IV CSK 727/13 błędy proceduralne przy podejmowaniu uchwały
Gość Zarzadca.pl
Użytkownik
Hi fellas! Who wants to meet me? I have profile at HotBabesCams.com, we <br />can chat, you can watch me live for free, my nickname is Anemonalove ,<br />here is my pic: <br /><br />
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Zawsze twierdziłem, że jest to złamanie podstawowego prawa każdego właściciela - prawa głosu.
Byłem "odsądzany od czci i wiary", delikatnie mówiąc, za wygłaszanie rzekomych herezji.
Jednak miałem całkowitą rację.
Ten fragment winien być oprawiony w ramkę i wisieć w każdej wspólnocie (może być z załączonym obrazkiem).
Więcej na ten temat w artykule: "Sąd Najwyższy: każdy ma prawo głosować " na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/2486-sad-najwyzszy-kazdy-ma-prawo-glosowac
Treść orzeczenia:
http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/2485-iv-csk-727-13-bledy-proceduralne-przy-podejmowaniu-uchwaly
Np .poprzez : przesłanie indywidualnych kart do głosowania.... kolędowanie "od drzwi do drzwi" to już przeżytek
Aha ... zawsze twierdziłem (możesz pogrzebać sobie w archeo) , że wszyscy właściciele lokali muszą dostać możliwość oddania głosu , a głosowanie kończę wtedy, kiedy wynik głosowania pod uchwałą przekrocz magiczną liczbę 50 % ZA. Potem jest czas na realizacje treści uchwał. Tyle w tym temacie karku.
Natomiast jest obowiązek powiadomienia wszystkich, tak aby mogli skorzystać ze swojego prawa do udziału w przeprowadzanym głosowaniu. Dzięki temu wystarczy uzyskać tylko ponad 50% udziałów i można głosowanie zakończyć.
Nowy doklejony: 05.07.17 23:24 Kubuś, ależ Ty jesteś postępowy! :bigsmile: Nowoczesność w domu i zagrodzie - kiedyś taki program był (w tv/radio?), w tych czasach mniej nowoczesnych niż teraz.
To moja wspólnota. Funkcjonują listy do głosowania - a więc... wg KubaP - to przeżytek. Działa świetnie. Zdarzyło się nawet, że uchwała w trybie indywidualnego zbierania głosów, osiągnęła wynik ok. 70% udziałów w dwie doby.
No i tu jest błąd. Pomijając fakt, że to zarząd przeprowadza głosowanie, to i tak - nawet jeśli sami właściciele się zorganizowali i przeprowadzili głosowanie, powinni być powiadomieni wszyscy właściciele i mieć możliwość oddania swojego głosu.
To jest punkt wyjścia - jeśli wszystkich traktuje się równo. A skoro nie zostali powiadomieni wszyscy właściciele lokali i przez to nie wzięli udziału w głosowaniu, bo ich pominięto i tym samym uniemożliwiono im oddanie swojego głosu w sprawie - to była podstawa do uchylenia tej uchwały.
no, zdarzają się i takie kwiatki , ale nie jest to wzorzec , przynajmniej u mnie . U mnie średnio "ZA" pod uchwałami , głosy oddaje między 60-65 % właścicieli lokali.
Chyba jednak nie zrozumiałeś o co chodziło w tej wypowiedzi. Niepotrzebnie powycinałeś kasandra... Zagubił się sens, a wątek został poszatkowany. Oczywiście, przyznaję Ci rację: gdzie tam mojej wspólnocie do sukcesów w Twojej. Wyciągnąłeś zły wniosek, co do tego, iż usiłowałam się tutaj czymś pochwalić, a nawet nieświadomie podciągnąć to pod jakiś wzorzec.
Mimo dość jasnego przesłania wynikającego z uzasadnienia SN dalej niektórzy - jak widać - źle interpretują ustawowe prawo każdego właściciela do oddania głosu upierając się bezpodstawnie, pisząc: SN jasno sprecyzował, że to iż uchwały zapadają większością głosów nie oznacza że z chwilą uzyskania tej większości można zakończyć głosowanie. Jednoznacznie wynika, że nie można!
Tu nie ma pola do dyskusji - SN też jednoznacznie wskazał, że trzeba zawiadomić wszystkich właścicieli przedstawiając na piśmie projekt uchwały a następnie: Czyli to co ja skrótowo nazwałem "zbierać po wszystkich".
Jasno wynika z tego uzasadnienia SN, że wszelkie dywagacje czy zbierać od wszystkich czy wystarczy tylko wszystkich powiadomić że będzie głosowanie a potem zakończyć z chwilą uzyskania większości - powinny trafić na śmietnik historii.
SN dopuszcza tylko jedno usprawiedliwienie nie zbierania od wszystkich: Sformułowanie SN: - nie pozostawia żadnego pola manewru na dyskusję.
Tak - trzeba wszystkich powiadomić i trzeba od wszystkich właścicieli odebrać głosy - inaczej mamy złamanie bezwzględnego przepisu art. 6 UoWL i podstawę z art. 25 (tak jak to zrobił SN) do uchylenia w całości uchwały, jako niezgodnej z prawem.
Reasumując, na podstawie tego orzeczenia SN - 99% (chyba dużo się nie pomyliłem) uchwał podjętych we wspólnotach tzw. obiegiem winna zostać uchylona (z urzędu nawet) jako niezgodna z prawem, bo tak właśnie jak ta omawiana były podejmowane.
Nie rozumiem, dlaczego zarzucasz mi kłamstwo? Przecież to najprawdziwsza z prawd, a jak wiesz... jedynie prawda jest ciekawa. :tooth:
A na pocieszenie, dodaj jeszcze, że właśnie z niej często wywodzi się każdy, indywidualny punkt widzenia. :tooth:
Bo co to znaczy " trzeba ja od wszystkich właścicieli odebrać". Ja ktos nie chce to nie odda...i co mu zrobisz.
Poza tym istnieje cos takiego jak okreslony termin głosowania. Gosowanie sie kończy i ... koniec. Poza tym właściciel ma nie tylko prawo ale obowiazek głosowania ( ale bez konsekwencji).
I najważniejsze. Istnieje art 24 UoWL. Po co?
Przepis jest jednoznaczny i prościej niż to zrobił SN wyjaśnić się nie da - nie pojmuję z czym masz problem w tym zdaniu z uzasadnienia SN?
Poczytaj jeszcze raz to co napisałem wyżej i co cytowałem. Niestety pleciesz. Ustawa nie przewiduje żadnego końcowego terminu.
Głosowanie to akt, czynność prawna dotycząca czynności przekraczającej zarząd zwykły a więc nikt nie ma prawa wyznaczać zakończenia terminu (poza ustawodawcą) do kiedy właściciele mają prawo głosu.
We wspólnotach jeszcze zasady "parszywej zmiany" nie obowiązują. Na pewno nie po to o czym Ty myślisz.
To, co napisałeś, doskonale uzasadnia dlaczego większość mężczyzn jest monogamistami. :tooth:
Nowy doklejony: 16.07.17 18:28 Z tym, że "trzeba odebrać od wszystkich właścicieli głosy" to jest jakieś pobożne życzenie. No, ale o marzeniach i życzeniach raczej się publicznie nie dyskutuje... :bigsmile:
Natomiast ustawa o własności lokali nie nakłada na zarząd/zarządcę wspólnoty takiego obowiązku.
Jeśli właściciele w umowie zapiszą że obowowiazuje np: mieszieczny termin głosowania uchwał od czasu powiadomienia właścicieli to z jaka ustawa czy prawem taki zapis jest sprzeczny?
Wyrażenie "każdy właściciel ma prawo głosu" jest jednoznaczne!
Jakim prawem zwykła uchwała (jak pisze tajfun) czy jakaś inna czy też decyzja zarządu miałaby zmieniać zapis ustawowy że nie każdy ma prawo głosu tylko większość głosująca daną uchwałę??? Nie można!
Dowolność właścicieli ma pewne ograniczenia.
W jednej ze wspólnot chcieli sobie ułatwić i podjęli uchwałę, że odtąd wszystkie głosowania bedą 1x1.
Sąd Najwyższy uznał za niedopuszczalne określenie w uchwale właścicieli, że zawsze lub w wielu różnych sprawach stosować będą głosowanie „jeden na jeden”. Wyrok SN z dnia 10 lipca 2009 Sygn. akt II CSK 83/09.
Zapis ustawowy jest jednoznaczny:
Poza tym to Ty i Kuba P nauczyli mnie na tym forum że roztrzygnięcia sadowe dotycza knkretnego stanu faktycznego i danej wspólnoty. Natomiast uzasadnienia służa interpretacji prawa danej ustawy i ...niestety jak się sam przekonałeś w sprawie reprezentacj mogą być one różne w zależności od składu SN. I wcale nie są zobowiązujace do sądów nawet I instancji.
Tajfun: Z tego wyroku wyciągnąłeś zbyt daleko idace wnioski.
Właśnie - nigdzie na Forum nie znajdziesz mojego zapisu o tych rozstrzygnięciach sądowych, bo ja nigdy czegoś takiego nie twierdziłem, wręcz przeciwnie.
Zbytnio zapatrzyłeś się w swojego guru, ale mnie do niego mieszaj.
Tyle w tym temacie.
Nowy doklejony: 16.07.17 19:48
Kasander: Gdzie ja to napisałem ? Zacytuj albo przeproś.
W ustawie o własności lokali jest tylko art. 27, w tym temacie: Tu nie trzeba było nic wyjaśniać... bo wystarczająco jasno jest to ujęte w ustawie, w art.27 .
Mówimy o prawie do głosowania, czy też o tym, że "trzeba odebrać od wszystkich właścicieli głosy"? Bo to jest zasadnicza różnica.
Prawo oznacza, że wszystkim właścicielom lokali należy umożliwić głosowanie, a przez to umożliwić zajęcie/wyrażenie własnego stanowiska w danej sprawie. To jest również zasada równego traktowania wszystkich właścicieli lokali. A to, że "trzeba odebrać od wszystkich właścicieli głosy" odnosi się zupełnie do czegoś innego, w zakresie wykonywanych czynności dotyczących przeprowadzanego głosowania. To sygnalizowałam we wcześniejszej wypowiedzi.
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 lutego 2016 r., sygn. akt: I ACa 789/15:
"W okolicznościach niniejszej sprawy nie budziło wątpliwości istnienie wadliwości w działaniu pozwanej wspólnoty skutkującej niemożnością udziału powódki w głosowaniach nad skarżonymi uchwałami, a skoro doszło do naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów art. 6 i 27 ustawy o własności lokali należało uznać, że zaskarżone uchwały są niezgodne z prawem (art. 25 ust. 1 u.w.l.) i wobec tego brak było podstaw do obciążania powódki obowiązkiem wykazania, że wadliwości miały lub mogły mieć wpływ na treść uchwały. Należy podkreślić, że podejmowanie uchwał w drodze indywidualnego zbierania głosów (obojętnie czy jako jedyna forma podjęcia uchwały, czy jako forma mieszana – łącznie z głosami oddanymi na zebraniu) może ograniczyć się do zebrania głosów pozwalających na uznanie, że uchwała zapadła bo został oddany ostatni głos przesądzający o uzyskaniu większości tylko wówczas, gdy właściciele lokali od których nie odebrano głosu podczas ich indywidualnego zbierania przez zarząd byli powiadomieni należycie o możliwości głosowania czy to na zebraniu, czy w drodze indywidualnego zbierania głosów. Nie można jednak uznać, że powiadomienie o planowanym podjęciu uchwał może dotrzeć tylko do tych członków wspólnoty, których głosy zapewnią wymaganą większość do uznania, że uchwała zapadła, a zawiadomienie właścicieli, których głos „i tak nic nie zmieni” jest niepotrzebne"
Tutaj jest istotne kiedy niegłosujący właściciel lokalu dowiedział się o podjętej uchwale. Od tego momentu odliczamy. A więc... raczej powinno być do 6 tygodni, albo przed upływem 6 tygodni od uzyskania informacji o podjętej uchwale.
Data w której właściciel powziął wiedzę o podjęciu uchwały nie ma znaczenia. Prawo nie każe wspólnocie czekać w nieskończoność np. aż ostatni właściciel dowie się o uchwale.
Może się dowie, a może nigdy.
Ustala się datę ogłoszenia o podjęciu uchwały. Od niej uchwała zaczyna obowiązywać i od tej daty każdy właściciel ma 6 tygodni na zaskarżenie w trybie ustawy o własności lokali.
Po 6 tygodniach roszczenie dot. zaskarżenia w zwykłym trybie wygasa. Wtedy pozostaje kpc.
Nie ustala się, tylko zawiadamia wszystkich właścicieli. Inaczej mówiąc umożliwia im się podjęcie wiedzy/informacji w tym temacie.
Ma jak wie, a jak nie wie - to nie ma ograniczonej możliwości, z powodu upływu 6 tygodni.
Ale, ale - tak, tak wiem, że uwielbiasz to moje 'ale')... Ale wracając do rzeczy, a raczej do tego ale... to specjalny język, specjalnej Kasty, który musi być tłumaczony z polskiego na nasz, w wielu możliwych wersjach, by wreszcie zgodnie ustalić co Autor miał na myśli. Można powiedzieć, że to zaszyfrowany język, który uczy zgody narodowej i... nauczyć jej, niestety, nie może. Coś z kluczem do szyfru jest chyba nie tak. :tooth: