Kogo pozwać do Sądu

dankoxdankox Użytkownik
edytowano kwietnia 2017 w Zarządzanie Nieruchomościami
W mojej wspólnocie dokonano podziału części wspólnej polegające na oddzieleniu jej części szlabanem do którego piloty otrzymali tylko właściciele miejsc postojowych za nim się znajdujących. Za szlabanem znajduje się również część wspólna która nie jest przeznaczona do wyłącznego użytkowania z której mam prawo korzystać bez ograniczeń. Z uwagi, że w powyższej sprawie ustawienia jaki podziału terenu nie było głosowania UCHWAŁĄ zachodzi pytanie kogo pozwać za dokonanie niezgodnie z prawem tej czynności.

Brak uchwały wskazuje na pozwanie osób które to uczyniły, natomiast pozwanie Wspólnoty wyklucza brak uchwały ?
Jeżeli do tej czynności doprowadził Zarząd to znaczy, że przekroczył czynności Zwykłego Zarządu i w tym wypadku mogą zostać pozwani jako osoby prywatne ?

Komentarze

  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W mojej wspólnocie dokonano podziału części wspólnej
    Wyraz "dokonano" wskazuje na bliżej nieokreślone jakieś siły.
    Za prawidłową eksploatację także części wspólnych odpowiada wspólnota i to wspólnotę należy pozwać określając reprezentanta strony pozwanej w osobach członków zarządu.
    Uchwała czy jej brak niczego nie wyklucza - niech się wspólnota wytłumaczy przed sądem dlaczego i na jakiej podstawie prawnej uniemożliwia czy też utrudnia niektórym współwłaścicielom NW korzystanie ze swojego prawa.
    Z tym, że ja bym radził nie zaczynać od sądu a od pisma do zarządu czy też normalnych rozmów z żądaniem wyjaśnień.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    dankox - nie mam pewności, tylko podejrzewam, że możesz korzystać z części wspólnej, tylko nie możesz wjeżdżać na nią samochodem. Tak?
  • Opcje
    dankoxdankox Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tak jak napisałeś chodząc mogę z niej korzystać jednak za tym parkingiem z miejscami do wyłącznego korzystania są miejsca rozładunkowe które są własnością wszystkich członków wspólnoty i to są jedyne miejsca rozładunkowe na terenie wspólnoty przy których jest infrastruktura dla osób niepełnosprawnych. ( podjazdy dla wózków inwalidzkich do których nie można podjechać jeżeli nie ma się pilota do szlabanu )
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] dankox:[/cite]W mojej wspólnocie dokonano podziału części wspólnej polegające na oddzieleniu jej części szlabanem do którego piloty otrzymali tylko właściciele miejsc postojowych za nim się znajdujących.
    Kto dokonał i za czyją zgodą? Postawienie szlabanu to też wydatek, więc... kto go poniósł?

    Nowy doklejony: 07.04.17 23:55
    [cite] dankox:[/cite]Jeżeli do tej czynności doprowadził Zarząd to znaczy, że przekroczył czynności Zwykłego Zarządu i w tym wypadku mogą zostać pozwani jako osoby prywatne ?
    Zarządu wspólnoty nigdy nie pozywasz jako osób prywatnych, ponieważ zarząd jest organem wspólnoty, który, między innymi, reprezentuje ją na zewnątrz, czyli... np. przed sądem.
    [b]Art. 21 uowl:[/b]
        Zarząd kieruje sprawami wspólnoty mieszkaniowej i reprezentuje ją na zewnątrz oraz w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali.
    
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite] dankox:[/cite]za tym parkingiem z miejscami do wyłącznego korzystania są miejsca rozładunkowe które są własnością wszystkich członków wspólnoty i

    to są jedyne miejsca rozładunkowe na terenie wspólnoty przy których jest infrastruktura dla osób niepełnosprawnych. ( podjazdy dla wózków inwalidzkich do których nie można podjechać jeżeli nie ma się pilota do szlabanu )
    w czym problem, aby taki pilot wypożyczyć na czas rozładunku, czy kupić jak się jest osobą niepełnosprawną.

    Czy na tych miejscach "rozładunkowych " jest oznakowanie dla osób niepełnosprawnych ?

    [cite] Haneczka:[/cite]Zarządu wspólnoty nigdy nie pozywasz jako osób prywatnych,
    jak to nie!!!!! , jak działają na moją szkodę (malwersacja środków finansowych) jak najbardziej.
  • Opcje
    dankoxdankox Użytkownik
    edytowano listopada -1
    w czym problem, aby taki pilot wypożyczyć na czas rozładunku, czy kupić jak się jest osobą niepełnosprawną.
    Czy uważasz że notoryczne wypożyczanie pilota jest przyjemnością ? Z drugiej strony jest to część wspólna dlaczego dajmy nato właściciel dużego metrażowo mieszkania ma ponosić koszty utrzymania według udziału największe i do tego płacić z własnej kieszeni za pilota skoro posiadacze miejsc postojowych otrzymali je za free ? Żaden z członków zarządu nie zapytał jakiegokolwiek członka wspólnoty gdzie postawić szlaban, kto będzie miał dostęp do tej części wspólnej gdyż wszyscy członkowie zarządu (tak się złożyło) mają tam swoje miejsca postojowe, a inne osoby tylko z uwagi na swoje miejsca postojowe otrzymali piloty.

    Czy na tych miejscach "rozładunkowych " jest oznakowanie dla osób niepełnosprawnych ?
    akurat tak się składa że oznakowań dla niepełnosprawnych nie ma, ale to jest jedyne miejsce z którego może skorzystać osoba niepełnosprawna o czym jak to wspomniałem mówi sama infrastruktura (obniżone krawężniki z kosztów wspólnoty, podjazd dla wózków inwalidzkich, poręcze itp.)
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    Żaden z członków zarządu nie zapytał jakiegokolwiek członka wspólnoty gdzie postawić szlaban,
    kto będzie miał dostęp do tej części wspólnej gdyż wszyscy członkowie zarządu (tak się złożyło)
    mają tam swoje miejsca postojowe, a inne osoby tylko z uwagi na swoje miejsca postojowe otrzymali piloty.

    oznakowań dla niepełnosprawnych nie ma,
    to jest jedyne miejsce z którego może skorzystać osoba niepełnosprawna
    dankox krótko i na temat masz chrapkę na miejsce parkingowe za szlabanem i nie wiesz, jak się do tego dobrać .

    Skontaktuj się z Zarządem i tam zapytaj jak się dobrać do miejsca parkingowego przy stanowisku do rozładunku- dla niepełnosprawnych
    Na miejscu do rozładunku nie wolno parkować długotrwale, po rozładunku / załadunku należy je opuścić.
  • Opcje
    dankoxdankox Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP
    dankox krótko i na temat masz chrapkę na miejsce parkingowe za szlabanem i nie wiesz, jak się do tego dobrać .

    Skontaktuj się z Zarządem i tam zapytaj jak się dobrać do miejsca parkingowego przy stanowisku do rozładunku- dla niepełnosprawnych
    Na miejscu do rozładunku nie wolno parkować długotrwale, po rozładunku / załadunku należy je opuścić.[/quote]


    Widzę że Twój tok myślenia poszedł nie w tym kierunku co trzeba, gdyby mi zależało na miejscu postojowym to bym sobie je wykupił.
    Kwestia która poruszam była już maglowana z Zarządem i nawet oni nie potrafią przedstawić żadnych logicznych argumentów i przepisów prawnych co do podjętych przez nich czynności. Ponadto we wspólnocie są lokale usługowe które również nie mogą korzystać z miejsc rozładunkowych i dlatego jest moje pytanie kogo w tej sprawie pozwać.
    Brak uchwały nie pozwala na pozwanie wspólnoty ?????

    PS. Przykro mi, że wrzucasz mnie do worka osób które chcą uzyskać korzyści dla siebie a nie rozpatrujesz tego pod względem prawnym.
    Uważam że Twoje komentarze są nie grzeczne i nie udzielają wskazówek jak mogę wyegzekwować prawnie moje prawo do korzystania z części wspólnej do którego mam prawo gdyż wszelkie negocjacje tak jak wspomniałem z Zarządem zostały wyczerpane.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    Brak uchwały nie pozwala na pozwanie wspólnoty ?????
    Skąd taki nieprawdziwy pogląd???
    Dzień temu otrzymałeś odpowiedź;
    Uchwała czy jej brak niczego nie wyklucza, tym bardziej pozwu - niech się wspólnota wytłumaczy przed sądem dlaczego i na jakiej podstawie prawnej uniemożliwia czy też utrudnia niektórym współwłaścicielom NW korzystanie ze swojego prawa.
    Za prawidłową eksploatację także części wspólnych odpowiada wspólnota i to wspólnotę należy pozwać określając reprezentanta strony pozwanej w osobach członków zarządu.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie ma uchwały, więc ustawę o własności lokali w pozwie traktujesz tylko posiłkowo (przeczytałeś ją w ogóle?).

    Pozew ewentualnie opierasz na zasadach ogólnych, czyli wg kc.
    Czyli musisz wykazać, że jakiś podmiot prawa cywilnego poprzez wydzielenie placu szlabanem wyrządził ci osobiście szkodę (szkodę majątkową). Dostałeś po kieszeni lub naruszono twój ważny interes prawny lub faktyczny, bo postawili szlaban.

    Jeśli wspólnota mieszkaniowa, jako całość, nie ma z tym nic do czynienia (a chyba nie ma, bo nie ma nawet uchwały), to tym podmiotem będą zapewne osoby fizyczne odpowiedzialne bezpośrednio za postawienie szlabanu, konkretnie pewnie członkowie zarządu lub inni właściciele.

    Wskazani z imienia i nazwiska (szkoda wiąże się z odpowiedzialnością odszkodowawczą której wspólnocie mieszkaniowej jako całości trudno przypisać).
    Przypisanie szkody do konkretnych osób, przypisanie im winy, mogłoby skończyć się np. zniesieniem szlabanu. Czyli przywróceniem parkingu do stanu pierwotnego.

    Czyli w sądzie jest to trudne do przeprowadzenia. Osobiście odradzam.

    Nie pisz, że "dokonano podziału części wspólnej", bo tego nie dokonano.
    Albo jest już quod usum w aktach, albo podzielono cześć wspólną pod względem jej użytkowania.

    Jeśli chciałbyś jednak złożyć pozew przeciwko wspólnocie jako całości (odradzam), to ustawa o własności lokali pomaga tutaj w niewielkim zakresie:

    art. 25 - odpada - nie ma uchwały
    art. 22,2 - tylko posiłkowo - bo nie ma uchwały
    art. 27 - posiłkowo w uzasadnieniu samego złożenia pozwu
    art. 22, 3 ust. 4) - można posiłkowo ale to już lekko naciągane

    Oprócz ustawy wpierw doczytaj akt notarialny. Na tym parkingu może być ustanowione na jego części wyłączne użytkowanie na rzecz kilku osób.

    A jeśli tego nie ma w aktach, to sam podział nw do wyłącznego użytkowania bez uchwały w zasadzie nie jest nielegalny. Na rympał można i tak.
    Miałbyś jednak duuuuuuże kłopoty w sądzie w wykazaniu, że złamano prawo. Duże ryzyko biegania po trzech instancjach o kawałek szlabanu, bo przypadek takiego podziału przez sądy we wspólnotach jest bardzo słabo rozpoznany.

    Najpierw sprawdź treść aktu.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite] blazejh:[/cite]Jeśli wspólnota mieszkaniowa, jako całość, nie ma z tym nic do czynienia (a chyba nie ma, bo nie ma nawet uchwały), to tym podmiotem będą zapewne osoby fizyczne odpowiedzialne bezpośrednio za postawienie szlabanu, konkretnie pewnie członkowie zarządu lub inni właściciele.

    Jak to: "nie ma"?! :shocked: Ma! To jest teren nieruchomości wspólnej. W tej wspólnocie jest zarząd i to on ma obowiązek wyjaśnienia tej sytuacji współwłaścicielowi. Nie należy od razu biegać do sądu. Trzeba żądać wyjaśnień od zarządu wspólnoty (pismami, za potwierdzeniem odbioru) wraz z żądaniem do przywrócenia tego terenu do użytkowania wspólnego.
    [cite] blazejh:[/cite]art. 25 - odpada - nie ma uchwały
    Nie. Nie tak całkowicie odpada.
    [b]Art. 25[/b]
    
        Właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo [color=#f00]jeśli narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza jego interesy.[/color]
    
    Co prawda uchwały nie ma, ale wiele wskazuje na to, że naruszone zostały zasady prawidłowego zarządzania nw i prawo do korzystania z tej części nw przez pozostałych współwłaścicieli, a więc tym samym naruszone zostały ich interesy.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Masz rację że zarząd udziela wyjaśnień, ale było pytanie o sąd, bo nie udziela.

    Na art. 25 tutaj nie ma podstawy. Żeby go uruchomić jest niezbędna. Pozostają zasady ogólne.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite] blazejh:[/cite]Masz rację że zarząd udziela wyjaśnień, ale było pytanie o sąd, bo nie udziela.
    To należy napierać na zarząd skutecznie. Pismo, za pismem do tzw. obrzydzenia tematu. Ta forma "nękania" opornych zarządów/zarządców/administratorów bywa owocna. Każde pismo za potwierdzeniem to dowód, który może przydać się później w sądzie. Poza tym, takie pismo zmusza do reakcji i działania cwaniaków z "sekcji zarządzania" - jeszcze bardziej, o ile jest coś nie w porządku.
    [cite] blazejh:[/cite]Na art. 25 tutaj nie ma podstawy. Żeby go uruchomić jest niezbędna. Pozostają zasady ogólne.
    No właśnie, właśnie... Ustawa o własności lokali nie stoi w sprzeczności z przepisami kodeksu cywilnego, a wręcz przeciwnie. Nie ma uchwały - to nie ma. W ogóle nie ma co się tym przejmować. Natomiast jest naruszenie korzystania ze współwłasności i brak równego traktowania współwłaścicieli.

    Art. 206 kc jest wystarczający do ruszenia tego problemu, gdyby jednak trzeba było wędrować do sądu.
    Art. 206. Każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.
    
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite]Haneczka: [/cite] Art. 206 kc jest wystarczający do ruszenia tego problemu, gdyby jednak trzeba było wędrować do sądu.
    Art. 206. Każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, [b][color=#f00]jaki daje się pogodzić [/color]ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli[/b].
    
    i tu jest problem "pogodzić" inters tych co mają wykupione MP i ci co nie mają, a "chcą" mieć dostęp do "miejsc rozładowczych" ...:wink:
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]Haneczka: [/cite] Art. 206 kc jest wystarczający do ruszenia tego problemu, gdyby jednak trzeba było wędrować do sądu.
    Art. 206. Każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, [b][color=#f00]jaki daje się pogodzić [/color]ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli[/b].
    
    i tu jest problem "pogodzić" inters tych co mają wykupione MP i ci co nie mają, a "chcą" mieć dostęp do "miejsc rozładowczych" ...:wink:

    Kubuś, przypominam:
    [cite] dankox:[/cite]Z drugiej strony jest to część wspólna dlaczego dajmy nato właściciel dużego metrażowo mieszkania ma ponosić koszty utrzymania według udziału największe i do tego płacić z własnej kieszeni za pilota skoro posiadacze miejsc postojowych otrzymali je za free ? Żaden z członków zarządu nie zapytał jakiegokolwiek członka wspólnoty gdzie postawić szlaban, kto będzie miał dostęp do tej części wspólnej gdyż wszyscy członkowie zarządu (tak się złożyło) mają tam swoje miejsca postojowe, a inne osoby tylko z uwagi na swoje miejsca postojowe otrzymali piloty.
    [cite] dankox:[/cite]akurat tak się składa że oznakowań dla niepełnosprawnych nie ma, ale to jest jedyne miejsce z którego może skorzystać osoba niepełnosprawna o czym jak to wspomniałem mówi sama infrastruktura (obniżone krawężniki z kosztów wspólnoty, podjazd dla wózków inwalidzkich, poręcze itp.)
    I co Ty teraz na to, w kwestii "wykupienia" i innych ? :wink:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Haneczka:[/cite]Kubuś, przypominam:
    I co Ty teraz na to, w kwestii "wykupienia" i innych ? :wink:
    Hanuś ... takie mamy prawo, że koszty ponosimy w stosunku do tego co posiadamy, a nie z czego korzystamy.
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite] Haneczka:[/cite]Kubuś, przypominam:
    I co Ty teraz na to, w kwestii "wykupienia" i innych ? :wink:
    Hanuś ... takie mamy prawo, że koszty ponosimy w stosunku do tego co posiadamy, a nie z czego korzystamy.
    Tylko tyle...? :sad: I nie w pełni na temat... :confused:
    Jeśli coś posiadam, to moim prawem jest również korzystanie z tego czegoś - ten fakt mieści się w istocie posiadania.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite] Haneczka:[/cite]Tylko tyle...? :sad: I nie w pełni na temat... :confused:
    Jeśli coś posiadam, to moim prawem jest również korzystanie z tego czegoś - ten fakt mieści się w istocie posiadania.
    Hanuś idąc Twoim tokiem myślenia, właściciele lokali niemieszkalnych nie powinni płacić na: konserwacje wind, instalacji domofonowych czy instalacji zbiorczej RTV ...itd., a tak nie jest ... i być nie powinno.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Oczywiście normalnie jak chcemy wyjaśniać taką sprawę to tylko z zarządem wspólnoty. Ale jeśli wyjaśnienia nie wystarczają i chcemy wręcz iść do sądu, to w opisany stanie prawdopodobnie przeciwko członkom zarządu. Czyli jest już nienormalnie.

    "Jeśli wspólnota mieszkaniowa, jako całość, nie ma z tym nic do czynienia"

    [cite] Haneczka:

    Jak to: "nie ma"?!To jest teren nieruchomości wspólnej.

    Może nie mieć i pewnie nie ma żadnego znaczenia.

    Przeszliśmy do kodeksowych zasad ogólnych.

    Tutaj wg opisu zarząd, lub ktoś trzeci, wykonał czynność ewidentnie przekraczającą zakres czynności zwykłego zarządu. Czyli wyręczył wspólnotę w działaniu. Wspólnota nie dała zgody na szlaban, została całkowicie pominięta i powód też pomija wspólnotę w pozwie. Tak samo jak ci co, co postawili szlaban.

    Fakt że szlaban akurat stoi na gruncie wspólnym nie ma tu znaczenia, bo nie badamy kto jest właścicielem gruntu (i szlabanu), ale kto zadziałał samowolnie i naruszył interes prawny powoda.

    Ważne żeby nie przeciwko wspólnocie, jeśli nie ma śladu że działała wspólnota.

    Pozwem przeciwko wspólnocie (w tej sytuacji konkretnie) powód sam schowa zarząd, czy inne osoby za wspólnotą. Strzał w stopę, zero szans na wygraną.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ważne żeby nie przeciwko wspólnocie, jeśli nie ma śladu że działała wspólnota.
    Pozwem przeciwko wspólnocie (w tej sytuacji konkretnie) powód sam schowa zarząd, czy inne osoby za wspólnotą. Strzał w stopę, zero szans na wygraną.
    a fakturę za postawienie szlabanu to zapłaciło trzech członków Zarządu, czy obciążano wspólnotę? a...
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] dankox:[/cite]W mojej wspólnocie dokonano podziału części wspólnej polegające na oddzieleniu jej części szlabanem do którego piloty otrzymali tylko właściciele miejsc postojowych za nim się znajdujących. Za szlabanem znajduje się również część wspólna która nie jest przeznaczona do wyłącznego użytkowania z której mam prawo korzystać bez ograniczeń. Z uwagi, że w powyższej sprawie ustawienia jaki podziału terenu nie było głosowania UCHWAŁĄ zachodzi pytanie kogo pozwać za dokonanie niezgodnie z prawem tej czynności.

    Brak uchwały wskazuje na pozwanie osób które to uczyniły, natomiast pozwanie Wspólnoty wyklucza brak uchwały ?
    Jeżeli do tej czynności doprowadził Zarząd to znaczy, że przekroczył czynności Zwykłego Zarządu i w tym wypadku mogą zostać pozwani jako osoby prywatne ?

    Zasadny byłby w takiej sytuacji pozew o dopuszczenie do współposiadania. W opisanej sprawie doszło do zmiany sposobu korzystania ze wspólnej nieruchomości mimo braku uchwały właścicieli lokali.


    Gdyby uchwała istniała - wtedy droga prawna byłaby inna - przez powództwo o uchylenie uchwały.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To jest roszczenie wobec właściciela, czyli przeciwko wspólnocie.

    To ostateczność i ryzyko. Praktyka sądowa pokazuje, że sędziom takie sprawy zbyt często wymykają się z rąk.
    I w praktyce to i tak byłaby sprawa przeciwko ludziom odpowiedzialnym za szlaban, teraz tylko schowanym za wspólnotą.

    Odpicują uchwałę o szlabanie i sprawa w jednej chwili zrobi się bezprzedmiotowa.
    Poza tym to jest pozywanie samego siebie.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    Poza tym to jest pozywanie samego siebie.
    Innego wyjścia nie ma.
    Znany był przypadek, że nie dość że właściciel to jeszcze członek zarządu pozwał wspólnotę - czyli można powiedzieć skrajny masochizm - bo mu gałąź czy dachówka uszkodziła samochód.
    I co? - wygrał, dostał odszkodowanie od wspólnoty (czyli od siebie też). Chociaż zarząd nie dopilnował, był głównym winowajcą.
  • Opcje
    blazejhblazejh Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Powiem tak. Jeśli ktoś postawił szlaban na gruncie wspólnoty to zrobiły to:

    1. konkretne osoby,
    2. albo wspólnota
    3. albo krasnoludki


    Krasnoludki i zarząd wspólnoty nie mają zdolności sądowej, więc zostają opcje 1. 2.
    Adresat pozwu będzie wtedy zależał od kilku okoliczności. W tym od rodzaju naruszonego interesu prawnego (majątkowego?), od rodzaju naruszenia tego interesu, ewentualnie od rozmiaru poniesionej szkody. Przy szkodzie jest kwestia winy i potem, osobno, odpowiedzialności.
    Do tego dochodzi ryzyko związane z tym, że sędziowie nie radzą sobie generalnie z roszczeniami przeciwko wspólnotom. Proste konflikty sąsiedzkie zbyt często kończą się bezsensownym bieganiem po 3 instancjach.

    O okolicznościach wiemy dość mało. Nie wiemy wiąż, czy autor pytania doczytał swój akt notarialny. Miał doczytać.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Blazejh: Nie wiemy wciąż, czy autor pytania doczytał swój akt notarialny. Miał doczytać
    Bez krasnoludków ani rusz... :bigsmile:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Wspólnota mieszkaniowa sprawuje zarząd nieruchomością wspólną, dlatego jest adresatem roszczeń. Nawet, gdyby szlaban postawiła jakaś grupa jej członków czy bliżej nieokreślone osoby - obowiązkiem wspólnoty jest doprowadzenie do stanu zgodnego z prawem. To wspólnota, a nie członek wspólnoty pozbawiony prawa do współkorzystania ze wspólnej nieruchomości, dochodzi roszczeń o usunięcie szlabanu.

    Z kolei właściciel pozbawiony swego prawa występuje do sądu o dopuszczenie do współposiadania.

    Oczywiście w pierwszej kolejności należy ustalić stan prawny nieruchomości, sprawdzić nr działki gruntu stanowiącego nieruchomość wspólną (akt notarialny) i następnie ustalić granice własności (kataster).
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.