Odpowiedzialność za przewód kominowy w kamienicy
Skoora
Użytkownik
Witam Serdecznie wszystkich użytkowników forum,
Mam nadzieję, że dobrze trafiłem z tematem. Otóż mam następujący problem. Mieszkam w kamienicy na ostatnim piętrze zarządzanej przez wspólnotę mieszkaniową. Do ogrzewania mieszkania i wody służy mi dwufunkcyjny piec gazowy Viessman Vitopend 100 z otwartą komorą spalania. Zaznaczę, że ten kocioł był już na stanie mieszkania gdy je kupowałem. Piec znajduje się w łazience, która jest dobrze wentylowana. Jest sprawny i na bieżąco serwisowany. Podłączenie odbywa się góra półmetrową rurą, która ujście znajduje w ścianie. Od jakiegoś czasu gdy na dworze zaczyna trochę bardziej wiać czy temperatury otoczenia na zewnątrz są zbliżone do temperatury wewnątrz mieszkania w łazience zaczyna odczuwać się spaliny z pieca, a czujnik czadu alarmuje o wysokim stężeniu tego gazu wynoszącym nawet ponad 230 ppm. Po interwencji kominiarza dowiedziałem się, że spaliny z pieca uchodzą do zwykłego murowanego komina i to jest przyczyną cofania się spalin. Zalecił abym zamontował w kominie wkład kominowy, który zapobiegnie podobnym sytuacjom. Tak więc wezwałem wspólnotę do wykonania prac remontowych i pokrycia kosztów ze względu na to, że wg prawa za przewód kominowy odpowiada zarządca nieruchomości. Otrzymałem jednak odpowiedź, że dla takiego typu pieca jaki posiadam zarządca nie ma obowiązku wykonania takiej inwestycji. Co innego gdybym posiadał piec z zamkniętą komorą spalania. Niestety argumentacja nie została podparta, żadnymi przepisami dlatego chciałbym się dowiedzieć od Szanownych forumowiczów czy pracownik administracji nie mija się z prawdą i na jakiej podstawie wyciąga takie wnioski. Odpowiedź zarządcy budynku budzi moje wątpliwości tym bardziej, że piec jest w 100% sprawny, a wina leży ewidentnie po stronie komina, za który odpowiada zarządca. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie merytoryczne uwagi.
Pozdrawiam Serdecznie
Mam nadzieję, że dobrze trafiłem z tematem. Otóż mam następujący problem. Mieszkam w kamienicy na ostatnim piętrze zarządzanej przez wspólnotę mieszkaniową. Do ogrzewania mieszkania i wody służy mi dwufunkcyjny piec gazowy Viessman Vitopend 100 z otwartą komorą spalania. Zaznaczę, że ten kocioł był już na stanie mieszkania gdy je kupowałem. Piec znajduje się w łazience, która jest dobrze wentylowana. Jest sprawny i na bieżąco serwisowany. Podłączenie odbywa się góra półmetrową rurą, która ujście znajduje w ścianie. Od jakiegoś czasu gdy na dworze zaczyna trochę bardziej wiać czy temperatury otoczenia na zewnątrz są zbliżone do temperatury wewnątrz mieszkania w łazience zaczyna odczuwać się spaliny z pieca, a czujnik czadu alarmuje o wysokim stężeniu tego gazu wynoszącym nawet ponad 230 ppm. Po interwencji kominiarza dowiedziałem się, że spaliny z pieca uchodzą do zwykłego murowanego komina i to jest przyczyną cofania się spalin. Zalecił abym zamontował w kominie wkład kominowy, który zapobiegnie podobnym sytuacjom. Tak więc wezwałem wspólnotę do wykonania prac remontowych i pokrycia kosztów ze względu na to, że wg prawa za przewód kominowy odpowiada zarządca nieruchomości. Otrzymałem jednak odpowiedź, że dla takiego typu pieca jaki posiadam zarządca nie ma obowiązku wykonania takiej inwestycji. Co innego gdybym posiadał piec z zamkniętą komorą spalania. Niestety argumentacja nie została podparta, żadnymi przepisami dlatego chciałbym się dowiedzieć od Szanownych forumowiczów czy pracownik administracji nie mija się z prawdą i na jakiej podstawie wyciąga takie wnioski. Odpowiedź zarządcy budynku budzi moje wątpliwości tym bardziej, że piec jest w 100% sprawny, a wina leży ewidentnie po stronie komina, za który odpowiada zarządca. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie merytoryczne uwagi.
Pozdrawiam Serdecznie
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Przyczyną zaniku ciągu, albo ciągu wstecznego nie jest brak wkładu, ale zbyt mała wysokość czynna przewodu kominowego. To jest niestety typowy mankament instalacji z kotłem na ostatniej kondygnacji. Być może kominiarzowi chodziło o to, że po zainstalowaniu wkładu przewód będzie hydraulicznie bardziej gładki, a więc zmniejszy się tzw. chropowatość względna i w konsekwencji zmniejszą się opory przepływu spalin. Niestety, porzuć nadzieję. Będzie, albo nie będzie. Zmniejszy się chropowatość, co działa na plus, ale jednocześnie zmniejszy się pole przekroju przewodu, co już działa na minus.
Ja sugeruję wymianę kotła na nowy z zamkniętą komorą spalania oraz z zestawem koncentrycznym powietrzno-spalinowym, który zainstalujesz w istniejącym przewodzie kominowym. Jako bonus otrzymasz zwiększone bezpieczeństwo dzięki wyeliminowaniu ryzyka spalania niezupełnego, w wyniku którego powstaje palny i toksyczny tlenek węgla. Bonus nr 2 to będzie uniezależnienie się od warunków atmosferycznych, ponieważ przepływ spalin w kotle z zamkniętą komorą spalania jest realizowany przy pomocy urządzenia mechanicznego - wentylatora.
Obecnie kotły z zamkniętą komorą nie są żadną nowością, lecz rozwiązaniem standardowym, co znaczy, że można przyzwoite urządzenie kupić za całkiem rozsądne pieniądze.
Tu zobacz
https://forum.zarzadca.pl/wiki/granica_czesci_wspolnej
Za wkład kominowy odpowiada właściciel lokalu, który z niego korzysta.
za co odpowiada ? za to, że ma być drożny, a nie za to, że podłączenie pieca nastąpiło niezgodnie ze sztuka budowlaną, a Ty ten bubel kupiłeś. Czy sprawdziłeś protokoły kominiarskie z lat poprzednich ?
A prosiłem Cię, żebyś sobie dał na wstrzymanie i trochę się wylogował do życia. Nie można tak tracić kontaktu z rzeczywiśtością. Obserwuję tutaj niebezpieczny syndrom i boję się, że za chwilę Ci pęknie żyłka.
Być może strony konfliktu nie wystarczająco tę różnicę eksponowały.
Zagadnienie jednak polega na czymś innym: Przy okazji należy zaznaczyć, że montaż wkładu kominowego do przewodu kominowego murowanego nie jest remontem. I tyle w temacie.
Jednym z zakwestionowanych punktów było m.in.: W wyniku orzeczenia sądu, także za ten wkład musiała zapłacić wspólnota, bo sąd zakwestionował i nie zgodził się z tym, że: W wyniku tego orzeczenia - za montaż wkładów kominowych (czyli realizację zaleceń PINB) do lokali których właścicielem była gmina, zapłaciła wspólnota.
To tak bywa gdy głowę nosi się za wysoko w chmurach.
Tę informację, jako nieprawdziwą należy sprostować.
Montaż wkładu kominowego zawsze wiąże się z ingerencją w NW (ściany) aby zamontować m.in. chociażby wyczystki, a także z czyszczeniem (remont, konserwacja) istniejącego przewodu murowanego.
Nie jest też jakimś widzi mi się lokatora czy właściciela, lecz jedną z metod remontu (naprawy) komina.
http://www.e-dach.pl/a/remont-komina-poradnik-11035.html
http://www.budujemydom.pl/kominki-i-kominy/7514-remont-komina
http://m.budujemydom.pl/strefa-magazynu/budujemy-dom-11-12-2013/18291-remont-komina
Po to te kilka z brzegu cytatów aby nie było, że to moje jakieś wymysły.
Sam wkład ze stanem technicznym konstrukcji komina może nie mięć żadnego związku. Np. w nowym budynku nie będzie go wcale.
W starym budynku, ten związek może być tylko pośredni. I wtedy też nie ma mowy o remoncie komina.
Tam przecież chodziło o coś innego.
Kominiarz zlecił założenie wkładu kwasoodpornego.
Wspólnota podjęła uchwałę, że wynajmie fachowca i obciąży kosztem robót gminę jako właściciela lokalu.
Sąd uznał, że "uchwały właścicieli lokali dotyczyć mogą jedynie nieruchomości wspólnej i spraw z nią związanych, a nie mogą ingerować w prawa odrębnej własności lokali"