Sieć wod-kan na gruncie 3 wspólnot, z czego 2 zarządzane przez Spółdzielnię

Kinga33Kinga33 Użytkownik
Witam serdecznie
Od niedawna jestem cżłonkiem zarządu jednej ze wspólnot położonej na działce będącej własnością 3 wspólnot, z których dwie zarządzane są przez spółdzielnię mieszkaniową (bloki po byłym PGR), a jedna zrezygnowała ze spółdzielni jako zarządcy. ANR przekazała tejże spółdzielni sieć wod-kan położoną na działce będącej własnością między innymi bloku, którego jestem zarządcą. W krótkim po zmianie zarządcy czasie zarząd wspólnoty podpisał ze spółdzielnią ugodę, w której spółdzielnia za niewielką opłatą dzierżawi wspólnocie sieć. Po wielokrotnych przepychankach i złośliwościach ze strony zarządu spółdzielni (nie przekazali dokumentacji wspólnoty nie rozliczyli się z powierzonych środków, a nasyłali UDT, INB, odcięli gazomierz) wezwali wspólnotę do zapłaty kilku tysięcy złotych tytułem "z nieba wziętego" rozliczenia f-szu remontowego w terminie miesiąca pod rygorem wypowiedzenia umowy dzierżawy sieci. Jak to się ma do ustawy o zaopatrzeniu w wodę, oraz jakie wyroki sądów mogą przybliżyć mi kwestię prawną. Nadmieniam, iż zbieranie dokumentacji do sądu jest w toku. Spółdzielnia nigdy nie realizowała obowiązku zebrań wspólnot, wspólnoty nie podejmowały żadnych uchwał zatwierdzających jakiekolwiek koszty, nawet nie posiadają NIP ani REGON, gdyż spółdzielnia jak twierdzi traktuje je jako spółdzielnię i wg prawa spółdzielczego prowadzi rozliczenia.

Komentarze

  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano maja 2017
    Dość chaotycznie przedstawiłaś problem i jak widzisz nie ma chętnych do pomocy.
    Aby Ci cokolwiek doradzić należy uściślić pewne rzeczy.
    ...jednej ze wspólnot położonej na działce będącej własnością 3 wspólnot,
    Taka sytuacja nie może mieć miejsca (jeżeli ma to nie jesteście wspólnotą). Przed wyodrębnieniem pierwszego lokalu i przed "wypisaniem się" ze spółdzielni winna być zrobiona szczegółowa inwentaryzacja działki i budynku po to aby można było precyzyjnie określić (w AN) kupującemu lokal - co kupuje, czyli czego staje się właścicielem i czego będzie współwłaścicielem po to aby określić udziały. Do tego niezbędna jest precyzyjnie określona wielkość działki danej wspólnoty. Nie mogą funkcjonować normalnie i zgodnie z prawem trzy wspólnoty na jednej działce.
    Co masz wpisane na ten temat w swoim AN kupna lokalu?
    To musisz wyjaśnić!
    sieć wod-kan położoną na działce będącej własnością między innymi bloku, którego jestem zarządcą
    To zdanie kłóci się z tym poprzednim bo okazuje się, że Wasza wspólnota ma swoją działkę a nie wspólną z pozostałymi dwoma. Poza tym zarządcą bloku może być tylko spółdzielnia lub wspólnota a Ty podałaś wcześniej że jesteś członkiem zarządu, czy także zarządcą nieruchomości?
    Musisz jednoznacznie podać stan prawny tych działek a zwłaszcza działki Twojej wspólnoty!

    Rozumiem, że pytasz o dwie rzeczy:
    1) Jak to się ma do ustawy o zaopatrzeniu w wodę
    Nijak. Należałoby sprawdzić treść umowy o dostarczaniu wody do danej nieruchomości (do Waszego budynku), tam winno być wyszczególnione kto jest odbiorcą i inne szczegóły techniczne przyłączy, kto podpisał umowę w imieniu wspólnoty itd.
    2) jakie wyroki sądów mogą przybliżyć mi kwestię prawną.
    Nikt Ci tu nie poda gotowców - to robota na kilkanaście dni do przewertowania orzecznictwa chociaż nie wiadomo o jakie wyroki Ci chodzi, czego mają dotyczyć?
    Nadmieniam, iż zbieranie dokumentacji do sądu jest w toku.
    Kto kogo chce podawać do sądu i o co?
    wspólnoty nie podejmowały żadnych uchwał zatwierdzających jakiekolwiek koszty, nawet nie posiadają NIP ani REGON, gdyż spółdzielnia jak twierdzi traktuje je jako spółdzielnię i wg prawa spółdzielczego prowadzi rozliczenia
    Całkiem prawdopodobne, że tak jak pisałem wcześniej - może nie jesteście wspólnotami?!
    Z drugiej jednak strony w budynkach popegerowskich dzieją się takie cuda (czytaj: bałagan), że wszystko jest możliwe.
  • Opcje
    samostrzel2815samostrzel2815 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jesteście wspólnotami mieszkaniowymi po byłych pgr.Kazdy blok to oddzielna wspólnota na pewno na osobnej działce /sprawdz AN/.Z chwilą likwidacji pgr Agencja Nieruchmości Rolnej sprzedawała swoim pracownikom mieszkania a infrastruktę przejęły Spółdzielnie Mieszkaniowe ,które powinny powstać z mieszkańców ,którzy wykupili mieszkania od Skarbu Państwa .ANR zadbała o swooich kolesi wykorzystała nieświadomość ludzi i S.M tworzyli właśnie cwaniacy.To jest trudna droga ale do pokonania.Proszę przeczytać moje wpisy na tym forum nie chcę się powtarzać ,w tej walce trzeba być konsekwentnym ,twardym i odpornym na szykany i manipulacje ze strony pseudo Spółdzielni Mieszkaniowej.
  • Opcje
    Kinga33Kinga33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Drogi forumowiczu Kasander - najbardziej trafione zdanie to te ostatnie.
    Niestety ta spółdzielnia to jeden wielki śmietnik, gdzie ciężko jest dojść ładu i składu. W roku 2005, gdy już wszystkie lokale zostały wykupione od ANR (bloków jest 9- więc i wspólnot jest 9- każda ma swoją KW) władze spółdzielni zwołały zebrania wspólnot zaprotokołowane przez notariusza, w których przekazano zarząd spółdzielni. Infrastrukturę przekazano tejże spółdzielni- jak podejrzewam by służyła mieszkańcom osiedla. Po zakupie mieszkania (z gruntem oczywiście) zaczęłam przyglądać się bardziej wnikliwie co się dzieje i dlaczego pewnie posunięcia zarządu Spółdzielni mają w ogóle miejsce. Przede wszystkim w aktach notarialnych wspólnot z 2005r. jest wyraźnie napisane, iż zarząd nieruchomością wspólną sprawowany będzie na podstawie przepisów ustawy o własności lokali, a na zarządcę powołuje Spółdzielnię xxx. Spółdzielnia nie wzięła sobie tego do serca i sprawowała zarząd w świetle prawa spółdzielczego- nie zwoływano zebrań wspólnot, wszelkie koszty narzucano odgórnie przez Radę nadzorczą spółdzielni itp., itd.
    Wspólnota nazwijmy ją moja leży na działce, na której są również 2 inne wspólnoty zarządzane przez spółdzielnię (wiem, że powinno się wydzielić wg udziałów tereny każdej ze wspólnot, ale tego nie zrobiono :) )
    Do Sądu chcę podać ja czyli Wspólnota :) Spółdzielnię w związku z przetrzymywaniem dokumentacji technicznej, projektowej etc., oraz zwrotem nierozliczonych środków pobranych od mojej wspólnoty i wiele wiele innych kwestii prawnych, które nie powinny mieć miejsca, a miały. Jak stwierdził aplikant radcowski z którym współpracuje spółdzielnia- "ta spółdzielnia to dziwny twór".

    Nowy doklejony: 23.05.17 12:18
    Dodam jeszcze, że te 9 wspólnot leży na działkach po 3 i 2 bloki na każdej- żaden z bloków nie ma swojej wyodrębnionej działki- wyraźnie widać to na geoportalu.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Musisz przeszukać archiwum Forum po kątem wpisów samostrzel2815 - bo ona tym się zajmowała, to przerabiała i tylko ona może Ci pomoc w Twojej sprawie.
    żaden z bloków nie ma swojej wyodrębnionej działki
    To jakiś straszny dziwoląg. Skoro rzekomo tak jest to jak macie w tych 9 wspólnotach policzone udziały???
    Za co płaciliście przy kupnie mieszkań - za cudze działki też???
    Do Sądu chcę podać ja czyli Wspólnota :) Spółdzielnię w związku z przetrzymywaniem dokumentacji technicznej, projektowej etc., oraz zwrotem nierozliczonych środków pobranych od mojej wspólnoty i wiele wiele innych kwestii prawnych, które nie powinny mieć miejsca, a miały.
    Hm - trochę to naciągane i rozległe, bez konkretów (a co z dowodami, muszą być 100%?!)
    Nie wiem co Ci doradzi jeszcze samostrzel2815 - ale z tym sądem bym poczekał.
  • Opcje
    Kinga33Kinga33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kasander udziały liczone są według metrażu mieszkań. Jeśli chodzi o dowody, to uważam, że posiadamy wystarczające- mało tego potwierdzone za zgodność przez zarząd Spółdzielni :) dziś właśnie odbywa się narada kilku podobno najlepszych adwokatów w moim województwie od której strony zacząć (bo jest wiele możliwości) i nie ma na co czekać- im szybciej tym lepiej- kilka wezwań zignorowanych przez spółdzielnię- mają nasze wezwania w głębokim poważaniu. Dodatkowo wymyślają co raz coś nowego, by utrudnić nam normalne funkcjonowanie- ponad 20 lat traktowali ludzkie mienie jako swój prywatny folwark- to chyba wystarczająco.
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    właśnie odbywa się narada kilku podobno najlepszych adwokatów w moim województwie od której strony zacząć
    Hm - to czemu pytasz o takie "drobiazgi" tu na Forum?
    Ci adwokaci mając dostęp do dokumentacji i z autopsji, będąc na miejscu - nie wiedzą co należy zrobić?
  • Opcje
    Kinga33Kinga33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pytam, gdyż po przedstawieniu całej sytuacji mojej wspólnoty adwokat stwierdził, że po raz pierwszy ma do czynienia z takim spółdzielnianym cudem, ponadto szukając informacji w internecie natknęłam się na to forum i widzę, że mają tu ludzie podobne problemy jak moje. Kto pyta nie błądzi- nieprawdaż? -chyba, że coś się w tym zmieniło, lub o czymś nie wiem :/
  • Opcje
    kasanderkasander Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ok.
    Ale niepokoi mnie dalej jedna sprawa:
    wspólnot jest 9- każda ma swoją KW)
    Wspólnota nazwijmy ją moja leży na działce, na której są również 2 inne wspólnoty zarządzane przez spółdzielnię (wiem, że powinno się wydzielić wg udziałów tereny każdej ze wspólnot, ale tego nie zrobiono :) )
    Czyli - co każda z tych trzech wspólnot ma wpisane w KW odnośnie działki? Niemożliwością jest aby jedna działka była współwłasnością trzech wspólnot.
    Co Ty masz wpisane w AN kupna lokalu odnośnie działki (jej wielkości itd.)?
    Drążę to, bo chcę Was uchronić przed wejściem na minę i tak jak pisała samostrzel2815 stworzone spółdzielnie tak łatwo nie oddadzą pola a dla sądu ważne będą papiery, co w nich jest.
    Mimo, że kupiliście lokale, niby jesteście wspólnotami, zarządy sprawują (lub nie) spółdzielnie to jednak może się okazać, że nie jesteście wspólnotami bo wyodrębnianie wspólnoty z budynku spółdzielni przebiega trochę inaczej bo odbywa się wg. ustawy o spółdzielniach a nie UoWL.
    Podejrzanie zbyt pewni siebie są ci ze spółdzielni.
    posiadamy wystarczające- mało tego potwierdzone za zgodność przez zarząd Spółdzielni
    To nic nie znaczy bo co ma zarząd spółdzielni do wspólnoty - nic!
    I to mnie niepokoi.
    Dlatego zanim pójdziesz (-cie) do sądu sprawdź i upewnij się, jak sprawy stoją od strony formalnej i prawnej żeby nie było niepotrzebnych rozczarowań, tym bardziej gdy adwokaci jak piszesz zieloni w temacie.
  • Opcje
    samostrzel2815samostrzel2815 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Spółdzielnie po byłych PGR to dziwolągi a Prezesi strzygą ludzi z pieniędzy jak owce z wełny.
    Jeżeli wykupiliście mieszkania nie kupowaliście ich od Spółdzielni tylko od Skarbu Państwa na podstawie Ustawy z 19 pażdziernika 1991 r.przedstawicielem Skarbu Państwa była ANR.Jeżeli jest 9 bloków to każdy blok ma osobną księgę wieczystą,każdy kupujący mieszkanie ma swoj AN w. w którym wszystko jest wyszczególne.
    Przed sprzedażą pierwszego lokalu musiała zostać wykonana dokumentacja inwentaryzacyjna niezbędna do sporządzenia aktu notarialnego.
    Trzeba zacząc od sprawdzenia KW i aktów notarialnych
    Jeżeli kotłownia jest wolnostojąca jest ona posadowiona na oddzielnej działce też ma nr działki i księgę wieczystą ,ale jak jest wolnostojąca na osobnej działce nie jest własnością Wspólnoty- bo Agencja przekazała infrastrukturę tym dziwolągom ,czyli Spółdzielniom kotłowniany.
    Jeżeli jest w bloku trzeba sprawdzić AN właścicieli
    Budynki gospodarcze też mogą mieć inny nr działki
    Do Sądu idzie się w ostateczności ,wspólnota nie ma tyle pieniędzy co Spółdzielnia .Trzeba mieć twarde dowody i dobrego mecenasa.Nie wszyscy prawnicy mają pojęcie o takich dziwolągach ,a Wspólnotę Mieszkaniową potraktują jak normalną Wspólnotę ,a tak naprawdę chociaż jesteście wspólnotami potraktuą Was jako Spółdzielców.
    Trzeba mieć NIP i REGON i konto bankow.
    Na początek tyle.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano maja 2017
    Kinga - bez wyjaśnienia kwestii działek i zapisu z księgi wieczystej nie zrobisz kroku.
    Geoportal tu nie ma nic do rzeczy. Działka to twór teoretyczny, nie musi mieć płotu
    Przepisz fragment o działce ze swojego aktu notarialnego.
    Kupiłaś mieszkanie i z własnością tego lokalu związany jest udział ../... części w działce gruntu, na której położony jest budynek...
  • Opcje
    Kinga33Kinga33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Moja Umowa kupna- sprzedaży:
    ........oświadcza, że jest właścicielem lokalu mieszkalnego , stanowiącego odrębną nieruchomość, oznaczonym numerem ..., położonym przy ul...... w ...., powiat, woj, o powierzchni użytkowej...., z własnością którego związany jest udział 720/10000 części w nieruchomości wspólnej, którą stanowi grunt, oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
    Dla tej niruchomosci lokalowej Sąd Rejonowy w ...... prowadzi księgę wieczystą nr, w której prawo własności jest wpisane na rzecz.....
    Dział III i IV tej księgi wpisów nie zawierają.
    ....... jest właścicielem nieruchomości położonej przy ul. ....... w ......., gmina....., powiat......., woj, oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr... o pow...ha
    Dla tej nieruchomosci Sąd rejonowy w..... prowadzi ksiegę wieczystą nr......, w której prawo własnosci w udziale 190/10000 jest wpisane na rzecz.......
    Dział III i IV tej księgi wpisów nie zawierają.

    Żaden z budynków nigdy nie był spółdzielni- spółdzielnia była tylko i wyłącznie jako zarząd powierzony- ludzie kupowali mieszkania od ANR, kotłownie na szczęście każdy blok ma swoją i jest zapis w KW nieruchomości, że m.in. urządzenia wodociągowe i ogrzewcze to części wspólne po wyodrębnieniu lokali.

    Zarząd spółdzielni zawsze był pewny siebie- prezesem tego tworu jest żona właściciela przedsiębiorstwa rolnego, a wcześniej synowa szefa PGR :) ludzi zastraszano, że z pracy będą wyrzuceni jeśli coś przeciwko zrobią.

    "To nic nie znaczy bo co ma zarząd spółdzielni do wspólnoty - nic! "
    Teraz nic- bo aktem notarialnym nastąpiła zmiana sposobu zarządu i zarząd spółdzielni został wykreślony z KW.

    NIP, Regon i konto posiadamy już 10 m-cy, wygrałam rozprawę dotyczącą usunięcia wpisu zarządu spółdzielni z KW, gdyż spółdzielnia wniosła apelację od orzeczenia referendarza.

    Samostrzel2815 myślę, że ta właśnie ostateczność nastąpiła- budynek nasz wymaga reanimacji- 20 lat żadnego remontu nie było poza wymianą okien 12 lat temu.
  • Opcje
    Kinga33Kinga33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    samostrzel2815 umowy już mamy pozawierane na media- tu jest problem z infrastrukturą, a nie z usługami- woda jest, lecz spółdzielnia rośći sobie prawa do de facto rur którymi ona płynie- mówią, że to ich, bo ANR nieodpłatnie im te rury przekazała. Posiadają mnóstwo naszych pieniędzy, bo były wielkie odchylenia na gazie (centralne ogrzewanie), śmieszne opłaty eksploatacyjne- czego być nie powinno, bo ja eksploatuję swój własny grunt, a nie ich, fundusz remontowy, rezerwowy, opłaty za instalacje, opłaty za wodomierze (gdzie ludzie płacili za ich założenie i ponownie muszą płacić, bo komuś się tak podoba bez żadnych na to uchwał- bo przecież był to zarząd powierzony). Remontowy się zmieniał i inne składniki też się zmieniały- ogólnie ceny narzucali nam jak za apartamenty w stolicy :p Generalnie kasy do odzyskania jest bardzo dużo, bo spółdzielnia nie ma udokumentowanych wydatków na naszą wspólnotę (zresztą na inne też- tyle, że inne mają jeszcze obawy i strach im nie pozwala iść do przodu). Zadzwonię w dniu jutrzejszym jeśli mogę :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.