miejsca dla niepełnosprawnych a wspólnota mieszkaniowa
lenati
Użytkownik
Czy wspólnota mieszkaniowa (blok z lat 70-tych) ma obowiązek stworzenia miejsca postojowego dla osób niepełnosprawnych jeśli jeden z mieszkańców złożył taki wniosek? Miejsce takie nie było przewidziane w planie zagospodarowania terenu. Na terenie dookoła budynku nie ma wystarczającej liczby miejsc postojowych dla wszystkich lokali, w związku z czym obecnie panuje zasada kto pierwszy ten lepszy. Czy mieszkaniec może dostać odpowiedź odmowną, jeśli tak to powołując się na jakie przepisy?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jak większość właścicieli się zgodzi (uchwała), to wyznaczycie takie miejsce.
Uważam, że to zainteresowany powinien zapłacić za znaki, malowanie.
http://www.zarzadcy.com.pl/facility/aktualnosci/Czy-wspolnota-ma-obowiazek-utworzenia-miejsca-parkingowego-dla-osoby-niepelnosprawnej/2865.html
W przytoczonym tekście:
"Stanowisko wspólnoty uważam za rozsądne – żal, co prawda, trawnika, ale przy dzisiejszym stanie motoryzacji tworzenie miejsc parkingowych jest potrzebą chwili. Wspólnota powinna podjąć uchwalę o przeznaczeniu trawnika lub jego części na parking i wysokości opłaty za korzystanie z miejsca parkingowego.
Nie znam podstaw prawnych, z których wynikałby obowiązek wspólnoty mieszkaniowej do zapewnienia niepełnosprawnym miejsc parkingowych na swoim terenie nieodpłatnie"
Jeszcze taki suplement
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/313057
:shamed:
Z żadnego z nich nie wynika obowiązek dla wspólnoty.
"suplement" dotyczy urzędu, ale nawet wtedy: "z odmową wnioskodawca może się spotkać np. wówczas, gdy..."
Gdy na terenie nieruchomości zamieszka niepełnosprawny i złoży Wniosek do wspólnoty o wyznaczenie MP dla niepełnosprawnych, wspólnota jest z obligowana /jeżeli ma taki teren/ do wyznaczenia miejsca do parkowania .
Przepisu, który na wspólnotę nakładałby taki obowiązek nie znam.
* obligować - nakładać obowiązek, zobowiązywać do czegoś, zmuszać do czegoś
Jak się zderzysz z tematem to się przekonasz .
Kolejny raz więc powtórzę: wspólnota nie ma obowiązku tworzenia miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych, żaden przepis jej do tego nie obliguje.
Teoria to nie wszytko.
Proszę zauważyć, że w sytuacji, kiedy pojawiłaby się w nieruchomości wielolokalowej osoba niepełnosprawna i wspólnota zapewniłaby miejce dla niepełnosprawnych przy jednoczesnym braku przyporządkowania miejsc do konkretnych lokali, to ta osoba w praktyce (skoro już piszemy o praktyce) otrzymałaby wyznaczone miejsce na wyłączność. Wtedy nikt inny nie może z tego miejsca korzystać.
Zresztą, ja uważam, że celem uniknięcia nadużyć, gdyby nawet wydzielono dla niepełnosprawnego miejsce postojowe, to takie miejsce powinno być wykorzystywane tylko i wyłącznie w sytuacji, kiedy ten niepełnosprawny jest w pojeździe. Znam bardzo wiele przypadków, kiedy osoby w pełni sprawne korzystają z miejsc dla niepełnosprawnych, ponieważ mają stosowny identyfikator za szybą, a jedynie od czasu do czasu wożą np. niepełnosprawnego współmałżonka, albo dziecko.
Pozostaje do rozważenia jeszcze jedna kwestia: co w sytuacji, kiedy przy nieruchomości jest bardzo mało miejsc postojowych, a znajdzie się kilku niepełnosprawnych. Czy to oznacza, że każdy z nich ma dostać mp? A gdzie wtedy będą parkować właściciele bez niepełnosprawności? Mają się wszyscy wynieść ze swoimi samochodami? Otóż, fajnie się patrzy na zagadnienie tylko z jednego punktu widzenia, ale niestety, trzeba spojrzeć na problem trochę szerzej. Los nie jest sprawiedliwy i trzeba się z tym pogodzić.
Może jeszcze jedna kwestia: są przecież różne stopnie niepełnosprawności. O ile osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim wzbudza mało kontrowersji, o tyle osoby swobodnie mogące się poruszać raczej nie powinny mieć problemu z przejściem kilku (nastu) dodatkowych metrów. A niestety, często wykorzystują swoją wątpliwą niepełnosprawność do zagarniania przestrzeni dla siebie, głównie dla własnej wygody i żeby mieć lepiej, niż inni.
Kto silny, ten rządzi
Kto głupi, ten pieprzy
Kto pierwszy, ten lepszy
Zacząłeś - to skończ
Się uczysz - to błądź
Nie byłeś - to bądź
Chcesz mieć to - musisz wziąć... "
(Wera Gorczyńska)
Nie brnij.
Jeżeli faktycznie chodziło Ci o zainteresowanego, to należało wyraźnie napisać: "Jak wspólnota nie ma takich miejsc, bo nie ma terenu, to niech ZAINTERESOWANY szuka na przyległym ternie, np. w Gminie; na chodniku". A nie wypominać innym, że Cię nie rozumieją.
Jest różnica, prawda? : )