uchwała
jacek62
Użytkownik
Jak się przedstawia sprawa uchwał pzy blędnej wielkosci udziałów w danej Współnoscie
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jeżeli powierzchnia nie odpowiada stanowi posiadania, to Wspólnota (ogól właścicielei lokali) winna dokonać ponownego przeliczenia/podziału udziału w częściach wspólnych (wykonanie operatu przez uprawnioną osobę, która dokona obmiarów stanu posiadania , następnie przyjęcie uchwały o nowym podziale udziałów na poszczególne lokale) .
Operat samodzielności lokali należy wykonać w oparciu o zasady spisane w UoWL Art 3 .
W aktach notarialnych możesz nie mieć zapisanych niektórych pomieszczeń, jednak Sąd zakwalifikuje je do własności 1 właściciela jeśli ze względu na swoją konstrukcję służą do jego użytku i są zbudowane legalnie. Np. balkony.
Wynik głosowania
Za uchwałą : 16486 / 388551 --(42,43% )
Przeciw uchwale : 20226 / 388551 --( 52,05% )
Uchwała może zostać przyjęta miejszoscią głosów ,nie liczy się głos,tylko wartośc procentowa ( lokalu ) danej osoby
Oczywiście nikt nikomu nie zabroni pójścia do sądu i zaskarżenia uchwały (z argumentem, że udział jest źle wyliczony i rozkład głosów pod uchwałą powinien być inny)
Jednak nie radzę, bo korygowanie udziałów to oddzielna, długa i kosztowna procedura.
Zarząd składa z czerech pierników trzeciego wieku, który wychodzi z założenia ,ze ma tak być jak jest..
Po drugie zatrudnił firmę do zarządzania budynkiem..
Azygnerski musi jeszcze, dużo wody w kiblu upłynąć zanim zrozumiesz co tu napisał Sąd Najwyższy?
Nowy doklejony: 06.02.20 11:19 Jeśli nie możesz wpłynąć na Zarząd to pozostaje Sądowy podział udziałów.
Jest wiele orzeczeń kwalifikujących balkony i loggie jako pomieszczenia pomocnicze i funkcjonalnie związane z lokalem. Np. dla celu opisu lokalu w księdze wieczystej, jak w tym wyroku powyżej.
W sprawach o ustalenie wielkości udziałów te wyroki są nieprzydatne, bo są po prostu nie na temat. Gdy chodzi o ustalenie udziałów i granic nieruchomości wspólnej loggie i balkony nie są brane pod uwagę, bo nie spełniają definicji izby i otoczenia ścian. Nie liczymy ich do powierzchni udziałowej.
Żeby było mało komplikacji, to ustawa o ochronie praw lokatorów mówi wyraźnie w art. 7, że za powierzchnię użytkową lokalu nie uważa się
powierzchni balkonów, tarasów i loggii, antresoli, szaf i schowków w ścianach,pralni, suszarni, wózkowni, strychów, piwnic i komórek przeznaczonych do przechowywania opału.
Te same loggie podlegają trzem osobnym procedurom interpretacyjnym i na trzy różne cele wg trzech różnych zespołów przepisów.
Raz logia będzie pomieszczeniem pomocniczym, innym razem przynależnym, a w ochronie lokatorskiej chodzi tylko o to, żeby nie zawyżać lokatorom czynszów.
Ma to z kolei wpływ nie tylko na wysokość kosztów zarządu, ale także i wymiar podatku od nieruchomości, czy opłaty z tytułu użytkowania wieczystego.
Ponieważ powszechną praktyką jest pomijanie powierzchni balkonów przy obliczaniu udziałów – dane o udziałach w nieruchomościach niemal wszystkich wspólnot mieszkaniowych w kraju są wadliwe.
Takie błędy zawierają zaświadczenia o samodzielności lokali, potem powielają je już tylko sądy wieczystoksięgowe.
https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/742448,balkon-to-czesc-skladowa-nieruchomosci-udzial-w-nieruchomosci-wspolnej.html
Czyli Zarządcy będą mieli dużo do roboty w Sądach.:cool:
Nowy doklejony: 06.02.20 13:16 Nie.Napisałem "i ze względu na swoją konstrukcję służą"- a służba to funkcja. Ta "funkcjonalność" została przez sądy zakwalifikowana właśnie jako służba.
Uwol sama rozróżnia pomiędzy:
pomieszczeniem pomocniczym - a art. 2 par 2. - wtedy też mówi, tak jak sędzia w tym wyroku - o znaczeniu funkcjonalnym , konkretnie pisze się tam o zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, niech będzie że balkony "służą" mieszkaniu
(Sad w tym wyroku skupia się głównie na tym znaczeniu, bo bada kwestie opisu lokalu w księdze wieczystej. O wyliczaniu udziałów nie ma w tym wyroku ani słowa.)
a pomieszczeniem przynależnym - dwa paragrafy dalej w tym samym art.2, to te, które zaznacza się na rzucie.
I to rozróżnienie jest w ustawie bardzo bardzo czytelne. Bardziej niż to wynika z lektury wyroku.
Stąd już nikt chyba na tle art 2 oraz 3 uwol nie chodzi do sądów.
O czym jest ten wątek? O tym, co wchodzi do powierzchni udziałowej. O tym co składa się ostatecznie na udział.
Definicja udziału znajduje się zaraz dalej w ustawie - w art.3. Definicja ta wyraźnie w paragrafie 3 odwołuje się m.in. do pojęcia pomieszczeń przynależnych.
Jest dalej opisane jak mamy wyliczać udziały i o pomieszczeniach pomocniczych nie ma już mowy.
Stąd balkonów nie wliczamy, gdy liczymy udziały i na całe szczęście prawie w całym kraju policzone to jest (względnie) prawidłowo.
W każdym razie jeśli zarządcy mają problemy ze źle wyliczonymi udziałami, to cholernie rzadko ma to cokolwiek wspólnego z balkonami czy loggiami.
No to poczytajmy.
Ustawa mówi tak : Art3 uowl. Udział właściciela lokalu wyodrębnionego w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej lokalu wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi. Udział właściciela samodzielnych lokali niewyodrębnionych w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej tych lokali wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi.
I wydawać by się mogło, że nie ma w niej mowy o pomieszczeniach pomocniczych, jednak...
…. balkony (pomieszczenia pomocnicze) sa tu ujęte jako powierzchnia użytkowa, a nie pomieszczenia przynależne:
Postanowienie
Sądu Najwyższego
z dnia 14 lipca 2010 r.
V CSK 31/10
Cytat : "art. 2 ust. 2 i art. 3 u.w.l., zgodnie z którym, w razie wyodrębnienia własności lokali właścicielowi lokalu przysługuje udział w nieruchomości wspólnej jako prawo związane z własnością lokali. Udział ten oblicza się przez zsumowanie powierzchni użytkowej lokalu, obejmującej izby i pomieszczenia pomocnicze, oraz powierzchni pomieszczeń przynależnych. Trafnie zatem w zaskarżonym orzeczeniu doliczono powierzchnię loggii (balkonu) do powierzchni użytkowej lokalu".
https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/v-csk-31-10-postanowienie-sadu-najwyzszego-520703834
Art.3 jest o udziałach i wyliczaniu udziałów i odwołuje się do powierzchni lokali oraz pomieszczeń do nich przynależnych. Mówi o pow. użytkowej.
Ustawa wyraźnie wskazuje, że powierzchnia użytkową w tym względzie jest wyłącznie powierzchnia samego lokalu oraz powierzchnia ewentualnych pomieszczeń przynależnych.
Po to w ustawie w art. 2 par.4 najpierw jest definicja pomieszczeń przynależnych, żeby zaraz w artykule następnym wyjaśnić jak liczymy udziały. Stąd po pojęciem powierzchni użytkowej wiążemy wyłącznie te elementy, które wymienia artykuł poprzedzający. A w artykule poprzedzającym pomieszczenia przynależne są nawet wymienione. I tam balkonów i loggii nie ma. I nie jest to katalog otwarty.
Natomiast kwestia funkcjonalna oraz pomieszczeń pomocniczych potrzebna dla określania samodzielności lokali i ich prawnego wyodrębniana.
Wyodrębnianie i określanie samodzielności lokali to osobna czynność prawna od czynności określania udziałów. Stąd art. 2 ustawy jest taki rozbudowany. Może za bardzo, bo najpierw definiuje się w nim samodzielność lokalu a parę zdań dalej definiuje się udziały, jakby to było jakoś niezwykle ściśle ze sobą związane i wynikało jedno z drugiego. A nie wynika bo samodzielność lokalu uzyskujesz u starosty długo po tym, jak samemu określisz udziały. Czasem mijają lata pomiędzy tymi czynnościami.
Więc nie należy mieszać podstaw prawnych:
Art. 2. par.2 jako podstawy dla wyodrębniania lokali
z
Art. 3 par.3 jako podstawy dla wyliczania udziałów
... bo się robi bałagan i żonglowanie paragrafami, choćby nieświadome.
Wątpliwości co do liczenia udziałów i balkonów były może ze dwadzieścia lat temu. Już dawno mamy te dyskusje daleko za sobą. Również na tym forum były te balkony wałkowane kilka razy.
Prezes! Tylko dla laika. Poducz się przy tej okazji. Ustawa do łapki i może nie będzie bolało.
Tu zablysnąłeś niekonwencjonalną wiedzą.
Kochani zarządcy, Wy to macie problemy w tych waszych spółdzielniach.Teraz zajmijcie się powierzchnią użytkową wc .:bigsmile:
Powiedz to Sądowi Najwyższemu, który te "podstawy prawne" połączył ściśle z wyliczaniem udziałów, właśnie w tym postanowieniu, zaliczając balkony do powierzchni użytkowej.
Nie wyliczysz prawidłowo udziałów pomijając balkony, pogódz się z tym.
Nowy doklejony: 06.02.20 17:40 Nie. Sąd Najwyższy sklasyfikowł loggię jako powierzchnie użytkowa i pomieszczenie pomocnicze. Pomieszczenie przynależneto co innego. Cytuję:” W ocenie Sądu Najwyższego w obecnym składzie, należy podzielić drugie stanowisko, balkon bowiem, a tym bardziej loggia, służy niewątpliwie również zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, m.in. wypoczynku, wykazując związek funkcjonalny z pozostałą częścią lokalu. Właśnie ów związek funkcjonalny, a nie to, czy jest to pomieszczenie wydzielone ścianami, nakazuje zaliczyć loggię (balkon) do pomieszczeń pomocniczych w rozumieniu art. 2 ust. 2 u.w.l. Pomieszczenia pomocnicze należy natomiast traktować jak izby, podlegają zatem ujawnieniu w księdze wieczystej w sposób wskazany w zaskarżonym orzeczeniu. Nie ma także w przepisach bezwzględnego wymogu lokalizacji wszystkich pomieszczeń pomocniczych w obrębie lokalu, sam zatem fakt, że balkon (nie loggia) wykracza poza obręb lokalu, nie wystarcza do wykluczenia go z opisu lokalu”. Do szkoły Azygnerski, bo nawet nie rozróżniasz pomieszczenia pomocniczego od przynależnego.
Antresole to temat trzy razy szerszy niż balkony. Ze dwie definicje budowlane więcej, kilka norm obliczania powierzchni.
Długo ludzie nie wiedzieli jak definiować antresole, a potem jak obliczyć powierzchnie antresol bo normy się zmieniały lub były niejasne.
Dzisiaj pojawiają się jeszcze spory w sądach co do samej definicji w konkretnych przypadkach i czy dane antresole są osobną kondygnacją czy nie.
Itp., itc.Do znudzenia, podobnie jak z balkonami.
Znowu były argumenty, że w prawie lokatorskim antresole są wykluczone (z obliczania czynszów, jakby to miało związek z wyliczeniem udziałów).
Proszę nie hejtować. To był wpis zupełnie nie na temat.
Co do przedproży, to od dawna twierdzę, że gdyby je powyłączać oficjalnie w całym kraju z NW, to świat nagle zrobiłby się zupełnie prosty.
Co do nadproży - nie mam zdania. :devil:
Macie w swoim budynku jakieś mieszkania należące jeszcze do gminy? Jak tak, to powinno być łatwiej, bo za całą operację zapłaci gmina a nie wspólnota.
Jednak uchwała to podstawa.
Ale jest to okoliczność do zaskarżenia uchwał na podstawie uwol. Mógłbyś z tym iść w razie czego do sądu. Zwłaszcza gdy np. pisemnie ostrzeżesz ten zarząd, że działa na podstawie wyliczenia udziałów nadającego się do korekty.
KubaP korzystając z mnóstwa nickow wymyśla tu niestworzone rzeczy, na które rzekomo odpowiadają fachowcy, którzy ośmieszają się swoimi wypowiedziami. A co mnie Zarząd obchodzi jakiś lokator? Co to znaczy błędnie dopisano? Przez pomyłkę, czy specjalnie? Jak przez pomyłkę to właściciel niech to skoryguje, jak specjalnie to niech zglosi wniosek do Prokuratury wyłudzenie pieniędzy przez dewelopera. KubaP nigdy w życiu nie kupował mieszkania więc nie zna tematu. Deweloper chcialby dla 1,5 m2 narazić się na poważne kłopoty? Oprócz karnych, spore finansowe?Jak wymyślacie wątki to je przemyślcie, a nie piszecie bzdety. OPERAT SAMODZIELNOŚCI LOKALU!!??:bigsmile: I dywagacje na temat balkonów i wc.I wychodzi nienawiść do zarządów właścicielskich. I świetna porada FACHOWCA I to pisze zarządca? KOMPROMITACJA.
Ale załóżmy dla potrzeb dyskusji, że taki przypadek ma miejsce we WM. I co się dzieje? Zależy w jakiej WM. U mnie Dyktatora,Z ZARZĄDU WŁAŚCICIELSKIEGO, we WM o pow. ok. 2350 m2, taka różnica 1,5 m2 to około 6/10000 udziału w nw, rozpiętość udzialów wynosi od 166/10000 do 319/10000, więc przy glosowaniu nie ma to ŻADNEGO ZNACZENIA.
facetowi zmniejszam zaliczkę o te 1,5 m2, u mnie to 4,5 zł i "po bulu".
A co we WM, zarządzanej przez licencjonowanego zarządcę, który nawet nie wie gdzie leży ta WM? Oczywiście wcisną ludziom bajeczkę, że udziały należy poprawić, więc zabiorą te 6/10000 jednemu i rozdadzą po ułamku promila innym. Dokonując oczywiście kilkudziesięciu wpisów do KW. Na szczęście ustawodawca pomyślał o tym i ujął to w uowl. Do przeczytania której zachęcam fachowców. Jak to przeczytacie, ale za zrozumieniem, to podyskutujemy dalej.
Po prostu na dłuższa metę nie warto utrzymywać nieprawidłowo wyliczonych udziałów. Bez końca zamiatać pod dywan - nie za bardzo.
Nawiązując do świetnej dyskusji i powierzchni udziałowej, to może wasz zarządca dolicza powierzchnie loggii i balkonów?
To jakby odjął z pół balkonu z opłat Jacka, albo jakiegoś nadproża kawałek, to pewnie wspólnota by nie zbiedniała? :devil: