Pobranie próbek
nathan0930
Użytkownik
Witam,
dla tych, co mnie pamiętają - kontrola remontu w moim mieszkaniu nie wykazała nieprawidłowości.
A teraz sytuacja jest taka. Wczoraj była kontrola remontu. Z racji tego, że nie mogli się niczego przyczepić, dziś nasłano na mnie Straż Miejską. Pobrano próbki z pieca, w którym paliłem tylko węglem i drewnem.
Sam chciałem zgłosić do Straży miejskiej, że w moim przewodzie kominowym, do którego podłączona była nielegalnie sąsiadka, czuć smród i widać dziwne resztki, pofałdowane, świecące. Podejrzewałem palenie plastikiem.
Jako że dziś była Straż Miejska pobrać próbki z mojego pieca, od razu po niej pojechałem poprosić o sprawdzenie, czym pali sąsiadka, że w moim przewodzie tak śmierdzi. Straż Miejska nie chce tego zrobić, bo muszą mieć dojście do pieca. Sąsiadka się wycwaniła, bo odłączyła piec. W moim przewodzie widać teraz dziurę po jej piecu. Przygotowuję się już na to, że sąsiadka powie, że to ja paliłem smieciami, a dziurę też zrobiłem. No ale to już nic nie zrobię.
Kto mógłby przyjechać i zebrać próbki z tego przewodu? Straż Miejska nie chce, bo muszą pobierać z pieca. Sąsiadka paliła już jakiś czas temu, więc pieca nie ma, ale pozostałości po paleniu są. Sam nie mogę ich chyba zabrać i przywieźć do Straży Miejskiej, bo nie mam odpowiednich zabezpieczeń.
Czy jest ktoś taki, kto mógłby to zrobić?
Dziękuję i pozdrawiam
dla tych, co mnie pamiętają - kontrola remontu w moim mieszkaniu nie wykazała nieprawidłowości.
A teraz sytuacja jest taka. Wczoraj była kontrola remontu. Z racji tego, że nie mogli się niczego przyczepić, dziś nasłano na mnie Straż Miejską. Pobrano próbki z pieca, w którym paliłem tylko węglem i drewnem.
Sam chciałem zgłosić do Straży miejskiej, że w moim przewodzie kominowym, do którego podłączona była nielegalnie sąsiadka, czuć smród i widać dziwne resztki, pofałdowane, świecące. Podejrzewałem palenie plastikiem.
Jako że dziś była Straż Miejska pobrać próbki z mojego pieca, od razu po niej pojechałem poprosić o sprawdzenie, czym pali sąsiadka, że w moim przewodzie tak śmierdzi. Straż Miejska nie chce tego zrobić, bo muszą mieć dojście do pieca. Sąsiadka się wycwaniła, bo odłączyła piec. W moim przewodzie widać teraz dziurę po jej piecu. Przygotowuję się już na to, że sąsiadka powie, że to ja paliłem smieciami, a dziurę też zrobiłem. No ale to już nic nie zrobię.
Kto mógłby przyjechać i zebrać próbki z tego przewodu? Straż Miejska nie chce, bo muszą pobierać z pieca. Sąsiadka paliła już jakiś czas temu, więc pieca nie ma, ale pozostałości po paleniu są. Sam nie mogę ich chyba zabrać i przywieźć do Straży Miejskiej, bo nie mam odpowiednich zabezpieczeń.
Czy jest ktoś taki, kto mógłby to zrobić?
Dziękuję i pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Prosze też o odpowiedź na pytanie, bo mi chodzi tylko o to, kto może to sprawdzić. Przyda się też na przyszłość.
Nowy doklejony: 17.04.19 14:58
Aha, ja mam protokół i szkic podłączeń pieców, na którym podłączenie pieca tej sąsiadki występuje. Jeśli mam dokument, że sąsiadka była podłączona, to ma to jakieś znaczenie, prawda? Co w tym przypadku?
Nie ma żadnego znaczenia. SM sprawdza tych co aktualnie palą w piecach. A nie tych, co palili rok, dwa czy 10 lat temu. Badanie próbek kosztuje.
Trzeba tylko nanieść poprawki na inwentaryzację kominiarską. Powinien to zrobić kominiarz przy przeglądzie.
Jeśli sąsiadka odłączyła kocioł, to nie pobiorą próbek. Gdybyś chciał dokopać sąsiadce, to chyba tylko na drodze sądowej, wtedy przyjdzie pan biegły i będzie badał przewód kominowy. Ta droga jest jednak długa, kręta, kosztowna i niepewna. Podobnie z czyszczeniem przewodu - możesz chcieć obciążyć sąsiadkę kosztami, ale też prawdopodobnie tylko na drodze sądowej.
W mojej opinii lepiej spożytkować tę energię na spacer w parku. Weź żonę, dziewczynę, koleżankę, albo chłopaka, czy narzeczonego - kogo tam masz, i spędź ten czas bardziej przyjemnie. A może przy okazji świąt zaproś do siebie sąsiadkę i podziękuj jej, że odłączyła kocioł i przestała palić odpadami, co?
Pozdrawiam.