Czy nie będąc członkiem spółdzielni muszę respektować uchwały jej rady nadzorczej
TomM
Użytkownik
Wspólnota ma 200 mieszkań w 4 blokach. Wspólnota nie ma Zarządu. Zarządcą z rozpędu jest Spółdzielnia Mieszkaniowa. We wszystkich zmianach opłat Zarządca powołuje się na Uchwałę Rady Nadzorczej Spółdzielni.
Czy nie będąc członkiem Spółdzielni muszę je respektować ?
Czy nie będąc członkiem Spółdzielni muszę je respektować ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Czy ta Wspólnota Mieszkaniowa której jesteś członkiem powstała w wyniku przekształcenia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w prawo własności ?
To nie dobrze, że nie jest członkiem SM ... będzie musiał płacić stawki na eksploatacje , wyższe o VAT , powinien na "czynsz" dostać fakturę od SM. Teraz bycie członkiem nic nie kosztuje, wystarczy przesłać deklarację inna wersja jest taka , że Zarząd SM może go przyjąć na członka na podstawie ustawy o SM .
W przypadku zmiany opłat dla lokali mieszkalnych na wyższe działa ustawa o własności lokali i Rada nie może sama ustalać opłat.
Może chodzić o zmiany opłat za media, czyli nie o "wszystkie zmiany opłat", ale to i tak nie Rada ustala opłaty. Najwyżej informuje o nich właścicieli.
A raczej powinien być to Zarząd, ale w Spółdzielniach po staremu od "zatwierdzania opłat" może być wciąż Rada.
Generalnie jeśli zasoby Spółdzielni przechodzą w ręce Wspólnot, to rola Rady powinna maleć. Tzn. teoretycznie Rada powinna mieć coraz mniej do roboty, bo i Zarząd ma coraz mniej do roboty. A to dlatego, że szereg ważniejszych decyzji powinni podejmować teraz właściciele lokali uchwałami. To tak w teorii, gdy SM sprawuje nadal zarząd powierzony we wspólnocie.
Pani w administracji ma jeden druk albo jednej wzór pisma w komputerze, nie-spółdzielców jest pewnie 3 na tysiąc , to po co się męczyć.
A zaliczki na NW i koszty lokalowe i tak trzeba płacić.
Nowy doklejony: 07.01.19 14:23
Nie przechodzi się z automatu pod reżim uwl.
Pewnie wciąż tam obowiązuje usm.
W SM jest za to wiele stawek , chyba 7 (wszytko zależy od struktury SM ) służących do naliczania tzw. "opłat eksploatacyjnych".
Rada jest ważna dla Spółdzielni. A tu już nie ma Spółdzielni, ale Rada pozostała.
Skoro SM zarządza (art. 18.1) tą nieruchomością, to dla pani Krysi ważna jest uchwała RN i tak nalicza opłaty eksploatacyjne dla poszczególnych lokali.
coś mi nie pasuje to oświadczenie o Wspólnocie .... co oznacza stwierdzenie "Zarządcą z rozpędu jest Spółdzielnia Mieszkaniowa"
Samo wyodrębnienie lokalu w spółdzielczym budynku, gdzie do zarządu ma zastosowanie usm nie czyni od razu wspólnoty "na uwl".
I ma kilka uprawnień nadrzędnych wobec Zarządu w kwestiach zasadniczych dla Spółdzielni.
Syn nie jest spółdzielcą, lecz właścicielem lokalu mieszkalnego, a ponadto budynek wyszedł z zasobów Spółdzielni i jest Wspólnota i zarząd powierzony Spółdzielni. Więc Rada formalnie nie ma już nic do roboty w związku z lokalem syna.
Organem reprezentującym Spółdzielnię wobec Wspólnoty jest Zarząd Spółdzielni. Więc jeśli już koniecznie ma na opłatach być wskazany jakiś organ zatwierdzający wasze opłaty (części opłat) we wspólnocie, to już prędzej Zarząd Spółdzielni niż Rada.
Macie na karcie pozostałość ze starych czasów, gdy budynek był spółdzielczy. Na razie nic strasznego się nie dzieje.
Oczywiście ten błąd może mieć taki przykry skutek, że gdyby syn chciał zaskrzyć opłaty do Rady Nadzorczej, to zaskarżenie nie byłoby skuteczne. Nagle okazałoby się, że doszło do pomyłki i Rada nie może uwzględnić takiej skargi. Okazałoby się że Rada nie jest władna ani do zatwierdzania opłat wspólnoty, ani do rozpatrzenia tej skargi. Najpewniej oddaliłaby skargę lub odesłała do Zarządu Spółdzielni.
Jeśli Rada faktycznie ma takie uprawnienia, to właściwie nie jesteście samodzielną wspólnotą, tylko nadal tkwicie organizacyjnie po staremu w strukturze organizacyjnej spółdzielni. Wspólnotą kierowaną z tylnego siedzenia przez organ wewnętrzny podmiotu trzeciego wobec wspólnoty. Nie wiem czy taka fikcja jest możliwa? Pewnie w światku spółdzielczym jest.
"Więc jeśli już koniecznie ma na opłatach być wskazany jakiś organ zatwierdzający wasze opłaty (części opłat) we wspólnocie, to już prędzej Zarząd Spółdzielni niż Rada." - A dlaczego Zarząd Spółdzielni ma zatwierdzać syna opłaty? Przecież on nie jest członkiem Spółdzielni?
Jeśli Rada faktycznie ma takie uprawnienia, to właściwie nie jesteście samodzielną wspólnotą, tylko nadal tkwicie organizacyjnie po staremu w strukturze organizacyjnej spółdzielni. Wspólnotą kierowaną z tylnego siedzenia przez organ wewnętrzny podmiotu trzeciego wobec wspólnoty." - Właśnie tak jest.
Gdzieś czytałem (niestety nie udało mi się wygrzebać gdzie) że w takim przypadku zmiany w opłatach mają być negocjowane ze synem.
Dlatego chcę wiedzieć czy pisma ze Spółdzielni zaczynające się: "Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej informuje, że zgodnie z Uchwałami Rady Nadzorczej nr..... z dnia .... zostają zmienione opłaty za użytkowanie lokali:
zaliczka na CO ...
stawka za eksploatację ....
stawka na fundusz remontowy ....
stawka za konserwację i eksploatację dźwigów ...
zaliczka na ciepłą wodę użytkową ....
oświetlenie terenu osiedla ....
pomieszczenie dodatkowe ...."
Jeżeli mam rację to wszystkie pisma tak zaczynające się będę ignorował, domagał się kalkulacji zmian, wglądu w dokumentację itp. i czekał na wezwanie do sądu.
Nie interesuje mnie powołanie Zarządu Wspólnoty
... i puściłem w eter tę niesprawdzoną wiadomość ... niech się Synek cieszy ..
Ja Tobie mówię że takich rzeczy się nie praktykuje .
SM ma obowiązek dla właścicieli lokali przygotować tylko kalkulację stawek. Te kalkulacje zatwierdza RN . Jak Synek się z nimi nie zgadza to może je zaskarżyć do ...sądu.
nie na darmo mówią, że edukacja kosztuje ... ale to Twój wybór " być pozwanym"
Napiszcie jak na tym forum umieścić skany to zobaczycie jaką "kalkulację stawek" przysłał Zarządca.
Zarząd powierzony to efekt wydzielenia wspólnoty ze spółdzielni. To konstrukcja prawna polegająca na przypisaniu określonemu podmiotowi prawa (tutaj spółdzielni) funkcji, polegającej na sprawowaniu zarządu nieruchomością wspólną wspólnoty.
Ta konstrukcja nie oznacza więc że spółdzielnia może robić we wspólnocie co chce. Szczególnie Rada, która nie reprezentuje Spółdzielni na zewnątrz.
Rada nadzoruje zarząd spółdzielni w sprawach spółdzielczych. We wspólnocie zarząd spółdzielni kontrolują właściciele lokali.
I przykładowo jednorazowa zmiana wszystkich opłat powinna odbyć się drogą uchwały właścicieli lokali. I Rada nie ma tu nic do roboty. Bo uchwałę właścicieli realizuje zarząd spółdzielni.
Co tam zarząd spółdzielni konsultuje z radą, co tam sobie wzajemnie zatwierdzają, z punktu widzenia właścicieli lokali nie ma żadnego znaczenia.
Na dokumentach opłat Rada nie powinna być wymieniania, a tym bardziej, że ona coś tam "zatwierdza" właścicielom lokali.
Jeśli u was jest inaczej, to jak napisałem, jest po staremu. Tkwicie po staremu w strukturach spółdzielni, tak jakby nie było wspólnoty.
Rozwiązaniem takiego bałaganu byłaby zmiana sposobu zarządu dla wspólnoty.
Gdy będziesż ignorował i nie płacił, to komornik zajmie konto aż w końcu zapuka do drzwi. Twój wybór.
Nie interesuje cie powołanie zarządu wspólnoty.
Twoim problemem jest to, że nie wiesz czy na podstawie jakiej ustawy sprawowany jest zarząd w tej nieruchomości.
Są dwie możliwości:
1. Na podstawie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.
2. Na podstawie ustawy o własności lokali.
Jeśli to drugie, to mogą znów być dwie możliwości: "
1. Macie zarząd (zarządzanie) powierzony spółdzielni na podstawie art.18.1 uwl
2. Macie wybrany zarząd (osobowy) . Z tego co napisałeś - nie macie.
Jeśli się dowiesz , jak u was jest , nie dostaniesz rzetelnych odpowiedzi na swoje pytania.
I bez względu czy obowiązuje usm czy uwl to nikt z tobą stawek nie będzie negocjował.
Nowy doklejony: 09.01.19 11:59
* Jeśli się nie dowiesz, jak u was jest , nie dostaniesz rzetelnych odpowiedzi.
Uważam, że trzeba być pewnym, jaka jest sytuacja prawna w SM , znać treść statutu i wiedzieć ile lokali w nieruchomości zostało przekształconych we własność .
Wtedy można coś doradzać...
Właściciele twojej wspólnoty dysponują już większością udziałów. Spółdzielnia ma mniejszość udziałów, ale rządzi u was po staremu. Nawet Rada wam "zatwierdza" opłaty.
Możecie to już zmienić. Macie większość, macie motywację, a tylko chęci brak?
Możecie zacząć choćby od sformowania tej Rady Wspólnoty, która kontrolowałaby Zarząd Spółdzielni. Twór pozaustawowy, ale nie bardziej, niż w tym waszym układzie, Rada Nadzorcza Spółdzielni. Rok, dwa okresu tymczasowego i macie przygotowany merytorycznie zarząd wspólnoty na wypadek zmiany sposobu zarządu.
Owa Rada nie miałaby większych uprawnień niż poszczególny członek spółdzielni.
Nowy doklejony: 10.01.19 11:42
[quote][cite] TomM:[/cite]No to jestem ugotowany muszę akceptować podwyżki z sufitu. Obecnie w Księdze w jest wykupionych 102 mieszkań z 180. W moim bloku do Sp. nie należy 3 osoby z 18 wykupionych. Jeden mieszka za granicą a pozostały psioczy na Sp. ale do niej należy. Powołanie sensownej Rady Wspólnoty jest praktycznie niemożliwe bo na zebrania Sprawozdawcze Sp. przychodziło do 30 osób w porywach 40 ze 180. Nie mogę zrozumieć jak to może Wspólnota być zarządzana na podstawie ustawy o spółdzielniach.[/quote]
Skąd wiesz , że z sufitu?
Cen wody, ciepła, prądu , wywozu śmieci nie ustala spółdzielnia.
Najniższe wynagrodzenie poszło w górę a to ma bezpośrednie przełożenie usługi remontowe i sprzątanie.
Spółdzielnia pobiera od ciebie jakieś stawki za administrowanie, porównaj ze średnia stawka w mieście.
Nowy doklejony: 10.01.19 12:01
Jeśli zostanie wyodrębniony choć jeden lokal w nieruchomości państwowej, gminnej czy prywatnyj to wspólnota mieszkaniowa powstaje z mocy prawa i do zarządzania ma zastosowanie ustawa o własności lokali.
Ale jest jeszcze jeden wyjątek. To mienie spółdzielcze. Tam uwl nie ma zastosowania z automatu.
usm
Art. 24 (1). 1. Większość właścicieli lokali w budynku lub budynkach położonych w obrębie danej nieruchomości, obliczana według wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej, może podjąć uchwałę, że w zakresie ich praw i obowiązków oraz zarządu nieruchomością wspólną będą miały zastosowanie przepisy ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali. Do podjęcia uchwały stosuje się odpowiednio przepisy tej ustawy.
UoWL nie przewiduje takiego organu we Wspólnocie , choć jest praktykowana przy powierzeniu zarządu (art. 18.1)
wyjątek ... nie dotyczy SM , jak powstaje WM na bazie lokali z SM jest opisane w ustawie o SM
Przepisałeś - ok.
Tylko co to za wymysł?
Dlaczego 15 właścicieli + SM?
Z postu Toma wynika , że jest 200 lokali w 4 budynkach i prawdopodobnie leżą na jednym gruncie opisanym jedna KW. Jeśli tak, wspólnotę zarządzającą się na podstawie uwl tworzyliby właściciele lokali w 4 budynkach.
Z innego postu wynika , że jest 180 lokali mieszkalnych z tego wykupionych (pełna własność + udział w gruncie) - 102. Jakie ma to przełożenie na udziały - nie wiadomo. Czy suma udziałów daje ponad 50 %?
Spółdzielnie zazwyczaj nie dzieliły gruntów wyodrębniając lokale.
Ale to jest do sprawdzenia.
Gdybyś miał racje i wspólnotę miały tworzyć właściciele jednej klatki, to nie ma znaczenia czy należą do spółdzielni czy nie. Ma znaczenie czy maja odrębną własność lokali i czy suma ich udziałów wynosi ponad 50 %.
Odrębną własność a nie spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu.
Zazwyczaj są to odrębne budynki, pod które po obrysie wyodrębnia się działki gruntowe, co też jest bez sensu . Wspólnota się dusi, jak nie ma terenu większego niż pod budynkiem. W tym przypadku Wspólnotę stworzy 15 właścicieli + SM ....
To ty masz małe doświadczenie ze spółdzielniami, bo podajesz przykład ....gmin nie biorąc pod uwagę historycznych zaszłości.
Odrębna własności lokali istniała już przed II wojna światową. Ale to zostawmy. Za komuny można było wykupić lokal od Skarbu Państwa ( wtedy nie było gmin) ale grunt był sprzedawany po obrysie budynku. I jeśli jeden lokal został tak sprzedany, to wszystkie pozostałe również bez względu na to, kiedy zostały sprzedane. I nie miało znaczenia , że grunt nie spełnia wymogów działki budowlanej.
Odrębna własność lokali w spółdzielni istnieje dopiero od 2007 roku. Spółdzielnie przy wyodrębnianiu lokali już gruntu nie dzieliły, bo po podziale grunt nie spełniałby wymogów działki budowlanej. Poza tym na gruncie często znajdował się parking, jeden zasiek śmietnikowy, plac zabaw, jeden wymiennik ciepła na budynek np. 3 klatkowy itp.
Nie dało się tego sensownie podzielić.
I trzecia rzecz: być może ludziom że spółdzielni nie zależało na tym, by tworzyły się mniejsze wspólnoty. Ludziom z jednej klatki łatwiej się dogadać. Ludzie z 5 wieżowców posadowionych na jednym gruncie nigdy się nie dogadają.
Te 5 wieżowców na jednym gruncie to autentyk.
Nowy doklejony: 11.01.19 13:16
Nie!
W SM można mieć odrębna własność i lokalu i być członkiem spółdzielni lub mieć odrębna własność lokalu i nie być członkiem spółdzielni.
Przytoczyłem artykuł usm , gdzie jest napisane, jak przechodzi się pod reżim ustawy o własności lokali.
Właścicieli a nie członków spółdzielni.
Jeżeli "wykupionych " jest 18 , to właścicieli jest 19 . 18 wykupionych + spółdzielnia.
Właściciele owszem mogą powierzyć na podstawie art. 18.1 uwl zarząd spółdzielni ale myślę, że nie po to zwołują zebranie i podejmują uchwałę o przejściu pod reżim uwl , by dalej mieć do czynienia ze SM.
Najczęściej wybierają zarząd wspólnoty i zatrudniają administratora.
Dla lokalu , którym ja zarządzam ( pełna własność w SM i reżim usm) pisma o opłatach podpisuje pełnomocnik Zarządu SM.
Być może tam statut stanowi, że Rada Nadzorcza musi klepnąć naliczenie opłat.
To, że nie zostaje się członkiem spółdzielni nie zwalnia z opłat.
Niektóre spółdzielnie za zarządzanie NW członkom SM liczą mniej.
Jednakowoż z opłatami u syna autora wątku prawdopodobnie wszystko jest jak w najlepszym porządku.
Pozostaje życzyć jeszcze powodzenia i żeby się nie denerwować z tego typu powodów, jak taki, że Rada Spółdzielni zatwierdza opłaty wspólnoty.
jak mają własne zasoby lokalowe to tak
Posty piszemy w odniesieniu do postów TomM.
W 2007 weszła nowela usm , która pozwalała przekształcać tanim kosztem zarówno istniejące lokatorskie prawo do lokalu (tak zwany wykup za złotówkę) , jak i własnościowe prawo do lokalu. A własnościowe prawo do lokalu stało się prawem zanikającym tzn. jeśli było ustanowione to nadal funkcjonuje ale nowych praw się nie ustanawia.
Ty natomiast (domniemuję) mogłeś skorzystać z ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych i zapisu rozdziału 3 ustawy:
Art. 18. 1. Z członkiem spółdzielni ubiegającym się o ustanowienie odrębnej własności lokalu spółdzielnia zawiera umowę o budowę lokalu. (....)
i w tym systemie w 2005 roku (za 840 zł) przekształciłem, lokatorskie prawa do lokalu nie wykupisz za "złotówkę" coś trzeba dorzucić .Warunkiem jest dokonanie przez lokatora spłaty przypadającej na ten lokal części zobowiązań spółdzielni związanych z budową.(wkład budowlany)
powiadam Ci błędnie domniemasz , odbyło się to wg tej formuły , na dzień dzisiejszy jest podobnie ( sąsiad przekształcił się przed świętami BN i zapłacił podobnie)