wybór nowego zarządcy
alexanderfeld
Użytkownik
Witam serdecznie,
do szanownego grona ekspertów mam kilka pytań w zakresie wyboru administratora – zarządcy nieruchomości.
W dużej Wspólnocie Mieszkaniowej, zarządca wypowiedział umowę na zarządzanie nieruchomością wspólną (z 3-miesięcznym terminem, umowa obowiązywała bezterminowo od kilku lat). Wobec powyższego:
1) Czy Zarząd Wspólnoty zgodnie z art. 22 ust 1 oWL może wybrać nowego zarządcę – jako czynność zwykłego zarządu?
2) Czy czynnością zwykłego zarządu będzie także zawarcie umowy z nowym zarządcą (przy zachowaniu obowiązującej – przyjętym przez Wspólnotę planem gospodarczym – stawce za zarządzanie częścią wspólną - od lat niezmienianej)? Czy zawarcie umowy z nowym zarządcą i określeniu na tożsamym poziomie kosztów zarządu - przekracza zwykły zarząd i musi być usankcjonowane procedurą głosowania - uchwała Wspólnoty Mieszkaniowej?
pozdrawiam
Alex
do szanownego grona ekspertów mam kilka pytań w zakresie wyboru administratora – zarządcy nieruchomości.
W dużej Wspólnocie Mieszkaniowej, zarządca wypowiedział umowę na zarządzanie nieruchomością wspólną (z 3-miesięcznym terminem, umowa obowiązywała bezterminowo od kilku lat). Wobec powyższego:
1) Czy Zarząd Wspólnoty zgodnie z art. 22 ust 1 oWL może wybrać nowego zarządcę – jako czynność zwykłego zarządu?
2) Czy czynnością zwykłego zarządu będzie także zawarcie umowy z nowym zarządcą (przy zachowaniu obowiązującej – przyjętym przez Wspólnotę planem gospodarczym – stawce za zarządzanie częścią wspólną - od lat niezmienianej)? Czy zawarcie umowy z nowym zarządcą i określeniu na tożsamym poziomie kosztów zarządu - przekracza zwykły zarząd i musi być usankcjonowane procedurą głosowania - uchwała Wspólnoty Mieszkaniowej?
pozdrawiam
Alex
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Potem pytasz: Czy zawarcie umowy z nowym zarządcą i określeniu na tożsamym poziomie kosztów zarządu - przekracza zwykły zarząd
Nie.
Nie nazywaj administratora zarządcą i wszystko ci się uprości.
Zarząd zawiera umowy z administratorem, osobą sprzątającą, osoba wykonującą jakieś prace na części wspólnej. Jest to zwykła umowa zlecenie.
[b]zawarcie umowy o administrowanie nieruchomością wspólną - rozbieżności w orzecznictwie:[/b]
- zarząd zwykły: wyrok S.A. w Warszawie z 4.07.2014 r., VI ACa 1630/13, odpowiedź Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Infrastruktury w sprawie interpelacji nr 20550 (por.: odpowiedź Podsekretarza Stanu z 8. 03. 2011 r.).
- przekracza zarząd zwykły: wyrok S.R. w Mrągowie z 25.11.2014 r., V C 376/14
Korzystniejszy jest wybór przez zarząd.
Dlaczego? Bo łatwiej taką umowę rozwiązać, a umowy podpisuje się nie na słońce, tylko na na złe czasy. Na słońce wystarczy dogadanie i uścisk dłoni.
Nie raz na tym forum pojawiały się problemy z administratorem, który rozgrywał wspólnotę, gdy zarząd nie był zadowolony z jego pracy.
Do wypowiedzenia umowy potrzebna była uchwała (zatrudniony uchwałą), a admin napuszczał na siebie właścicieli, skłócał i nawet doprowadzał do odwołania członków zarządu, byle do wypowiedzenia nie dopuścić.
Dopiero na zebraniu właścicieli wyszło wszystko na jaw . Członkowie zarządu mieli długi wobec Wspólnoty i zmieniali w roku 2-3 administratorów , że nie można było się doliczyć, kto ile ma długu.
Do wypowiedzenia umowy nie potrzebna była uchwała (zatrudniony przez zarząd z ulicy), dopiero właściciele po wysłuchaniu stron usunęli .... członków Zarządu, a administrator został.
Teraz zamiana administratora odbywa się za pomocą uchwały właścicieli.
Ot taka jest rzeczywistość w wielu wspólnotach. Członkowie zarządu trzymają się koryta za wszelka cenę, a "winnym" ma być zawsze administrator; choc żadnych decyzji nie podejmuje , bo jest od wykonywania.
Ja nie bronię administratorów, bo wielu zdarza się "ma coś za uszami" , ale też wiem, jakie mogą być Zarządy Wspólnot.
Niemniej, gdy zarząd jest odpowiedzialny i "nie ma nic za uszami" to administratorowi często bardzo nie pasuje, więc... wcale nie wyrywa się do wykonywania tego, co powinien zabezpieczać ze swojej strony i żeruje na poczuciu obowiązku ludzi z zarządu wspólnoty.
a nie zgodnie z uchwałami właścicieli lokali, a "odpowiedzialność !"... np, cóż ... co mi mogą zrobić ci co mnie wybrali? .... przecież jest administrator - "chłopiec do bicia " ....dla wszystkich .:bigsmile:
Przy okazji: Tydzień temu powinno odbyć się pierwsze zebranie zwołane przez jednego właściciela zgodnie z ustawą lecz tchórzliwa idiotka "mieszkanka lokalu...." w przeddzień lub z rana w dniu zebrania wywiesiła na tablicy ogłoszeń "informację" bez konsultacji z organizatorem, że zebranie nie odbędzie się z tego powodu, iż lokali nie wykupiła większość, gdy tymczasem właściciele stanowili 62% wszystkich właścicieli. Tydzień później jest to 68%. Takie chamskie "liberum veto" zapowiada, że "właściciele" słuchają krzykaczy, a nie tych którzy podają im na tacy do zapoznania się zasady działania wspólnoty.