Zaciekający balkon problem
kojak
Użytkownik
Witam,
Jestem od niedawna właścicielem mieszkania w którym balkon sąsiada mieszkającego nade mną zacieka woda na licu balkonu i zaciek robi się coraz większy. Staram się od kilku miesięcy ustalić z zarządem wspólnoty oraz właścicielem mieszkania kto ma to naprawić ponieważ nie chce dopuścić do dalszej degradacji plyty balkonowej. Póki co nie możemy się dogadać i nie zanosi się na poprawę. Wydaje mi się, ze sprawa skoczy się w sądzie gdzie pozwę wspólnotę oraz właścicielka mieszkania o usunięcie usterki. I teraz pytanie. Czy jeśli sąd uzna, ze naprawa hydroizolacji leży po stronie wspólnoty to czy musi zostać podjęta uchwała? Jeśli tak, to co w sytuacji gdy nie zgodzi się na remont balkonu większość mieszkańców? Jak wiadomo dalsza destrukcja płyty balkonowej może skutkować tym, ze woda będzie się przesuwała w stronę mojego mieszkania do czego nie chce dopuścić lub tynk będzie spadał mi na głowę. Proszę o poradę w jaki sposób powinienem załatwić ta sprawę? :)
Jestem od niedawna właścicielem mieszkania w którym balkon sąsiada mieszkającego nade mną zacieka woda na licu balkonu i zaciek robi się coraz większy. Staram się od kilku miesięcy ustalić z zarządem wspólnoty oraz właścicielem mieszkania kto ma to naprawić ponieważ nie chce dopuścić do dalszej degradacji plyty balkonowej. Póki co nie możemy się dogadać i nie zanosi się na poprawę. Wydaje mi się, ze sprawa skoczy się w sądzie gdzie pozwę wspólnotę oraz właścicielka mieszkania o usunięcie usterki. I teraz pytanie. Czy jeśli sąd uzna, ze naprawa hydroizolacji leży po stronie wspólnoty to czy musi zostać podjęta uchwała? Jeśli tak, to co w sytuacji gdy nie zgodzi się na remont balkonu większość mieszkańców? Jak wiadomo dalsza destrukcja płyty balkonowej może skutkować tym, ze woda będzie się przesuwała w stronę mojego mieszkania do czego nie chce dopuścić lub tynk będzie spadał mi na głowę. Proszę o poradę w jaki sposób powinienem załatwić ta sprawę? :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Wspólnota w winna zgłosić to do ubezpieczyciela i robić z polisy ( jak polisa to ogarnia)
o to wszystkim chodzi aby mówić o wszystkim, a nie tylko o tym co jest sednem zebrania .
dzisiaj się leje, a ja mam czekać do listopada bo wtedy będzie przegląd ogólnobudowlany :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
nie wiesz co to za ososba ? to nie wydawaj wyroków opinii, jak sie na tym nie znasz azygnerski
Taki protokół jest źródłem informacji , ale nie dla wszystkich, jak widać ....:bigsmile:
To moje pierwsze mieszkanie i pierwszy kontakt ze wspólnotą dlatego szczegółowo dopytuję Walka z tym tematem trwa już 4 miesiąc i póki co dogadać się nie możemy.
Czyli normalnie procedować oznacza uchwałę i zgodę mieszkańców tak? Co w przypadku gdy większość się nie zgodzi? Podobno u mnie w bloku na zebrania nie przychodzi nikt i wszyscy mają wszystko w głębokim poważaniu...
Ja bym ubezpieczył lokal i zgłosił szkodę wskazując jednoczenie, że za taki stan odpowiada ZARZĄD WM, który odmówił wykonania naprawy.
bzd^ury gadają, jak to Polacy. W sytuacjach awaryjnych wydatek z FR uchwałę, zastępuje protokół konieczności .
Rozpatrzmy taki przykład ... zostaje uszkodzony w niewyjaśnionej sytuacji właz na dach i zaczyna się lać ... to będzie się lało, tak długo, jak zbiorą głosy pod uchwałą ?
Przy okazji, w dniu dzisiejszym uchwalono wynagrodzenie dla mnie 1000 zł. Co prawda na 40 zagłosowało 22, jeden przeciw, ale dobre i to. To pieniądze nie za to co robię, ale za to za co odpowiadam, za to co robię jest w kosztach administracyjnych.
Miłego dnia.:bigsmile: