniach czy są wydawane zaświadczenia (o których pisałeś) w sytuacji takiej jak Twoja, tj gdy mieszkanie nie jest przepisane na Ciebie. A różne nazwiska nie mają znaczenia, bo zawsze możesz udowodnić, że jesteś synem swojej mamy.
We wspólnocie wszystkie osoby pełnoletnie zamieszkujące w lokalu są zobowiązane łożyć na jego utrzymanie .
W mojej WM, nie dostałbyś takiego zaświadczenia, że nie zalegasz w opłacie bieżących zaliczek na utrzymanie nieruchomości.
Elan124 najemca mieszkania jest moja mama, mojej mamie spoldzielnia nakazuje opłaty za czynsz, co oznacza hmm że wszystkie opłaty sprawy z mieszkaniem załatwia mama nie ja, czy ona jest zadłużoną? Tak, Ale ja chciałem mlwziasc od spółdzielni takie zaświadczenie na siebie po to by się wyprowadzić stad. Dlatego pytałem czy nie będzie przeciwwskazań do tego żeby spoldzielnia mi wystawiła takie zaświadczenie. Bo w świetle prawa ja nie mam mieszkania nie mam zadłużenia, tylko uzytkuje z mieszkania które jest przepisane na moja mame.
Ange-lisica: dzięki za komentarz na pewno tak zrobie
Art. 688. 1. § 1. Za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie.
§ 2. Odpowiedzialność osób, o których mowa w § 1, ogranicza się do wysokości czynszu i innych opłat należnych za okres ich stałego zamieszkiwania.
Art. 6882.2. Bez zgody wynajmującego najemca nie może oddać lokalu lub jego części do bezpłatnego używania ani go podnająć. Zgoda wynajmującego nie jest wymagana co do osoby, względem której najemca jest obciążony obowiązkiem alimentacyjnym. I masz w ten sposób gotową treść pisma ze Spółdzielni... :bigsmile:
Elanie, Młody chyba jest na prawdę młody. Nie wiem czy te wszystkie paragrafy do niego "trafiają". Chyba lepiej będzie, gdy pokieruje go jakiś urzędnik w spółdzielni jakiejkolwiek. Aczkolwiek Elanie, hm. Jak Ty się znajdujesz w Kodeksie cywilnym? To jest dość trudne.
http://www.ihlublin.pl/pliki do pobrania/kodeks_cywilny.pdf
Ctrl+F >> wpisujesz słowo klucz "czynsz" ... i masz
Jest tez niuans w prawie spółdzielczym....:
Art. 4 ust. 6. Za opłaty, o których mowa w ust. 1-2 i 4, odpowiadają solidarnie z członkami spółdzielni, właścicielami lokali niebędącymi członkami spółdzielni lub osobami niebędącymi członkami spółdzielni, którym przysługują spółdzielcze własnościowe prawa do lokali, osoby pełnoletnie stale z nimi zamieszkujące w lokalu, z wyjątkiem pełnoletnich zstępnych pozostających na ich utrzymaniu, a także osoby faktycznie korzystające z lokalu.
61. Odpowiedzialność osób, o których mowa w ust. 6, ogranicza się do wysokości opłat należnych za okres ich stałego zamieszkiwania lub faktycznego korzystania z lokalu.
...który niewiele zmienia.
Nie masz szans na zaświadczenie, bo solidarnie z mamą odpowiadasz za ten dług.
W zakresie ewentualnie ograniczonym jw.
Ciekawe, czy we Wspólnotach jest inaczej, że np. odpowiadają tylko właściciele lokali? Wszystko kręci się wokół wł..lok., to i z odpowiedzialnością za długi jest pewnie tak samo. Mnie to nie dotyczy, bo płatności mam uregulowane na bieżąco, ale powoduje mną ciekawość. Np. co, jeśli właściciel lokalu jest zadłużony, a w lokalu tym mieszkają jeszcze inne osoby?
Przy własności lokalu art. 688 nie działa, bo to nie najem i nie ma czynszu.
Jest galimatias prawny zw. z odpowiedzialnością za długi hali garażowej, jeśli jest lokalem wyodrębnionym. Chyba są ze trzy interpretacje, kto za nie odpowiada, ale w każdym układzie tu też występuje solidarna odpowiedzialność za zobowiązanie ponieważ jest współwłasność.
Odpowiedzialność solidarna zawsze wynika z ustawy, ale w przypadku hali tak porobili, że nie bardzo wiadomo z której.:cool:
Ty za to, gdy rozmawiasz o hali garażowej, to jesteś jak w swoim, żywiole. Mogę się założyć, że gdy o tym mówisz, to czujesz się jak ryba w wodzie, albo coś w tym rodzaju
Podobno od noweli uowl 2015 współwłasność łączna, czyli ta wynikająca z faktu zawarcia małżeństwa bez ustanowienia rozdzielności majątkowej nadal nie ma dla wspólnoty żadnego znaczenia.
Ale jeśli małżonkowie sporządzili intercyzę, to stają się współwłaścicielami zwykłymi ułamkowymi. A ułamkowych już trzeba pilnować, bo wg noweli za pomocą słowa "ilekroć" wobec wspólnoty stają się współwłaścicielami o pozycji takiej samej jak właściciele.
Ułamkowi małżonkowie z intercyzą ponoszą solidarną odpowiedzialność, jak matka z synem, a normalni małżonkowie nie. Ci nadal muszą być pozywani łącznie, wzywani do zapłaty łącznie.
Najpiękniejsze jest to, że nikt dwa lata temu o tym nawet nie pomyślał gdy wstawiał do przepisu art. 1a słowo "ilekroć". Pomyśleli tylko o eksmisjach.
Błażej, jesteś entuzjastą i pasjonatem prawa (może tylko wspólnotowego, a może całego).
Rzeczywiście w "naszej" ustawie o własności lokali w art. 1a występuje słowo "ilekroć": ilekroć w ustawie jest mowa o właścicielu lokalu , należy przez to rozumieć także współwłaściciela lokalu w częściach ułamkowych ...
Taki szczegół, a orzecznictwo zapewne już bogate i różnorodne.
Dobrze mieć coś, co się lubi, dobrze jest zajmować się czymś, co interesuje. Szczęściarz z Ciebie. :bigsmile:
Ułamkowi małżonkowie z intercyzą nie ponoszą solidarnej odpowiedzialności, tak jak matka z synem w prawie spółdzielczym.
Interpretacja może być taka, że słowem ilekroć dzielimy wszystko co się da: naliczenia, obciążenia, a więc de facto udziały w nw też i w konsekwencji odpowiedzialność za zobowiązania za lokal.
1a wskazuje wyraźnie właścicieli ułamkowych z dwóch powodów:
- bo wpierw chodziło o tylko o regulację dla garażowiczów żeby mogli glosować uchwały wspólnoty swoimi udziałami od garażu, przed nowelą mówiło się że chcemy wreszcie pomóc glosować halom garażowym, chyba zanim wymyślono słowo "ilekroć"
- bo współwłasność łączna podlega specjalnej ochronie, jest to instytucja z prawa rodzinnego
wspólność majątkowa zacieśnia więzy ekonomiczne małżonkow itp.
Czyli ktoś przy noweli uwol jakieś szersze spojrzenie miał (na prawo rodzinne?)
Natomiast orzecznictwa na razie nie ma. Moim zdaniem czekamy na wysyp na tle konfliktów z garażowiczami, ale te konflikty muszą ponarastać. Na moje to pierwsze pozwy już są w pierwszych instancjach lub pomiędzy instancjami.
Wyobrażam sobie jednak, że jakiś adwokat się pokapuje w tym rozróżnieniu małżonków.
I złoży przeciwko pozwowi wspólnoty o zapłatę sprzeciw z argumentem, że jest intercyza. Że pozew trzeba rozdzielić na dwa, bo tak pośrednio wynika z art 1a.
Oczywiście to tylko kruczek na wydłużenie postępowania, ale bystry adwokat skorzysta z tego co mu ustawodawca na tacy podał.
Nowy doklejony: 09.01.17 10:59
Elanie, Błażeju. A może chodzi o SPRAWIEDLIWOŚĆ? :bigsmile:
Nowy doklejony: 09.01.17 11:02
Czy art. 1 a wprowadza do naszej ustawy więcej "sprawiedliwości"?
Nowy doklejony: 09.01.17 11:10
:witaj:
Nie wiadomo jednak dokładnie co, oprócz głosowań.
Ja nie wiem.
A jeśli nie sprawiedliwości, to na pewno więcej prawa. Mamy więcej prawa w prawie.
:kwiatek2:
Nowy doklejony: 09.01.17 20:47
W innych krajach jest gorzej. Cieszmy się z tego co mamy.
:whistling:
:book:
:snieg:
Nowy doklejony: 10.01.17 10:10
Błażej: A jeśli nie sprawiedliwości, to na pewno więcej prawa. Mamy więcej prawa w prawie.
:lookaround: Cukru w cukrze ("Poszukiwany, poszukiwana) czy prawa w prawie, to jak gdyby jeden czort :sadwalk:
:bigsmile: