brak miejsc parkingowych
Marika
Użytkownik
Witam serdecznie.
Temat parkowanie przewija się wiele razy.. ale jestem przed zebraniem wspólnoty i chcę się dowiedzieć kilku rzeczy. Sytuacja wygląda następująco: blok w którym mieszkam należy do wspólnoty z mieszkaniami wykupionymi na własność (nie wiem czy wszystkimi ale ja mam wykupione). Blok jest jednoklatkowy, czteropiętrowy - 14 lokali, nie wszyscy posiadają auta. Obok bloku jest miejsce do parkowania - małe - jakby dla tego bloku. Po strukturze bloków widać, że każdy budynek ma po swojej jednej stronie jakby wyznaczone miejsce na parkowanie. Blok obok ogrodził się przez co ograniczyli swoje miejsca parkingowe do zera, w związku z czym parkują pod blokiem w którym mieszkam (jeden z mieszkańców nawet dwa auta, którymi wyjeżdża raz na ruski rok). Ja wracając z pracy krążę po osiedlu często parkując kilka bloków dalej (pewnie też zajmując komuś miejsce). Wiem, że auta parkujące pod moim budynkiem są z bloku obok.. jak sobie z tym poradzić? Gdzie się zgłosić? Chcę parkować pod swoim blokiem, szybko i bezpiecznie przemieścić się domu.. a nie szukać miejsca na innej ulicy. Albo czy jeśli mam uwarunkowania i dostanę grupę inwalidzką, to jakiego stopnia powinna ona być bym mogła mieć swoje miejsce parkingowe? Jak to się załatwia? Bardziej zależy mi aby cała część przy moim budynku była ograniczona tylko dla mieszkańców bloku, bo nie jestem jedyną osobą mająca z tym problem.
Temat parkowanie przewija się wiele razy.. ale jestem przed zebraniem wspólnoty i chcę się dowiedzieć kilku rzeczy. Sytuacja wygląda następująco: blok w którym mieszkam należy do wspólnoty z mieszkaniami wykupionymi na własność (nie wiem czy wszystkimi ale ja mam wykupione). Blok jest jednoklatkowy, czteropiętrowy - 14 lokali, nie wszyscy posiadają auta. Obok bloku jest miejsce do parkowania - małe - jakby dla tego bloku. Po strukturze bloków widać, że każdy budynek ma po swojej jednej stronie jakby wyznaczone miejsce na parkowanie. Blok obok ogrodził się przez co ograniczyli swoje miejsca parkingowe do zera, w związku z czym parkują pod blokiem w którym mieszkam (jeden z mieszkańców nawet dwa auta, którymi wyjeżdża raz na ruski rok). Ja wracając z pracy krążę po osiedlu często parkując kilka bloków dalej (pewnie też zajmując komuś miejsce). Wiem, że auta parkujące pod moim budynkiem są z bloku obok.. jak sobie z tym poradzić? Gdzie się zgłosić? Chcę parkować pod swoim blokiem, szybko i bezpiecznie przemieścić się domu.. a nie szukać miejsca na innej ulicy. Albo czy jeśli mam uwarunkowania i dostanę grupę inwalidzką, to jakiego stopnia powinna ona być bym mogła mieć swoje miejsce parkingowe? Jak to się załatwia? Bardziej zależy mi aby cała część przy moim budynku była ograniczona tylko dla mieszkańców bloku, bo nie jestem jedyną osobą mająca z tym problem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
"Taka sytuacja miała miejsce w pewnej wspólnocie mieszkaniowej, gdzie podjęto uchwałę o zmianie sposobu korzystania z miejsce parkingowych – zostały „odebrane” deweloperowi i ustalono odpłatność za nie – od tej chwili każdy, kto chciał korzystać musiał już wnosić opłaty na jej konto. Deweloper nie mógł się z tą sytuacją pogodzić i nadal, jakby się nic nie wydarzyło, część wspólną bez żadnych opłat użytkował – wspólnota jednak nie odpuściła i pozwała go do sądu o zapłatę za bezumowne korzystanie z nieruchomości wspólnej. Sąd przyznał właścicielom rację –pozwany musiał zapłacić kilkadziesiąt tysięcy – stawkę ustalono na podstawie opinii biegłego, który wyliczył jaki jest średni koszt najmu miejsc parkingowych (por.wyrok SA w Warszawie z dnia 11 lipca 2017 r. , sygn. akt:. VI ACa 490/16, orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny: http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/3115-prawo-orzecznictwo-wspolnota-mieszkaniowa-vi-aca-490-16-bezumowne-korzystanie "
Artykuł na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/nieruchomosci/zarzadzanie-nieruchomosciami/3116-deweloper-zaplaci-za-bezumowne-korzystanie
Sąsiedzi obok jakiś plac ogrodzili - dowiedz się, jak to załatwili i namów swoją wspólnotę do tego samego.
Możecie spróbować wydzierżawić plac od gminy, ogrodzić i oznakować - jedno miejsce dla jednego mieszkania. Jak miejsc jest mniej, to nic z tego, bo niby dlaczego ci bezparkingowi mieliby płacić (jako wspólnota) za dzierżawę i budowę ogrodzenia.
W naszej wspólnocie także posiadamy problem z parkowaniem. Na działce naszej wspólnoty parują osoby z drugiej wspólnoty (która jest obok). Druga wspólnota ma jakieś 5 miejsc parnikowych i parkują na naszych, przez co my nie mamy gdzie zostawiać swoich aut.
Jaki polecacie sposób na "pozbycie się" aut z nie naszej wspólnoty? Odgrodzić się nie możemy, ponieważ musi być zachowana służebność przejazdu.
1. Czy znak pionowy "P" z tabliczką pod spodem "parking jedynie dla osób ze wspólnoty" coś pomoże? Kto będzie egzekwować który samochód do kogo należy?
2. Wprowadzenie identyfikatorów - Znak pionowy "P" z tabliczką "parking jedynie dla osób z identyfikatorem wspólnoty" - również kto będzie "karać" osoby parkujące spoza wspólnoty? Straż Miejska?
3. W jaki sposób możnaby zarobić na osobach parkujących na naszych miejscach parkingowych, czyt. grzywna? Wiem, że to brzmi okrutnie, ale przez ich parkowanie być może będziemy zmuszeni do dzierżawy terenu pod drugi parking (tylko dlaczego skoro mamy swoje miejsca???). Czy można tu jakoś wykorzystać wyrok sądu podlinkowany przez użytkownika Zarządca?
Pozdrawiam