Śmieci na sąsiedniej działce z wspólnotą
Srbastek
Użytkownik
Witam.
Wprowadziliśmy się do nowo wybudowanego bloku, jeden z kilku. Obok, za płotem jest plac budowy na którym ktoś wyrzucił śmieci po remontowe. Firma budowlana wysłała zawiadomienie do naszej wspólnoty o wywóz tych śmieci, jako że niby ktoś z mieszkańców musiał te śmieci wyrzucić.
Jak się bronić aby na początku nie generować kosztów, które niekoniecznie są "nasze".
Wprowadziliśmy się do nowo wybudowanego bloku, jeden z kilku. Obok, za płotem jest plac budowy na którym ktoś wyrzucił śmieci po remontowe. Firma budowlana wysłała zawiadomienie do naszej wspólnoty o wywóz tych śmieci, jako że niby ktoś z mieszkańców musiał te śmieci wyrzucić.
Jak się bronić aby na początku nie generować kosztów, które niekoniecznie są "nasze".
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Niech ta ta firma budowlana udowodni, że to ktoś z Waszego budynku te śmieci tam podrzucił. Jeżeli udowodnią to jakiejś osobie, to niech ta osoba odpowiada, a nie Wspólnota! A jeżeli nie mają dowodów/świadków to niech spadają.
Wspólnota mieszkaniowa nie podrzuciła smieci - no chyba, że uczynił to jej zarząd - np. po przeprowadzonym remoncie nieruchomości wspólnej.
Stroną dla właściciela nieruchomości (a nie dla firmy budowlanej) jest mieszkaniec, który wyrzucił śmieci.
Czy jak pies mieszkańca zrobi kupę na sasiedniej nieruchomości - wspólnota ma ją uprzątnąć?
Na szczęście firma remontowa (od jednego z mieszkańców z wspólnoty) została złapana za rękę.
Ale jednak ludzie to chamy. :sad:
1. Po zamontowaniu skrzynek pocztowych w klatce schodowej na skrzynce z nr mojego mieszkania umieściłem kartkę z napisem "Proszę nie wrzucać żadnych ulotek i reklam" Przykleiłem porządnie - szeroką taśmą bezbarwną, aby utrudnić ewentualne zerwanie. Po 24 godz. już mojej kartki nie było. Co zrobiłem? Wynająłem skrytkę pocztową. Mam do niej bliziutko, a codziennie i tak wychodzę do miasta.
2. Przedwczoraj ktoś zamieścił na drzwiach wejściowych do klatki schodowej kartkę z napisem "Proszę zamykać drzwi. Lato już się skończyło" Wczoraj już kartki nie było. Drzwi były leciutko uchylone i nie mogłem ich zamknąć. Okazało się, iż u góry wysunięta była blokada - oczywiście celowo, aby drzwi były otwarte - na złość! Pewnie cham się ucieszył.
3. Dzisiaj wyszedłem z klatki. Wsiadłem do samochodu. Do drzwi budynku podszedł młody "nieśmiertelny" i "najmądrzejszy", wszedł do środka, zamknął drzwi za sobą, ale klamkę przycisnął do dołu, aby każdy z zewnątrz mógł wejść nieproszony. Po co umożliwia wejście do klatki ewentualnemu złodziejowi (brama wjazdowa jest cały czas otwarta, ponieważ zepsuł się siłownik na gwarancji - informacja od Zarządcy wiec każdy wuj może wchodzić do budynku).
Z tych zdarzeń podejrzewam tego "bystrzaka" o poprzednie działania. Teraz będę go częściej obserwował, aby upewnić się, że to on jest tym chamem szkodzącym innym dla własnej satysfakcji!
U mnie jest ustawiony kosz przy skrzynkach pocztowych i tam jest deponowana niechciana korespondencja.
a wiesz, że czasami mi się zdarza wrzucić do cudzej przegródki niechcianą korespondencje (gdy się kolporter / listonosz pomyli)
Chopie czy ty nie widzisz, że żyjesz w "STADZIE", a nie na bezludnej wyspie, nie umiesz uszanować cudzej pracy(?) , widzisz tylko własny "czubek nosa", nieładnie ...a może to jest jedyne źródło utrzymania danej osoby - "wrzucanie ulotek do skrzynek oddawczych",
Ja wolę niech wrzuca te reklamy (śmieci), niż ma mnie okradać/napadać, co by to nie znaczyło.