Rozliczenie ciepłej wody przy instalacji solarnej
wmkochanowski
Użytkownik
Witam. Założyliśmy w budynku instalację solarną wyłacznie do podgrzewania wody i przy rozliczeniu rocznym pojawił się problem.
W dużym skrócie, instalacja działa tak: Gorąca woda (czasami ma ponad 80 stopni) dopływa przez zbiorniki do zaworu trójdrogowego. Tam miesza się z zimną wodą z instalacji wodociągowej i ostatecznie ciepła woda, o bezpiecznej temperaturze, trafia do kranów. Taką ilość ciepłej wody mierzą zamontowane w lokalach wodomierze i na podstawie ich wskazań ustalana jest ilość c.w. zużytej w każdym lokalu. I na tej podstawie właściciele są zaliczkowo rozliczani co kwartał. Teraz przyszedł czas na rozliczenie roczne po kosztach rzeczywistych.
Aktualnie zastanawiamy się jak racjonalnie obliczyć koszt podgrzania 1m3. Czy do rozliczeń przyjąć wyłącznie ilość wody, która została podgrzana przez solary lub kotły, czy też dodać do niej zimną wodę, która "przeszła" przez zawór trójdrogowy, a zatem także przez wodomierze c.w.? Bo z jednej strony gorąca woda została schłodzona ale z drugiej, zimna została podgrzana.
Może jest wspólnota, która już zmierzyła się z tym problemem i ma odpowiedni regulamin. Będziemy wdzięczni za pomoc.
W dużym skrócie, instalacja działa tak: Gorąca woda (czasami ma ponad 80 stopni) dopływa przez zbiorniki do zaworu trójdrogowego. Tam miesza się z zimną wodą z instalacji wodociągowej i ostatecznie ciepła woda, o bezpiecznej temperaturze, trafia do kranów. Taką ilość ciepłej wody mierzą zamontowane w lokalach wodomierze i na podstawie ich wskazań ustalana jest ilość c.w. zużytej w każdym lokalu. I na tej podstawie właściciele są zaliczkowo rozliczani co kwartał. Teraz przyszedł czas na rozliczenie roczne po kosztach rzeczywistych.
Aktualnie zastanawiamy się jak racjonalnie obliczyć koszt podgrzania 1m3. Czy do rozliczeń przyjąć wyłącznie ilość wody, która została podgrzana przez solary lub kotły, czy też dodać do niej zimną wodę, która "przeszła" przez zawór trójdrogowy, a zatem także przez wodomierze c.w.? Bo z jednej strony gorąca woda została schłodzona ale z drugiej, zimna została podgrzana.
Może jest wspólnota, która już zmierzyła się z tym problemem i ma odpowiedni regulamin. Będziemy wdzięczni za pomoc.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Sposób podgrzania gra rolę drugorzędną względem tego jak jest opomiarowane zużycie.
Do kosztu podgrzania na pewno trzeba doliczyć koszt samej zimnej. Tylko czy był przewidziany w zaliczkach?
Jeśli przed zaworem trójdzielnym nie ma osobnego ciepłomierza, to kosztu rzeczywistego nie policzysz, zawsze to będzie jakiś szacunek. Jeśliby nawet założyć główny przepływomierz dla wody w tej instalacji, która jeszcze nie dopłynęła do miejsca podgrzania, to tez niewiele to da. Nadal masz szacunek.
Jeśli zliczysz sobie GJ z ciepłomierza głównego w sezonie czerwiec - sierpień, to nadal masz szacunek, ale jesteś już bliższy kosztu rzeczywistego.
:cool:
Mamy opomiarowaną całą instalację i wiadomo ile wody zostało podgrzane a ile zimnej dobite.
W rozliczeniach kwartalnych ludzie zapłacili za wode zimną i scieki wg rzeczywistego zużycia oraz zaliczkowo za jej podgrzanie. Teraz rozliczamy jedynie zaliczkę za podgrzanie. Musimy wiec wyliczyc rzeczywisty koszt podgrzania 1m3 za caly rok.
Jesli przyjmiemy ze została podgrzana tylko woda która przeszła przez solary to koszt będzie wyższy!! A ludzi musimy obciażyć za ilość c.w. którą zmierzyly ich wodomierze (woda z solarów+zimna na schłodzenie). Zapłacą więc wiecej.
"Solary" są tylko jak pomocnicze źródło EC , a podstawowym kosztem to jest ten, który powstał w kotłowni przy spalaniu gazu / oleju/ węgla. i ten należy podzielić między CW i ogrzewania lokali.
Koszt i tak trzeba rozliczyć czy go podzielisz na 1700 jednostek (m3) czy na 7700 jednostek ( m3)
Licz raz, po zaworze trójdzielnym który masz opomiarowany.
Od ubiegłego roku korzystamy z instalacji solarnej wspomagającej wytwarzanie cwu. Na dostosowanie cw. na wyjściu z kotłowni do użytkowników pracuje zawór mieszający.
Ilość wody na podmieszanie to kilkadziesiąt m3 do kilkuset w skali całego roku. Za okres 3 miesięcy 55 m3.
Pytanie:
1 - czy koszt podgrzania cw rozliczyć na podstawie gł. licznika CW
2 - czy koszt podgrzania cw rozliczyć na podstawie liczników indywidualnych cw
3 - czy koszt podgrzania cw rozliczyć na podstawie wskazania licznika na wejści instalacji solarnej (pomijając wodę do zaworu mieszjacego)
W linku przedstawiam nasz układ instalacji cwu.
https://drive.google.com/file/d/0B8ySkXC0P5E7YXkzOVVVMXdneTdoSm5mYjVSdXpYeGFrS0pn/view
Proszę o opinie.
Obszar załączników
wynikałoby z tego że obliczenia dla kosztu podgrzania cwu możecie wykonać na podstawie
2 i 3.
A. Stary ciepłomierz główny 1 przyda się do wyliczenia wspólnych strat ciepła pomiędzy ciepłomierzami. Ale to w ambitnym rozliczeniu więc niekoniecznie.
Innymi słowy nowy ciepłomierz przejmuje rolę starego głównego, stary tylko pomocniczo.
Szkoda że na końcu macie zwykłe przepływomierze...
B. Jeśli jednak nowa instalacja powoduje że zimna woda w ilości X jest najpierw podgrzana raz w węźle, a potem druga zimna woda w ilości Y jest podgrzana w instalacji solarowej, to sprawa się komplikuje do dwóch pełnych etapów rozliczenia. Mamy wtedy dwa rozliczenia i dwie zimne wody do podgrzania.
Być może z braku opomiarowania musicie się po prostu umówić gdzie liczycie koszt rzeczywisty, albo przyjąć jakiś szacunek za "rzeczywisty" bez nadmiernego komplikowania sobie życia.
W tym układzie moglibyście (chyba) i tak przyjąć że ten "rzeczywisty" koszt podgrzania odpowiada tylko temu co się dzieje wyłącznie w nowej instalacji.
Tak, czy inaczej, rozdzielacie tak na prawdę sumę złotówek z okresu rozliczeniowego i jakie proporcje jakiej zimnej wody wg jakiego kosztu przyjmiecie gra rolę drugorzędną.
Jeśli koszty podgrzania odniesiecie do zużycia z odczytów przepływomierzy, to już będzie dobrze, jeśli z uwzględnieniem jakiś strat na przesyle pomiędzy instalacjami - jeszcze lepiej.
Jeśli schemat rozliczenia skomplikujecie tak, że nie zrozumie go nawet osoba rozliczająca - to bardzo źle.
Schematu nie oglądałem bo się na tym nie znam.
Jest taka książka dla dzieci, autorstwa Stanisława Pagaczewskiego: "Porwanie Baltazara Gąbki", a w niej jest kraina Psiogłowców. Tam mają problemy podobne do Twoich. Spierają się np. o to, ile diabłów mieści się na końcu szpilki, albo o to, czy fakt, że jeden drugiemu pokazał język świadczy o braku kultury pokazującego, czy może o tym, że ten, któremu pokazano język istotnie na to zasłużył.