Śmieci na sąsiedniej działce z wspólnotą

SrbastekSrbastek Użytkownik
edytowano października 2018 w Wolne tematy
Witam.
Wprowadziliśmy się do nowo wybudowanego bloku, jeden z kilku. Obok, za płotem jest plac budowy na którym ktoś wyrzucił śmieci po remontowe. Firma budowlana wysłała zawiadomienie do naszej wspólnoty o wywóz tych śmieci, jako że niby ktoś z mieszkańców musiał te śmieci wyrzucić.
Jak się bronić aby na początku nie generować kosztów, które niekoniecznie są "nasze".

Komentarze

  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zwykły pegeerowiec z czworaków tak postępuje wyrzucając swoje śmieci na działkę sąsiada! Ja też urządzałem mieszkanie i musiałem zlikwidować jedną ściankę działową, za zgodą dewelopera. Przed jej zburzeniem zadbałem o to, gdzie ten gruz wynieść/wywieźć. Na sąsiedniej działce inny deweloper stawia dwa budynki. Poszedłem do kierownika budowy, zapytałem, zgodził się przyjąć tę odrobinę gruzu i wskazał miejsce gdzie go mogę wynieść. Tak zrobiłem i tak należy postępować!

    Niech ta ta firma budowlana udowodni, że to ktoś z Waszego budynku te śmieci tam podrzucił. Jeżeli udowodnią to jakiejś osobie, to niech ta osoba odpowiada, a nie Wspólnota! A jeżeli nie mają dowodów/świadków to niech spadają.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano października 2018
    Kto jest właścicielem gruntu, na którym porzucono śmieci? Właściciel gruntu ma obowiązek je wyrzucić.

    Wspólnota mieszkaniowa nie podrzuciła smieci - no chyba, że uczynił to jej zarząd - np. po przeprowadzonym remoncie nieruchomości wspólnej.

    Stroną dla właściciela nieruchomości (a nie dla firmy budowlanej) jest mieszkaniec, który wyrzucił śmieci.


    Czy jak pies mieszkańca zrobi kupę na sasiedniej nieruchomości - wspólnota ma ją uprzątnąć?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    SrbastekSrbastek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Właścicielem gruntu jest deweloper.
    Na szczęście firma remontowa (od jednego z mieszkańców z wspólnoty) została złapana za rękę.
    Ale jednak ludzie to chamy. :sad:
  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Srbastek - chamy i to nieskończone, bo nigdy nie wiadomo co jeszcze takie chamstwo wymyśli, po to tylko żeby innym zrobić na złość, chociaż sam z tego nie skorzysta. Oto trzy przykłady:

    1. Po zamontowaniu skrzynek pocztowych w klatce schodowej na skrzynce z nr mojego mieszkania umieściłem kartkę z napisem "Proszę nie wrzucać żadnych ulotek i reklam" Przykleiłem porządnie - szeroką taśmą bezbarwną, aby utrudnić ewentualne zerwanie. Po 24 godz. już mojej kartki nie było. Co zrobiłem? Wynająłem skrytkę pocztową. Mam do niej bliziutko, a codziennie i tak wychodzę do miasta.

    2. Przedwczoraj ktoś zamieścił na drzwiach wejściowych do klatki schodowej kartkę z napisem "Proszę zamykać drzwi. Lato już się skończyło" Wczoraj już kartki nie było. Drzwi były leciutko uchylone i nie mogłem ich zamknąć. Okazało się, iż u góry wysunięta była blokada - oczywiście celowo, aby drzwi były otwarte - na złość! Pewnie cham się ucieszył.

    3. Dzisiaj wyszedłem z klatki. Wsiadłem do samochodu. Do drzwi budynku podszedł młody "nieśmiertelny" i "najmądrzejszy", wszedł do środka, zamknął drzwi za sobą, ale klamkę przycisnął do dołu, aby każdy z zewnątrz mógł wejść nieproszony. Po co umożliwia wejście do klatki ewentualnemu złodziejowi (brama wjazdowa jest cały czas otwarta, ponieważ zepsuł się siłownik na gwarancji - informacja od Zarządcy wiec każdy wuj może wchodzić do budynku).

    Z tych zdarzeń podejrzewam tego "bystrzaka" o poprzednie działania. Teraz będę go częściej obserwował, aby upewnić się, że to on jest tym chamem szkodzącym innym dla własnej satysfakcji!
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2018
    1. Po zamontowaniu skrzynek pocztowych w klatce schodowej na skrzynce z nr mojego mieszkania umieściłem kartkę z napisem
    [b]"Proszę nie wrzucać żadnych ulotek i reklam''[/b]
    
    Przykleiłem porządnie - szeroką taśmą bezbarwną, aby utrudnić ewentualne zerwanie. Po 24 godz. już mojej kartki nie było. Co zrobiłem? Wynająłem skrytkę pocztową. Mam do niej bliziutko, a codziennie i tak wychodzę do miasta.
    i co ? komu zrobiłeś na złość ... sobie . Dlaczego ...a pomyśl troszeczkę ...

    U mnie jest ustawiony kosz przy skrzynkach pocztowych i tam jest deponowana niechciana korespondencja.
  • Opcje
    SamborSambor Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie jestem pracownikiem firmy sprzątającej! Następnym razem poproszę pana KubęP, aby usuwał z mojej skrzynki niechciane przeze mnie śmieci! Z ulotkami jest tak samo jak z brakiem kultury - jeżeli sobie czegoś nie życzę, a nie mam obowiązku tego akceptować, to nikt nie ma prawa mi tego narzucać! Pan KubaP zrozumiał, czy nadal będzie wrzucał śmieci do skrzynek sąsiadom bez pytania ich o zgodę, bo tak jemu się podoba?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2018
    Następnym razem poproszę pana KubęP, aby usuwał z mojej skrzynki niechciane przeze mnie śmieci!
    Oj, leniuszek z ciebie chopie, leniuszek
    jeżeli sobie czegoś nie życzę, a nie mam obowiązku tego akceptować, to nikt nie ma prawa mi tego narzucać!
    Pan KubaP zrozumiał, czy nadal będzie wrzucał śmieci do skrzynek sąsiadom bez pytania ich o zgodę, bo tak jemu się podoba?
    a wiesz, że czasami mi się zdarza wrzucić do cudzej przegródki niechcianą korespondencje (gdy się kolporter / listonosz pomyli)

    Chopie czy ty nie widzisz, że żyjesz w "STADZIE", a nie na bezludnej wyspie, nie umiesz uszanować cudzej pracy(?) , widzisz tylko własny "czubek nosa", nieładnie ...a może to jest jedyne źródło utrzymania danej osoby - "wrzucanie ulotek do skrzynek oddawczych",

    Ja wolę niech wrzuca te reklamy (śmieci), niż ma mnie okradać/napadać, co by to nie znaczyło.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.