parking
maniek13
Użytkownik
Dzień dobry zwracam sie z zagadnieniem związanym z miejscem parkingowym. Mieszkam w bloku w którym jest 50 lokali mieszkalnych, 49 lokali należy do wspólnoty mieszkaniowej 1 lokal stanowi własność skarbu państwa.W obecnej chwili teren przynależny do nieruchomości na którym mamy parking jest dla mieszkańców niewystarczający. W niektórych lokalach mieszkańcy mają po 2 a nawet 3 auta ,zdarzają się sytuacje kiedy mieszkańcy parkują na parkingu również pojazdy służbowe , są też mieszkania które właściciele wynajeli innym osobom którzy nie są zameldowani i też mają auta. W związku z tym mam pytanie - czy istnieje regulamin dla osób korzystających z parkingu? Czy można podjąć Uchwałe, która określała by, że do jednego mieszkania przysługuj jedno miejsce parkingowe a osobie nie zameldowanej w danym lokalu takie miejsce nie przysługuje? Dodatkową własność wspolnoty oprócz nieruchomości i parkingu stanowi też działka zieleni /trawnik/ o powierzchni 22arów, jakie należałoby wykonać czynności aby część tej działki przekształcić na parking?
Będę wdzięczny za pomoc.
Będę wdzięczny za pomoc.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jeśli chodzi o powiększenie parkingu: parking (myslę o miejscu wyłożonym np. kostka a nie miejsce na surowej ziemi) jest budowlą w rozumieniu prawa budowlanego. Dlatego trzeba zrobić projekt, zgłosić go do nadzoru budowlanego i dopiero można układać kostkę. Projektant z uprawnieniami powinien wiedzieć, czy można w danym miejscu wybudować parking.
Prawo do korzystania z niej mają również najemcy. Meldunek czy jego brak nie ma związku ani z tytułem prawnym do lokalu, ani z prawem do korzystania z nieruchomości zgodnie z jej przeznaczeniem.
Wówczas parkowanie będzie dozwolone jedynie w miejscach specjalnie wyznaczonych i oznakowanych, zaś do przypadków łamania przepisów można wzywać Straż Miejską lub policję, która ma obowiązek podjąć interwencję, jak na drodze publicznej.
http://www.zarzadca.pl/content/view/680/94/
parkingu, chcielibyśmy przeznaczyc część trawnika na parking. Dysponujemy terenem 22arow trawnika. Dziękuję.
Jeśli nie ma planu, to należy wystąpić z wnioskiem o warunki zabudowy do właściwego miejscowo organu administracji architektoniczno-budowlanej (znaczy się albo starostwo, albo wydział architektury urzędu miasta). Co ważne: w takiej sytuacji składasz projekt decyzji, a ten projekt musi Ci sporządzić architekt lub urbanista (czyli w praktyce architekt, ja osobiście nigdy nie spotkałem w moim życiu urbanisty)
Powracam do sprawy parkingu. Jesteśmy właśnie po zebraniu sprawozdawczym, na zebraniu większością głosów została podjęta Uchwała dotycząca wprowadzenia opłat za parkowanie na parkingu drugiego i następnego auta, czyli właściciel mieszkania posiada więcej niż jedno auto to pierwsze parkuje bezpłatnie a za następne ponosi opłatyzgodnie z uchwałą.
Podyktowane to jest małą ilością miejsc parkingowych i nie wszyscy właściciele mogą z tego parkingu korzystsać. Zprzyjęciem Uchwały nie było łatwo,(właściciele więcej niż jednego auta bojkotowali tą Uchwałę)ale Uchwała przeszła .
Teraz zaczyna się mój problem, napewno posiadacze więcej niż jedno auto będą oporni w ponoszeniu opłat wprowadzonych Uchwałą. Proszę o podpowiedz jak postąpić aby w pełni egzekwować i realizować podjętą Uchwałe, czy należałoby z tymi właścicielami zawrzeć stosowne umowy . Czy w przypadku nie wyrażania zgody na ponoszenie opłat zarząd WM może takiemu właścicielowi zablokowąć pilota do szlabanu wjazdowego na teren parkingu. Proszę o pdpowiedz w tym temacie. Pzdrawiam.
Pomocne orzecznictwo w tym zakresie:
1) z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17.03.2009 roku, sygn. akt: I ACa 149/09 (niepubl.):
"Nietrafne są więc wywody skarżącej, iż wiążącym dla powodów byłoby określenie zasad korzystania z części wspólnej nieruchomości w uchwale. Jednak co istotniejsze, w ocenie Sądu Apelacyjnego, zawarcie takiej umowy jest dopuszczalne tylko w sytuacji, gdy współwłaściciel ma zamiar korzystać z rzeczy w zakresie szerszym niż to wynika z art. 206 kc. Stosownie do treści cytowanego przepisu każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej i korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem przez pozostałych współwłaścicieli (...). Dopiero, gdy jeden ze współwłaścicieli ma zamiar korzystać z rzeczy wspólnej w zakresie większym niż wynikający z treści art. 206 kc możliwe jest zawarcie stosownej umowy o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy wspólnej."
2) uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2007 roku, sygn. akt: III CZP 59/07, OSNC 2008/7-8/81:
"Określenie zasad korzystania przez właściciela lokalu z części wspólnych budynku w zakresie przekraczającym jego udział w nieruchomości wspólnej może nastąpić w drodze umowy zawartej przez niego ze wspólnotą mieszkaniową."
Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/content/view/613/94/
Orzecznictwo w zakresie dotyczącym wymogów, jakie winna spełniać przedmiotowa umowa;
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17.03.2009 roku, sygn. akt: I ACa 149/09 (niepubl.):
"Wymaga także podkreślenia, iż uchwała wyrażająca zgodę na dokonanie czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, w tym np. umowy, winna określać istotne podmiotowo i przedmiotowo postanowienia umowy oraz podmiot, z którym umowa ma być zawarta. Za niedopuszczalne należy uznać, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, ogólne określenie warunków umowy bez wskazania strony, z którą ma być zawarta."
W świetle tego orzeczenia należałoby przygotować umowę, którą w pierwszej kolejności wspólnota winna zatwierdzić uchwałą, dopiero potem można ją zawrzeć.
Pozdrawiam.
Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie ogranicza się właścicielowi korzystanie z części wspólnej przeznaczonej na parking.
Co do opłat... na jakiej podstawie właściciel ma płacić dodatkowo za coś co jest również jego częścią. Jest to nieruchomość wspólna i wszyscy winni ponosić opłaty... nawet babcia co autem nie jeździ. (przepraszam babcie)
Nie rozumiem tego co tu piszecie...
Nie ma pomysłu na cokolwiek. Były karty wjazdu... ale nie zdało to egzaminu.
Pozdrawiam.