Czynności należące do zwykłego zarządu
Fairka
Użytkownik
Witam,
Jestem członkiem dość młodej wspólnoty (powstała ok. Rok temu), dla której niedawno ustaliliśmy Zarząd. Na terenie naszego osiedla jest kilka wspólnot, ale mamy jedną bramę wjazdowa. Z bramą tą były problemy od samego początku, ciągle się psula albo była wiecznie otwarta, była w niej pętla która powodowała że każdy wyjeżdżający mógł wyjechać bez pilota, karty, itd. Osiedle miało być inteligentne. Niestety okazało się że jest problem z miejscami parkingowym, które są ogólnodostępne dla wspólnot. Niektórzy mieszkańcy podejrzewali że ktoś udostępnił piloty wyjazdu mieszkańcom innych osiedli. Szukano różnych pomysłów rozwiązania problemu ale żadne nie zostały poddane pod głosowanie.
Przy zakupie mieszkania deweloper poinformowal nas ze dostajemy od niego pilot wjazdu na teren plus kartę wjazdowa (która nawiasem nigdy nie działała i w teorii miała działac tylko na wjazd, bo na wyjazd była niepotrzebna z uwagi na pętle) jednocześnie powiedział że możemy piloty dokupić sami później.
W późniejszym czasie skontaktowalismy się z konserwatorem który bez problemu zaprogramował nam nabyte przez nas dodatkow piloty.
Jeden pilot uległ zalaniu i w chwili obecnej mamy dwa, jeden z którego korzystamy i jeden zapasowy. Dodatkowo jak wykończymy mieszkanie chcemy je wynająć i zglosic lokatorów do czynszu zgodnie ze stanem faktycznym ale mamy jeszcze garaż i komórkę lokatorska z których chcemy sami korzystać, nie chcemy ich wynajmować.
Na ostatnim zebraniu przeglosowalismy że chcemy wyłączyć pętle.
W ostatnich dniach otrzymaliśmy informację że Zarząd samodzielnie podjął dodatkową decyzję o ograniczeniu ilości pilotów do ilości zgłoszonych mieszkańców, ponieważ chcą w ten sposób zmobilizować do zgłaszania faktycznej liczby osób do czynszu plus ograniczyć parkowanie osób z poza osiedla na osiedlu. Ma to się odbywać w ten sposób że jeśli mam zarejestrowana 1 osobę to przeprogramuja mi jednego pilota na właściwe ustawienia a pozostałe które mam nie będą działać na bramę.
W tym momencie ich decyzja wg mnie ogranicza mi mój dostęp do mojej własności i wg mnie przekracza czynności zwykłego zarządu mocno utrudniając mi życie, ale z tego co słyszę od innych mieszkańców utrudniająca życie innym mieszkańcom, którzy np. Piloty udostępnili dziadkom przyjeżdżającym opiekować się dziećmi. Codzienne dowozenie im pilotów lub czekanie na nich w domu byloby dla nich dużym obciążeniem.
Ja będę chciała oczywiście lokatorom dać piloty ale w tym momencie sama nie będę miała dostępu do mojego garażu i komórki.
Ponadto zarząd chce ograniczyć ilość pilotów tylko do pełnoletnich mieszkańców nie biorąc pod uwagę faktu że nieletni też mogą mieć prawo jazdy AM, A1 i B1.
Proszę o poradę, czy mam rację twierdząc że zarząd przekroczył swoje uprawnienia i co mogę z tym zrobić.
Dzięki
Jestem członkiem dość młodej wspólnoty (powstała ok. Rok temu), dla której niedawno ustaliliśmy Zarząd. Na terenie naszego osiedla jest kilka wspólnot, ale mamy jedną bramę wjazdowa. Z bramą tą były problemy od samego początku, ciągle się psula albo była wiecznie otwarta, była w niej pętla która powodowała że każdy wyjeżdżający mógł wyjechać bez pilota, karty, itd. Osiedle miało być inteligentne. Niestety okazało się że jest problem z miejscami parkingowym, które są ogólnodostępne dla wspólnot. Niektórzy mieszkańcy podejrzewali że ktoś udostępnił piloty wyjazdu mieszkańcom innych osiedli. Szukano różnych pomysłów rozwiązania problemu ale żadne nie zostały poddane pod głosowanie.
Przy zakupie mieszkania deweloper poinformowal nas ze dostajemy od niego pilot wjazdu na teren plus kartę wjazdowa (która nawiasem nigdy nie działała i w teorii miała działac tylko na wjazd, bo na wyjazd była niepotrzebna z uwagi na pętle) jednocześnie powiedział że możemy piloty dokupić sami później.
W późniejszym czasie skontaktowalismy się z konserwatorem który bez problemu zaprogramował nam nabyte przez nas dodatkow piloty.
Jeden pilot uległ zalaniu i w chwili obecnej mamy dwa, jeden z którego korzystamy i jeden zapasowy. Dodatkowo jak wykończymy mieszkanie chcemy je wynająć i zglosic lokatorów do czynszu zgodnie ze stanem faktycznym ale mamy jeszcze garaż i komórkę lokatorska z których chcemy sami korzystać, nie chcemy ich wynajmować.
Na ostatnim zebraniu przeglosowalismy że chcemy wyłączyć pętle.
W ostatnich dniach otrzymaliśmy informację że Zarząd samodzielnie podjął dodatkową decyzję o ograniczeniu ilości pilotów do ilości zgłoszonych mieszkańców, ponieważ chcą w ten sposób zmobilizować do zgłaszania faktycznej liczby osób do czynszu plus ograniczyć parkowanie osób z poza osiedla na osiedlu. Ma to się odbywać w ten sposób że jeśli mam zarejestrowana 1 osobę to przeprogramuja mi jednego pilota na właściwe ustawienia a pozostałe które mam nie będą działać na bramę.
W tym momencie ich decyzja wg mnie ogranicza mi mój dostęp do mojej własności i wg mnie przekracza czynności zwykłego zarządu mocno utrudniając mi życie, ale z tego co słyszę od innych mieszkańców utrudniająca życie innym mieszkańcom, którzy np. Piloty udostępnili dziadkom przyjeżdżającym opiekować się dziećmi. Codzienne dowozenie im pilotów lub czekanie na nich w domu byloby dla nich dużym obciążeniem.
Ja będę chciała oczywiście lokatorom dać piloty ale w tym momencie sama nie będę miała dostępu do mojego garażu i komórki.
Ponadto zarząd chce ograniczyć ilość pilotów tylko do pełnoletnich mieszkańców nie biorąc pod uwagę faktu że nieletni też mogą mieć prawo jazdy AM, A1 i B1.
Proszę o poradę, czy mam rację twierdząc że zarząd przekroczył swoje uprawnienia i co mogę z tym zrobić.
Dzięki
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Problem nie leży w ograniczaniu tobie czegokolwiek, ale w braku miejsc do parkowania. Jak chciałaś być "królową" na swoich włościach to trzeba było kupić domek wolno stojący i tam ty byś ustalała zasady współżycia .
Ty będziesz czerpać korzyści z najmu lokalu, kosztem tych właścicieli, co będą sami użytkować swoje lokale i codziennie borykać się z problemem parkowania "pod domem". Jak to się stanie, z czasem się przekonasz, jak najem wystartuje.
Dostęp do pomieszczeń przynależnych też masz ...za pomocą klucza do nieruchomości . Do tego nie potrzebny jest pilot.
Jak odbywa się ruch pieszy ? Przez bramkę obok bramy wjazdowej ?
Poczytaj sobie ustawę o własność lokali i jakie zadanie ciążą na Zarządzie wspólnoty.
Tak ruch pieszy odbywa się przez bramkę.
Natomiast wszystkie miejsca parkingowe naziemne są miejscami ogólnodostępnymi więc problem z parkingiem zawsze będzie. Miejsc jest ok. 150 a mieszkańców pewnie ok. 1000. Dostęp pieszy przez bramke nie jest rozwiązaniem, zakładam że jako współwłaściciel, w tym miejsc powinnam moc przyjechać i zaparkowac w razie wolnych miejsc jeśli korzystam z komórki nie mówiąc już o wjeździe do garażu podziemnego do którego dostęp pieszy wyklucza idee miejsca garażowego. I tu nie chodzi o królowanie ale o swobodny dostęp do mojej współwłasności niezależnie czy tam mieszkam czy nie. Dodatkowo właśnie chodzi o to, że zarząd narzuca coś całej wspólnocie bez jakichkolwiek konsultacji więc akurat ja bym powiedziała że to oni zachowują się jak królowie na wlosciach ustalając coś co im pasuje.
Ponadto utożsamiam się z rodzicami dzieci którzy będą mieć teraz mega problemy logistyczne, nie wyobrażam sobie ze codziennie rano robią dodatkowy kurs do dziadków żeby im dostarczyć pilota albo zmuszają ich do przyjazdu do mieszkania na 6 rano po to żeby o 15 mogli odebrać dzieci z przedszkola i przyprowadzic do domu....
Inne decyzje dotyczą szczegółów. O zniesieniu pętli mogliście sobie zagłosować, ale widocznie zarząd uznał że nie sposób glosować dalszych szczegółów tylko trzeba decydować na bieżąco. Czynności zwykłe = zarząd miał prawo decydować.
Rozumiem, że czynnością zwykłego zarządu jest ogół bieżących spraw związanych ze zwykłą eksploatacją rzeczy i zachowaniem jej w stanie niepogorszonym. Czy biorąc pod uwagę że decyzja powoduje że nie wszystkie piloty które posiadam będą działać, czyli poniosłam koszty za coś co nie będzie działać, a de facto mogę mieć utrudniony wjazd na osiedle którego tak jak i miejsc ogólnodostępnych jestem współwłaścicielem?
Katalog czynności "zabronionych" jest opisany w art. 22.3 UoWL
a kogo to może interesować?, jeżeli z tej "współwłasności" czerpiesz korzyści wynajmując ją .
Ten właściciel lokalu, który tam mieszka ,który boryka się z zaparkowaniem swojego pojazdu, aby pójść do lokalu i odpocząć; nie będzie zainteresowany twoimi problemami. W jego interesie jest ograniczyć dostęp do MP ogólnodostępnych do maksimum ...
Wypowiedzi nie są rozbieżne ponieważ o tym, co wymaga uchwały, a co jest czynnością zwykłą zdecydować można jedynie w konkretnej, np. czasem dość złożonej, jak u was, sytuacji.
Twoja definicja czynności zwykłych jest całkiem trafna. Np. generalnie jeśli zarząd wspólnoty pracownice kombinuje jak ograniczyć dostęp do osiedla osobom trzecim, to szereg takich działań łatwo można ocenić jako przekroczenie kompetencji samodzielnego działania zarządu. Przy czynnościach zarządu zalecany jest umiar, definicji w ustawie nie ma i nie będzie.
Zawsze czynnością zarządu przekraczającą tzw. zakres będzie czynność wylania dziecka z kąpielą. Czyli likwidacja szlabanu, zakaz wstępu określonym osobom, legitymowanie wchodzących. Czyli pomysły głupie na pierwszy rzut oka. Na taki bardzo głupi wygląda pomysł z nieletnimi. Tego zakazu wyegzekwować się nie da.
Zarząd wpadający na takie głupie pomysły może być na prawdę niebezpieczny, gdy spotkają was poważniejsze problemy, niż brak miejsc na parkingu.
Widać, że Zarząd stara się polepszyć sytuacje tych właścicieli lokali co mieszkają we wspólnocie, a nie tych co chcą tylko korzystać ze swojej własności najmując ją osobom trzecim.
Niestety to są sprzeczne cele. Nie da się ich pogodzić w pełni tych dwóch punktów widzenia na sprawę.
Jest to temat z tzw grupy: "ograniczone prawo własności ", nie można "zjeść ciastko ... i mieć ciastko"
Rozmowy między Zarządem / a właścicielem, jak najbardziej wskazane .