Sąd: zakręcony kaloryfer szkodzi sąsiadom za ścianą
KubaP
Użytkownik
[b]Wspólnota mieszkaniowa może narzucić właścicielom, ile muszą [color=#f00]minimalnie zużyć ciepła[/color] do ogrzania lokalu.
[/b]
http://www.rp.pl/Nieruchomosci/312089975-Sad-zakrecony-kaloryfer-szkodzi-sasiadom-za-sciana.html
Nowy doklejony: 08.12.17 14:40
Z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 5 listopada 2014,[b] II C 1386/13[/b] (orzeczenia.ms.gov.pl). roku wynika, że wspólnota mieszkaniowa nie jest bezradna, gdy jeden z właścicieli do tego stopnia oszczędza na ogrzewaniu, że powoduje niedogrzanie swojego lokalu, zwiększając koszty ogrzewania sąsiadów.
W ten sposób ogrzewa się właśnie kosztem zwiększonego zużycia ciepła u sąsiadów.
Nowy doklejony: 08.12.17 14:45
http://prawomieszkaniowe.com/uchwala-wspolnoty-moze-wymagac-wlasciciel-lokalu-ponosil-minimalne-koszty-ogrzewania/#respond
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nawet przy etażowym ogrzewaniu ten wyrok poddaje w wątpliwość sens indywidualnego rozliczania.
http://www.zarzadca.pl/nieruchomosci/zarzadzanie-nieruchomosciami/3097-prawo-orzecznictwo-ii-c-1386-13-regulamin-rozliczen-ciepla
Sprawa, w której zapadło niniejsze orzeczenie toczyła się w związku z zaskarżeniem uchwały wspólnoty mieszkaniowej dotyczącej regulaminu rozliczeń, w którym zobowiązano wszystkich jej członków do ponoszenia kosztów zużycia centralnego ogrzewania stanowiących równowartość minimum 10 GJ na lokal w sezonie grzewczym."
Więcej na ten temat w artykule: "Gdy sąsiad nie ogrzewa mieszkania ",
artykuł na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/nieruchomosci/zarzadzanie-nieruchomosciami/3099-porada-prawa-prawo-wspolnota-mieszkaniowa-gdy-sasiad-nie-ogrzewa-mieszkania
1. Uważam że to sa dwie odrebne sprawy:
- wykorzystanie energii sasiadów_
-uchwała o minimalnym zużyciu energii -
Jesli wspolnota ma dowody na to że właściciel wykorzystuje energię sąsiadów to powinna tak zmienic regulamin rozliczeń aby w takich konkretych przypadkach mogła obciązyć dodatkowo tego właściciela.
Natomiast ( moim skromnym zdaniem) nie może zarzadzać lokalem narzucając właścicielom lokali ( nie członkom wspolnoty) jakichkolwiek ograniczeń .
Są różne zimy , różne mieszkania itd. Argument że 10 GJ to mała wartość nie ma tu znaczenia.
A jak ktoś zużyje 8 GJ to co... musi zapłacic za 10GJ? A jak wszyscy zuzuja mniej niz 10GJ to co ...maja zapłacic za 10 . Przeciez rozliczenia musza być rzeczywistw.
W tym przypadku sąd kierował się ewidentna różnicą. Ja bym tej sprawy nie przegrał.Ja bym sie przyznał do winy i wnioskował o obciążenie mnie przez wspolnotę dodatkowymi , uzasadnionymi kosztami. Ciekawe jak by je policzyli? .
To wspólnota opomiarowana . Koszty ciepła do lokalu to koszty utrzymania lokalu a nie NW. Wydaje mi sie że sąd nie dostrzegł tego " niuansu".
W kontekście tego wyroku boję sie o wyrok w mojej sprawie.
Słusznie twierdzi man ze przy takiej interpretacji rozliczenia indywidualna nie maja sensu.
Cos mi się widzi że orzecznictwo sadowe idzie w kierunku - właściciel lokalu = członek wspolnoty , a WM = SM
jeżeli na licznikach zużyje założmy 1000 jednostek, to płacę na 100% tylko 50% z nich.
Reszta dodawana jest do zużycia powstałego na wyjściu licznika.
O co chodzi. o to , że osoba nie grzejąca (teoretycznie, bo rury sąsiadów idą przez jej mieszkanie, drugie korzysta ze strat cieplnych sąsiadów = więc niejako grzeje kosztem innych) zawsze poniesie jakieś koszta.
czyli jeżeli ja nagrzeje na 1000 zł a sasiad na zero to i tak będzie musiał 250 zł sam zapłacić. w przeniesieniu na większą liczbę mieszkańców ta kwota spada, ale zawsze jest coś do podzielenia na resztę mieszkańców. do tego mieszkania szczytowe mają kolejne upusty.
- straty ciepła wg PN EN 12831:2006
- współczynniki przenikania dla przegród nieprzezroczystych wg EN ISO 6946
- współczynniki przenikania dla drzwi i okien wg EN ISO 10077-1
Każdy lokal ma obliczoną w dokumentacji technicznej projektowaną stratę ciepła i projektowane obciążenie cieplne, dlatego nie trzeba tego liczyć ponownie. Wystarczy określić udział procentowy dla danego lokalu w stosunku do całości budynku, dokładnie tak samo, jak liczy się udziały powierzchni użytkowej, a następnie rozdzielić na każdy lokal jego zużycie ciepła na podstawie wskazania ciepłomierza głównego i jego udziału. Naturalnie, mogą być pewne nieścisłości, bo nikt nikomu nie mierzy, jaką utrzymuje temperaturę w lokalu danego dnia, czy danej godziny, niemniej można przyjąć temperatury zalecane do projektowania z rozporządzenia i jeden, albo dwa stopnie w tę, czy we w tę nie będzie grał tutaj istotnej roli. To nie jest apteka. Chodzi przecież o wyłapanie tych, co nie grzeją wcale i próbują jechać przez życie na cudzych grzbietach na krzywy ryj.
Jeśli porównasz wskazania ciepłomierzy lokalowych z obliczonymi wartościami ciepła, jakie lokal powinien był zużyć, to od razu zobaczysz jak na dłoni, albo jak na tacy, kto się ogrzewa w blasku i cieple swoich sąsiadów, a kto robi na darmozjadów.
:smoking:
Jeśli porównasz wskazania ciepłomierzy lokalowych z obliczonymi wartościami ciepła, jakie lokal powinien był zużyć, to od razu zobaczysz jak na dłoni, że sąsiad grzeje d ...w temperaturze 25 C a mnie wystarczy 21 C .I dlatego włączam instalacje na 2 h raz na trzy dnia. Tylko co mnie to obchodzi że on lubi ciepło a ja normalnie i dlaczego to ja jestem..,darmozjadem ?
Jeżeli Ty masz 21 stopni, a Twój sąsiad 25, to po pierwsze - nikt nie może mieć do Ciebie pretensji, a po drugie - to problem sąsiada, jeśli grzeje ponad ludzką miarę.
Ciągle bowiem barykam sie z takim problemem. Dla mnie właściciel lokalu i członek wspolnoty to nie sa pojęcia tożsame.
Właściciel lokalu zarządza swoim lokalem w całości i NW proporcjonalnie do udziałów. Natomiast właściciel lokalu jako członek wspolnoty zarządza tylko NW .
Niedopuszczalne jest wykraczanie poza ten zakres prawny. Wspólnota nie może więc podejmować uchwał w zakresie zarządzania lokalmi ( jak w tym przypadku).
Interesuje mnie to zagadnienie ponieważ bezpośrednio dotyczy mojego pozwu.
Z jednej strony, na tak zwany chłopski rozum, wspólnota nie ma prawa do ustanawiania regulacji dotyczących prywatnych lokali i tego, co się dzieje w ich granicach. Z drugiej natomiast strony, w przypadku między innymi ogrzewania, to co robimy w naszych lokalach, ma wpływ na nw i na lokale sąsiednie. Pokusiłbym się tu o analogię do obciążenia. Niby możesz mieć u siebie co chcesz i nikomu nic do tego, ale przecież konstrukcja obiektu, w tym stropy, mają określoną nośność. Jeśli masz w mieszkaniu za dużo ciężkich rzeczy, to w pewnym momencie możesz wpaść do sąsiada z dołu, albo doprowadzić do katastrofy budowlanej.
Pamiętam taką sprawę z kolekcjonerem militariów, który zrobił sobie w mieszkaniu skład broni i amunicji. Tyle tylko, że jego sąsiadom zaczęły pękać stropy i zrobiła się afera. Inny wymyślił, że zrobi sobie łóżko wodne. Ten z kolei zapomniał o tym, że 1 m3 wody waży 1 tonę. No i można tu zadać pytanie: czy wspólnota ma prawo wprowadzić regulację, że właściciel może obciążać strop w swoim lokalu tylko do wartości 150 kg/m2?
Skoro złożyłeś pozew, to trzeba poczekać i zobaczyć, jak orzeknie sąd. Pozdr.
Moj pozew dotyczy uchylenia uchwały która zalicza koszty mediow do kosztów NW mimo że lokale sa opomiarowane.
W takich lokalach Wspólnota nie rozlicza kosztów energii cieplnej.
Jeśli ktoś wyłączy ogrzewanie w swoim lokalu to jego sąsiad może go wziąć do sądu i może wygrać jeśli to będzie taki sąd jak ten.
Niezależnie czy to jest ogrzewanie etażowe czy nie.
Ta "wspaniała" sugestia sądu to tylko teoria, albo... koncert życzeń. Podejmowanie tego typu uchwał jest naruszeniem wolności osobistej i tyle. Poza tym, dotyczy lokalu właściciela, a ten nie jest w gestii zarządzania wspólnoty. Skuteczna w tej sprawie może być tylko umowa właścicieli, realizowana na zasadzie dobrej woli, ponieważ żadnej innej - obwarowanej sankcjami - nikt nie zadeklaruje, ani świadomie nie podpisze.
to nie jest teoria.
Znam jedną SM, która takie zasady ma wpisane w Regulaminie rozliczenia mediów, minimalnego zużycia - 7 GJ na lokal mieszkalny , a na lokal użytkowy 15 GJ . Jak ktoś tego nie wykręcie to ma "domiar". Takich lokali jest ok 15 -22 na 75.
To jest tzw ograniczone prawo własności.
Tajfun:
Nowy doklejony: 09.12.17 10:18
Haneczka: Ja widzę to troche inaczej.
Jak ktos decyduje sie na zakup mieszkania to ( moim zdaniem ) kupuje także technologię mediów. I to jest to wyrazenie zgody ( dobrej woli) na zasady funkcjonowania tych instalacji i zwiazanych z nimi zasad uzytkowania i rozliczeń. Ale powinno mieć to odzwierciedlenie w umowie zawartej pomiędzy wspolnotą a właścicielem lokalu.
Mało . Uważam że powinno być to zapisane w AN. Co ? Obowiazek podpisania umowy na dostawę mediów i sposobu rozliczeń z pośrednikiem , czyli wM. Czy uzyskanie zgody wspolnoty na zmiane sposobu ogrzewania.. Umowa taka czy inna rozwiazałaby wiele konfliktów i interpretacji .
Jeśli właściciel prywatnej nieruchomości chce mieć wode to przyjmuje ( musi przyjąć) warunki dostawcy. I tu jest tak samo.
Nie uważam tego za ograniczenie prawa własności czy wolności osobistej.
Stosowanie minimalnego zużycia energii cieplnej w lokalu to trend w dobrym kierunku .
Sam się zastanawiam czy i u mnie nie wpisać do Regulaminu takiej zasady , muszę jednak zrobić analizę zużyć z 5 lat.
Ja się nie odnoszę do tego konkretnego wyroku.
Ja zwracam uwagę na to, że jeżeli sąd uważa że utrzymywanie niskiej temperatury w swoim mieszkaniu, budynku wielolokalowego, jest niedopuszczalne bo powoduje zwiększone koszty ogrzewania u sąsiadów, to co go powstrzyma przed wydaniem takiego wyroku w sytuacji ogrzewania etażowego.
To jest ogranicznie wolności obywatelskich.
http://prawomieszkaniowe.com/wp-content/uploads/2016/08/wyr-SO-Łódź-II-C-1386-13.pdf
Kto to ma ustalać i na jakiej podstawie? :cool:
Faktyczne (rzeczywiste) zużycie może być ustalone tylko i wyłącznie na podstawie odczytu urządzeń pomiarowych. Jest to szczególnie istotne w odniesieniu do rozliczeń finansowych.
przecież to już jest rozwiązane - art.45a Prawa energetycznego. https://www.arslege.pl/oplaty-za-dostarczane-do-odbiorcy-paliwa-gazowe-energie-elektryczna-lub-cieplo/k257/a23881/
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/4665/#Item_16
A tak na marginesie , "widziały gały co kupowały!!!"
U sasiada dwa razy wieksza kubatura 3157 KWh =11.2 GJ
Czegos tutaj nie rozumie.
Tu nie chodzi aby wszyscy zużywali jednakowe ilości ciepła .
Czyzby różnice w w technologii izolacji były tak duże ( 10 krotne)?
widocznie przy ciepłych zimach nigdy zużycie nie spada poniżej 10 GJ .
Uważam, że te 10 GJ to pewnie 80 % togo co sie zużywało w najcieplejszym roku.
Wystarczy przeczytać
http://prawomieszkaniowe.com/wp-content/uploads/2016/08/wyr-SO-Łódź-II-C-1386-13.pdf
No i tu... jesteśmy zgodni. Po co wyważać otwarte drzwi? Po co te mierniki i liczniki ciepła...? Po co komplikować coś, czego komplikować się nie powinno - dla dobra ogółu. W zupełności wystarczy ustawa: Prawo energetyczne.
Właściciele mieszkań zlokalizowanych niekorzystnie, po prostu takie sobie wybrali mieszkania, więc płacą za zużycie ciepła więcej. Słusznie prawi KubaP - widziały gały, co kupowały. : )
Czy chodzi Ci o to, że ci, którzy zużywają mniej ciepła w wyniku mniejszego zapotrzebowania, powinni dopłacać tym, którzy zużywają więcej tylko dlatego, że ich lokale są bardziej energochłonne? Czyli idąc dalej tym tropem, powinniśmy wprowadzić taką regulację, że ten, co ma oszczędny samochód i zużywa mało paliwa, powinien dokładać się do paliwa temu, który ma duże auto z silnikiem 6-litrowym. Wszak Ci z paliwożernymi pojazdami tez powinni mieć możliwość obligowania pozostałych kierujących do rozwiązania ich problemu.
Gdyby, gdyby... przytoczyłbym, co mówią na to starzy górale, ale nie wypada, bo mogą to czytać dzieci. A gdyby nie było chętnych na te środkowe, to ci skrajni mieliby jeszcze gorzej, niż mają teraz, prawda?
i komu zrobi na złość ? tylko sobie .
Nie dość, że będzie się gniotła u córki i głowa pękała od "szkodników", to jak wróci zapłaci domiar ....
przecież tu nie chodzi o zużycie GJ, a rozliczenie kosztów EC i naliczonych zaliczek za EC,
jak jej walną domiar to spadnie stawka rozliczeniowa za 1GJ i mimo, że zużyli więcej zapłacą tyle samo co "Złośnica".
Geniuszu !!!!..... :peace:
wobec powyższego plan jest do bani ...:bigsmile: :rolling: :cheer:
... problem w tym, że te 10 GJ, przy 50 m2 lokalu to jest akurat tyle, ile zużywa się przy normalnej eksploatacji lokalu w okresie grzewczym.
Te 10 GJ nie wypadło kozie spod ogona; w innym przypadku może to byc 15 GJ i więcej.
Nie wiem czy gościówę stać na to, aby wydać 900 - ???? zł ( zależy po ile mają za GJ) rocznie, po to, aby się zemścić na sąsiadach.
"Miszczu" logiki .
10 GJ na sezon grzewczy, to jest bardzo mała wartość, nawet dla małego lokalu, a nawet małego lokalu, otoczonego innymi lokalami. Proszę zauważyć, że oprócz strat ciepła spowodowanych przenikaniem przez przegrody, są jeszcze straty tzw. wentylacyjne, czyli straty ciepła zużytego na podgrzanie powietrza zewnętrznego co celów wentylacji. Należy też zauważyć, że im lepiej zaizolowany budynek, tym większy udział ma ten drugi rodzaj strat w ogólnym bilansie i tym mniejsze znaczenie ma położenie lokalu w bryle budynku. Mieszkania są różne, ale wymagane strumienie powietrza wentylacyjnego są te same dla wszystkich.
Jak widać, wspólnota przemyślała sprawę i przyjęła rozsądnie niski poziom minimalnego zużycia. Ponadto, uchwalając stawkę w odniesieniu do całego sezonu grzewczego (czyli w praktyce do roku), zneutralizowała ewentualne argumenty, że przecież są różne miesiące, różne temperatury itp. Zapewne te zabiegi miały znaczny wpływ na rezultat końcowy.
:cool:
To nie jest teoria, raczej praktyka, właściciele pojęli uchwałę, a jeden z nich ją zaskarżył i przegrał proces. Decydujące znaczenie w sprawie miała opinia biegłego .
"Przechodząc do oceny opinii biegłego z zakresu energetyki i techniki cieplnej należy podkreślić, że biegły wyczerpująco odpowiedział na zadane mu pytania – w dwóch opiniach pisemnych – a nadto ustosunkował się do zastrzeżeń stron odpowiadając na pytania podczas rozprawy w dniu 7 października 2014 roku. Ostatecznie, żadna ze stron nie poddawała w wątpliwość rzeczowości opinii ani fachowości biegłego. Opinie zostały sporządzone po zapoznaniu się przez biegłego z aktami sprawy i po oględzinach nieruchomości, zgodnie z zakreśloną tezą dowodową, na podstawie wnikliwej analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego. Biegły, opierając swoje stwierdzenia zawarte w opiniach na materiale dowodowym, w sposób logiczny i jasny przedstawił tok rozumowania prowadzący do sformułowanych w opiniach wniosków."
http://www.zarzadca.pl/nieruchomosci/zarzadzanie-nieruchomosciami/3097-prawo-orzecznictwo-ii-c-1386-13-regulamin-rozliczen-ciepla
W ocenie sądu... Sąd nie jest biegłym w temacie - sąd musi komuś uwierzyć, bo nie wyda orzeczenia/wyroku. Zadawane pytania mogą być zadawane tak, by uzyskać na nie takie, a nie inne odpowiedzi - czyli odpowiedzi pożądane w sprawie, dla którejś ze stron.
O ile dobrze pamiętam, ta kobieta miała w mieszkaniu 18 oC - według mnie walka o wyższą temperaturę w jej mieszkaniu i zarzut, że przez jej niedogrzane mieszkanie inni płacą więcej i w konsekwencji zmuszanie jej do płacenia większych kosztów ogrzewania to paranoja. Po co założyli ciepłomierze w mieszkaniach?
Są głupie wspólnoty, a w nich mieszkają głupi ludzie. Następny przykład: zlicytowane przez wspólnotę mieszkanie, za 2 tysiące złotych zadłużenia. Sprawa chyba miała miejsce w Szczecinie...
Po co gdybać
http://prawomieszkaniowe.com/wp-content/uploads/2016/08/wyr-SO-Łódź-II-C-1386-13.pdf
Moim zdaniem sad skoncentrował sie bardziej na winie powódki . Tylko że sama wina nie usprawiedliwia takiej uchwały. To powódka przegrała sprawe , a nie wspolnota wygrała.
Już raz zadałam Tobie to pytanie: na jakiej podstawie muszą? Jak dotąd nie odpowiedziałeś. Dlaczego milczysz?
Poza tym, wspólnota mieszkaniowa decyduje o sprawach nieruchomości wspólnej, więc... Dlaczego na mocy uchwały i na jakiej podstawie ma odnosić się do kosztów lokalowych? Mam na myśli tzw. domiar, o którym wcześniej pisałeś, a nie regulamin rozliczeń kosztów ciepła.
Te kaloryfery ogrzewają nie tylko lokal mieszkalny i nie tylko od wewnętrznej strony - przestrzeń odrębnej własności, ale ogrzewają również cały budynek, a on w elementach konstrukcyjnych stanowi nieruchomość wspólną. Kto wyliczył ile ciepła idzie na przestrzeń lokalu mieszkalnego, z którego korzysta właściciel lokalu, a ile ciepła de facto jest zużywane na pozostałe części budynku - biorąc pod uwagę, iż wszystko dookoła w sposób ciągły przyjmuje to ciepło - na zasadzie przenikania.
Moim zdaniem pięść do oka pasuje, jak ulał. Nie twierdzę, że w przytoczonym przeze mnie porównaniu jest pełna analogia, natomiast dobrze jest w nim oddany patologiczny sposób myślenia, że oszczędniejszy musi dopłacać rozrzutnemu, żeby wszyscy mieli po równo, w myśl zasady "od każdego według możliwości, każdemu według potrzeb". Niby czasy i poglądy słusznie minione, a jednak wiecznie żywe, póki żyją w głowach większości.
Pozdrawiam
na jakiej podstawie muszą? na postawie ustawy o własności lokali (mają tak zarządzać nieruchomością, aby ta nie traciła na wartości) i na podstawie ustawy Prawo energetyczne -art45a .
bo uchwała właścicieli lokali stanowi prawo w danej wspólnocie . Jak się Tobie to prawo nie podoba ( uchwała) możesz zawsze zaskarżyć ją do sądu, a on zbada czy jest zgodna z ogólnymi zasadami współżycia i wyda wyrok jak w opisywanym przypadku .
a komu taka wiedza jest potrzebna . Do rozliczeń kosztów EC przez WM nie jest ona potrzebna . Właściciele przyjmują pewne zasady rozliczeń , spisują je w regulaminie i podejmują uchwałę o ich stosowaniu.
Regulaminy rozliczeń powinny być zrozumiały przez jak największa rzeszę właścicieli , tak aby każdy sam mógł sobie wyliczyć na podstawie danych uzyskanych od wspólnoty , czy rozliczenie kosztów EC jest poprawne.
patologiczny ? żerowanie na innych, bo nie korzystam z lokalu więc nie ogrzewam go i mogę doprowadzić do zagrzybienia, to nazywasz patologią?
Wprowadzenie minimalnego zużycia EC w lokalu opomiarowanym jest jak najbardziej na miejscu i zapobiega utracie/spadku wartości nieruchomości .
Nowy doklejony: 14.12.17 14:09
:bigsmile: Do każdego kanciarstwa da się dorobić ideologię dobra wspólnego. Wskaż precyzyjniej podstawę prawną.
Aha! I... nie zakochuj się w wyrokach sądowych, bo sąd czasem waży, waży i waży... i wreszcie skopie wagę problemu.
masz prawo do tego i ja tobie tego nie zabieram, choć z poglądem głoszonym w tej sprawie przez ciebie , się nie zgadzam
to nie wspólnota jako podmiot; tylko ogól właścicieli postanowił skończyć z "żerującymi" na nich właścicielami , bo to oni ponosili koszty ogrzewania ( minimalnego) lokalu powódki . Nie można im zabronić dochodzenia swoich praw. W sądzie jest tak, że ktoś przegrywa i ktoś wygrywa.
Uważam, że trzeba to uszanować i się pogodzić z tym.
Może w twoim przypadku, sąd by przyznał tobie racje, ale to już inny temat.
jak możesz oczerniać i rzucać kalumnie na sąd , pomawiać , udzieliło ci się od parlamentarzystów polskich i "żuli"?
skąd ta zmiana do wyroków sądowych u ciebie ?
Co do reszty... nie będę brał udziału w jałowej dyskusji . Tobie zawsze mało, mało i mało .
Bezdyskusyjnie Ty (KubaP) musisz mieć zawsze rację... Tak to już tu działa... Jesteś despotą, tyranem i dyktatorem - ja to cierpliwie znoszę od lat, ale nie muszę.
Będę wyrażać swoje zdanie, bez względu na Twoje opinie i nie pozwolę sobie na to, byś mnie źle traktował i oczerniał.
Ja np: uważam że jesli wspólnota była "okradana przez własciciela lokalu" to powinna podjąć działania aby te szkody odzyskać od tego właściciela, a jesli sie nie da to podać właściciela do sadu.
TYmczasem wspólnota tak naprawdę nic nie odzyskała od tego właściciela a ukarala wszystkich właścicieli , podejmując moim zdaniem uchwałę niezgodną z zasadami zarządzania NW i zdrowym rozsadkiem.
Teraz każdy właściciel może zuzyć 10 GJ energii w ciągu 2 miesięcy okresu grzewczego a nastepnie zakręcic wszystkie kaloryfery i wyjechać na trzy miesiące do cioci na imieniny.
To jest sedno i sens tej sprawy. Czemu szanowny sąd, "cieszący się" w tym kraju tak wysokim zaufaniem społeczeństwa, tego nie dostrzegł?
Ludzie musza mieć wybór .... to oni płaca za swoje błędy sami . Jak jak jest inaczej, to jest niedobrze.
Śpiewaj sobie, jak chcesz, mebluj sobie jak chcesz , ja tobie tego nie zabraniam , ale będę z tym śpiewaniem polemizował, takie jest moje prawo .
masz do tego prawo, że masz inny / odmienny/ pogląd na sprawę
Dla ciebie nie ważne jest, że właściciele powinni dbać o nieruchomość, aby ta nie traciła na wartości. Twój wybór, że tej zasady w twojej teorii nie ma.
to jest twój wybór , ja mam odmienne zdanie;
zadbała o to, aby nieruchomość nie traciła na wartości i w przyszłości nie trzeba było ponosić większych kosztów utrzymania
spróbuj to zrobić w dwa miesiące w lokalu 40 m2 zużyć 10 GJ... życzę szczęścia
Jak wszyscy wyjadą to nie będzie zużycia i kosztów zmiennych. nie bedzie co rozliczać
bo w jego składzie brakowało ławników, takich jak ty Hanuś
Haneczka na ławnika sądowego.
Użytkownik azygnerski wyskoczył z propozycją, żeby ci, co muszą zużywać więcej ciepła z powodu np. posiadania mieszkań narożnych z większą ilością przegród zewnętrznych, dostawali rekompensaty od tych, którzy mają oszczędniejsze lokale, dzięki czemu zużywają mniej ciepła. No, taka sytuacja.
https://forum.zarzadca.pl/komentarz/109581/