nadpłata

StaszekStaszek Użytkownik
nadpłaciłem a zarządca niechce zwrócić pieniędzy
[align=right][edit admin] [/align]

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Staszek:[/cite]nadpłaciłem a zarządca nie chce zwrócić pieniędzy
    to nie płać w następnym miesiącu
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano marca 2017
    Staszek: nadpłaciłem
    Ale co nadpłaciłeś:
    - zaliczki na koszty zarządu MW?
    - zaliczki w opłatach za lokal
    Skąd wiesz, że nadpłaciłeś? Rozliczenie wpłacanych zaliczek jest na koniec roku.
    (...)
    Tylko co ma ten zarządca do pieniędzy właścicieli?
    On sprawuje zarząd w Waszej wspólnocie, że ma dostęp do pieniędzy Waszych? Była jakaś uchwała właścicieli żeby nie zwracać?
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    orgorg Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Najprościej odbić sobie w następnym miesiącu.
  • Opcje
    szerszenszerszen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Poradzcie co zrobić!!!! W 2012 został wybrany nowy zarząd WM. Od tego czasu zaczely się cyrki z rozliczeniami. Podam Wam przykład : w zeszłym roku po skontrolowaniu mojego indywidualnego rozliczenia stwierdziłem ze niedoplata jest zawyzona. Skontaktowalem się z zarzadca i razem siedzimy i liczymy, no i się zaczelo. Nagle cofa się do 2013 roku i mowi ze tam się pomylil i musze to zaplacic, robie wielkie oczy bo... dwa razy korygowal tamto rozliczenie wtedy. Liczymy dalej, znowy pomylka . No i szlag mnie trafil!! Po dwóch godzinach udowadniam mu ze moje wyliczenia sa dobre, liczy i liczy i przyznaje racje. Udowodnilem ze nawet stawki czynszu mi zawyzal, roznily się z tym co ja dostawałem z tym co on sobie pisal w zeszycie. Ustalilismy kwote niedopłaty która skrzętnie wpisal do zeszytu a ja ja zaraz uregulowalem. Przychodzi rozliczenie za 2016 rok a tam....kwota niedopłaty taka sama jak w roku poprzednim która on sobie z nieba wziol, co do grosza. Żeby było smieszniej zawsze wpłacam więcej kasy do WM bo może wyniknąć jakas niedoplata za większe zużycie wody.
  • Opcje
    yutoriyutori Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja bym nie płacił w następnym miesiącu i tyle :P Musi to zakwestionować i tyle. U mnie w budynku nigdy nie robił zarządca takiego problemu.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite] szerszen:[/cite]Poradzcie co zrobić!!!!
    w zeszłym roku po skontrolowaniu mojego indywidualnego rozliczenia stwierdziłem ze niedoplata jest zawyzona. Skontaktowalem się z zarzadca i razem siedzimy i liczymy, no i się zaczelo.
    Nagle cofa się do 2013 roku i mowi ze tam się pomylil i musze to zaplacic, robie wielkie oczy bo... dwa razy korygowal tamto rozliczenie wtedy.
    Liczymy dalej, znowy pomylka .
    No i szlag mnie trafil!! Po dwóch godzinach udowadniam mu ze moje wyliczenia sa dobre, liczy i liczy i przyznaje racje.
    takie są koszty uwolnienia zawodu , każdy może zarządzać / administrować, tak jak każdy może być kierowcą , a na drogach mamy "wolną amerykankę" ...:wink: w zarządzaniu / administrowani też ... tylko "maszynki do strzyżenia się" nie tępią ... życie na cudzy rachunek kwitnie na dobre ...
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    szerszenszerszen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ZARZĄDCA JEST JEDNOCZESNIE PREZESEM!!!!!:bigsmile: Sam kaze tytuowac się ZARZADCA PREZESEM:bigsmile: Autentycznie ma zaszyt:bigsmile: do którego wpisuje co mu się podoba. Jest to dość mala wspolnota, 25 mieszkan i większość ludzie dość leciwi, 70% ogolu. Generalnie jest tam jakas chora sytuacja, mieszkam tam wlasnie od 8 lat.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] szerszen:[/cite]ZARZĄDCA JEST JEDNOCZESNIE PREZESEM !!!!!:bigsmile:
    jakim Prezesem ? we wspólnocie taka funkcja nie występuje.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Szerszen: Sam każe tytuować się - ZARZĄDCA PREZESEM
    To częściowo tłumaczy twoje bolączki, związane z tym tytuowanym (!?) czy tytułowanym Prezesem Tytularnym. Jedyne wyjście to mianowanie go MARSZAŁKIEM POLNYM Wspólnoty Mieszkaniowej, z jednoczesnym skierowaniem do Komisji Poborowej. Tam będą wiedzieli co mają z nim zrobić.
  • Opcje
    szerszenszerszen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Elan124 - DYSLEKSJA:bigsmile: dlatego zdarzają się bledy:bigsmile: i dlatego tez jestem biegly w liczeniu:bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] szerszen:[/cite]Elan124 - DYSLEKSJA:bigsmile: dlatego zdarzają się bledy:bigsmile: i dlatego tez jestem biegly w liczeniu:bigsmile:
    a to idzie w parze, odwrotnie proporcjonalnie?
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    KubaP: A to idzie w parze , odwrotnie proporcjonalnie ?
    Szerszen, nie przejmuj się. Jak widzisz, Mamy tu na forum też MARSZAŁKA , prosto z... pary ! :bigsmile:
  • Opcje
    szerszenszerszen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Opcje
    cTntcTnt Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Biorąc pod uwagę możliwe konsekwencje w postaci skierowania, przez wspólnotę mieszkaniową, sprawy o zapłatę do sądu, doradzałabym wystosować do wspólnoty - oczywiście reprezentowanej przez zarząd - pisemną prośbę o wskazania składowych rozliczenia, z wyszczególnienie odpowiednich pozycji kosztowych, z jednoczesną informacją, iż kwestionuje Pan otrzymane rozliczenie.
    Pismo należy złożyć osobiście za potwierdzeniem odbioru na kopii, ewentualnie wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru.
    Takie działanie jest w mojej ocenie niezwykle skutecznym kwestionowaniem zaliczania, przez wspólnoty mieszkaniowe, wpłat zgodnie z art. 451 par. 3 kodeksu cywilnego, czyli na poczet najdawniej wymaganego długu.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] cTnt:[/cite]Biorąc pod uwagę możliwe konsekwencje w postaci skierowania, przez wspólnotę mieszkaniową, sprawy o zapłatę do sądu, doradzałabym wystosować do wspólnoty - oczywiście reprezentowanej przez zarząd - pisemną prośbę o wskazania składowych rozliczenia, z wyszczególnienie odpowiednich pozycji kosztowych, z jednoczesną informacją, iż kwestionuje Pan otrzymane rozliczenie.
    nie wystarczy napisać, że "kwestionuje" .... ale należy to umotywować i udokumentować .
  • Opcje
    cTntcTnt Użytkownik
    edytowano listopada -1
    nie wystarczy napisać, że "kwestionuje" .... ale należy to umotywować i udokumentować .
    Na obecnym etapie ja jednak powstrzymałabym się od "motywowania i dokumentowania". To zarząd wspólnoty występuje tu w przysłowiowej "głównej roli", jako wskazujący niedopłatę, wobec czego to na zarządzie spoczywa obowiązek weryfikacji i udzielenia wyjaśnień. Oczywiście chodzi tu o praktyczne zastosowanie art. 6 kodeksu cywilnego.

    "motywowanie i dokumentowanie" owszem, jest ważne, ale dopiero po otrzymaniu szczegółowych składowych rozliczenia od wspólnoty. Dodatkowo z perspektywy strategii procesowej należałoby się zastanowić co dokumentować i kiedy te dowody przedstawić, tak aby osiągnąć najbardziej korzystne rozstrzygnięcie procesowe.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite] cTnt:[/cite]
    nie wystarczy napisać, że "kwestionuje" .... ale należy to umotywować i udokumentować .
    Na obecnym etapie ja jednak powstrzymałabym się od "motywowania i dokumentowania".
    To zarząd wspólnoty występuje tu w przysłowiowej "głównej roli", jako wskazujący niedopłatę, wobec czego to na zarządzie spoczywa obowiązek weryfikacji i udzielenia wyjaśnień.

    Oczywiście chodzi tu o praktyczne zastosowanie art. 6 kodeksu cywilnego.
    Ja ma odmienne zdanie , to reklamujący powinien wskazać co reklamuje i dlaczego , samo "kwestionowanie" nie wystarczy.
    Aby udzielić wyjaśnień i trzeba wiedzie co jest "kwestionowane".
    Nie wierzę, że z dokumentów, które dostaje "kwestionujący" nie wynika skąd ma tę niedopłatę.!!!
    [cite] cTnt:[/cite]"motywowanie i dokumentowanie" owszem, jest ważne, ale dopiero po otrzymaniu szczegółowych składowych rozliczenia od wspólnoty.

    Dodatkowo z perspektywy strategii procesowej należałoby się zastanowić co dokumentować i kiedy te dowody przedstawić, tak aby osiągnąć najbardziej korzystne rozstrzygnięcie procesowe.
    no, właśnie, to działa w obie strony ... Wspólnota powinna dbać o interes ogółu właścicieli, a nie bazować/uznawać/ na fanaberii , lenistwie "kwestionującego", którego jedynym argumentem jest fakt kwestionowania niedopłaty.


    Gdyby do mnie, członka zarządu, trafiło takie "kwestionowanie" bez uzasadnienia , odpowiedział bym, że "niedopłata jest prawidłowo wykazana " I co wtedy ? ano to na "kwestionującego" przechodzi "obowiązek udowodnienia", że jest inaczej :wink:

    Czy nie warto w tej sprawie, aby strony się spotkały i porozmawiały?
  • Opcje
    Fanta236Fanta236 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    SZerszen...U mnie tez kazała Pani się tytułować PREZESEM...wręcz podpisywała się PREZES XY Wspólnoty Mieszkaniowej YX ;)
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Fanta236:[/cite]SZerszen...U mnie tez kazała Pani się tytułować PREZESEM...wręcz podpisywała się PREZES XY Wspólnoty Mieszkaniowej YX ;)
    :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile: ale "patologia"
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Fanta236: U mnie też kazała Pani się tytułować PREZESEM ...
    No i co z tego. Przecież możecie do niej zwracać się też per SIOSTRO PRZEŁOŻONO !
  • Opcje
    Fanta236Fanta236 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak. Ja zwracam się Pan( nie Pani) Anioł. :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    Fanta:Ja zwracam się Pan (...) Anioł.
    Można i tak, ale można też per Panie Przełożony (z pierwszej na drugą klatkę).
  • Opcje
    Fanta236Fanta236 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Haneczka...a jak mogla być Prezesem, skoro nie było żadnej działalności gospodarczej..żaden deweloper, zwykła wspólnota ..8 rodzin .Pani PREZES lekko nie douczona...bo można było ja zgłosić ze się tak tytułuje..tak gdzieś wyczytałam,ze nie można w takiej wspólnocie gdzie jest zarząd właścicielki tym bardziej używać takiej nazwy.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    Ja doskonale rozumiem Twoje frustracje Fanta236 - ale musisz zrozumieć i przyjąć to do wiadomości, że za tę tytułomanię (i bałagan) nie jest odpowiedzialna pani administratorka (czyli pani prezesowa) zatrudniona przez Wasz zarząd lecz Wy wszyscy właściciele - także Ty jako jedna z nich.
    Podobno 40 lat walczyliśmy o to aby jakiś Anioł czy inny Albin nie decydował o tym jakie i jak mamy ustawiać meble w naszym mieszkaniu i gdy wreszcie to sobie wywalczyliśmy "temi ręcami" to - jak widać tu na Forum - sporej grupie właścicieli odpowiada dalej rola owieczek w stadzie, strzyżona równo przez tę mityczną, rzekomą "władzę".
    To jest dla mnie niezrozumiałe:
    - samochodu wartego "grosze" żaden właściciel nie da "obcemu nawet z licencją" do dyspozycji i rządzenia nim a mieszkanie (majątek) wart miliony, tysiące właścicieli "oddaje we władanie" byle zarządcom, firmom, administratorom, szemranym prezesom itp. bo im się nawet jednej ustawy (UoWL) nie chce przeczytać o swoich prawach i obowiązkach jako właściciela lokalu i współwłaściciela nieruchomości wspólnej.
    Niesamowite!
  • Opcje
    Fanta236Fanta236 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    kasander Pani prezes to zarząd wybrany z pośród właścicieli lokali..właśnie Ja staram eis by nie było samowolki..tylko reszta się trzyma z zarządem, jesteśmy wszyscy od pokoleń sąsiadami.
    U mnie jest taka sytuacja..dlatego ze nie chciałam oddać tego co im się prawnie nie należny..i zaczęła się złośliwość ;). Ktos myśli ze ma władze. Ja sama będę walczyć..trudno. Ja wiem ze jestem na wygranej pozycji. Bede walczyć. DODAM ZE JEST TAM 4 BUDYNKI PO 8 RODZIN I FUNKCJONUJĄ DOKŁADNIE JAK MOJA,TE SAME ZASADY...I TE SAME BŁĘDY I ZMOWY.
    Komentarz edytowany Fanta236
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.