RODO we wspólnocie
asjuniaaa
Użytkownik
Witam.
Od stycznia mieliśmy obowiązek nałożony przez moją Gminę do założenia wspólnoty mieszkaniowej. Tak więc działamy od stycznia jako duża wspólnota (18 lokali mieszkalnych). Zdecydowaliśmy, że sami sobie będziemy zarządzać naszą wspólnotą, po to aby koszty dla mieszkańców nie były wysokie, większość mieszkańców to emeryci i renciści. Zarząd 3 - osobowy, Prezes jest jednocześnie Zarządcą.
Teraz nasuwa nam się pytanie jak ma wyglądać ochrona danych osobowych w świetle RODO? Czy Zarząd lub któryś z członków musi iść na specjalne szkolenie? Jak przystosować przechowanie dokumentów papierowych i elektronicznych do nowych przepisów, aby nie narazić się na ewentualne kary?
Teraz wszystkie kartoteki lokali oraz sprawy księgowe prowadzę w excelu na swoim prywatnym komputerze, z racji takiej że nie mamy jeszcze takich środków pieniężnych aby mieć do tego celu wykupiony program księgowy, komputer należący do wspólnoty.
Od stycznia mieliśmy obowiązek nałożony przez moją Gminę do założenia wspólnoty mieszkaniowej. Tak więc działamy od stycznia jako duża wspólnota (18 lokali mieszkalnych). Zdecydowaliśmy, że sami sobie będziemy zarządzać naszą wspólnotą, po to aby koszty dla mieszkańców nie były wysokie, większość mieszkańców to emeryci i renciści. Zarząd 3 - osobowy, Prezes jest jednocześnie Zarządcą.
Teraz nasuwa nam się pytanie jak ma wyglądać ochrona danych osobowych w świetle RODO? Czy Zarząd lub któryś z członków musi iść na specjalne szkolenie? Jak przystosować przechowanie dokumentów papierowych i elektronicznych do nowych przepisów, aby nie narazić się na ewentualne kary?
Teraz wszystkie kartoteki lokali oraz sprawy księgowe prowadzę w excelu na swoim prywatnym komputerze, z racji takiej że nie mamy jeszcze takich środków pieniężnych aby mieć do tego celu wykupiony program księgowy, komputer należący do wspólnoty.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Proponuje poczytać ustawę o własności lokali(UoWL)
Duża wspólnota działająca na zasadach opisanych w UoWL...
we wspólnocie nie ma PREZESÓW . Wszyscy członkowie Zarządu są równi w decyzjach , a gdy Zarząd jest wieloosobowy (a tu jest -3 członków Zarządu) to decyzje podejmuje /podpisuje/ co najmniej dwóch z nich .
Proponuje poczytać ustawę o własności lokali
najlepiej iść na szkolenie , a tam wszystkiego należy wypytać. Koszt takiego szkolenia to od 390 zł +VAT.
https://www.giodo.gov.pl/pl/364
https://certyfikatydo.pl/dane-osobowe-we-wspolnocie-mieszkaniowej/
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/7464/nowe-regulacje-dot-danych-osobowych/
https://www.poradyodo.pl/tworzenie-dokumentacji/osoby-pracujace-dla-wspolnoty-mieszkaniowej-kto-upowaznia-do-przetwarzania-danych-8309.html
http://www.administrator24.info/artykul/id9519,rodo-wyzwanie-dla-zarzadcow-nieruchomosci
https://sylwiaczub.pl/kto-jest-administratorem-danych-wspolnota-czy-zarzadca/
W RODO to nie przejdzie.... komputer musi być wspólnoty (Zarządcy, Administratora ) / szafa pancerna/, itp.
Zaraz zobaczę sobie ten program online, może ułatwi mi gromadzenie dokumentacji.
A co do RODO, jakie obowiązki będą spoczywać konkretne na wspólnocie?
azygnerski, po poście wnioskuję, że nadal mogę korzystać z prywatnego komputera i dokumenty przechowywać w domu bez konieczności zakupu szafy pancernej :) ?
Jaki program chcesz sprawdzić? Do czego?
Program online Weles3 polecony przez KubaP
Natomiast niedozwolone jest udostępnianie wyciągów bankowych zawierających numery rachunków innych właścicieli, kopii aktów notarialnych, danych kontaktowych członków wspólnoty oraz informacji o zużyciu mediów w konkretnych lokalach."
To ostatnie, wytłuszczone nie podoba mi się. Jak mam sprawdzić czy naliczenia opłat za zużytą wodę jest dobrze zrobione, skoro nie mam dostępu do wszystkich wodomierzy we wspólnocie, łącznie z wodomierzem głównym? Mam podejrzenia, że zarządca nieuczciwie rozlicza zużycie wody i chcę to sprawdzić. Wszystko blokuje zarządca i RODO! To powinno być zmienione! Skoro mam prawo wglądu kto, ile i kiedy płaci lub nie płaci za powierzchnię wspólną, to jak sprawdzę czy zarządca nie oszukuje właścicieli przy rozliczaniu zużytej wody? To są pieniądze właścicieli i nie mają prawa wiedzieć, czy płacą tyle ile powinni?! Nie chce nawet podać różnicy zużycia pomiędzy wodomierzem głównym, a sumą zużycia przez wodomierze wszystkich właścicieli.
Widzę, że ciągła gra przez ciebie na "jednorękim" ... uderzają za mocno w twój mózg, stad takie rewelacyjne tezy. :bigsmile:
Taki do 10% można jakoś uzasadnić, rozliczać jako wodę np. do sprzątania klatki, awarie.
Jak nie podaje uchybu, to jak rozlicza wodę? Przecież jej cena jest znana.
Wracając do sedna, ten mój "uchyb" dotyczy braku chęci wyjaśnienia skąd w rozliczeniu zużytej wody bierze się taka, a nie inna dopłata. Nie ma możliwości - odmowa zarządcy poinformowania o zasadach rozliczeń odczytów z wodomierza głównego i porównania go z sumą odczytów wodomierzy właścicieli. Rozumiem, że ta różnica powinna wynikać m.in, z ilości wody zużytej do sprzątania powierzchni wspólnych, ale nie wystarcza mi informacja o 10% czy nawet 1%. Żądam precyzyjnych informacji, skoro opłaty wnoszę z dokładnością do jednego grosza. Uważam, że różnica powinna być rozliczana proporcjonalnie do ilości zużytej wody przez każdego właściciela wg stanu jego wodomierza. Zarządca nie podaje tego, pomimo próśb (także pisemnych),więc co nasuwa się na myśl? Krętactwo, a mówiąc wprost oszustwo!
a -z Zebranie właścicieli lokali we wspólnocie nie ma żadnych kompetencji - to właściciele podejmują decyzję poprzez uchwalanie odpowiednich uchwał czy to na zebraniu czy drogą zbierania głosów lub "systemem mieszanym"
Napisałeś: Więc powtarzam Tobie i ku przestrodze innym - zebranie nie ma żadnych kompetencji - to kompetencja tylko i wyłącznie właścicieli lokali!
Tak jak klatka schodowa na której zarząd zbiera podpisy pod projektem uchwały - nie ma żadnych kompetencji.
Uchyb to Uchyb, a błąd to błąd .
Uchyb jest sumą błędów pomiarowych wnikających z klasy urządzeń pomiarowych obsługujących lokale w stosunku do urządzenia głównego zainstalowanego na przyłączu do nieruchomości.
Jak zbiera podpisy , pod wnioskiem, do kogo?
Jak zbiera głosy w postaci podpisów ( bo taka metoda jest przyjęta we WM ) to nie jest to projekt tylko treść uchwały, która jest głosowana
Tu nie tyle o strach chodzi ile o używanie właściwego nazewnictwa technicznego.
"...Zespół PKN nie zgodził się z przedstawioną wcześniej interpretacją CKSE, według której niedokładności wynikające m.in. z niedoskonałości przyrządów pomiarowych opisywane są pojęciem uchybu, natomiast określenie błędu jest zarezerwowane dla niedokładności wynikających z omyłek. W projekcie normy pozostawiono oba terminy jako równoznaczne, a ostateczne rozstrzygnięcie miało zależeć od wyników ankiety.
Centralna Komisja Słownictwa Elektrotechnicznego Stowarzyszenia Elektryków Polskich, starała się przeforsować, stosowane przez elektryków, rozróżnienie terminów „błąd” i „uchyb”, natomiast środowisko metrologów związanych z Zespołem Polskiego Komitetu Normalizacyjnego uważało, że wszelkie niedokładności powinny być określane przy użyciu pojęcia błędu. Obecnie oczywiste jest stosowanie terminu błąd, na dobre zakorzenionego w języku technicznym. Potwierdzeniem tego są aktualne normy, czy niedawno wydana polska wersja Międzynarodowego Słownika Terminów Metrologii Prawnej, w których nie występuje już pojęcie uchybu. PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY, ISSN 0033-2097, R. 93 NR 9/2017..." - - https://sep.gda.pl/wp-content/uploads/2017/09/PE_nr_9_2017_s_130-133-1.pdf
W "normalnych WM" właściciela interesuje tylko jego rozliczenie, ma swój wodomierz, zna stawki więc łatwo mu sprawdzić czy jest dobrze rozliczony. A jak ma ochotę znać wskazania wodomierzy sąsiadów, to niech się zgłosi do Zarządu WM (art. 27 uowl), bedzie mial obowiązek sumiennego spisania wskazań wodomierzy we wszystkich lokalach, łącznie z wodomierzem głównym. I co do jednego grosza będzie rozliczony, ma nadpłatę 3,28 zł odliczy sobie przy następnej wpłacie "zaliczki", ma niedopłatę 23 grosze - dopłaci. Zarząd/ca ma wgląd do wodomierza głównego i zna sumę wszystkich wskazań wodomierzy lokalowych. Ta różnica zawsze będzie ujemna, z różnych przyczyn (błedy odczytu, kradzieże wody, woda gospodarcza, przecieki na instalacji itp.) W tym wypadku , znając w odróżnieniu od fachowców-zarządców przepisy uowl obciąża się tym kosztem członków WM w zależności od ich udziałów a nie od ilości zużytej przez nich wody. I to pisze fachowiec????? Nie ośmieszaj się więcej.:bigsmile:
Podobnie uważał Sąd w poniższym wyroku:
"...Należy jednak zaznaczyć, że woda służąca do celów utrzymania nieruchomości wspólnej, w tym do płukania instalacji, podlewania terenów zielonych i ewentualnie różnica jaka powstaje między wskazaniem licznika głównego budynku a sumą liczników lokalowych, powinna być rozliczana według wielkości udziałów, a nie proporcjonalnie do wskazań liczników lokalowych. Sposób rozliczenia zastosowany przez Wspólnotę spowodował niezasadne podwyższenie stawki za m 3 wody i ścieków..." - Sygn. akt: II C 1108/17 WYROK z dnia 22 listopada 2018 roku Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie II Wydział Cywilny, - https://www.saos.org.pl/judgments/372583
Natomiast dyskusje o rozliczaniu uchybu trwają "od wieków", jak poniżej:
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6268/uchyb-wody-rozliczenie/
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/7353/koszty-mediow/
https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/ii-ca-955-18-rozliczenie-oplat-za-dostarczanie-wody-w-522706467
Koszty rozlicza się wg zasad opisanych w art. 12.2 UoWL. Jeżeli nie umiemy wskazać, gdzie powstał koszt ( w którym lokalu) to należy takie koszty, zaliczyć do nieruchomości wspólnej.
Po drugie wskaż który paragraf mówi, że należy obciążyć wg zużytej wody ? Ty chcesz nagrodzić tych co np "kradną wodę" poprzez pobór "kropelkowy " którego nie wykazuje wodomierz lokalowy, ale pokaże wodomierz główny, gdy takich użytkowników będzie kilku.
Po trzecie trzeba sprawdzić, czy faktury są wystawiane jako szacunkowe (bo pandemia) czy na podstawie rzeczywistego odczytu .
Wspólnota mieszkaniowa to nie jest Spółdzielnia i żadne zebranie niczego nie uchwala i nie stanowi prawa ... robią to WŁAŚCICIELE lokali ! w oparciu o Art.23 UoWL
Jeżeli jest ujęcie gospodarcze dla obsługi NW to powinno być opomiarowane.
Uchyb rozliczony proporcjonalnie do zużycia . Tylko zużycie na wodomierzu gospodarczym plus różnice na niego przypadające mogą być rozliczane wg udziałów.
I bzdurą jest pisanie, że jeśli się nie wie skąd biorą koszty, to stają się one z automatu NW.
Skąd bierze się uchyb, wie większość studentów politechniki.
Kiedyś metrologia na politechnice była przedmiotem OBOWIĄZKOWYM.
ZŁOTE WYPOWIEDZI #gab:
Nie bierzcie tego poważnie, bo będzie Was, a nie jego , dużo kosztowało ... :sad:
Dość wyraźnie napisałem: Potwierdza to praktyka odzwierciedlona w orzecznictwie.
Co tu jest dla Ciebie niezrozumiałe,w jakim celu robisz zupełnie niepotrzebne zamieszanie w głowach forumowiczów nakazując im traktować prawo i stosowaną praktykę jako bzdurę?
Z literatury fachowej i codziennej praktyki wynika wniosek, że zjawisko uchybu mogą powodować m.in. następujące przyczyny:
– technologiczna niedokładność małych, typowych liczników lokalowych o przepływie 1,5 m3/h, które nie rejestrują często małych wycieków z baterii i spłuczek.
– błędy w montażu liczników lokalowych (chodzi o tzw. błędy pozycyjne),
– postępujące osadzanie się zanieczyszczeń wody i kamienia na elementach liczników,
– ułomności w organizacji odczytów wskazań liczników lokalowych bez zdalnego sterowania (utrudnienia w dostępie do lokali, konieczność rozliczeń ryczałtowych, pomijanie ułamkowych stanów),
- niedokładności zmysłów człowieka np. podczas odczytu wyniku z przyrządu pomiarowego
- zmienności warunków otoczenia (np. temperatury, wilgotności itd.),
- przybliżeń stałych fizycznych i zaokrągleń wyników
– celowa manipulacja licznikami lokalowymi przez niektórych mieszkańców.
Niestety - nawet studenci politechniki nie wiedzą - które z tych przyczyn odpowiadają za "uchyb" w danej wspólnocie, w którym lokalu powstały i na którym wodomierzu a co dopiero zarządca(administrator), który musi to rozliczyć. UoWL daje doskonałą odpowiedź na takie wątpliwości w swoim art.12 a także w art. 22 ust. 3 ppkt 8, bez potrzeby szukania oparcia w komunie.
Z wielkim prawdopodobieństwem: błąd tylko jednego wodomierza w całym układzie już doprowadzi do jakiegoś uchybu.
I uwaga na marginesie: wartość uchybu liczymy w złotówkach. Toteż uchyb ujemny będzie kosztem. Najczęściej kwalifikuje się ten koszt jako koszt NW.
Gdy nikt nie docieka przyczyn powstania uchybu - w zasadzi zawsze dla uproszczenia sprawy przyjmuje się że jest to koszt NW.:cool:
ps. Ta trzecia okoliczność w litanii powyżej to po prostu niejednczesność odczytów. Czyli odczytywanie zużyć w odstępie czasu, gdy powinny być odczytane równocześnie. Wg mnie to najczęstsza przyczyna powstawania uchybów oraz najbardziej istotna - z wyjątkiem oczywiście awarii.:cool: W tę szufladę wrzucam też banalny problem braku odczytów niektórych podliczników wody i związane z tym i wymuszone szacowanie zużycia, które może być zaniżone lub zawyżone. Zawyżone szacowanie może doprowadzić do uchybów dodatnich. :cool:
ps. Dyskusja o kryterium rozliczania uchybów zawsze przypomina mi dyskusję o wyższości jednych Świat nad drugimi. Nie biorę udziału.:bigsmile:
Bierzcie kryterium jakie macie w regulaminie. Jak nie macie - to kryterium z ustawy.
Tylko zostaje mi się z tym zgodzić.
Takim rozwiązaniem jest wymiana wodomierzy przez Wspólnotę , Właściciel tylko płaci 1/60 część, co miesiąc za wymianę czy odczyt radiowy .
Coście się Państwo uczepili tego "uchyba" czy "uchyby"?! Czort z nim. Zwróciłem tylko uwagę, że "specjaliści" wciskają (żeby gorzej nie powiedzieć) swoje branżowe słownictwo do powszechnego stosowania, jako obowiązujący język polski w kontaktach z ludźmi!
Dziękuję Panu Amadeuszowi. On jeden rzeczowo się wypowiada, a reszta usiłuje wszystkich przekonać, rozpisując się niepotrzebnie, aby "udowodnić", iż tylko oni mają rację? Rację każdy ma swoją, tak jak d...?!:bigsmile:
Widzę, że samo-edukacja jest Tobie obca , Czort z tym, żyj w niewiedzy i miej problemy.
Jak kupiłeś lokal to trzeba się nauczyć znaczenia słów, które do tej pory były ci obce . Oprócz praw, masz też obowiązki, jako właściciel lokalu , to jest jeden z nich.
Widzę, że pasują ci wypowiedzi populistów, są "zrozumiałe", ale czy rzeczowe ?
Właściciel płaci Zaliczkę, a nie czynsz ....
Uchyb to różnica między sumą odczytów w poszczególnych lokalach, a wodomierzem na przyłączu do budynku ...
Szacht to miejsce na instalację wod-kan lub inną i nie powinno się go trwale zabudowywać /zakrywać ...
Tak mało i tylko tyle ..
Tak, jak to robią np. informatycy , serwisanci programów komputerowych ... makaronizmów w ich języku więcej niż słów polskich ... za chiny nie można się z nimi dogadać ...
doprawdy SPECJALISTO .... od języka ?
ale jakiego ?
Kogo to obchodzi, co ty uważasz ...
Twoje żądania to faktycznie są słabe i bez znaczenia.
Jednakowoż, może po prostu, skoro już tu jesteś, to spróbuj czegoś się dowiedzieć?
Jeśli ci się nie uda, to spróbuj na innym forum, ale obawiam się, że jeśli jakieś znajdziesz, to będzie to forum branżowe.
PS. Niestety niczego o uchybach nie dowiesz się na forach opanowanych przez branżę wodomierzową. W ogóle nie leży to w interesie tej branży, żeby zjawisko wyjaśniać.
Ale gwarantuję że w tamtej branży nie będzie wyjaśnienia, że błąd urządzenia pomiarowego. Będą wszystkie inne.