Gaz - likwidacja
ma_ks
Użytkownik
Witam wszystkich :bigsmile:
chciałbym zapytać o kwestię likwidacji gazu w mieszkaniu. Otóż zamierzam wypowiedzieć gazowni umowę na gaz. Po zakończeniu okresu wypowiedzenia gazownia demontuje licznik gazu, który jest w moim mieszkaniu. Czy samo odcięcie gazu należy zgłosić w spółdzielni? A może wymaga to pozwoleń od PINB? Uprzedzając komentarze - nie zamierzam korzystać z indukcji. Kuchenka mikrofalowa w zupełności wystarcza w mikro mieszkaniu, w którym i tak nie ma warunków do gotowania.
Serdecznie dziękuję za cenne rady. Pozdrawiam
chciałbym zapytać o kwestię likwidacji gazu w mieszkaniu. Otóż zamierzam wypowiedzieć gazowni umowę na gaz. Po zakończeniu okresu wypowiedzenia gazownia demontuje licznik gazu, który jest w moim mieszkaniu. Czy samo odcięcie gazu należy zgłosić w spółdzielni? A może wymaga to pozwoleń od PINB? Uprzedzając komentarze - nie zamierzam korzystać z indukcji. Kuchenka mikrofalowa w zupełności wystarcza w mikro mieszkaniu, w którym i tak nie ma warunków do gotowania.
Serdecznie dziękuję za cenne rady. Pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Uzupełniająco dodam, że w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 sierpnia 1999 r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych (Dz. U. Nr 74, poz. 836) jest tylko mowa o przebudowie lub remoncie instalacji gazowej. Ponowne jej użytkowanie wymaga wówczas próby szczelności. Nie ma nic o odcięciu gazu. Wg mnie to nie wymaga żadnych zgłoszeń ani pozwoleń. Z drugiej strony, gdy ktoś nie płaci za gaz to gazownia odwiedza klienta i odcina gaz, też bez pozwoleń.
przecież w SM lokale są zazwyczaj własnością SM .
Użytkownicy zazwyczaj mają jedynie... albo spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu .....albo lokatorskie spółdzielcze prawo do lokalu .
i tak będziesz płacił za przegląd instalacji gazowej w lokalu
nie.
Nie będzie płacił, jeżeli zgłosi, że ma odcięty gaz. W takiej sytuacji instalacja jest wyłączona z eksploatacji i nawet, gdyby ktoś chciał, to nie ma czego kontrolować (przyznasz, że byłoby trochę idiotycznie badać wycieki paliwa gazowego z instalacji, którego w tej instalacji nie ma). Natomiast gdyby użytkownik chciał ponownie uruchomić instalację w terminie późniejszym, niż 6 miesięcy od wyłączenia, to wtedy należy przeprowadzić tzw. eksploatacyjną próbę szczelności przed ponownym napełnieniem gazem. W takiej sytuacji w danym roku nie wykonuje się już kontroli okresowej.
Dodam, że odcięcie i wyłączenie, to nie jest to samo, co likwidacja instalacji. Jeśli ta jest własnością sm, to nie wolno Ci jej zdemontować samowolnie, bez zgody właściciela.
W jaki sposób ma być ta instalacja "przeglądana" jeśli nie będzie wypełniona gazem po zdjęciu licznika?
Uważam że autor ma prawo zrezygnować z dostaw gazu (wypowiedzieć umowę) i w takiej sytuacji gazownia zdejmuje licznik.
Problem w tym, że ma_ks: nie chce zgłaszać tego faktu do SM , w tym leży problem, a nie jak ona będzie sprawdzana.
Wypowiedzenie umowy to jest bezsporne ... pozostaje tylko zgłoszenie do SM, że instalacja jest nieczynna .
A sprawdzenie przyłącza, które znajduje się w lokalu to też należy do czynności kontrolnych przy przeglądzie gazowym.
edit.
Na jakiej podstawie sugerujesz że autor nie chce zgłosić tego faktu do SM?
Nowy doklejony: 14.03.18 13:19 Gdyby nie chciał to by tu nie pytał czy musi.
Jedyne co napisał, że jemu się nie wydaje że musi.
skąd SM bierze środki finansowe na przeglądy techniczne prawem przewidziane? .... z drukarni?
Zamieńmy więc "nie wymaga" na wydaje się" w wypowiedzi autora.
Wg Ciebie ja sugeruję że autor napisał:
Wg mnie to wydaje się żadnych zgłoszeń ani pozwoleń.
Pisząc wg mnie miałem na myśli wydaje mi się i chodziło o zgłoszenia/pozwolenia w PINB.
Oczywiście, nawet jeśli nie ma do tego jakiś trybów prawnych, spółdzielnię należy moim zdaniem - choćby informacyjnie - powiadomić, że gazownia zdjęła licznik. Wg mnie - wydaje mi się - spółdzielnia nie może protestować przeciwko zdjęciu licznika. Cała instalacja nie jest z tego powodu zaburzona. W końcu gaz to nie centralne ogrzewanie (choć nawet w tej sytuacji zakręcenie grzejnika nie wpływa na przepływ ciepła rurkami). Nikogo z powodu odcięcia gazu w jednym mieszkaniu gazu w innym nie pozbawiam.
Jeśli SM nie chce aby licznik zdejmowano może przejąć tą umowę na siebie. Ciekawe czu by to zrobiła.
Należy też wspomnieć pro forma, że gazomierz w przypadku odbiorców tzw. "domowych" jest własnością przedsiębiorstwa gazowniczego, a nie odbiorcy, czy spółdzielni mieszkaniowej, dlatego bez względu na stosunki własnościowe w nieruchomości pozostaje on w dyspozycji dostawcy paliwa w każdym czasie.