Wycinka drzew

MagdaDz3

Witam serdecznie, może ktoś był w podobnej sytuacji
Z sąsiadującą wspólnotą zdecydowaliśmy się na remont wspólnej drogi dojazdowej do naszych nieruchomości. Zgodnie z umową która spisaliśmy mieliśmy się w 50,% na nią złożyc. Teren na którym jest droga jest w dzierżawie pierwszej wspólnoty, zdecydowali się tam na wycinkę drzew, która mieli pokryć z własnych środków.
W zeszłym tygodniu zwrócili się do Nas że dostali zgodę i by chcieli wyciąć, ale że koszt to 28 tys mamy się dołożyć, bo inaczej nie skończą drogi, żądają 10tys.
Rozmawiałam z naszą zarzadczynia i ona kategorycznie odmawia zapłaty, mówiac, że decyzja wycinki jest na nich, że to ich teren dzierżawiony, my jako zarząd chcielibyśmy jakoś zakończyć tą sprawę, żeby skończyć drogę.Tylko nie wiemy jak, czy faktycznie jeżeli wyrazimy zgode jak zarząd na pokrycie części kosztów wycinki, to jest to niezgodne z przepisami, czy jest jakieś sensowne rozwiązanie.
Bardzo proszę o pomoc,
Za zbędne komentarze podziękuję.
Pozdrawiam

KubaP

Rozmawiałam z naszą zarzadczynia i ona kategorycznie odmawia zapłaty, mówiac, że decyzja wycinki jest na nich, że to ich teren dzierżawiony, my jako zarząd chcielibyśmy jakoś zakończyć tą sprawę, żeby skończyć drogę.Tylko nie wiemy jak, czy faktycznie jeżeli wyrazimy zgode jak zarząd na pokrycie części kosztów wycinki, to jest to niezgodne z przepisami, czy jest jakieś sensowne rozwiązanie.

oczywiście zrobicie jak chcecie to wasze pieniądze i wasz koszt , ale ... nie sponsoruje się cudzego remontu .
Jeżeli jest w umowie partycypacji w kosztach drogi dojazdowej , że nie płacicie za wycinkę drzewa, to nie płacicie i już .

Na taki wzrost kosztów (10 tyś) winna być uchwała ogółu właścicieli lokali, a nie decyzja Zarządu WM