WYNAGRODZENIE ZARZĄDU WSPOLNOTY
Sambor
Użytkownik
Artykuł z "Rzeczpospolitej": "Nie można podważyć uchwały o podwyżce wynagrodzenia zarządu tylko dlatego, że podjęła ją jedna rodzina, do której należy osoba pełniąca funkcję jednoosobowego zarządu. Tak wynika z wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 24 kwietnia 2015 r. (sygn. akt I ACa 1572/14)." Wspólnota podwyższyła wynagrodzenie jednoosobowemu Zarządowi. Uchwała w tej sprawie została poddana pod głosowanie w drodze indywidualnego zbierania głosów jedynie w rodzinie S., która ma większość udziałów. Właściciele pozostałych lokali dowiedzieli się o podjęciu uchwały z powiadomienia otrzymanego po fakcie. Kilkoro z nich zaskarżyło ją do sądu. Sąd Okręgowy oddalił ich powództwo. Jego zdaniem wszystko odbyło się zgodnie z prawem tj. ustawą o własności lokali i brak jest podstaw do uznania, że uchwała narusza interes właścicieli oraz zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością. Uważam, że mieli swojego człowieka w nadzwyczajnej kaście!
Czy nie uważacie Państwo, że w tym przypadku sąd zlekceważył zasady podejmowania decyzji we wspólnocie? Nieistotna jest podwyżka wynagrodzenia i jej wysokość lecz brak powiadomienia pozostałych współwłaścicieli o projekcie podwyższenia wynagrodzenia. I to powinno być sednem wyroku. Podwyżka była skutkiem, a nie przyczyną, złamania prawa dotyczącego zasad podejmowania decyzji, uchwał.
Czy nie uważacie Państwo, że w tym przypadku sąd zlekceważył zasady podejmowania decyzji we wspólnocie? Nieistotna jest podwyżka wynagrodzenia i jej wysokość lecz brak powiadomienia pozostałych współwłaścicieli o projekcie podwyższenia wynagrodzenia. I to powinno być sednem wyroku. Podwyżka była skutkiem, a nie przyczyną, złamania prawa dotyczącego zasad podejmowania decyzji, uchwał.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Ale cóż , Jeden sad tak ,inny inaczej. Pozostaje odwołanie do Sadu Apelacyjnego Niebieskiego.
Ale cytat z uzasadnienia::Nie jest prawdziwy zarzut powodów, że nie zostali powiadomieni o treści zaskarżonej uchwały - zarząd wspólnoty stosownie do treści art. 23 ust. 3 ustawy zawiadomił powodów o treści uchwały, a powodowie dzięki temu, że zostali o treści uchwały zawiadomieni, zaskarżyli ją wytaczając rozpoznawane powództwo. Natomiast całkowitym nieporozumieniem jest zarzut powodów o braku zawiadomienia ich o zebraniu właścicieli, skoro uchwała nie była podejmowana na zebraniu, lecz w drodze indywidualnego zbierania głosów.
Moim zdaniem w trybie indywidualnego zbierania głosow ( bez powiadomienia wszystkich włascicieli) nie wystarcza 50 +. Ale jak widać sąd miał inne zdanie.
Czym innym jest czy wezmą w tym udział i oddadzą głos.
Kolejną sprawą jest fakt notorycznego niepowiadamiania właścicieli lokali zachowując formę pisemna o treści podjętej uchwały.
Dla mnie kuriozalnym jest fakt, gdy jedna rodzina ma większość we wspólnocie . Tak się zdarza we wspólnotach, gdy ta rodzina jest związana z deweloperem. Deweloper rozpisuje jako darowizna na swych członków rodziny lokale które się nie sprzedały . Tak się dzieje w małych miejscowościach .
Uważam, że w takich przypadkach, taki "rodzinny właściciel", powinien być traktowany, jak "większościowy właściciel" i głosowanie nad uchwałą odbywać się "jeden właściciel jeden głos" . Dla mnie jest to sprzeczność interesów.
1. o takim wniosku zostali powiadomieni wszyscy współwłaściciele
2. rodzina posiada większość udziałów we wspólnocie