Spółdzielnie do likwidacji?
Tube
Użytkownik
Bydgoszczanie masowo podpisują się pod protestem, który organizują bydgoskie spółdzielnie mieszkaniowe. Sama Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa wyśle ich do Sejmu tysiąc. Przeciw czemu protestują spółdzielnie? Najbardziej wystraszył je projekt zmian przygotowany przez Kukiz’15.
Zawiera propozycje bezpośrednio zmierzające do tworzenia wspólnot mieszkaniowych z mocy prawa (wystarczyłoby, że 20 procent mieszkańców wykupiłoby mieszkania na własność - red.) oraz konieczności powoływania walnego zgromadzenia w przypadku podejmowania decyzji, które dotychczas leżały w kompetencji rad nadzorczych i zarządu.
Czytaj więcej: http://www.expressbydgoski.pl/bydgoszcz/a/likwidacja-spoldzielni-mieszkaniowych-spoldzielnie-protestuja-i-zbieraja-podpisy,11889264/
Zawiera propozycje bezpośrednio zmierzające do tworzenia wspólnot mieszkaniowych z mocy prawa (wystarczyłoby, że 20 procent mieszkańców wykupiłoby mieszkania na własność - red.) oraz konieczności powoływania walnego zgromadzenia w przypadku podejmowania decyzji, które dotychczas leżały w kompetencji rad nadzorczych i zarządu.
Czytaj więcej: http://www.expressbydgoski.pl/bydgoszcz/a/likwidacja-spoldzielni-mieszkaniowych-spoldzielnie-protestuja-i-zbieraja-podpisy,11889264/
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Chodziło o pomysł PIS-u że pełnomocnik, biorący udział w walnym zgromadzeniu, mógłby reprezentować nie jednego, ale wielu spółdzielców jednocześnie.
Ale spółdzielcom powiało grozą, bo ten pomysł kompletnie powalał spółdzielnie. Był antyspółdzielczy, że chyba bardziej nie można.:bigsmile:
Pomysł Kukiza też był groźny dla spółdzielni, bo ułatwiał bardzo tworzenie wspólnot i powolne obumieranie dużych spółdzielni, ale nie aż tak jak pisowy, żeby równał spółdzielnie z powierzchni ziemi. Praktycznie wszystkie i prawie od ręki.:bigsmile:
To tak jak z metropolią warszawską. Wycofali się w przedbiegach.
Nieszczęśni ludzie.
Moim zdaniem jedni warci drugich, a kluczem do lepszego jest po prostu uczciwość i dobre prawo, czyli przepisy przyjazne (czytaj: chroniące) interesy zwykłych ludzi - tak samo właścicieli lokali jak i członków spółdzielni.
Wspólnoty są skonfliktowane, im więcej decydują tym gorzej na tym wychodzi budynek, należałoby zlikwidować wspólnoty i utworzyć małe spółdzielnie
Dlaczego, co jakiś czas w mediach pojawiają się afery związane z zarządzaniem spółdzielniami mieszkaniowymi?
Coś w tym prawie spółdzielczym jest też nie tak, skoro pojawiają się przekręty, a cierpią i płacą za to szeregowi członkowie tych spółdzielni.
Awantura o poszerzonych pełnomocników pokazała co innego: że w ministerstwie pojawili się jacyś przypadkowi ludzie z pomysłami z kosmosu. Jak nie uderzą w spółdzielnie, to uda im się uderzyć np. we wspólnoty. Jednym głupim przepisem.
W ministerstwie jest po prostu chaos. Za czasów ministra Stępnia nie do pomyślenia.
Ale to było wiadomo od początku z chwilą nominacji.
słuchaj Amtrak to jest forum wspólnot mieszkaniowych i nie wiem dlaczego tutaj proponujesz ich likwidacje ?
Dlaczego chcesz zmienić formę własności mojego mieszkania ?? Może Ty jesteś jakimś Prezesem w spółdzielni, albo przybyłeś z czasów, które mam nadzieję nigdy nie wrócą.
Ja nie mam nic do spółdzielni, ale od mojej własności Ci wara.
Mam nadzieję, że wspólnie na ty forum damy odpór ludziom, którzy chcą nas pozbawić naszej własności i wpływu na nią a decyzyjność przenieść na Prezesów z "małych spółdzielni".
Możesz nie zdążyć dobiec do samochodu.
Czyli chodziło o to żeby Kukizy też się wycofały, bo u nich było te 20% udziałów do powstania wspólnot z zasobów spółdzielni.
Sam projekt Kukiza przejrzałem, i powiem że wcale nie był taki zły. Momenty miał całkiem dobre. Ktoś tam parę rzeczy chciał przemycić niekiedy sensownych.
Sporo było tam błędów wytkniętych przez Sąd Najwyższy, ale teoretycznie do poprawienia w drugim czytaniu.
A w jaki sposób miałoby wyglądać owo pozbawienie Ciebie Twojej własności? Proszę o konkrety.
O swojej własności decydujesz Ty sam, bez względu na to, czy jest to spółdzielnia czy też wspólnota mieszkaniowa.
Innego wariantu nie znam.
Słyszałeś o projekcie zmian w ustawie o SM napisanym przez szeregowych spółdzielców ? bo ja nie ...
Pełnomocnik reprezentuje od 15 do 60 członków na zebraniach walnych SM , a takiej selekcji może być wiele, kilka poziomów, tak że ostatecznie np 15 delegatów decyduje "być albo nie" danej SM ... liczącej np 1500 członków.
Pełnomocnik nie może zastępować więcej niż jednego członka. Pełnomocnictwo powinno być
udzielone na piśmie pod rygorem nieważności i dołączone do protokołu walnego zgromadzenia.
Prosto i klarownie. Projekt Pis-u zmieniał ten artykuł tak:
W art. 36 § 4. zdanie pierwsze otrzymuje brzmienie : „§ 4. Jeżeli pełnomocnik zastępuje więcej
niż jednego członka w protokole walnego zgromadzenia zaznacza się głosowanie takiego
pełnomocnika w imieniu poszczególnych członków.”
Czyli miał wprowadzać wielość pełnomocnictw na rzecz jednej osoby. Za pomocą prostej podmiany pierwszego zdania tego przepisu zmienieniono całkowicie jego sens i przeznaczenie. O 180 stopni.
Uzasadnienie zmiany posłów Pis-u było takie:
Zmiana dot. wyłącznie pierwszego zdania przepisu. Reprezentacja przez pełnomocnika jedynie jednego członka w ocenie projektodawców wprowadza faktyczne ograniczenie dla części spółdzielców w wyrażeniu ich woli i uczestnictwa w Wlanym Zgromadzeniu (WZ). Powyższe odnieść należy w szczególności do dużych spółdzielni, których członkowie są rozproszeni. Członkowie tacy nie mogąc uczestniczyć w WZ i nie chcąc rezygnować z wpływu na sprawy spółdzielni, chcąc czynić użytek ze swego prawa głosu, mogą udzielić pełnomocnictwa.
Pełnomocnikami na WZ są z reguły inni członkowie spółdzielni. Jednak obecne brzmienie przepisu możliwość taką wyraźnie ogranicza, zwłaszcza biorąc po uwagę element zaufania, jaki towarzyszyć musi udzielanemu pełnomocnictwu. Brak możliwości udzielenia umocowania danej osobie, tylko dla tego, że przyjęła ona pełnomocnictwo od innego członka, prowadzi do rezygnacji z uczestnictwa także w formie per procura. Umożliwienie reprezentacji większego grona mocodawców przyczyni się do zwiększenia kworum, którego osiągnięcie jest często trudne dla części podmiotów. Zapewni reprezentatywność Walnego Zgromadzenia przez członków spółdzielni w większym stopniu niż obecnie, co stanowić będzie o demokratyzacji podejmowania uchwał.
Czyli projektodawcy głównie martwili się o kworum na walnych.
Krajowa Rada Spółdzielcza w swojej opinii tak to podsumowała:
W pkt. 7 projektu proponuje się, poprzez zmianę art. 36 par. 4 ustawy, zasadniczą zmianę w zakresie ilości członków spółdzielni mogących udzielić swych pełnomocnictw jednej osobie. Pod tym względem projekt nie przewiduje żadnych ograniczeń. Zważywszy na to, jak łatwo manipuluje się większą zbiorowością ludzi, może to być furtka do komercjalizacji, czy nawet wyprowadzenia ze spółdzielni wypracowanego majątku. Mógłby to zrobić jeden człowiek wyposażony w nieograniczoną ilość pełnomocnictw do podejmowania decyzji na walnym zebraniu spółdzielni.
Tu ciekawostka: spółdzielcy we własnej obronie sami przyznają, że w spółdzielniach łatwo o przekręty. Polegające np. na wyprowadzaniu majątku. Metoda znana - "manipulowanie większą zbiorowością ludzi". Czyli ja tak rozumiem ten argument: nie grzebcie w przepisie art 36, bo u nas łatwo o przekręty!!!
W innej opinii znalazłem wprost stwierdzenie, że ten zapis był zaprzeczeniem idei spółdzielczości. Jak wspominałem - rozłożyłby spółdzielczość mieszkaniową na łopatki bardzo szybko. Znacznie szybciej niż projekt Kukiza.
A na końcu swojej wypowiedzi dałem
A mówiąc bardziej poważnie była to moja reakcja na m.in. stwierdzenie Amtraka aby "ludzie (spółdzielcy) mieli mniej do gadania" - przynajmniej ja tak tę wypowiedź zrozumiałem.
pozdrawiam
Oczywiście, jak wspomniała Haneczka, o swoich czterech ścianach decydują sami właściciele, bez względu na to, czy jest to spółdzielnia czy też wspólnota mieszkaniowa.
I co to: " " miało dokładnie oznaczać?
Nowy doklejony: 08.05.17 00:29 I tu się z Tobą nie zgodzę. Ta liczba jest ograniczona. Nie może być większa od ilości właścicieli lokali we wspólnocie.
Zagrożenia dla wspólnoty również nie widzę... żadnego. :cool:
W tym ambaras, aby KTOŚ ( nie ja ) się tym zajął, zebrał podpisy pod wnioskiem i przekazał do Sejmu ...
ja to później "ocenię", ewentualnie "skrytykuję", do "gazety napiszę", bo tak mi będzie wygodnie.
To posłowie sypią pomysłami jak z rękawa ("po cichu":bigsmile:).
Dosyć to wszystko zabawne nawet, dopóki nie zabiorą się za wspólnoty.
A co!
To wspólnoty powinny się stać małymi spółdzielniami, aby drobni właściciele nie mogli ciągle konfliktować właścicieli i rozkładać na łopatki sprawnego funkcjonowania wspólnoty mieszkaniowej.