Montaż balkonów - wspólnota mieszkaniowa
Szkot
Użytkownik
Witam, wspólnota mieszkaniowa, 48 mieszkań. Dwanaście lokatorów chce zamontować balkony, pozostała część właścicieli zgadza się podpisać uchwałę o wystąpienie o pozwolenie na budowę. Projekt blokuje "miasto" które ma ponad 1/3 udziałów. Wyrażą zgodę jeżeli balkony bedą w każdym mieszkaniu. Głównym argumentem jest troska o estetykę bloku, przedstawiciel miasta twierdzi że już inne wspólnoty próbowały ale on jest odpowiedzialny za wygląd naszego miasta i nie ważne że w innych tak robią, "u nas nie będzie kakofonii". Wniosek wyszedł od osób starszych, mających trudności z chodzeniem. Całkowity koszt to 8 - 10 tys. złotych (balkony 2x1m i 3x1m). Agencja Rozwoju Regionalnego zaproponowała pożyczkę 2,5% do 60 rat - około 150 - 180 zł miesięcznie. Wartość mieszkania z balkonem a nawet mieszkania z pozwoleniem na jego póżniejszy montaż wzrasta. Nikt nie traci - każdy zyskuje. Pytanie czy jest jakaś możliwość wymusić na przedstawicielu miasta nie blokowanie inwestycji, przecież oni też zyskają? Pozdrawiam, Szkot.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Koszty związane z balkonami powinni pokryć właściciele lokali, którzy są zainteresowani ich budową, na nie Wspólnota, ponieważ to zadanie będzie robić tylko część właścicieli lokali
Następnie koszty bieżącego utrzymania tych balkonów powinny spoczywać na właścicielach, a nie na Wspólnocie.
Jakiego rodzaju będą to balkony "dostawne" czy "wiszące"?
Odwiedziłem każde mieszkanie, przedyskutowaliśmy, każdy dostał pełne informacje. Wysłaliśmy je do właścicieli mieszkających poza naszym blokiem, jest ich 12tu, nie wiadomo ilu odpowie. Nie poddajemy się.
„Posiadanie balkonów nie jest przymusem”. Wspólnota weźmie pożyczkę tylko dla potrzebujących, będą ją spłacać za pośrednictwem Wspólnoty. ARR nie udziela pożyczek osobom fizycznych, nie interesują ich nasze rozliczenia, Wspólnota ma w terminie spłacać. Kilku właścicieli pokryje koszty z własnych funduszy. Żadne fundusze Wspólnoty nie będą zaangażowane.
SN stwierdził, /październik 2002 r. (III RN 153/01)/, że balkon przylegający do lokalu mieszkalnego, stanowiącego przedmiot odrębnej własności i służący do wyłącznego użytku jego właściciela, stanowi część składową tego lokalu. „Miasto” ma inne zdanie „balkon jest na zewnętrznej ścianie budynku i jest to część wspólna”.
Wybraliśmy balkony „wiszące”, są tańsze, szybszy montaż 2-3 dziennie, bez rusztowań. „Dostawne” - cena konstrukcji podobna lecz trzeba je przywieść, wykonać fundamenty, zamontować i „są brzydsze”.
Przepraszam za przejęzyczenia, i nieścisłości w informacjach.
Pozdrawiam, Szkot.
i tez maj trochę racji
zrobi się głośniej przez biesiadowanie , grille będą palić , będziecie mieć "nowy problem"...
no i będziecie mieć "12 strupów" na 48 lokalu
wobec takiej kakofonii, dobrze zapisać w uchwale właścicieli, jak najwięcej szczegółów co do obowiązków właścicieli lokali, którzy będą mieli balkony, a nawet podjąć uchwałę z udziałem notariusza.
Mocowania balkonów należeć będą do obowiązków WM, jako elementy trwale związane z NW , a te elementy są najbardziej narażone na erozje / korozję
2. „Będzie głośniej, grille będą palić”- balkonów w Polsce jest, nie potrafię określić ile, BARDZO DUŻO!!! Mimo tych wszystkich prawd oczywistych, mieszkania z balkonami są droższe, w naszym regionie, według informacji Sp Mieszkaniowych oraz pośredników jest to 12 – 15 tys. złotych i lepiej się sprzedają, jest to wartość dodatnia każdego mieszkania.
3. „Mocowania balkonów należeć będą do obowiązków WM”. Tak jak w tysiącach bloków z „oryginalnymi balkonami”
4. Uchwała z notariuszem to dobra rada, ale czy będziemy mieli możliwość jej uchwalenia.
Bardziej interesuje mnie jak przekonać Miasto, jakich użyć argumentów? A może skorzystać artykułu nr 24 „Ustawy o własności lokali”?
Wiesz obok mnie stoi wieżowiec z balkonami, już 3 desperatów skoczyło z balkonów - u Was też tak będzie ?
coraz bardziej staję po stronie Gminy , albo wszystkim te balony albo w ogóle .... jak mają wszyscy właściciele łożyć w bieżącą konserwację i spłacać kredyt zaciągnięty przez Wspólnotę
Doprawdy ?
Kredyt WM jest zaliczany do nieruchomości wspólnej
Z tym, że dla urzędnika jest to argument żaden, ponieważ kredyt weźmie wspólnota jako całość, ogół właścicieli i zobowiązanymi z tytułu spłaty kredyty i tak będą wszyscy właściciele. Tu zobowiązania wobec kredytodawcy nie podzielisz na płacących za balkony i niepłacących. Nikogo w gminie nie będzie interesowało, że właściciele podzielą pomiędzy siebie spłaty tego kredytu w sposób odmienny, niż reguluje to uwol. A nawet będą twierdzili, że taki podział byłby sprzeczny z ustawą.
Jak wyżej napisano: kredyt jest zobowiązaniem wspólnoty. Jest pasywem wspólnoty.
Nie wdawaj się z urzędnikiem w dysputy o tym, czy balkony przynależą do części wspólnych nieruchomości czy nie, ponieważ co do zasady przynależą.
I ten wasz jeden pion też będzie przynależał. Ten wyrok z 2002 nie broni się. Tam jest mowa o użytkowaniu balkonów w oderwaniu od definicji ustawowej części wspólnych nieruchomości, która jako żywo o użytkowaniu niektórych jej elementów w ogóle nie wspomina. Takie wyroki już raczej nie zapadają.
Jeśli chodzi o estetykę, to pan urzędnik musiałby raczej powołać się na jakiś dokument gminny, który uwzględnia takie uwarunkowanie jak estetyka fasady dla przypadków takich, jak zgoda (pozwolenie na budowę) na dostawienie balkonów. Inaczej gadanie o estetyce jest tylko gadaniem, ponieważ równie dobrze można twierdzić, że nowe balkony poprawią estetykę waszego budynku. I to nawet znacząco, ponieważ wasz budynek na dzisiaj odznacza się brakiem estetyki.
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/sa-wlasciciel-decyduje-o-sposobie-korzystania-z-balkonu,70205.html