adaptacja strychu - zakup części wspólnej nieruchomości
Kamil N
Użytkownik
Szanowni Państwo,
jakiś czas temu wspólnota mieszkaniowa sąsiadująca z naszą kamienicą ogłosiła poszukiwania inwestora chętnego do adaptacji fragmentu strychu na oddzielny lokal. Po zasięgnięciu opinii kilku fachowców dowiedziałem się, iż nie ma ku temu żadnych technicznych przeciwwskazań, lecz wiązałoby się to z dość wysokimi kosztami remontu. Zarządca nieruchomości oraz wspólnota widzi to w ten sposób, że sprzedadzą ten fragment strychu, a kupujący (czyli ja) poniesie koszty remontu i adaptacji. Aktualnie ta nieruchomość (a raczej miejsce na strychu) stanowi część wspólną nieruchomości i tu pojawia się problem. Otóż zarządca wspólnoty twierdzi, iż niemożliwa jest sprzedaż nieruchomości w obecnym jej stanie prawnym, gdyż nie jest to samodzielny lokal, a umowa sprzedaży nie może dotyczyć np. "kawałka podłogi" lub "części strychu". Wg zarządcy aby móc sprzedać tą nieruchomość należy najpierw przeprowadzić remont (zaizolować dach, wybudować ściany, instalacje itd), a następnie w starostwie uzyskać zaświadczenie o samodzielności lokalu, wydzielić nowy lokal i dopiero wtedy założyć księgę wieczystą. Oczywiście wspólnota nie ma pieniędzy ani ochoty zajmować się żmudnym procesem remontu, dlatego oczekuje, że ja wyłożę pieniądze, przeprowadzę remont i wszystkie formalności (oczywiście z pełnomocnictwem od wspólnoty), a następnie wspólnota sprzeda mi lokal. Ten scenariusz niezbyt mi odpowiada, gdyż musiałbym zainwestować kilkadziesiąt tysięcy w coś, co nie należy do mnie. Istnieje również ryzyko, że wspólnota postanowi sprzedać nowo powstały lokal jednak komuś innemu lub zażyczy sobie zupełnie inną cenę niż pierwotnie ustalana. Czy ktoś z Państwa posiada wiedzę lub doświadczenie w tego rodzaju sprawach? W jaki sposób mógłbym nabyć przyszły lokal od wspólnoty, pokrywając koszty jego wydzielenia i remontu, ale jednocześnie zabezpieczając swoje interesy w tym wszystkim? Czy jedynym wyjściem jest rozwiązanie zaproponowane przez zarządcę wspólnoty (remont na mój koszt a następnie kupno), czy może istnieją lepsze rozwiązania stosowane w takich przypadkach?
jakiś czas temu wspólnota mieszkaniowa sąsiadująca z naszą kamienicą ogłosiła poszukiwania inwestora chętnego do adaptacji fragmentu strychu na oddzielny lokal. Po zasięgnięciu opinii kilku fachowców dowiedziałem się, iż nie ma ku temu żadnych technicznych przeciwwskazań, lecz wiązałoby się to z dość wysokimi kosztami remontu. Zarządca nieruchomości oraz wspólnota widzi to w ten sposób, że sprzedadzą ten fragment strychu, a kupujący (czyli ja) poniesie koszty remontu i adaptacji. Aktualnie ta nieruchomość (a raczej miejsce na strychu) stanowi część wspólną nieruchomości i tu pojawia się problem. Otóż zarządca wspólnoty twierdzi, iż niemożliwa jest sprzedaż nieruchomości w obecnym jej stanie prawnym, gdyż nie jest to samodzielny lokal, a umowa sprzedaży nie może dotyczyć np. "kawałka podłogi" lub "części strychu". Wg zarządcy aby móc sprzedać tą nieruchomość należy najpierw przeprowadzić remont (zaizolować dach, wybudować ściany, instalacje itd), a następnie w starostwie uzyskać zaświadczenie o samodzielności lokalu, wydzielić nowy lokal i dopiero wtedy założyć księgę wieczystą. Oczywiście wspólnota nie ma pieniędzy ani ochoty zajmować się żmudnym procesem remontu, dlatego oczekuje, że ja wyłożę pieniądze, przeprowadzę remont i wszystkie formalności (oczywiście z pełnomocnictwem od wspólnoty), a następnie wspólnota sprzeda mi lokal. Ten scenariusz niezbyt mi odpowiada, gdyż musiałbym zainwestować kilkadziesiąt tysięcy w coś, co nie należy do mnie. Istnieje również ryzyko, że wspólnota postanowi sprzedać nowo powstały lokal jednak komuś innemu lub zażyczy sobie zupełnie inną cenę niż pierwotnie ustalana. Czy ktoś z Państwa posiada wiedzę lub doświadczenie w tego rodzaju sprawach? W jaki sposób mógłbym nabyć przyszły lokal od wspólnoty, pokrywając koszty jego wydzielenia i remontu, ale jednocześnie zabezpieczając swoje interesy w tym wszystkim? Czy jedynym wyjściem jest rozwiązanie zaproponowane przez zarządcę wspólnoty (remont na mój koszt a następnie kupno), czy może istnieją lepsze rozwiązania stosowane w takich przypadkach?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
po wybudowaniu lokalu i podjęciu uchwały o zmianie udziałów ( na Twój koszt), podpiszesz ze wspólnotą akt notarialny przeniesienia własności .
Poczytaj
https://forum.zarzadca.pl/search/?PostBackAction=Search&Keywords=adaptacja+strychu&s=internal&Type=Topics&btnSubmit=Szukaj
Gdzieś tam znajdziesz dokładną instrukcję - krok po kroku - co musi uchwalić wspólnota i co m u s i znaleźć się w umowie, by obie strony miały klarowną sytuację.
Nic na domysł, wszystko zapisane.
1. Podjęcie przez wspólnotę uchwały o przebudowie części wspólnej na lokal mieszkalny oraz jego sprzedaży za ustaloną cenę. Uchwałę należy podjąć w obecności notariusza w celu jej zaprotokołowania.
2. Podjęcie uchwały przez wspólnotę o przyznaniu pełnomocnictwa dla inwestora w celu możliwości rozpoczęcia wszystkich formalności związanych z przebudową (zgłoszenie/pozwolenie na budowę). Może odbyć się na tym samym zarządzie.
3. Podpisanie umowy przyrzeczenia sprzedaży w formie aktu notarialnego pomiędzy wspólnotą a inwestorem. Umowa powinna zawierać zakres prac, które inwestor zobowiązuje się wykonać oraz cenę, za którą wspólnota zobowiązuje się przenieść własność nowo powstałego lokalu na inwestora.
4. Zgłoszenie robót / uzyskanie pozwolenia na budowę oraz innych niezbędnych w procesie remontowym/budowlanym formalności.
5. Wykonanie robót.
6. Uzyskanie ze starostwa zaświadczenia o samodzielności lokalu.
7. Stworzenie kartoteki lokalu.
8. Założenie Księgi Wieczystej dla nowo powstałego lokalu (z własnością wciąż na rzecz wspólnoty).
9. Zmiany udziałów w nieruchomości wspólnej dla pozostałych lokali wspólnoty.
10. Przeniesienie własności nowo powstałego lokalu na inwestora (po zapłacie należności na rzecz wspólnoty).
Czy Państwa zdaniem w wyżej wymienionych punktach brakuje czegoś co koniecznie należy również uwzględnić w tego rodzaju procesie? A może jest coś co dodatkowo warto wykonać aby usprawnić proces lub lepiej zabezpieczyć swoje interesy?