Instalacja światłowodu z włamaniem do piwnicy
mestremed
Użytkownik
Witam serdecznie,
proszę o pomoc i opinię dotyczącą opisanego zdarzenia. Mianowicie, kilka dni temu udałem się do piwnicy i stwierdziłem dwie rzeczy. Pierwsza to ta że posiadany klucz nie pasował do kłódki, a po drugie przez szczebelki drzwi widać było bałagan wewnątrz pomieszczenia. Jednym słowem, ktoś włamał się do mojej piwnicy, coś w niej robił i założył swoją kłódkę. Żeby nie przynudzać opiszę w skrócie co ustaliłem w moim "śledztwie". Otóż było tak, zarząd i administrator w jednym ( dwóch panów wybranych przez wspólnotę zajmuje się zarządzaniem i administracją równocześnie) dogadał się z firmą dostarczającą internet z którą wspólnie ustalili że najdogodniejsza droga dla "kabla" prowadzić będzie przez moją piwnicę, następnie nic ze mną nie ustalając udali się z pracownikami firmy, wskazali im moją piwnicy, włamali się do niej (bo jak to inaczej nazwać?!) i zrobili co swoje, robiąc równocześnie straszny bałagan, zamknęli własną kłódką i...poszli sobie wciąż o niczym nie nie informując. Po dochodzeniu i awanturze okazało się że zapomniało im się o tym drobnym fakcie jak poinformowanie mnie o swoich zamiarach i wręczeniu klucza do nowej kłódki. Tłumaczyli też że mieli prawo włamać się do piwnicy ponieważ przeprowadzony tam światłowód będzie służył ogółowi, chociaż czy tak się stanie do końca nie jest pewne ponieważ są w bloku i inni dostawcy internetu więc zapewne ten "ogół" to będzie garstka osób.
Dodam jeszcze w sumie, chyba, najbardziej istotny fakt że piwnica ta jest moją własnością, zakupiona wraz z mieszkaniem, zapisana w akcie notarialnym czyli nie stanowi części wspólnej nieruchomości jak to często się zdarza.
I teraz moje pytanie? Czy działania tych panów były zgodne z prawem, pomijając fakt instalacji, ale sposób w jaki do tego doszło (jakby nie patrzeć włamanie)? Czy ich tłumaczenie że "mam pecha że światłowód przebiega przez moją piwnicę bo jest to zgodne z prawem" jest słuszne? A jeśli nie, czy mogę domagać się usunięcia tej instalacji, tudzież żądać jakiejś rekompensaty od firmy która czerpie zyski z fakty że taki "przewód" przebiega przez pomieszczenie będące moją własnością?
proszę o pomoc i opinię dotyczącą opisanego zdarzenia. Mianowicie, kilka dni temu udałem się do piwnicy i stwierdziłem dwie rzeczy. Pierwsza to ta że posiadany klucz nie pasował do kłódki, a po drugie przez szczebelki drzwi widać było bałagan wewnątrz pomieszczenia. Jednym słowem, ktoś włamał się do mojej piwnicy, coś w niej robił i założył swoją kłódkę. Żeby nie przynudzać opiszę w skrócie co ustaliłem w moim "śledztwie". Otóż było tak, zarząd i administrator w jednym ( dwóch panów wybranych przez wspólnotę zajmuje się zarządzaniem i administracją równocześnie) dogadał się z firmą dostarczającą internet z którą wspólnie ustalili że najdogodniejsza droga dla "kabla" prowadzić będzie przez moją piwnicę, następnie nic ze mną nie ustalając udali się z pracownikami firmy, wskazali im moją piwnicy, włamali się do niej (bo jak to inaczej nazwać?!) i zrobili co swoje, robiąc równocześnie straszny bałagan, zamknęli własną kłódką i...poszli sobie wciąż o niczym nie nie informując. Po dochodzeniu i awanturze okazało się że zapomniało im się o tym drobnym fakcie jak poinformowanie mnie o swoich zamiarach i wręczeniu klucza do nowej kłódki. Tłumaczyli też że mieli prawo włamać się do piwnicy ponieważ przeprowadzony tam światłowód będzie służył ogółowi, chociaż czy tak się stanie do końca nie jest pewne ponieważ są w bloku i inni dostawcy internetu więc zapewne ten "ogół" to będzie garstka osób.
Dodam jeszcze w sumie, chyba, najbardziej istotny fakt że piwnica ta jest moją własnością, zakupiona wraz z mieszkaniem, zapisana w akcie notarialnym czyli nie stanowi części wspólnej nieruchomości jak to często się zdarza.
I teraz moje pytanie? Czy działania tych panów były zgodne z prawem, pomijając fakt instalacji, ale sposób w jaki do tego doszło (jakby nie patrzeć włamanie)? Czy ich tłumaczenie że "mam pecha że światłowód przebiega przez moją piwnicę bo jest to zgodne z prawem" jest słuszne? A jeśli nie, czy mogę domagać się usunięcia tej instalacji, tudzież żądać jakiejś rekompensaty od firmy która czerpie zyski z fakty że taki "przewód" przebiega przez pomieszczenie będące moją własnością?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Pozdrawiam