Szambo w wspólnocie
SZ
Użytkownik
Witajcie na forum i na początek mam pytanie , kogo wezwać aby ocenił w jakim stopniu szambo zatruwa mi życie już kilka razy smród niesamowity na klatce i w mieszkaniu podobno nie tylko u mnie , jestem współwłaścicielem mieszkania w wspólnocie mieszkaniowej , zarząd olewa ( pośmierdzi i przestanie ) faktycznie tak jest ale ja czuję dość długo bo jak przejdą meble to czuć kilka dni , co z tym zrobić .
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Czy kanalizacja jest podłączona do szamba? czy sieci ogólnospławnej tzw miejskiej?
i to był błąd ....trzeba było wybrać Zarząd WM (nawet jednoosobowy), a nowy podmiot zajmującym się częściami wspólnymi zrobić Administratorem ,
Zarząd kontroluje i decyduje, a Administrator wykonuje , jak nie to "fora ze dwora"
co lub kto to jest ten Jung? .... zazwyczaj na takich terenach jak Twój, odbiorem ścieków zajmuje się Gmina, a w jej imieniu ZZK
Jeżeli chodzi o zasady to są wszędzie takie same,
Właściciele utrzymują kanalizację do pierwszej studzienki na granicy działki gruntowej (jak jest po obrysie to przed budynkiem) reszta należy do odbiorcy ścieków, to wynika z ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków
Jak jest inaczej to jest niezgodnie z prawem
lokalny Sanepid ....(powiatowy, wojewódzki)
o tym w jakiej odległości od budynku można parkować pojazdy stanowi Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=wdu20020750690
§ 18 i 19 rozporządzenia ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Rozdział 3 Miejsca postojowe dla samochodów osobowych). Przepisy te zezwalają na parkowanie samochodów co najmniej 10 m od okien mieszkania (w wypadku parkingu od 11 do 60 miejsc(MP)), a 7 m jeżeli jest poniżej 10 MP.'
sami sobie zgotowaliście ten los . Przecież to , Wy właścicieli lokali , robicie ten harmider.
Widać, że edukacja u Was zatrzymała się na poziomie "pierwotnym" . Wasze problemy wynikają z nieznajomości Waszych praw i obowiązków, jakie wynikają z ustawy o własności lokali , jesteście przecież dużą wspólnotą
Nowy doklejony: 13.01.19 13:03
Witam ; czy ktoś posiada dokładną info, Czy zarządca ma prawo wspólnotę obciążyć w 2018 r za zaległością powstałą w 2016r z tytułu kosztów za zarządzanie ? rozumiem że być może mu się należy bo ludzie zalegają ale składając deklarację finansową (bilans) w 2017 za rok 2016 do urzędu skarbowego złożył błędny Bilans Finansowy.
co ten inspektor może wiedzieć o twojej sytuacji , był na miejscu, oglądał całą sytuację, czy zna ją tylko z Twojego przekazu? . On zna przepisy obowiązujące na drogach publicznych, a nie na terenie prywatnym.
jak nie ma wytycznych? ... przecież są .... w rozporządzeniu ministra infrastruktury.
Jak już tak walczysz o zapis na papierze, to napisz taką uchwałę i daj, na najbliższym zebraniu, pod głosowanie właścicielom lokali.( zgłoś do porządku zebrania)
Po pierwsze: nie MU ,tylko Twojej Wspólnocie, bo te długi są wewnątrz wspólnoty, a nie w bilansie działalności Zarządcy?
Każdy dług wewnętrzny (niewyegzekwowany), to "okradanie" pozostałych członków wspólnoty, a nie jakiegoś tam Zarządcy - zapamiętaj to sobie.
Po drugie : Dochodzenie długów to okres trzy lata wstecz. W tym przypadku może się cofnąć nawet do 2015 roku.
A co dług wewnętrzny ma wspólnego z CIT-em? .
Do US nie składa się sprawozdania finansowego wspólnoty.
https://ksiegowosc.infor.pl/rachunkowosc/sprawozdawczosc/756470,Czy-wspolnota-mieszkaniowa-ma-obowiazek-skladania-sprawozdania-finansowego.html
Producenci / dostawcy szamb oferują takie czujniki montowane pod klapą zintegrowane z lampką, które sygnalizują nastawiony poziom napełnienia (max powinien być parę cm poniżej dna kanału dopływowego). Dzięki temu wiesz od razu, że trzeba opróżniać, bez zaglądania do szamba.
Pozdr.
np. Sanepid , Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, lokalna prasa, radio, TV ...
Po drugie - nie sądzę, żeby jakakolwiek instytucja była gotowa wysłać kogokolwiek w danym czasie, jak to ująłeś, tzn. wtedy, kiedy akurat śmierdzi. Zazwyczaj to jest tak, że petent składa skargę, albo jakiś tam wniosek, a instytucja wyznacza termin kontroli, w którym zjawia się jakiś tam inspektor. Czy akurat wtedy będzie śmierdzieć, tego nikt Ci nie zagwarantuje.
Po trzecie wreszcie - smród, to jest odczucie dosyć subiektywne. Pewnie trudno byłoby ustalić jakieś mierzalne parametry. No, ale jak napisał wcześniej KubaP, możesz uderzyć do sanepidu. Możesz też spróbować do lokalnego inspektoratu ochrony środowiska. Ostatecznie można zmusić zarząd do działania na drodze prawnej. Możliwe, że zastosowanie miałby tu art. 144 kc o zakazie immisji, albo coś w ten deseń.
Pozdrawiam
Cóż, pozostaje próba uderzenia do wyżej wspomnianych instytucji (życzę powodzenia), skoro sprawdzenie poprawności działania systemu nie wchodzi w grę, bo pytający, czyli niejaki "SZ" z góry odrzuca taką opcję.
Pozdr.