Prawo energetyczne a brak podzielników
ph
Użytkownik
Dzień dobry,
moje mieszkanie jako jedyne spośród 38 mieszkań w naszej wspólnocie mieszkaniowej nie ma podzielników.
Prawo mówi tak:
11a. Jeżeli użytkownik lokalu nie udostępni właścicielowi lub zarządcy budynku ciepłomierzy, wodomierzy lub urządzeń umożliwiających indywidualne rozliczenie kosztów, niebędących przyrządami pomiarowymi w rozumieniu przepisów metrologicznych, w celu dokonania ich odczytu albo użytkownik lokalu dokona ingerencji w ten przyrząd lub urządzenie w celu zafałszowania jego pomiarów lub wskazań, właściciel lub zarządca budynku może:
1) dochodzić od użytkownika tego lokalu odszkodowania albo
2) obciążyć użytkownika tego lokalu, w okresie rozliczeniowym, kosztami ogrzewania w wysokości nie wyższej niż iloczyn średniej wartości kosztów ogrzewania:
a) midx3 kubatury budynku wielolokalowego i kubatury lokalu użytkowanego albo
b) midx2 powierzchni budynku wielolokalowego i powierzchni lokalu użytkowanego.
Nasz regulamin mówi tak:
Dla lokali, w których:
a) nie wyrażono zgody na montaż i/lub zaprogramowanie podzielników kosztów ciepła,
b) dokonano wymiany grzejników bez wiedzy i zgody Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej *nazwa wspólnoty*,
c) nie odczytano wskazań podzielnika z winy właściciela bądź użytkownika lokalu, pomieszczenia, których dotyczą powyższe zdarzenia zostaną rozliczone wg maksymalnego zużycia w danej nieruchomości. Oblicza się je jako iloczyn powierzchni użytkowej pomieszczenia oraz maksymalnego w danej nieruchomości zużycia wykazanego na podzielniku w pojedynczym pomieszczeniu, przypadającego na 1m2 tego pomieszczenia.
I tak też zostałem rozliczony, czyli przepisali mi odczyty z mieszkania o najwyższym zużyciu w naszej nieruchomości. Zarząd wraz z administratorem uważa, że "dochodzić od użytkownika tego lokalu odszkodowania" oznacza że wspólnota sama decyduje co z tym zrobić. W tym wypadku policzyć po maksymalnych wskazaniach.
Moje pytania:
1. Czy mają rację? Jeśli nie, to co mogę z tym zrobić?
2. Co oznacza w tym wypadku "dochodzić"? Do tej pory wydawało mi się, że Zarząd/Wspólnota musi dochodzić swojej racji w sądzie, ale brakuję tam słowa "w sądzie" więc już sam nie wiem.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
moje mieszkanie jako jedyne spośród 38 mieszkań w naszej wspólnocie mieszkaniowej nie ma podzielników.
Prawo mówi tak:
11a. Jeżeli użytkownik lokalu nie udostępni właścicielowi lub zarządcy budynku ciepłomierzy, wodomierzy lub urządzeń umożliwiających indywidualne rozliczenie kosztów, niebędących przyrządami pomiarowymi w rozumieniu przepisów metrologicznych, w celu dokonania ich odczytu albo użytkownik lokalu dokona ingerencji w ten przyrząd lub urządzenie w celu zafałszowania jego pomiarów lub wskazań, właściciel lub zarządca budynku może:
1) dochodzić od użytkownika tego lokalu odszkodowania albo
2) obciążyć użytkownika tego lokalu, w okresie rozliczeniowym, kosztami ogrzewania w wysokości nie wyższej niż iloczyn średniej wartości kosztów ogrzewania:
a) midx3 kubatury budynku wielolokalowego i kubatury lokalu użytkowanego albo
b) midx2 powierzchni budynku wielolokalowego i powierzchni lokalu użytkowanego.
Nasz regulamin mówi tak:
Dla lokali, w których:
a) nie wyrażono zgody na montaż i/lub zaprogramowanie podzielników kosztów ciepła,
b) dokonano wymiany grzejników bez wiedzy i zgody Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej *nazwa wspólnoty*,
c) nie odczytano wskazań podzielnika z winy właściciela bądź użytkownika lokalu, pomieszczenia, których dotyczą powyższe zdarzenia zostaną rozliczone wg maksymalnego zużycia w danej nieruchomości. Oblicza się je jako iloczyn powierzchni użytkowej pomieszczenia oraz maksymalnego w danej nieruchomości zużycia wykazanego na podzielniku w pojedynczym pomieszczeniu, przypadającego na 1m2 tego pomieszczenia.
I tak też zostałem rozliczony, czyli przepisali mi odczyty z mieszkania o najwyższym zużyciu w naszej nieruchomości. Zarząd wraz z administratorem uważa, że "dochodzić od użytkownika tego lokalu odszkodowania" oznacza że wspólnota sama decyduje co z tym zrobić. W tym wypadku policzyć po maksymalnych wskazaniach.
Moje pytania:
1. Czy mają rację? Jeśli nie, to co mogę z tym zrobić?
2. Co oznacza w tym wypadku "dochodzić"? Do tej pory wydawało mi się, że Zarząd/Wspólnota musi dochodzić swojej racji w sądzie, ale brakuję tam słowa "w sądzie" więc już sam nie wiem.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
jak zaczniesz ingerować w swoją instancje CO, to będą "dochodzić" . Obecnie z rozliczeniem kosztów to nie ma znaczenia. Jeżeli Ty się nie zgadzasz z tym rozliczeniem, to masz drogę otwartą do "dochodzenia" swoich racji np. za pośrednictwem sądu.
Nie mam podzielników w ogóle.
Wiem, że to nie pytanie do Ciebie, a raczej do ustawodawcy, ale jaki sens ma ten zapis? Co on wnosi? Skoro WM może zrobić to co uważa za słuszne i nie musi robić tego drogą sądową? Po co mowa o rozliczeniu wg średniej skoro i tak WM z niego nie skorzysta bo ustalając sama sposób rozliczenia może uzyskać większe pieniądze od jej członka, który nie ma podzielników?
Jaki problem te podzielniki założyć ?
W Prawie energetycznym (Art. 45a.) wydano założenia do regulaminów rozliczania EC . Wspólnota/ właściciele lokali , może, ale nie musi z nich korzystać . Tworzą takie regulaminy jakie chcą ..... jak ich nikt nie zaskarży do sądu to są prawem obowiązującym w danej wspólnocie ..... tyle w tym temacie .
Możesz się z tym zgadzać lub nie, ale masz obowiązek tego prawa przestrzegać .
Art. 45a. Prawa Energetycznego (była nowelizacja w 2016r.)
Żaden, ale po latach bezskutecznego proszenia o uczciwy regulamin sam je zdjąłem. Przy obecnym są lokatorzy (podam przypadki skrajne), którzy płacą za rok ogrzewania 60m2 mieszkania 0.80zł, a są co płacą 2600zł.
Masz więc kłopoty ...
Dobra dzięki za odpowiedzi. Myślę, że nie ma sensu dalej drążyć.
Pozdrawiam