Zarządca nieruchomości jest umocowany z mocy samego prawa do reprezentowania wspólnoty
KubaP
Użytkownik
W dniu 9 lutego br. Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej zagadnienia prawnego w sprawie o sygn. III CZP 106/16, podjął uchwałę następującej treści:
[color=#00f][b]W braku odmiennego zastrzeżenia osoba, której właściciele lokali w umowie lub w uchwale (art. [color=#f00]18 ust. 1 i ust. 2a[/color] ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, jedn. tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 1892) powierzyli zarząd nieruchomością wspólną, jest w granicach tego zarządu umocowana do [color=#f00]reprezentowania wspólnoty mieszkaniowej[/color] w postępowaniach sądowych.[/b][/color]
Powyższa uchwała została podjęta w odpowiedzi na pytanie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w S.:
http://www.kign.pl/z-rynku-nieruchomosci/9248/
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
S
I to jest całe polskie sądownictwo.
Przeciez w 2005 na to samo zapytanie tego upierdliwego sadu w Szczecinie SN odmówił podjęcie uchwały.Na jaką więc uchwałę powoluje sie inny skład SN? Na uchwałę której nie ma. Ja też pije , ale nie tyle.
A jeszcze niedawno ten rozgrzany SN orzekł co innego: - Uchwała SN z dnia 21 stycznia 2009 r Sygn. akt III CZP 129/08
I na tym orzeczeniu - nowszym i świeższym niż to z 2005 roku - opierała się cała późniejsza doktryna
Tu także: - Postanowienie z dnia 31 maja 2006 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach I ACa 290/06
Aż do teraz: Coś się musiało stać z tym naszym SN, że nie stosuje się i zmusza inne sądy do nieprzestrzegania jednej z podstawowych zasad polskiego sądownictwa - do jednolitości orzekania.
Reszta jest już historią...
Ale jest jeszcze jedna kwestja.
...któremu powierzyli zarząd, jest w granicach tego zarzadu....
Nie do końca rozumiem to zdanie.
. Dokładnie tak! Mogą się powoływać na ten wyrok z 2009 r. jak i na ten ostatni.
Może reprezentować tylko w kwestiach nieprzekraczających zarządu zwykłego.
Ja to podałem jako ciekawostkę, że już teraz Sądy uważają, że interpretacja prawna winna byc jak w orzeczeniu sygn. III CZP 106/16, ale wcale nie musi tak byc w twojej sprawie, sąd nie musi tego zastosować .
Może ktoś zna to uzasadnienie? Bo interpretacje na stronach zarządców nieruchomości nie przekonuje mnie do końca.
Nie do końca im wierze.
Zapadła w składzie siedmioosobowym, więc może taką moc mieć, jeśli tak postanowi pełny skład SN.
Jeśli nie, to od teraz mamy po prostu rozbieżne orzecznictwo SN.
inaczej niż zakres zwykłego zarzadu, a mianowicie zakres ujety w umowie o sposobie zarzadu.
Wtedy nie ma sprzeczności. Ale obawiam się że taka interpretacja nie jest słuszna.
Dlatego rzeczywiście potrzebne jest uzasadnienie.
http://www.sn.pl/aktualnosci/SitePages/Komunikaty_o_sprawach.aspx?ItemID=454&ListName=Komunikaty_o_sprawach
Ale w sumie to przecież niewiele zmienia ( a w mojej wspólnocie NIC)
Nowy doklejony: 02.04.17 12:58
Ijan: Tego sie w ogóle nie da zrozumieć.
Dokłanie wyjasnił to sąd w swoim orzeczeniu ( nie uchwale) z dnia 14.09.2005 r., III CZP 62/05,
Uważam, że SN podejmując uchwalę , potwierdził , że taki zarządca, któremu powierzono zarząd nieruchomością ma takie same uprawnienia, jak zarząd wspólnoty.
I to sa dwa konkurujące z sobą stanowiska w ..... Sądzie Najwyższym. A więc część sędziów w SN reprezentuje jedno stanowisko a część inne.
Poza tym w tej sprawie wcale nie jest tak że :
Ponieważ takiej uchwały SN nie podjął. A wręcz odmówił wydania takiej uchwały. Sąd na tamtym posiedzeniu określił tylko swoje stanowisko.
Moim zdaniem sytuacja jest patowa. Jeśli to była uchwała w składzie 7 sędziów z mocą zasady prawnej to sprawa jest rozstrzygnięta . Ale jesli nie to mamy ?
Oczywiście że przeczy. Nie może istnieć w obrocie prawnym uchwała, dla której wskazano dwie dokładnie sprzeczne podstawy prawne.
Moim zdaniem nawet nie zaskarżona uchwała w tej postaci mogłaby być usunięta z obrotu poprzez stwierdzenie przez sąd jej nieistnienia (wniosek do sądu na podstawie kpc).
I nawet sformułowania o powierzaniu tej uchwały nie ratują.
W uchwałach właścicieli nie jest wymagane podawanie podstawy prawnej i nawet sądy nie patrzą na te różne i różniste artykuły i paragrafy wpisywane dla dodania uchwale powagi a w rzeczywistości nie mają one żadnego znaczenia bo jak swego czasu orzekł SN - liczy się i ważna jest treść uchwały.