Nowy administrator a uchwała
lucap
Użytkownik
Witam,
Czy zarząd wspólnoty ma pełne prawo bez przegłosowania odpowiedniej uchwały zmienić administratora ?
Czy zarząd wspólnoty ma pełne prawo bez przegłosowania odpowiedniej uchwały zmienić administratora ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jednak lepiej jest podpisywać umowy i je rozwiązywać na tych samych zasadach.
Osobą będąca członkiem zarządu wspólnoty jest również wiceprezesem w nowej administracji. Ta osobą na zebraniu wspomniała o zmianie administracji bo byli słabi. Oczywiście nie było żadnego konkursu ofert na nowego administratora. Kolejni właściciele mieszkań zwrócili na to uwagę. Nowy administrator okazał się nie lepszy np. nie realizuje uchwały napraw dachu od paru lat itp. No i tutaj moim zdaniem powstał konflik interesów. Rozumiem że na podstawie głosów WM można zająć się tą sprawą, ale czy pod kątem prawnym wszystko jest tutaj ok?
Członek zarządu nie powinien byc związany z administratorem, bo to klasyczny konflikt interesów.
Co jest niejasnego w mojej odpowiedzi sprzed 2 dni?
Ja wiem że jest to konflikt interesów ale czy jest na to jakaś podstawa prawna która w jakiś sposób rozwiązywałaby ten problem.
Rozumiem że można używać argumentów czy coś jest etyczne lub nie, albo że tak 'nie powinno być'. Czy oprócz wykluczenia tej osoby z zarządu WM jest jakieś inne rozwiązanie ?
jedne sądy twierdzą, że jest potrzeba uchwała właścicieli lokali o wyborze Administratora i uchwaleniu jemu wynagrodzenia; inne sądy twierdzą, że leży to w gestii Zarządu WM.
Ja lobbuje za tym pierwszym rozwiązaniem .... bo oszołomów w Zarządach WM nie brakuje , gotowi są kupować .... wieńce pogrzebowe dla członków wspólnoty.
Tak więc dogadajcie się i weźcie do roboty, bo nikt za was porządku we wspólnocie nie zrobi.
A ty się się podkształć i używaj prawidłowych terminów, to nikt ci nie podskoczy
Członka zarządu nikt nie wykluczy. Można go tylko odwołać uchwałą.
No, chyba, że sam zrezygnuje.
Jak się kogoś powołało, to trzeba tego kogoś odwołać , niezależnie od przyczyn, które temu towarzyszy. Wtedy mamy porządek prawny.
A na jak chcesz to zrobić?
Czy chcesz napisać uchwałę odwołująca starego admina i powołującą nowego?
Kto ma za tym biegać? Chyba Zarząd, bo stary admin na pewno nie będzie.
Jeśli proponujesz właścicielom jednego nowego admina to jest to i ściema, bo jaki mają wybór?
A jak nowy się nie sprawdzi to znowu latamy z nową uchwalą?
Jeśli masz wiele to jak przedstawiasz opcje?
U nas właśnie zmieniamy Administratora, bo trzeba za niego odwalać robotę.
A co ludzie na to? Znacząco się poprawiło, jest lepiej niż było.
oczywiście, to jego śmierdzący OBOWIĄZEK. Zarząd też ma pracować, a nie tylko "piastować" funkcję
Jak nie chcą, to może to zrobić każdy właściciel , możesz zwołać zebranie właścicieli lokali
zazwyczaj administratora nie zwalania się z dnia na dzień , ta sprawa narasta, aż się czara goryczy przeleje.
Wtedy we wspólnocie powstają "grupy zainteresowania " i to one nadają ton we wspólnocie.
A głosowanie nie musi się odbywać łażąc od drzwi do drzwi. Administratorzy posiadaj już programy do głosowania nad uchwałami przez internet. Można tez każdemu wykonać indywidualną kartę do głosowania, jednego dnia rozdać a następnego zebrać , Oczywiście robi to Zarząd.
Ja, jako Zarząd zbieram oferty, które przedstawiam na zebraniu / wcześniej skanuję i wysyłam mailem do właścicieli lokali 7 dni przed zebraniem/ , miło jest, jak Oni (administratorzy) sami przyjdą i każdy z nich będzie miał swoje 5 min. Takie wystąpienia najlepiej zorganizować na początku zebrania właścicieli lokali.
wiesz zaciekawiło mnie, jaką to robotę Zarząd odwala za Administratora ? Możesz tak w kilku punktach.
Widzisz jacy są ludzie , właściciele lokali , im nikt jeszcze nie dogodził.
2. Zakupy eksploatacyjne
- żarówki, wężę ogrodowe itp. itp.
3. Dzwonienie w sprawie zaległości w opłatach, bo przez 6 miesięcy nic się nie działo
4. Wyjaśnianie faktur, bo kwoty albo zakres się nie zgadza, a admin po prostu wrzuca to do banku do płatności
5. Zgłaszanie szkód z ubezpieczenia
6. Pilnowanie terminów przeglądów, bo by przeleciały
7. Koordynacja części działań firmy sprzątającej, konserwującej itp
Wymieniać więcej?
I to jest właśnie ten zarząd, który jest nieobojętny. Pytanie: czy zarząd też dostaje jakieś wynagrodzenie? No i... czy jest ono satysfakcjonujące w odniesieniu do nakładu czasu i pracy oraz szarpanych nerwów? Administrator bierze pieniądze na podstawie zawartej umowy, a faktycznie na jego pensje pracuje zarząd. :cool: To klasyka w wielu wspólnotach. Dlatego właśnie ludzie niespecjalnie garną się do zarządów właścicielskich. Przypominam, że w razie czego to za wszystko odpowiedzialność ponosi zarząd, a nie administrator. Użerać się o wszystko i jeszcze pilnować administratora to czasem zdecydowanie zbyt dużo dla jednego człowieka, który jeszcze, oprócz spraw wspólnoty, ma swoje własne życie i... chciałby żyć normalnie.
Nigdy nie będzie jeśli Zarząd będzie odwalał robotę administratora.
Mamy podział na: spr. administracyjne, sprawy księgowe i sprawy techniczne . Każdy ma swoją działkę i ją nadzoruje.
W każdy wtorek Administrator dostaje maile z pytaniami/zadaniami i do czwartku ma odpowiedzieć. Jeżeli tego nie robi to kara umowna.
ja też znajdę wykonawców którzy twoje oferty przebiją o 20-50 % , bo takie jest życie .
też wykonujemy . jak jadę do sklepu to kupuję drobne rzeczy np. żarówki, potem potrącam z zaliczki . Właściciele sami wymieniają spalone żarówki.
raz na kwartał dostajemy wykaz dłużników .
Po 10 miesiącach dostajemy skrócone sprawozdanie finansowe do analizy. Na podstawie tych dokumentów wydajemy dyspozycje administratorowi ws windykacji zaliczek , czy propozycje do planu gospodarczego , planu remontów.
W listopadzie rozdajemy ankietę ws jakie potrzeby remontowe widzą inni właściciele lokali.
też robi to nasza "zarządowa księgowa" . Dostaje skan faktury mailem i puszcza przelew . Ten się nie myli co nic nie robi
tego akurat nie robimy. To robi dział techniczny administratora na postawie naszego powiadomienia . My dostajemy skan zgłoszenia.
jedne z członków dopowiedziany za sprawy techniczne pilnuje.
też nadzorujemy ich robotę wg zgłoszeń,
przydałoby sie bo wg mnie nie ma podstaw do rozwiązania umowy z administratorem.
Na koniec ... my jako Zarząd otrzymujemy wynagrodzenie, mamy też służbowe tel komórkowe na kartę.
U nas planujemy wynagrodzenie Zarząd/Administrator 1:2.
Z tego co czytam to Administrator ma u Ciebie dobrą robotę.
Zastanawiamy się nad podpisaniem nowej umowy, aby zebrać te wszystkie aneksy w jedno i dostosować do bieżących potrzeb WM
Dodam jeszcze, że administrator posiada urządzenia w zakresie obsługi (programy komputerowe wspomagające zarządzanie nieruchomościami , dostęp do e-kartoteki lokalu , kserokopiarki, mała poligrafia) ; daje materiały eksploatacyjne (materiały biurowe, papier) ponosi koszty wysyłki poczty ( a nie jest to takie tanie, jakby się nam wydawało)
Uważam, że wynagrodzenie powinno być uzależnione od wielkości wspólnoty i nakładu pracy oraz związane z problemami z jakimi boryka sie wspólnota .
Przy 10 lokalowej WM ( ok 1000 m2 pul) wynagrodzenie miesięczne Zarządu winno stanowić ok 600, a Administratora ok 1000.
Im większa wspólnota, to wynagrodzenie Admina powinno się zmniejszać, ale to wszytko jest uzależnione, jaka jest obecna sytuacja we WM i jakie są bieżące "chciejstwa właścicieli lokali".
[Ponad 24 lata co rok w pracy miałem do czynienia z 7 zarządami i taką samą ilością corocznych zebrań członków, przedstawicieli i delegatów organizacji z zasadami zarządzania podobnymi do wspólnot mieszkaniowych. Różnica polegała jedynie na ilości udziałów/głosów podczas głosowania na zebraniach]
Napisz jak widzisz swoje pomysły we wspólnocie:
Ilość lokali: 195
PU: 22 000 m2
Ilość właścicieli, którzy po 1 telefonie przestają obierać telefony i odpowiadać na maile organizacyjne 30%.
Z doświadczenia są to ludzie wynajmujący mieszkania, będący poza granicami PL na stałe, właścicielami są dzieci, rodzice, rodzina
Ilość właścicieli rozmawiających ale później mających później Ciebie w nosie 10%.
Z doświadczenia są to ludzie wynajmujący mieszkania, będący poza granicami PL na stałe, właścicielami są dzieci, rodzice, rodzina
Max ilość oddanych głosów: 62%.
Ilość osób przychodzących na zebranie 15 z czego 3 z Zarządu.
Wszystkie osoby z Zarządu pracują zawodowo.
Robiliśmy casting na członków Zarządu: zgłosiły się 3 osoby i to one są w Zarządzie.
Tylko do tego trzeba inicjatywy sporej grupy mieszkańców i uzyskania większości.
Minimum przyzwoitości w takich przypadkach nakazuje rezygnację z jednej funkcji na rzecz drugiej.
Jedyny sposób to mobilizacja sił i wypracowanie rozwiązania, które zadowoli większość.
Proszę tylko mieć na uwadze, iż z odwołaniem zarządu/członka zarządu/administratora jest trochę jak z polityką
- trzeba mieć plan kto te osoby zastąpi, co ma do zaoferowania i jakie posiada kompetencje?
Wywalić zarząd/administratora to jedno a powołać na to miejsce kogoś lepszego to drugi problem.
Powinno to być bardziej niczym konstruktywne wotum aby nie powstał bałagan, czyli lepszy zastepuje gorszego
a nie wywalamy "Ździśka bo jest bee.." a potem to się zobaczy. Zmiana nawet jeśli rewolucyjna to powinna być płynna
i iść w parze z rzetelnym przekazaniem obowiązków popartym szczegółowym protokołem, tak abyście nie obudzili się
z ręką w nocniku. Wspólnota to również obowiązki - tylko większość ma moc aby cokolwiek zmienić a wśród tej większości potrzebne jest parę osób które poświęci swój czas na wypracowanie lepszych rozwiązań lub chociażby dokładną weryfikację ofert z zewnątrz. A niestety często z tym czasem i inicjatywą jest najgorzej.
Spora część myli Wspólnoty ze Spółdzielnią, wnoszą opłaty, chcą płacić jak najmniej, ewentualnie zgłaszać skargi , które mają być pilnie rozpatrywane i niczym innym się nie interesować - niestety podejście te jest błędne bo Wspólnota to także wspólna odpowiedzialność chociażby za wybór dobrego zarządu czy administratora i czynne uczestnictwo
w podejmowaniu decyzji Wspólnoty, poszukiwaniu Wspólnych rozwiązań, a często też umiejętność kompromisu
- to wymaga choćby minimum zaangażowania.
Nowy doklejony: 29.12.18 20:38
Z doświadczenia wiem, że trudno jest się pozbyć przeciętnego zarządu czy administratora bo ludzie z natury nie lubią
zmian i trochę się ich boją. Nawet gdy wspólnota jest zarządzana koszmarnie zawsze się znajdą takie osoby, które
będą statusu quo bronić.