głsowanie w trybie indywidualnego zbierania głosów
zelmer
Użytkownik
Mam prośbę o odpowiedź na pytanie.
1. Czy jeżeli na zebraniu rocznym było zbyt mało członków Wspólnoty do przegłosowania uchwał, to w trakcie indywidualnego zbierania głosów można zrobić coś takiego. Zarządca dał Zarządowi listę do głosowania w której mieszkańcy nie głosują indywidualnie na każdą uchwałę jak na spotkaniu, tylko na wszystkie uchwały naraz. Takie wszystko albo nic :-(
Proszę bardzo o konkretne odpowiedzi. Tylko o zagadnienie prawne, czy jest to zgodne z prawem.
Chcemy już tylko zakończyć temat i dozbierać kilka brakujących głosów. Za 3 miesiące zmienia się administrator i Zarząd i już nikt nie chce wchodzić w to co było.
Zdaję sobie sprawę, ze to co jest robione w punkcie 1 to głupota. Sam nigdy bym tego nie zrobił, gdyż jeżeli komuś nie podoba się jeden punkt, to automatycznie zagłosuje za wszystkim na "nie".
Mieliśmy to samo na spotkaniu rocznym gdy ten sam "mądry" niedawno zatrudniony w firmie zarządzającej administrator postanowił w jednej uchwale planu budżetu na kolejny rok umieścić zarówno głosowanie o podwyżkach zaliczek na utrzymanie nieruchomości wspólnej jak i o 4 remontach. Wyobraźcie sobie: jeden nie chce podwyżki, drugi remontu placu zabaw, trzeci czegoś innego i głosuje uchwałę - przeważnie na "nie".
1. Czy jeżeli na zebraniu rocznym było zbyt mało członków Wspólnoty do przegłosowania uchwał, to w trakcie indywidualnego zbierania głosów można zrobić coś takiego. Zarządca dał Zarządowi listę do głosowania w której mieszkańcy nie głosują indywidualnie na każdą uchwałę jak na spotkaniu, tylko na wszystkie uchwały naraz. Takie wszystko albo nic :-(
Proszę bardzo o konkretne odpowiedzi. Tylko o zagadnienie prawne, czy jest to zgodne z prawem.
Chcemy już tylko zakończyć temat i dozbierać kilka brakujących głosów. Za 3 miesiące zmienia się administrator i Zarząd i już nikt nie chce wchodzić w to co było.
Zdaję sobie sprawę, ze to co jest robione w punkcie 1 to głupota. Sam nigdy bym tego nie zrobił, gdyż jeżeli komuś nie podoba się jeden punkt, to automatycznie zagłosuje za wszystkim na "nie".
Mieliśmy to samo na spotkaniu rocznym gdy ten sam "mądry" niedawno zatrudniony w firmie zarządzającej administrator postanowił w jednej uchwale planu budżetu na kolejny rok umieścić zarówno głosowanie o podwyżkach zaliczek na utrzymanie nieruchomości wspólnej jak i o 4 remontach. Wyobraźcie sobie: jeden nie chce podwyżki, drugi remontu placu zabaw, trzeci czegoś innego i głosuje uchwałę - przeważnie na "nie".
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nie wiem też co tenże administrator ma do gadania w kwestii uchwał?
Dlaczego w ogóle brał udział w zebraniu właścicieli lokali? W normalnie funkcjonującej wspólnocie takie coś nie powinno się zdarzyć ale jak widać są wspólnoty w której właściciele pozwalają aby każdy i.....m mógł się zdarzyć. Prawo jeszcze nie zidiociało aby sankcjonować takie patologie.
Robicie z siebie i.....w. To jest chore - nie ma pozaTobą więcej, żadnego myślącego właściciela w tej wspólnocie?
Nie oczekiwałem mądrzenia. Tylko odpowiedzi praktyka na konkretne pytanie.
Wiecie jak to jest. To tak jak w Polsce obecnie większość wie, że coś się złego dzieje, ale siedzi cicho z różnych względów.
Nam udało się w tym roku zorganizować.
Zamieszkałem w Wspólnocie i próbuję przekonać ludzi, że można inaczej i lepiej. Mam licencję Zarządcy, ale nieaktywną i nie mam zamiaru z niej nigdy korzystać.
Ale mam pewną wiedzę. Jednak wiedza to jedno, ale jak sami wiecie życie to drugie. Ja nie wstydzę się powiedzieć, że czegoś w życiu nie widziałem na oczy, ba nie sądziłem, że to w ogóle mozliwe i nie wiem jak się w danej sytuacji zachować.
Ludzie się boją, chcą spokoju i patrzą aby nie było podwyżek. Znacie to skądś. Ja tak. Tak się dzieje w wielu blokach gdzie zarządcy raz w roku staną przed ludźmi, przedstawia zagmatwany stan kont którego większość nie rozumie i boi się zapytać. Do tego rzucają hasło, które jest hasłem zapalnym dla Wspólnoty. W każdej jest chociaż jeden taki temat. Popatrzą jak ludzie rzucają się sobie do gardeł, a potem trzeba kończyć zebranie :-). A potem cały rok robią co chcą.
A jak już mamy tak rozwlekać to co powiecie na to:
- a jeżeli administrator ma 40% udziałów w budynku w powierzchniach handlowych. Chore, konflikt interesów, ale zaległość ciągnie się od lat. A do tego jest deweloperem budynku. Spróbujcie przegłosować własnego przewodniczącego na zebraniu przy normalnie odwiedzającej spotkania wspólnocie :-). Może przestać być administratorem, ale dalej zostanie on większościowym członkiem Wspólnoty.
- jeżeli zatrudnia gościa z papierami i ten mówi, że tak ma być, to kto posłucha sąsiada który jest mechanikiem, kierowcą lub sprzedawcą. Żebyście widzieli jaki był sajgon, gdy powiedziałem, że trzeba dokonać korekty zapisu uchwał bo tekst jednolity UoWL nie jest z 2000, tylko zmienił się w 2015 :-)
- jeżeli administrator wydał pieniądze na konserwację z funduszu remontowego i tak zaksięgował. Na zapytanie odpowiedział , że się go czepiam, gdyż nadwyżkę z utrzymania nieruchomości wspólnej i tak zawsze głosujemy żeby przesunąć ją na fundusz remontowy, więc i tak wszystko trafia do tego samego worka. Czyli po naszym głosowaniu wszystko się zgadza. Opadły wam ręce ? Bo mi tak. A może dołożę. Przelał sobie pieniądze bez odbioru robót i kontrasygnaty Zarządu.
I dlatego za trzy m-ce zmiana administratora - okres wypowiedzenia. Dokonamy rozliczenia ubiegłego roku. Ale na wszystko potrzebny jest czas i uchwały w których jest min nowy skład Zarządu.
Jeśli już koniecznie muszę tłumaczyć czemu zadałem pytanie. To ktoś już przeszedł z taka listą i zebrał część podpisów w ten sposób. Dostałem ją do ręki, żeby przejść jeszcze 1 klatkę. U mnie będzie głosowanie za każdą uchwałą osobno, ale ileś głosów już jest i nie wiem czy ochotnik musi jeszcze raz przejść się i zebrać podpisy od nowa tak jak bozia przykazała, czy dozbierać te brakujące dwa głosy i zapomnieć o temacie na zasadzie nie rusz g...a nie będzie śmierdziało.
Aż tyle i tylko tyle.
Uważam, że to też jest niepoprawnie . Powinny być odrębne uchwały , ale cóż po uwolnieniu zawodu takich administratorów jest na pęczki.
U mnie głosujemy nad każdą pozycją z planu remontów odrębnie. Pozycje, które uzyskają ponad 50 % i na które są środki finansowe na koncie FR są realizowane.
Odpowiedź też otrzymałeś konkretną - to patologia! Czyli tak nie powinno być.
Dziwić tylko może jedno, że UoWL i w ogóle wspólnoty funkcjonują już ponad 20 lat, wydawałoby się, że właściciele winni zmądrzeć a jak widać na Forum dalej i ciągle popełniane są elementarne, powtarzające się błędy skutkujące właśnie takimi patologiami.
I to o dziwo najczęściej w tych wspólnotach gdzie "rządzą" dawni licencjonowani administratorzy, wydawałoby się - fachowcy?!
(...)
Jednak mnie interesuje odpowiedź "o jeden krok" dalej.
Karta przygotowana jest nieprawidłowo, bez dwóch zdań. Właściciel powinien głosować nad każdą uchwałą oddzielnie. Jak najbardziej. Jest to uczciwe, mądre, skuteczniejsze i bardziej transparentne.
Ale czy są prawnie niedopuszczalne? Bo nieuczciwe leży daleko od nieprawnie.
Stary Zarząd odszedł, nowy się konstytuuje jedną z uchwał. Jeżeli mam wejść do Zarządu to nie chcę zostać z odbezpieczonym granatem w postaci mojego podpisu pod protokołem z zebrania Wspólnoty i podpisującego się pod uchwałami. Administrator, który wie, że odchodzi, przez trzy tygodnie po spotkaniu Wspólnoty nie robił nic. Nagle przygotował listę do głosowania w trybie indywidualnego zbierania głosów, a jeden z mieszkańców wziął ją w dobrej wierze i obszedł kilka klatek. Sąsiedzi oddają głosy bo wiedzą kto zbiera i że w tym roku nie ma kombinowania i ukrytych niespodzianek.
A ja z reguły nie wierzę ludziom i jak widzę taką kartę do głosowania to boję się czy to nie jest niespodzianka dla nowego Zarządu, który wyda 30 tyś zł na plac zabaw, a potem się dowie od kogoś, że podstawa prawna czyli uchwała ma wadę niemożliwą do usunięcia i sprzeniewierzyliśmy pieniądze. A może nie bylismy w ogóle Zarządem.
Pytam dlatego, że z jednej strony UoWL mówi o głosowaniu i uchwałach powstających w ich wyniku. I tu teoretycznie jest wszystko w porządku. Jednak z drugiej strony członkowie wspólnoty głosowali na zebraniu 5 uchwał oddzielnie i mieli wybór, natomiast w trybie indywidualnego zbierania głosów głosowali za jednym zamachem 5 uchwał. Dla mnie to nierówne traktowanie i zabranie prawa wyboru. I mogę to jeszcze wyprostować. Po prostu powiem, że zbieramy głosy jeszcze raz ale ... po bożemu.
Jednak ja bym przeleciała się jeszcze raz z kompletem projektów uchwał (z późniejszą datą, żeby nie było wątpliwości) po mieszkaniach i zebrała podpisy