Problem z zarządcą nieruchomości- jakie mam prawa?
alexandra_de
Użytkownik
Witam,
Od roku czasu mam problem z zarządcą nieruchomości. Nie reaguje na zgłaszane przeze mnie usterki lub je lekceważy przesyłając mi informację, że każdorazowo muszę zapłacić za wizytę pracownika technicznego. Aktualnie mam problem z kanalizację- pojawił się po upalnym okresie wakacyjnym. Nie jestem przekonana czy wina jest po mojej stronie czy w części wspólnej. Poprosiłam o wizytę technika w celu ustalenia tej kwestii.
Chciałabym wiedzieć czy zarządca ma prawo obciążać mnie kosztami takiej usterki czy w związku z tym, że płacę czynsz i skladki remontowe należy to do jego obowiązków?
Przyznam szczerze, że pierwszy raz spotykam się z takim podejściem ( wcześniej byłam właścicielem innych nieruchomości i nie było takiego problemu)
Na Zarząd wspólnoty nie mam co liczyć- mieszkam na osiedlu, gdzie większość właścicieli wynajmuje lokale i niezbyt interesuje się sprawami wspólnoty.
Od roku czasu mam problem z zarządcą nieruchomości. Nie reaguje na zgłaszane przeze mnie usterki lub je lekceważy przesyłając mi informację, że każdorazowo muszę zapłacić za wizytę pracownika technicznego. Aktualnie mam problem z kanalizację- pojawił się po upalnym okresie wakacyjnym. Nie jestem przekonana czy wina jest po mojej stronie czy w części wspólnej. Poprosiłam o wizytę technika w celu ustalenia tej kwestii.
Chciałabym wiedzieć czy zarządca ma prawo obciążać mnie kosztami takiej usterki czy w związku z tym, że płacę czynsz i skladki remontowe należy to do jego obowiązków?
Przyznam szczerze, że pierwszy raz spotykam się z takim podejściem ( wcześniej byłam właścicielem innych nieruchomości i nie było takiego problemu)
Na Zarząd wspólnoty nie mam co liczyć- mieszkam na osiedlu, gdzie większość właścicieli wynajmuje lokale i niezbyt interesuje się sprawami wspólnoty.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Wspólnota , Zarząd WM , administrator , zarządca zajmuje sie TYLKO częściami wspólnymi , tak wynika z ustawy o własnosci lokali . Opłaty jakie wnosisz w formie zaliczki, dotyczą kosztów utrzymania lokalu (media + koszty indywidualne np domofon) oraz utrzymania części wspólnych.
Wspólnota, uchwałą właścicieli lokali , powinna mieć wyznaczone granicę między częściami wspólnymi a tym co jest własnością właścicieli lokali.
Większość właścicieli lokali traktuje Wspólnotę jak dojną krowę twierdzą, że im się wszystko należy "za darmo", jak płacą zaliczki Wspólnocie , po prostu żyją, jak w lokalu "czynszowym". Niestety tak nie jest .
Np. gałązki kanalizacyjne nie należą do części wspólnych . Konserwacja bieżąca , naprawa tych elementów należy po stronie właściciela lokalu i na jego koszt, oczywiści pod nadzorem Wspólnoty, by laik nie narobił większego kłopoty innym właścicielom lokali.
widać tam było nienormalnie , nie zgodnie z prawem , właściciele lokali żyli na cudzy koszt .
Bzdura. Wspólnota nie ma prawa wyznaczać granic między częściami wspólnymi a tym, co jest własnością lokali. Robi to ustawa o własności lokali i potwierdzają orzeczenia Sądowe. Uchwała wychodząca poza zarząd nieruchomością wspólną jest z góry nieważna.
Nic podobnego. Ustawa nie wytycza granic nw. Definicja nw jest zaledwie ramowa, czyli nie wyznaczająca granic nw.
Niekiedy te granice warto wyznaczyć uchwałą, niekiedy nie ma innego wyjścia i wręcz trzeba to zrobić.
Ale taka uchwała funkcjonuje w obrocie prawnym. Nie ma czegoś takiego jak uchwała z góry nieważna. I jeśli właściciel jej nie poda do sądu to wyraża zgodę na taki podział. Wyroki sądowe dotyczą tylko jednej wspolnoty ( jak uchwały)
Z tym prywtnym określaniem co jest co to bym się wstrzymał
Ostatnie interpretacja SA w Gdańsku:
Jeśli jakis element służy innemu elementowi który jest elementem NW to jest także elementem NW.Jest to oczywiście bzdura , ale muszę sie z nią zmierzyć w sądzie i nie wiem czy dam radę .Leżę bowiem w domu jak kloda po operacji
Powszechna praktyka polega na tym że nie są one skarżone do sądu i W taki sposób funkcjonują w obrocie prawnym. I tylko z tego powodu.
a który to wyrok Sądowy czy artykuł / zapis z UoWL wyznacza granice nieruchomości wspólnej w mojej wspólnocie czy Twojej.?
pomocny materiał: od tego, czy to jest "widzi mi się" czy nie, jest sąd, a nie Phantos.
Kto ciebie uprawnił do tego by oceniać, czy uchwała właścicieli lokali jest zgodna z obowiązującym prawem czy nie ?
Do kompromisu nusza być dwie strony, W mojej wspolnocie tak się nie stało. Dopiero wyrok sądowy skłonił zarządcę do refleksji ale ...wcale nie do kompromisu tylko kombinacji jakby to załatwić jak najmniejszym wkładem pracy.
Ja nie szukam dziur .Ja przez nie łaże czasem ich nawet nie widząc.
Każda uchwała właścicieli lokali to prawo wewnętrzne we wspólnocie mieszkaniowej, uzupełnienie UoWL, a w szczególność, gdy chodzi o doprecyzowanie, gdzie kończy się część wspólna i zaczyna się własność odrębna.
Taka uchwała właścicieli jest niezbędna ze względu na wyposażenie nieruchomości ,położenie czy infrastrukturę, czego UoWL nie uwzględnia. Sąd badając uchwałę sprawdza, czy jest zgodna z prawem ogólnym.
Po co ?
.... aby każdy właściciel wiedział, co będzie kosztem jego, a co będzie wykonane/kosztem w ramach naliczanych zaliczek na utrzymanie nieruchomości.
Nie można dopuścić do sytuacji, aby właściciel żył na koszt innych, tylko dlatego, że zaniechał swoich obowiązków np. bieżącej konserwacji w swoim lokalu czy głosi pogląd, że właściciele lokali nie mają prawa ustanawiać prawa wewnętrznego WM jak np. regulamin wspólnoty, regulamin pracy Zarządu WM , regulamin obrad zebrania właścicieli lokali, regulamin porządku domowego, regulamin rozliczania mediów, regulamin dostępu do dokumentów wspólnoty , ect .
Teraz wkleję najlepsze, tylko uprzedzam Kubap, żeby wziął jakieś środki na uspokojenie przed lekturą tego tekstu:
"Sąd ten wskazał ponadto, że żaden też przepis prawa, nie zezwala Wspólnocie Mieszkaniowej na składanie oświadczeń woli o charakterze władczym, którym poszczególni właściciele mieliby obowiązek się podporządkować. Brak jest podstaw do przyjmowania przez Wspólnotę Mieszkaniową regulacji, o charakterze prewencyjnym, mającym zapobiegać ewentualnym zagrożeniom czy szkodom. Za niedopuszczalne należy uznać kreowanie w drodze uchwały Wspólnoty Mieszkaniowej stosunku obligacyjnego między wspólnotą a jednym z jej członków. (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 8.09.2010 r, VI ACa 76/10)."
"W wyroku z dnia 3 kwietnia 2009 r., sygn. akt: II CSK 600/08, Sąd Najwyższy wskazał, że postanowienia uchwalonego przez właścicieli regulaminu porządku domowego dotyczące odpowiedzialności właściciela lokalu za zachowanie osób korzystających z lokalu za jego wiedzą, odpowiedzialności właściciela lokalu za przestrzeganie przez takie osoby regulaminu i jego obowiązku zapoznania tych osób z regulaminem, obowiązku zawiadomienia zarządu wspólnoty o wynajęciu lub wydzierżawieniu lokalu, obowiązek zawiadomienia zarządu wspólnoty o wszystkich istotnych zmianach dotyczących lokalu, zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w lokalach mieszkalnych bez zgody wspólnoty mieszkaniowej oraz zakazu zakładania gniazd poboru prądu elektrycznego na własny użytek w piwnicach oraz prowadzenie w nich działalności usługowej lub produkcyjnej bez uzgodnienia z zarządem wspólnoty” sprzeczne są z bezwzględnie obowiązującymi przepisami art. 13 u.w.l. oraz art. 140 i 144 k.c."
Reasumując - te wspólnotowe regulaminy czy też uchwały, które niby miałyby według Kubap uzupełniać ustawę o własności lokali - wsadz sobie w "groch".
Może jakiś przykład problemu granicy nw z omówieniem?
A dlaczego nie może? Jakie naturalne?
Naturalne są każde zachowania w granicach prawa własności. Również na styku współwłasności przymusowej i własności odrębnej.
Naturalne jest więc ustalanie granic nw uchwałą wspólnoty. Trzeba to robić z głową żeby ostało się w sądzie, ale zakazywanie tego to naruszenie prawa własności.
Z głową to inaczej niż w Twojej wspólnocie, gdzie parę rzeczy postawiono na głowie. W normalnych wspólnotach robi się to z głową i nie ma biegania po sądach.
Dlatego Azygnerski dobrze pisze ...
ściślej co wspólnie, a co od współwłasności przymusowej odrębne
a w praktyce problem sprowadza się po prostu do pieniędzy, czyli kto za co płaci
To najlepiej dyskutuj ze swoim lustrem.
Interpretacja co jest czyje, należy również do Sądu a nie praktyki regulaminowej "widzi mi się". Napisz jeszcze, dlaczego boisz się chodzić, "biegać" po Sądach to będzie wiadomo co i jak. hm.. może cię tam biją , torturują ?:devil:
jak nie jest tworzeniem prawa wewnątrzwspólnotowego??
a sąd ws windykacji na podstwie, czego ocenia, czy właściciel jest winny wspólnocie czy nie ? Ocenia na podstawie uchwał właścicieli lokali. Można tak w nieskończoność sypać przykładami, ale szkoda niedzieli ...
czy uchwała właścicieli lokali o wyznaczaniu granicy, co jest częścią wspólną, a co nie jest w danej wspólnocie; wg nie ma charakteru władczego, prewencyjnego i nie obciąża jednego z właścicieli dodatkowymi zobowiązaniami wobec wspólnoty
Nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale sąd dokonał oceny to co uchwali właściciele lokali w konkretnej wspólnocie ; (twojej WM ten wyrok nie dotyczy).
Już wcześniej o tym pisałem, że SĄD jest od oceny tego co właściciele lokali postanowili ( stworzyli prawo wewnętrzne) . Ocenił to negatywnie i już, ale to dotyczy tych wspólnot, których dotyczy wyrok .
W zakresie NW tak. W zakresie kosztów mediów do lokali na podstawie umowy.
Uchwały nie mogą wprowadzać nakazów i zakazów, których nie przewiduje prawo powszechnie obowiązujące. Jeśli zaś prawo takie normy zawiera, to uchwała ich nie "określa", a tylko powtarza.
Chodzi o to, że twoje "prawo wewnętrzne wspólnoty" nie będzie prawem obowiązującym wszystkich więc nie będzie prawem w rozumieniu słowa PRAWO. PRAWO to jest coś co obowiązuje wszystkich obywateli. "Prawo wewnętrzne" twojej wspólnoty dla mnie nie jest żadnym prawem i dla członków Twojej wspólnoty też nie jest prawem. Jest to co najwyżej oświadczenie woli Twojej wspólnoty.
Wspólnota nie tworzy Prawa, działa w jego obrębie. Wspólnota nie jest organem, chyba, że tak ją sobie na własny, indywidualny, lokalny pożytek nazwiesz. Będzie to Twoja, czysto umowna nazwa.Zakończmy na tym dywagacje o PRAWIE.
Nie chcę już przedstawiać wyroków SN bo mnie to nudzi. Chyba że chcesz.
Nowy doklejony: 09.12.18 17:18
Phantos: Taki jesteś "prawnik" a nie wiesz że każdy stan faktyczny musi być oceniony przez sąd. Nie może dotyczyć wszystkich wspólnot.
Nawet uchwały SN dotycza stanu faktycznego danej wspolnoty i mogą być jedynie sugestią SN . Z jednym wyjątkiem ( 7 sędziów )
Na tym forum przyjęliśmy wydawane uchwały przez właścicieli wspólnot jako tz prawo lokalne oparte na UoWL. I wiemy o czym mówimy. Nawet w tym temacie na wskazywałem.
Ty ciągle wkręcasz poboczne wątki , tematy i robisz za guru ... guru ... tylko czego ?
Jeżeli się tak upierasz, to oświeć nas czym są uchwały właścicieli lokali we wspólnocie?
Jeżeli nie rozumiesz, co oznacza zwrot "prawo wewnętrzne wspólnoty" to twój problem , dobrze, że w sądach to rozumieją i wydają na jego postawie orzeczenia np. w sprawie windykacji czy podziału kosztów związanych z granicą części wspólnych, a co za tym idzie, w sprawie podziału kosztów utrzymania nieruchomości.
Ale moja wspolnota probowała podjąć uchwałe że liczniki mediów to elementy NW. I ...Kicha.
A swoją drogą to jak byś Ty Blazejh uzasadnił taką uchwałę ....z głową???
Bo SO w Gdańsku był w stosunku do mojej wspólnoty innego zdania i napisał:
Wspólnota mieszkaniowa nie jest osobą zobowiązaną do rozliczeń mediów dotarczanych do lokali.
Może we wszystkich wspólnotach jest inaczej ale w mojej jest właśnie tak. I dlatego stosunki obligacyne w tym zakresie nie mogą być oparte na uchwale , lecz na umowie pomiędzy wspólnotą a właścicielem lokalu. I wyobraź sobie że SN ma takie samo zdanie na ten temat.
Wspólnota ma obowiązek rozliczenia mediów dostarczonych do lokali (jako pośrednik) i to w I kwartale (przed zebraniem sprawozdawczym).
Podobnie jest z rozliczeniem kosztów wnoszony za zagospodarowanie odpadów przez Gminę.
Ale chyba chodzi nam o różne sprawy. Otóż SA dokonał wykłdni prawa w zakresie mediów do loakli. I stwierdził że kwestję tą nie reguluje UoWL
Nie ma więc ani obowiązku dostarczenia ani rozliczenia mediów
Ale jeśli Wspólnota już to robi to stosunki obligacyjne nie moga być oparte na uchwale bo nie dotyczą NW.
Dlatego prawidłową formą jest umowa ( przy czym nie musi to być umowa pisemna)
Dlatego napisałem że roszczenia wspólnoty dotyczace NW oparte sa na UoWL a roszczenia dotyczące mediów na umowie ( np: dorozumianej)
Dlaczego aby było dobrze to musi być niezgodnie z prawem i jeszcze Ci którzy są uczciwi i chcą aby było zgodnie z prawem muszą płacić za to żeby było niezgodnie z prawem
18.grudnia jest rozprawa apelacyjna w mojej sprawie. Wszyscy dookola dostają koćokwiku łącznie z moją panią zarzadcą.
Jeśli sobie życzycie to ja w moim imieniu ( powoda) moge poprosić SA o wyrażenie swojego poglądu w sprawach jak powinny być ustalone stosunki obligacyjne we wspólnocie w zakresie mediów.
Czekam na konkretne pytania.
Nie. Odpowiedzią jest (...)
Nowy doklejony: 09.12.18 22:30
Kubap. Niczym innym, niż oświadczenie woli właścicieli lokali dotyczące nieruchomości wspólnej. Właściciele lokali podejmują uchwały w sytuacjach określonych w u.w.l., takich jak np.: zmiana ustalonego sposobu zarządu nieruchomością wspólną (art. 18 ust. 2a u.w.l.) czy zgoda na dokonanie przez zarząd wspólnoty czynności przekraczającej zwykły zarząd nieruchomością wspólną (art. 22 ust. 2 u.w.l.)
Jednym słowem jest to ograniczone prawem oświadczenie większości włascicieli lokali stanowiących wspólnotę mieszkaniową i dotyczące nieruchomości wspólnej
Pewne ograniczenie z zakresu prawa cywilnego.
Poczytaj sobie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oświadczenie_woli
Wywołuje skutki prawne , czyli jest formą stanowienia prawa wspólnotowego. i już.
Ustawa sejmowa jest ( dla mnie) też formą wyrażania woli posłów. Wszyscy w końcu wiemy o co chodzi.
Po co posuwasz się do absurdu? Trochę to niefajne...
To jest kwestia zbyt mocno utrwalona w orzecznictwie, żeby ktoś podważył uchwałą, że ściana nośna nie jest nw.
Albo rozmawiamy poważnie, albo żartujemy.
Akurat nikt rozsądny nie będzie uchwalał, że ściana nośna to nie jest nw, ale jest kilka innych spraw gdzie orzeczeń jest mało albo są wzajemnie sprzeczne.
Tak jest np. z licznikami wody. Np. w Twojej wspólnocie kwestia granic jest sporna od wielu lat.
Liczniki wody to akurat prosty temat w większości przypadków spornych. Są ciekawsze spory o granice nw:
dostęp do wyodrębnionej hali garażowej (brama, grzałka/podgrzewanie podjazdu jako części wspólne)
kwestia przynależności do nw pomieszczeń teoretycznie wspólnych z których nikt nie może korzystać, lub pomieszczenia nowego, które mogłoby być wspólne, ale nie było dotąd jako takie tak traktowane
przynależność elementów instalacji kotłowni/węzła nieprzejętych z jakiś powodów do użytkowania przez dostawcę ciepła
własność balkonów i tarasów z dostępem do więcej niż jednego lokalu,
dostęp do tzw. ogródków i do komórek lokatorskich, gdy tylko niektóre wpisano do aktów jako quod usum
gazomierze które przeniesiono na klatkę schodową, a które przedtem były w mieszkaniach
i mój ulubiony przykład z forum: przynależność do nw schodów do przedszkola,
zrobili remont takich samych schodów, wszystkich wokół obiektu, tylko nie tych, które dają dostęp tylko do jednego lokalu, i to użytkowego
ustalili granice nw dopiero po remoncie, zamiast przed, czyli przeprowadzili remont bez głowy
zawsze chodzi o pieniądze,
często o pokrycie szkód - czyli o pieniądze
Tajfun jeżeli "skutek prawny" jest formą "stanowienia prawa wspólnotowego" to informuję, że Ciebie już większej głupoty na forum publicznym nie mogłeś napisać. Nie zgłębiłeś pojęcia "oświadczenie woli" nawet na ocenę "1", tylko się ośmieszyłeś.
Oświadczenie woli to zmierzanie do wywołania określonego skutku prawnego https://pl.wikipedia.org/wiki/Skutek_prawny w postaci zmiany, ustania stosunku prawnego https://pl.wikipedia.org/wiki/Stosunek_prawny .
Więc, oświadczeniem woli jest np.:
1.Wypowiedzenie umowy na prąd z firmą energetyczną - czy jeśli wypowiadam albo zawieram taką umowę to stanowię prawo?. Czy tylko działam w obrębie prawa?
2.Zawarcie umowy abonamentowej na telefon - czy jeśli zawieram umowę w salonie na telefon to stanowię - kreuję prawo jak posłowie?. Czy może wywołuję stosunek prawny
3.W końcu czy jeśli wspólnota mieszkaniowa na podstawie uchwały, zatwierdza stosunek prawny (jakąś umowę) z firmą - dzierżawcą to zmienia, stanowi prawo jak posłowie?. Czy tylko działa w obrębie prawa wywołując tenże stosunek prawny ?
Dla mnie odpowiedzi są oczywiste.
Ty Tajfun otrzymujesz, myśle od większości forumowiczów zaszczytny tytuł "DZBAN MIESIĄCA".
quote]Ty Tajfun otrzymujesz, myśle od większości forumowiczów zaszczytny tytuł "DZBAN MIESIĄCA"[/quote]
Widzisz jak ty " myślisz ". A ja uważam że nikt się pod tym zaszczytnym tytułem nie podpisz., chociażby dlatego że ja nikogo nie obrażam.
Przypomnę Ci że dyskutowaliśmy o uchwałach we wspólnotach.
Oświadczenie woli jest tematem uchwał we wspólnotach. Uchwała jest to "kolektywne oświadczenie woli" przez właścicieli lokali we wspólnocie, dotyczące nieruchomości wspólnej
KubusiuP czy Sąd według Ciebie także głosi herezje?
https://www.rp.pl/artykul/1160845-Wspolnota-nie-wycofa-sie-ze-zgody-na-sprzedaz-alkoholu.html
"Sąd Okręgowy w Zielonej Górze stwierdził jednak, że zmiana uchwały nie wchodzi w grę. W jego ocenie uchwała wspólnoty była oświadczeniem woli kolektywu, które zostało złożone konkretnej osobie. Nie ma przy tym znaczenia fakt, iż Krystyna G. również jest członkiem wspólnoty. Jest to bowiem oświadczenie wspólnoty składane innej osobie. Jak każde oświadczenie woli uchwała ta podlega więc regulacjom art. 61 § 1 zdanie drugie Kodeksu cywilnego (k.c.)."
Ojej, zapomniałem, że na tym forum, tylko KubuśP nie głosi herezji :bigsmile::bigsmile::bigsmile: pisząc: "o wyznaczeniu granicy części wspólnej przez właścicieli lokali, wyrażonej w uchwale"
to jest dopiero he-rez-ja...
Matomiast interptetacja co to jest NW jest dalej aktualna.
To jest ciekawy wątek
Ostatnie interpretacja SA w Gdańsku:
Jeśli jakis element służy innemu elementowi który jest elementem NW to jest także elementem NW.Jest to oczywiście bzdura , ale muszę sie z nią zmierzyć w sądzie
Kolektywne były decyzje za komuny, ale niech będą i kolektywne. Wielkiego błędu tu nie ma.
Tylko że dyskusja w tym wątku nie dotyczyła nigdy charakteru prawnego oświadczeń woli właścicieli lokali tylko możliwości składania oświadczeń woli właścicieli lokali w formie uchwały wspólnoty w kwestii zmiany granic nieruchomości wspólnej.
Czyli od trzech(?) dni dyskutujesz sam ze sobą na inny temat.
Nowy doklejony: 10.12.18 15:39
Jeśli sąd tak generalizował, to przesadził. To może była trafna interpretacja stanu faktycznego w jakiejś wspólnocie. Ale generalnie to takiego stanowiska obronić raczej nie sposób.
Idąc taką logiką, to te chody do przedszkola zawsze byłyby w granicach części wspólnych tamtej wspólnoty. A ja bałbym się kategorycznego stwierdzenia, że zawsze. Że w każdym układzie każde takie schody będą częścią nw. Czasem będą czasem, nie.
To samo może być z wodomierzami, wspólnymi tarasami, choć wątpliwości raczej mniej niż np z tymi schodami lub z tzw. "zapomnianą" studnią w przyłączu do instalacji kanalizacji ściekowej miejskiej.
Nie wielostronne. Kolektywnie od słowa kolektyw https://sjp.pl/kolektyw. Zespołowo. Członkowie wspólnoty są kolektywem, gdy dążą do celu podejmując uchwałe, dotyczącą nieruchomości wspólnej. Czyli podejmują uchwałę kolektywnie. Drużyna piłkarska jest kolektywem, zespołem gdy wychodzi na boisko. Wielostronność to zupełnie inne słowo. Takie pomyłki podchodzą pod aŻYGneryzm. Popełniłeś aŻYGnerską pomyłkę. :bigsmile:
Porażka ... następną tezą będzie : egzekutywa zamiast Zarządu,
To mówisz, że Egzekutywa swoją dyrektywą zaproponowała podjęcie kolektywnej uchwały wspólnoty ?:bigsmile:
hmm… może masz na myśli kolektyw egzekutywy zarządu wspólnoty? :bigsmile:
Przemyśl to i daj nam znać to się pośmiejemy.:bigsmile:
Nie możliwe, żeby to Sądowe "oświadczenie woli kolektywu" wywoływało aż takie lęki, w pewnych "kręgach Egzekutywy".:surprised:
Jeżeli przyjmiemy, że uchwała wspólnoty jest rodzajem czynności prawnej to będzie to czynność prawna wielostronna, której elementem było złożenie szeregu oświadczeń woli przez poszczególnych właścicieli lokali lub ich pełnomocników podczas głosowania.
W teorii prawa cywilnego wyszczególnia się jeszcze trzeci rodzaj czynności prawnych oprócz jednostronnych (np. testament) i wielostronnych (np. umowa sprzedaży, najmu) i są to uchwały jako czynności organów działających kolegialnie. Z tym że w przypadku wspólnot teoria organu raczej się nie sprawdza i tu takie teoretyczne rozważania nie mają już, moim zdaniem, większego sensu. Poprzestańmy na czynnościach wielostronnych.
W każdym razie pisanie ...
... to okropne nieporozumienie. To taka zbitka bełkotu jak z tą podwinięta sukienką turystki i 3,14 ( o ile dobrze rozumiałem żart).
Bo ani oświadczenie nie jest "tematem" czegokolwiek, ani jest "kolektywne" i wcale nie musi dotyczyć nieruchomości wspólnej.
Nowy doklejony: 11.12.18 12:49 Niektóre "tuzy forum" błędnie to zdanie przeczytają jako "kreowanie, stanowienie PRAWA wewnątrzwspólnotowego"