nie zamykanie bramy konsekwencje

marass2307marass2307 Użytkownik
edytowano kwietnia 2017 w Wolne tematy
Witam

Problem wydaje się banalny, lecz poważny i uciążliwy. Jesteśmy małą wspólnotą (7 mieszkań) i wydawało się, że przy takiej ilości osób idzie się dogadać, porozumieć i żyć w zgodzie. Fakty są inne. Mamy bramę wjazdową, którą musimy zamykać ręcznie. Jednak mało kto to robi i nocami pozostaje ona otwarta. Nie raz ktoś chodził i niszczył po naszym terenie i mimo to nie daje do zrozumienia nic, a są tam nasze auta.
Tu mam pytanie..... czy można lub czy jest jakiś paragraf na to aby doprowadzić do odpowiedzialności za przyczynienie się do ewentualnej szkody spowodowanej nie zamknięciem bramy. Bo to w prostym języku jest "otwieranie bram złodziejowi".
Regulamin nie posiada takiego obowiązku,a żeby to wprowadzić w moc zasad należy zrobić głosowanie i tu byłby problem bo "nygusy" nie zgodzą sie a ich jest większość.

Problem dziwny ale rzeczywisty boje sie o swoje mienie a nie idzie przymówić.... Prosze o radę...
Pozdrawiam

Komentarze

  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mamy bramę wjazdową, którą musimy zamykać ręcznie.
    Dlaczego musicie? - jest tysiące małych i dużych wspólnot bez bram na swój teren z samochodami i jakoś funkcjonują.
    Jednak mało kto to robi i nocami pozostaje ona otwarta.
    czy można lub czy jest jakiś paragraf na to aby doprowadzić do odpowiedzialności za przyczynienie się do ewentualnej szkody spowodowanej nie zamknięciem bramy.
    Na szczęście w kraju jeszcze nie na wszystko są paragrafy.
    Jeżeli wszyscy (czyli nikt) są odpowiedzialni za zamykanie bramy to kogo chcesz pozwać? - tym bardziej że jak piszesz:
    Regulamin nie posiada takiego obowiązku
    Piszesz dalej:
    byłby problem bo "nygusy" nie zgodzą sie a ich jest większość.
    We wspólnocie to podstawowa zasada prawna jej działania - wola większości.
    Na dodatek w małej wspólnocie musiałaby to być w tej sprawie nawet chyba wola wszystkich siedmiu właścicieli.

    Jedyna rada - zlikwidować bramę a zainwestować w większą ochronę auta.
    Nawet wymiana na nową na pilota nie rozwiąże problemu bo też może wszystkim nie chcieć się nosić go przy sobie.
  • Opcje
    marass2307marass2307 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    skoro jest brama to chyba według mnie należy ja zamykać a usuniecie jej nie jest rozwiązaniem problemu... tu nie tylko chodzi o samochody ale takie sprawy jak oddawanie moczu i innych fekalia, spanie na trawniku, niszczenie itd. Podejrzewam, że nie ma paragrafu na to ale musze w końcu jakos wyperswadować, że swoim postepowaniem szkodzą.... w małej wspólnocie uchwały przechodzą większością tak u nas jest..
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    usuniecie jej nie jest rozwiązaniem problemu..
    Jest oczywiście bo znika główny problem - jej zamykanie.
    w małej wspólnocie uchwały przechodzą większością tak u nas jest..
    Uchwały podejmuje się w sprawach przekraczających zarząd zwykły. W małych wspólnotach takie decyzje muszą zapadać za zgodą wszystkich właścicieli.
    Na niszczenie mienia prywatnego paragrafy są jak najbardziej, pytanie było czy na niezamykanie bramy są.
    Domyślam się, że to kamienica gdzieś w śródmieściu więc skoro jest Was tylko siedmiu właścicieli musicie się dogadać i rozwiązać problem z bramą. Trochę dziwne, że pozostałym właścicielom siki nie przeszkadzają? To jakiś margines ci właściciele czy (dopiero co poznane u jednego z użytkowników Forum słowo) jakaś patologia?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    [cite]kasander [/cite]Uchwały podejmuje się w sprawach przekraczających zarząd zwykły.
    W małych wspólnotach takie decyzje muszą zapadać za zgodą wszystkich właścicieli.
    sprawa zamykania bramy wjazdowej na teren WM nie jest sprawą przekraczającą zwykły zarząd ,
    ale to odkrycie jeszcze przed autorem cytowanego wpisu- przedstawiciela środowiska "patologi właścicielskiej".

    [cite] marass2307:[/cite]Nie raz ktoś chodził i niszczył po naszym terenie i mimo to nie daje do zrozumienia nic,
    skoro jest brama to chyba według mnie należy ja zamykać a usuniecie jej nie jest rozwiązaniem problemu...
    musze w końcu jakos wyperswadować, że swoim postepowaniem szkodzą....
    niestety w pojedynkę nic nie zdziałasz , musisz edukować pozostałą szóstkę . Może odmowa odszkodowania by obudziła "leni"
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano kwietnia 2017
    Kasander: Jest oczywiście bo znika główny problem - jej zamykanie.
    Przy okazji też zniknie problem - otwierania :bigsmile:
  • Opcje
    marass2307marass2307 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    fakt jest taki, że w naszej wspólnocie dominuje cecha mam wyje...... , mam własność to możecie mi podskoczyć itd.
    kiedyś jednego szybko załatwiłem za głośne prace w niedziele i święta.... ale to tylko chyba pogorszyło.
    W sumie, chyba jednak nie głupi pomysł usunięcia bramy :) wykupie autocasco na auto i niech dzieje się co ma się dziać... :) dzieki wszystkim za info pozdro
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.