Dostęp do zaworów z wodą
Olia
Użytkownik
Witam,
nie znalazłam podobnego tematu więc postanowiłam założyć własny.
Otóż kilka dni temu zalało mi łazienkę (zapchany jeden z pionów w bloku) i jakież było moje zdziwienie, że nie wiadomo kto posiada klucze od pomieszczenia pralni w którym są zawory odcinające dopływ wody.
Usterka została zgłoszona do administratora naszej Wspólnoty, jednak czekanie na fachowców zrobiło swoje i walczyłam z wodą kilka godzin, żeby nie zalało całego mieszkania. Kiedy po pewnych perturbacjach udało się zdjąć drzwi pralni z zawiasów i usunąć awarię, postanowiłam działać w temacie i chciałam zapewnić sobie dostęp do zaworów w postaci dorobionego klucza. Okazało się, że sąsiadka mająca jako jedyna tam dostęp, wydzierżawia to pomieszczenie od 2 lat i płaci sobie za nie i klucza nie dostanę. Bo coś jej zginie. Ok, rozumiem, ale niech ona też zrozumie mnie - tam są zawory odcinające wodę do kilku mieszkań w naszej klatce. Nie zamierzam zbierać wody i pływać w fekaliach po raz kolejny tylko dlatego, że ona mi klucza nie udostępni albo gdzieś wyjedzie i szukaj wiatru w polu...
Mam dwa pytania w związku z tą absurdalną sytuacją:
-Czy właściciel mieszkania ma prawo mieć klucze/dostęp do zaworów?
-Czy sąsiadka dzierżawiąc piwnicę (załatwiała to z zarządem sama) nie powinna kogoś poinformować że ma od tych pomieszczeń klucz? czy ma prawo dzierżawić sobie to pomieszczenie bez pytania o zgodę pozostałych lokatorów?
Żeby nie było - nie mam nic przeciwko, że dzierżawi - skoro płaci, proszę bardzo. Ja chciałabym tylko dostęp do zaworów, w razie awarii żeby można było wodę zakręcić po ludzku.
Może ktoś rozjaśni mi tą beznadziejną sytuację, z góry serdecznie dziękuję:)
nie znalazłam podobnego tematu więc postanowiłam założyć własny.
Otóż kilka dni temu zalało mi łazienkę (zapchany jeden z pionów w bloku) i jakież było moje zdziwienie, że nie wiadomo kto posiada klucze od pomieszczenia pralni w którym są zawory odcinające dopływ wody.
Usterka została zgłoszona do administratora naszej Wspólnoty, jednak czekanie na fachowców zrobiło swoje i walczyłam z wodą kilka godzin, żeby nie zalało całego mieszkania. Kiedy po pewnych perturbacjach udało się zdjąć drzwi pralni z zawiasów i usunąć awarię, postanowiłam działać w temacie i chciałam zapewnić sobie dostęp do zaworów w postaci dorobionego klucza. Okazało się, że sąsiadka mająca jako jedyna tam dostęp, wydzierżawia to pomieszczenie od 2 lat i płaci sobie za nie i klucza nie dostanę. Bo coś jej zginie. Ok, rozumiem, ale niech ona też zrozumie mnie - tam są zawory odcinające wodę do kilku mieszkań w naszej klatce. Nie zamierzam zbierać wody i pływać w fekaliach po raz kolejny tylko dlatego, że ona mi klucza nie udostępni albo gdzieś wyjedzie i szukaj wiatru w polu...
Mam dwa pytania w związku z tą absurdalną sytuacją:
-Czy właściciel mieszkania ma prawo mieć klucze/dostęp do zaworów?
-Czy sąsiadka dzierżawiąc piwnicę (załatwiała to z zarządem sama) nie powinna kogoś poinformować że ma od tych pomieszczeń klucz? czy ma prawo dzierżawić sobie to pomieszczenie bez pytania o zgodę pozostałych lokatorów?
Żeby nie było - nie mam nic przeciwko, że dzierżawi - skoro płaci, proszę bardzo. Ja chciałabym tylko dostęp do zaworów, w razie awarii żeby można było wodę zakręcić po ludzku.
Może ktoś rozjaśni mi tą beznadziejną sytuację, z góry serdecznie dziękuję:)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Zgłoś wniosek o przełożenie tych zaworów na korytarz lub zamontowanie innych ogólnodostępnych
Ja nie uważam, że jest to konieczne, aby każdy właściciel miał klucze, natomiast wg mnie w każdym czasie powinien być możliwy dostęp do pomieszczenia, w którym są zawory na instalacji wodociągowej, na wypadek sytuacji awaryjnej, czyli na przykład takiej, jaka wystąpiła u Ciebie w lokalu. Można to rozwiązać tak, że sąsiadka ma swój klucz, a drugi klucz jest zdeponowany u administratora, konserwatora, względnie u innej wyznaczonej osoby, ale tak, żeby był zabezpieczony i pod nadzorem.
Uważam, że właściciele powinni o tym wiedzieć, jeżeli w tym pomieszczeniu znajdują się zawory na instalacji będącej częścią nw. Uważam również, że w umowie dzierżawy/najmu zarząd powinien był zamieścić zapis o konieczności zapewnienia przez sąsiadkę dostępu do pomieszczenia w razie awarii, remontu, konserwacji napraw itp. Jeśli takiego zapisu nie ma, to trzeba sporządzić aneks do umowy (zakładam, że takowa istnieje i nie jest to umowa ustna) i naprawić błąd.
Prawdopodobnie nie byłaś nigdy w beznadziejnej sytuacji, skoro używasz takich słów.
Pozdrawiam.