nie zamykanie bramy konsekwencje
marass2307
Użytkownik
Witam
Problem wydaje się banalny, lecz poważny i uciążliwy. Jesteśmy małą wspólnotą (7 mieszkań) i wydawało się, że przy takiej ilości osób idzie się dogadać, porozumieć i żyć w zgodzie. Fakty są inne. Mamy bramę wjazdową, którą musimy zamykać ręcznie. Jednak mało kto to robi i nocami pozostaje ona otwarta. Nie raz ktoś chodził i niszczył po naszym terenie i mimo to nie daje do zrozumienia nic, a są tam nasze auta.
Tu mam pytanie..... czy można lub czy jest jakiś paragraf na to aby doprowadzić do odpowiedzialności za przyczynienie się do ewentualnej szkody spowodowanej nie zamknięciem bramy. Bo to w prostym języku jest "otwieranie bram złodziejowi".
Regulamin nie posiada takiego obowiązku,a żeby to wprowadzić w moc zasad należy zrobić głosowanie i tu byłby problem bo "nygusy" nie zgodzą sie a ich jest większość.
Problem dziwny ale rzeczywisty boje sie o swoje mienie a nie idzie przymówić.... Prosze o radę...
Pozdrawiam
Problem wydaje się banalny, lecz poważny i uciążliwy. Jesteśmy małą wspólnotą (7 mieszkań) i wydawało się, że przy takiej ilości osób idzie się dogadać, porozumieć i żyć w zgodzie. Fakty są inne. Mamy bramę wjazdową, którą musimy zamykać ręcznie. Jednak mało kto to robi i nocami pozostaje ona otwarta. Nie raz ktoś chodził i niszczył po naszym terenie i mimo to nie daje do zrozumienia nic, a są tam nasze auta.
Tu mam pytanie..... czy można lub czy jest jakiś paragraf na to aby doprowadzić do odpowiedzialności za przyczynienie się do ewentualnej szkody spowodowanej nie zamknięciem bramy. Bo to w prostym języku jest "otwieranie bram złodziejowi".
Regulamin nie posiada takiego obowiązku,a żeby to wprowadzić w moc zasad należy zrobić głosowanie i tu byłby problem bo "nygusy" nie zgodzą sie a ich jest większość.
Problem dziwny ale rzeczywisty boje sie o swoje mienie a nie idzie przymówić.... Prosze o radę...
Pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Na szczęście w kraju jeszcze nie na wszystko są paragrafy.
Jeżeli wszyscy (czyli nikt) są odpowiedzialni za zamykanie bramy to kogo chcesz pozwać? - tym bardziej że jak piszesz: Piszesz dalej: We wspólnocie to podstawowa zasada prawna jej działania - wola większości.
Na dodatek w małej wspólnocie musiałaby to być w tej sprawie nawet chyba wola wszystkich siedmiu właścicieli.
Jedyna rada - zlikwidować bramę a zainwestować w większą ochronę auta.
Nawet wymiana na nową na pilota nie rozwiąże problemu bo też może wszystkim nie chcieć się nosić go przy sobie.
Na niszczenie mienia prywatnego paragrafy są jak najbardziej, pytanie było czy na niezamykanie bramy są.
Domyślam się, że to kamienica gdzieś w śródmieściu więc skoro jest Was tylko siedmiu właścicieli musicie się dogadać i rozwiązać problem z bramą. Trochę dziwne, że pozostałym właścicielom siki nie przeszkadzają? To jakiś margines ci właściciele czy (dopiero co poznane u jednego z użytkowników Forum słowo) jakaś patologia?
ale to odkrycie jeszcze przed autorem cytowanego wpisu- przedstawiciela środowiska "patologi właścicielskiej".
niestety w pojedynkę nic nie zdziałasz , musisz edukować pozostałą szóstkę . Może odmowa odszkodowania by obudziła "leni"
kiedyś jednego szybko załatwiłem za głośne prace w niedziele i święta.... ale to tylko chyba pogorszyło.
W sumie, chyba jednak nie głupi pomysł usunięcia bramy :) wykupie autocasco na auto i niech dzieje się co ma się dziać... :) dzieki wszystkim za info pozdro