COVID-19 w pytaniach i odpowiedziach
KubaP
Użytkownik
1. Czy gospodarstwa agroturystyczne mogą przyjmować gości? Jeśli tak, to jak to się ma do zakazu wychodzenia z domu (goście muszą dojechać), zakazu zgromadzeń powyżej dwóch osób (gości może być więcej). Kogo (gości czy gospodarzy) dotyczą ew. konsekwencje złamania zakazu i jakie mogą być? Jaka jest podstawa prawna?
– Gospodarstwa nie mogą przyjmować gości, z wyjątkami. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów zabronione są usługi hotelarskie, czyli „krótkotrwałe, ogólnie dostępne wynajmowanie domów, mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych, a także miejsc na ustawienie namiotów lub przyczep samochodowych”.
Zgodnie z ustawą „za inne obiekty, w których mogą być świadczone usługi hotelarskie, uważa się także wynajmowane przez rolników pokoje i miejsca na ustawianie namiotów w prowadzonych przez nich gospodarstwach rolnych”, czyli gospodarstwa agroturystyczne.
[b]
Wyjątek [/b]to wynajem pokoi osobom podróżującym służbowo, przedstawicielom zawodów medycznych oraz osobom, które muszą odbywać kwarantannę, a także tym, które rozpoczęły nocleg 31 marca. Warto oczywiście dla celów dowodowych poprosić o odpowiednie zaświadczenie lub skan legitymacji.
Zabronione są nadal wszelkie spotkania i imprezy, dlatego goście powinni przebywać we własnych pokojach.
Karze mogą podlegać turysta (za złamanie zakazu przemieszczania się) oraz właściciel (za złamanie zakazu działalności).
Konsekwencje złamania zakazów, opisanych rozporządzeniami, określa art. 48a znowelizowanej ustawy o ochronie i zwalczaniu chorób zakaźnych, który przewiduje kary administracyjne, nakładane przez powiatowego inspektora sanitarnego. Minimalna kara to 5 tys. zł, a maksymalna 30 tys. zł.
Niestety decyzja będzie natychmiastowo egzekwowana. Odwołanie do wojewódzkiego inspektora sanitarnego (które teoretycznie rozpatrzone powinno być w miesiąc, lecz nie można się tego spodziewać w obecnej sytuacji) oraz późniejsza ewentualna skarga sądowa do sądu administracyjnego nie wstrzymają wykonania.
Nie będzie zatem możliwości sprawdzenia, czy coś na pewno było bezprawne i argumentów dotyczących niekonstytucyjności zakazów.
Wielu prawników, w tym rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar czy dr Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, zwracało uwagę na niekonstytucyjność nakładania kar w takim przyspieszonym trybie. Niestety, nie ma możliwości zbadania tej sprawy, z uwagi na brak istnienia niezależnego Trybunału Konstytucyjnego.
Policjant może nałożyć jedynie mandat w wysokości 50–500 zł (choć są wątpliwości co do podstawy prawnej). Przyjęcie mandatu i zakończenie sprawy w ten sposób może być jednak rozwiązaniem korzystnym, gdyż odmowa niekoniecznie poskutkuje skierowaniem na drogę sądową, ale na wspomnianą drogę administracyjną, z większymi karami.
[b]Koronawirus. Spotkania, praca, rekreacja
[/b]
2. Czy mogę z żoną jechać własnym samochodem na działkę i uporządkować po zimie?
– Takie porządkowanie może nie mieścić się w „zaspokajaniu niezbędnych potrzeb, związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego”.
Niestety nie istnieje katalog potrzeb życia codziennego, oprócz opieki zdrowotnej i psychologicznej swojej albo osób najbliższych, a także zakupu towarów i usług związanych z tą opieką – one są bezpośrednio wskazane w rozporządzeniu. Strona gov.pl mówi, że „to na przykład konieczność wizyty u lekarza, zrobienia zakupów, wykupienia leków”.
3. Czy można biegać, spacerować w lesie?
– Na pierwszy rzut oka takiego zakazu nie wprowadzono. Premier Mateusz Morawiecki na konferencji mówił o parkach, bulwarach i promenadach, a przepisy – o „pełniących funkcje publiczne i pokrytych roślinnością terenach zieleni, w szczególności: parkach, zieleńcach, promenadach, bulwarach, ogrodach botanicznych, zoologicznych, jordanowskich i zabytkowych, a także plażach”. Ten przepis jest podobny do definicji :terenów zieleni" z ustawy o ochronie przyrody, ale nie obejmuje choćby cmentarzy czy zieleni przy dworcach.
Lasy, choć są terenami zieleni i pełnią funkcje publiczne, mają w systemie prawnym osobne miejsce i nie są terenami zieleni w rozumieniu ustawy o ochronie przyrody. Gdyby zakaz miał dotyczyć lasów, to powinny zostać jednoznacznie wskazane w przepisie, choć musimy pamiętać, że możliwa jest też inna wykładnia.
Część nadleśnictw próbowała zamknąć lasy bez podstawy prawnej. Do tego starszy komunikat na stronie rządu wskazywał, że „przepisy odnoszą się do niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć spacer czy wyjście do lasu”.
Jednakże strona rządowa obecnie wskazuje, że „należy unikać miejsc, gdzie gromadzą się ludzie, i nie narażać się na ryzyko zachorowania. Ostatnie doświadczenia pokazują, że lasy to niestety miejsca, w których dochodzi do gromadzenia się wielu osób, a tym samym zwiększenia szans na zakażenie”.
Konferencje prasowe premiera i ministra zdrowia oraz informacje na stronach rządu oczywiście nie są źródłem prawa w Polsce. Mimo tego należy jednak wziąć pod uwagę, że organy państwowe mogą stosować je w procesie wykładni prawa, a – zgodnie z uwagami w pytaniu nr 1 – może nie być faktycznej możliwości kontroli decyzji przez niezawisły sąd.
4. Czy można wyjeżdżać, nie będąc objętym kwarantanną, za miasto?
– Można, o ile podróż mieści się w ramach: obowiązków służbowych, potrzeb życia codziennego, kultu religijnego, a także wolontariatu, np. pomocy osobom starszym.
5. Mieszkam w małym domku w Dąbrowie Górniczej, a moi teściowie w bloku. Czy tak prostu teściowie mogą nas odwiedzić?
– Mogą wyjść z domu, by np. pomóc rodzinie w sprawach bieżących, czyli zakupach, gotowaniu itd. Dozwolone są też spotkania z rodziną, do której należy „małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu”, czyli także teściowie. Dotyczy to także ew. rodziców partnera, pozostającego we wspólnym pożyciu, choć bez ślubu.
6. Czy mogę spotykać się z narzeczonym? Czas spędzamy w domu, ale nie mieszkamy razem.
– Literalnie nie, gdyż zabronione są wszelkie spotkania inne niż zawodowe i rodzinne, niezależnie od liczby osób, czyli także w dwie osoby.
Osoby pozostające we wspólnym pożyciu, z którymi możemy się spotkać, to osoby, które mają więzy duchowe, fizyczne oraz ekonomiczne. Zazwyczaj w orzecznictwie przyjmowano, że to ostatnie dotyczy osób, które mają wspólne gospodarstwo domowe, choć Sąd Najwyższy podkreśla, że czasowe zerwanie (np. przez poszukiwanie pracy) nie jest przeszkodą.
Na pewno przepis dotyczy mieszkających ze sobą par jednopłciowych, gdyż orzecznictwo sądowe od dawna nie wymaga, by partnerzy byli różnych płci.
Tak daleko idąca regulacja spraw osobistych może być sprzeczna z konstytucyjną ochroną prywatności. Niestety trudno będzie o sądową kontrolę tych przepisów (zob. odpowiedź nr 1).
7. Mam dziewczynę w innym mieście, oddalonym 50 km, i jestem z nią zaręczony. Czy mogę do niej na weekend pojechać? Już jej miesiąc nie widziałem i to za długo. Jestem w stu procentach zdrowy jeszcze i oby tak zostało.
– Można pojechać, także pociągiem i także do innego miasta, by pomóc innej, dowolnej osobie w ramach wolontariatu. Literalnie jednak zabronione są wszelkiego rodzaju spotkania inne niż służbowe lub z osobami niepozostającymi we wspólnym pożyciu, a dziewczyna, z którą nie mieszkamy, zazwyczaj w nim nie pozostaje (zob. odpowiedź nr 6).
8. Czy kontakty jednego z rodziców, który ma zabezpieczenie kontaktów z sądu, mogą się odbywać, jeśli nie mieszka na co dzień z dzieckiem, tylko ma widzenie przez jeden dzień co weekend każdego miesiąca? Rodzic musi przyjechać ponad 300 km, a dziecko ma półtora roku.
– Spotkania z najbliższą rodziną nie są zabronione (choć nie powinien w nich uczestniczyć drugi rodzic, jako osoba niebędąca osobą najbliższą). Przemieszczanie się w celu zaspokajania potrzeb własnego dziecka również jest dozwolone.
9. Co robić w sytuacji, gdy dojeżdżamy do pracy samochodem osobowym prywatnym we czworo (względy praktyczne i finansowe). Autobusy jeżdżą w rozkładzie weekendowym i zabierają określoną liczbę osób. W żaden sposób nie damy rady dojechać do pracy na czas. Czy wobec tego możemy nadal dojeżdżać tak jak dotychczas? Mamy zaświadczenia od pracodawcy, gdzie jesteśmy zatrudnieni. Czy ograniczenie w liczbie osób obowiązuje również w takim przypadku?
– Do pracy albo w ramach pracy można dojeżdżać dowolnym środkiem transportu, a gdy chodzi o samochody, nie wprowadzono żadnych ilościowych ograniczeń.
10. Mieszkam w bloku z mężem i córka. Czy możemy wyjechać na wieś do rodziców w odwiedziny? Mąż i tak widuje się z nimi, gdyż robi zakupy i pomaga w codziennych czynnościach minimum raz w tygodniu. Nie jest możliwe niewidywanie się, gdyż potrzebują ścisłej opieki.
– Pomoc osobom starszym i wolontariat oraz zaspokajanie codziennych potrzeb najbliższej rodziny są dopuszczalnymi powodami przemieszczania się. Samo spotkanie z najbliższą rodziną (do niej zaliczają się rodzice i teściowie) także nie podlega zakazowi.
11. Czy mogę bez żadnych konsekwencji prawnych na motocyklu w weekend z jedną osobą (dziewczyną) wyruszyć 70 km w góry?
– Wyjazdy turystyczne i rekreacyjne są zabronione, wszelkie wyjazdy muszą mieścić się w kategoriach: potrzeby życia codziennego, sprawy służbowe, wolontariat lub kult religijny.
12. Czy moja żona może wyjechać 100 km od miejsca zamieszkania do swojego domu rodzinnego, gdzie jest zameldowana? Wyjazd będzie swoim autem.
– Wszelkie wyjazdy muszą mieścić się w ramach: obowiązków służbowych, potrzeb życia codziennego (swoich i najbliższej rodziny), kultu religijnego, a także wolontariatu, np. pomocy osobom starszym. Jeśli żona jedzie np. pomagać rodzicom, to jest to dozwolone.
13. Mam działkę na Mazurach, oddaloną od ludzi. Chcę tam pojechać swoim samochodem, z zapasem jedzenia. Z nikim nie będę się kontaktowała, mam 15 ha ogrodzony teren. Mogę?
– Wyjazdy turystyczne i rekreacyjne są zakazane, jednakże żaden przepis nie zabrania przeprowadzek ani zmiany miejsca zaspokajania codziennych, życiowych potrzeb, a także wyboru miejsca pracy zdalnej.
14. Z mężem mamy dom na wsi, 90 km od miejsca naszego zamieszkania na stałe. Chcemy pojechać na wieś, aby być z dala od miasta w czasie pandemii koronawirusa. Czy wprowadzone ograniczenie przemieszczania się dotyczy również udania się własnym pojazdem do naszego domu na wsi?
– Wyjazd musi mieścić się w ramach: obowiązków służbowych, potrzeb życia codziennego, kultu religijnego, a także wolontariatu, np. pomocy osobom starszym. Nie ma regulacji dotyczących tego, gdzie można spełniać potrzeby życia codziennego albo wykonywać pracę zdalną, dlatego można przyjąć, że także w innym własnym domu.
15. Czy mogę jechać po dzieci do siostry około 40 km?
– Tak, w ramach zaspokajania ich potrzeb życia codziennego, zwłaszcza że osoby do 18 roku życia obecnie same podróżować nie mogą.
Nowy doklejony: 04.04.20 10:25
[b]Koronawirus. Z Polski i do Polski[/b]
16. Pracuję w dużej, międzynarodowej organizacji humanitarnej, ale zamknięcie granic i lotnisk zastało mnie w Polsce, z wizytą u rodziny. Kiedy otrzymam już wizę do kraju docelowego, czy (i jak) mogę wydostać się z Polski na najbliższe działające międzynarodowe lotnisko (np. w Berlinie), żeby móc pracować?
– Zakazane są połączenia lotnicze i kolejowe, w praktyce nie działają też autobusowe, więc zostaje podróż samochodem albo pociągiem do Słubic, a potem pieszo do Frankfurtu nad Odrą.
Nie ma zakazu wyjazdu z Polski do Niemiec, natomiast wjazd do Niemiec jest dopuszczalny tylko dla osób, które mają „istotne powody”, a także z przyczyn służbowych (które powinny być wykazane). Decyzję podejmuje policjant na granicy, dlatego sugerujemy uprzedni kontakt z Policją Federalną (Bundespolizei).
17. Mąż jest na delegacji w Wilnie, niestety wszystkie loty oraz autobusy zostały anulowane. Nie ma prawa jazdy, więc opcja wynajęcia auta również odpada, może jedynie dojechać autobusem z przystankiem końcowym 40 km przed granicą i dalej piechotą dostać się do przejścia. Czy mogę go odebrać? Przy naszej granicy nie kursują autobusy dowożące do dworca PKP. Mieszkamy na Dolny Śląsku, więc muszę przejechać cały kraj.
– Nie ma zakazu wyjazdu obywateli polskich z Litwy, nie można jednak wjechać na Litwę. Taką podwózkę należy uznać za spełnianie codziennej potrzeby życiowej męża, więc jest dozwolona.
Mąż jednak będzie zobowiązany do kwarantanny, więc albo musi osobno zamieszkać na dwa tygodnie i tam trzeba go odwieźć, albo kwarantanną objęci będą wszyscy domownicy.
18 . Granice naszego kraju mogą przekraczać wyłącznie: osoby mające prawo stałego lub czasowego pobytu na terenie RP lub pozwolenie na pracę. Kto ma prawo czasowego pobytu? Czy chodzi o prawo wynikające z zameldowania się na pobyt czasowy, czy może o prawo związane z zarejestrowanym pobytem poprzez złożenie wniosku w urzędzie wojewódzkim (karta pobytu)?
– Chodzi o osoby mające zezwolenie na pobyt czasowy (dział V ustawy z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach), wydawane przez wojewodę.
19. Mamy w rodzinie ośmiolatkę, która ma rdzeniowy zanik mięśni. Potrzebuje opieki i pomocy przez 24 godziny. Czy w tej sytuacji mogę spokojnie przejechać samochodem do innego województwa?
– Oczywiście tak.
20. Czy mogę pojechać sam pochodzić trochę po górach? Czy w ten sposób nie narażę się na jakieś sankcje administracyjne?
– Wyjazdy czysto turystyczne są zabronione. Sankcje to mandat w wysokości 50–500 zł lub kara administracyjna od 5 do 30 tys. zł (jak w odpowiedzi nr 1).
21. Mieszkam niedaleko Warszawy, a moja mama (lat 85) w woj, łódzkim. Chciałabym przywieźć mamę do mnie, myślę, że ze mną byłaby bezpieczniejsza. Czy mogę po nią pojechać z mężem naszym samochodem?
– Tak, można, w ramach zaspokajania potrzeb najbliższej rodziny.
22. Mam dwójkę małych dzieci, z którymi mieszkam w bloku. Czy mogę pojechać z nimi na rodzinne ogródki działkowe, aby mogły poprzebywać na świeżym powietrzu? Działka oddalona jest od nas o jakieś 3 km. Powoli psychicznie zaczynamy nie wytrzymywać już w zamknięciu.
– Jest wątpliwe, czy jest to wyjazd w celu zaspokojenia potrzeb życia codziennego (zgodnie z obecnymi wytycznymi ze strony gov.pl), więc możliwe jest uznanie, że nie jest to dozwolone. Do tego ogródki działkowe mogą być uznane za „pełniące funkcje publiczne i pokryte roślinnością tereny zieleni”, na których przebywać nie można, choć w przykładowym wyliczeniu tych terenów ani definicji z ustawie o ochronie przyrody ogródków działkowych nie ma. Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych mówi jednak, że ogródki "są urządzeniami użyteczności publicznej" oraz "stanowią tereny zielone
23. Remontuje od dłuższego czasu domek za miastem. Czy mogę jechać do marketu budowlanego po materiały?
– Remont własnego domku poza miastem, w którym stale nie mieszkamy, może nie mieścić się w kategoriach codziennej potrzeby ani obowiązków służbowych lub działalności gospodarczej. Markety budowlane są obecnie czynne poza weekendami.
24. Czy jeśli prowadzi się własną działalność, to można udać się do siedziby firmy rowerem lub biegiem? Tak samo do sklepu?
– Można udać się rowerem albo jakimkolwiek innym środkiem, w tym biegiem, który jest formą poruszania się pieszo (w odległości 2 metry od innych osób). Tylko rowery miejskie zostały zawieszone, choć ta decyzja wywołała szereg wątpliwości u samorządowców.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział zaś krytycznie o bieganiu: „To nie o to chodzi, żebyśmy utrzymali formę, żebyśmy pokonywali ileś tam kilometrów wokół domu”, „To nie jest tak, że my mamy prawo biegania, prawo uprawiania sportów”. Wypowiedzi ministra formalnie nie są prawem, ale jak wspomnieliśmy wyżej, w praktyce mogą być zastosowane, dlatego zalecamy ostrożność.
[b]
Koronawirus. Czy można pójść na cmentarz?[/b]
25. Co z wizytami na cmentarzach? Nikt o nich nie mówi. Czy są otwarte?
– Nie ma zakazu przebywania na cmentarzach. Definicja terenów zieleni w ustawie o ochronie przyrody je obejmuje, ale nie zostało to przejęte w rozporządzeniach. Trudno uznać, że to obszary, podobne w funkcji do parków czy promenad, zwłaszcza że w prawie są osobną kategorią, regulowaną osobną ustawą, więc powinny być osobno wymienione.
Przejazd na cmentarz może być uznany za związany z kultem religijnym, także w przypadku osób niewierzących, które zgodnie z konstytucją nie powinny być dyskryminowane.
26. Dzisiaj zmarła moja babcia. Miała 5 dzieci, 12 wnuków, 7 prawnuków, nikt w naszej rodzinie nie jest na kwarantannie, w naszej okolicy nie ma zachorowań na COVID-19. Ile osób może być na pogrzebie?
– Według wyjaśnienia ze strony gov.pl pogrzeby zalicza się do obrzędów religijnych: „w mszy lub innym obrzędzie religijnym nie może uczestniczyć jednocześnie więcej niż pięć osób, wyłączając z tego osoby sprawujące posługę (w przypadku pogrzebów, osoby zatrudnione przez zakład pogrzebowy)”.
To samo dotyczy pogrzebów świeckich, gdyż te nie powinny być dyskryminowane.
27. Pytanie być może naiwne, bo zakaz to zakaz, ale czy naprawdę nie można wsiąść na rower i powędrować za miasto?
– Nie można, jeśli celem jest turystyka. Rowerem można jednak nadal jeździć w celach służbowych, pomocy innym oraz bieżących sprawach życia codziennego, czyli np. do lekarza i sklepu; także za miasto, o ile nie jedziemy przez parki i inne tereny zielone.
28. Miałem mieć egzamin – kurs na przewóz rzeczy, który został odwołany. Czy można go zdać w inny sposób, jeżeli ośrodki są zamknięte?
– Przepisy nie przewidziały zdawania takiego egzaminu w drodze zdalnej. Trzeba poczekać na koniec stanu epidemii.
29. Moja żona co dwa tygodnie musi zawozić swoją córkę do byłego partnera (ustalone warunki sądownie). Czy w takiej sytuacji możemy się razem przemieszczać (ja, żona, syn dwa lata oraz przybrana córka 5 latek)?
– Zasady nie są do końca jasne. Z ostrożności trzeba by uznać, że tylko żona w tym przypadku zaspokaja potrzeby córki, wyjazd pana i syna nie wydaje się zatem dozwolony, zwłaszcza że spotkaliby się Państwo z osobą inną niż krąg osób najbliższych (zob. odpowiedź nr 5), co nie jest dopuszczalne.
30. Czy mogę jechać po mamę i brata do Warszawy i przywieść ich do domu rodzinnego? Brat jest na wózku, potrzebuje mojej opieki. Proszę o pomoc
– Tak, można, pomoc najbliższej rodzinie (rodzeństwo, rodzice) w ich codziennych sprawach jest wyraźnie dozwolona.
31. Czy w czasie epidemii koronawirusa mogę biegać na terenach odosobnionych typu polne drogi, ścieżki rowerowe? Podkreślam, że mieszkam na niewielkiej wiosce.
– Bieganie po drogach rowerowych jest zabronione w każdym czasie, gdyż te trasy, jak sama nazwa wskazuje, służą do poruszania się rowerów (chyba że znak dopuszcza też pieszych).
Pojawiła się wątpliwość, czy bieganie należy do spraw codziennej życiowej potrzeby. Minister Łukasz Szumowski stwierdził, że nie. „To nie jest tak, że my mamy prawo biegania, prawo uprawiania sportów” – powiedział na konferencji prasowej.
32. Czy mogę pojechać na Wielkanoc?
Zgodnie z obecnymi przepisami, będziemy mogli pojechać na śniadanie wielkanocne, ale tylko z najbliższą rodziną czyli: małżonkiem, rodzicami, dziadkami, wnukami, prawnukami, rodzeństwem, osobą pozostającą we wspólnym pożyciu czyli partnerem, z którym mieszkamy (zob. odpowiedź nr 6). Dotyczy to także najbliższej rodziny małżonka lub partnera czyli teściów i szwagrów.
[b]Od 11 kwietnia (Niedziela Wielkanocna) kościoły znów będą mogły przyjmować na mszy 50 osób, a nie 5 osób, jak teraz.[/b]
Warto jednak pamiętać, że do czasu Wielkanocy przepisy [b]mogą się zmienić[/b]. Rozporządzenie Rady Ministrów z wtorku zostało znowelizowane już w środę.
33. Chcę wyjechać autem do miasta ,w którym mam mieszkanie, aby zasiedlić umówionego najemcę, który wpłacił już spory zadatek i przebędzie ok. 400 km. w tym celu. Czy mogę bez przeszkód jechać i czy mam posiadać jakieś dowody (np.umowa rezerwacyjna, potwierdzenie SMS spotkania)?
Takie działanie, które bez wątpienia służy utrzymaniu, mieści się w szerokim zakresie "wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych". Dla pewności, warto mieć ze sobą wszelkie dowody potwierdzające zawodowy cel podróży.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jeżeli WM ma zatrudionego palacza na umowę/zlecenie to pakiet również jej (Wspólnoty) dotyczy?
"świadczenie postojowe w kwocie do ok. 2 tys. zł – dla zleceniobiorców (umowa zlecenia,..."
Świadczenie postojowe w kwocie do ok. 2 tys. zł – dla zleceniobiorców (umowa zlecenia, agencyjna, o dzieło) i samozatrudnionych o przychodzie poniżej 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia.
Wygląda na to, że obostrzenie o 3-krotności dotyczy tylko samozatrudnonych. Więc wasz palacz łapałby się na 2 tysiące.
I wygląda na to że nie przeszkadza, że wspólnota jest zleceniodawcą, gdyż świadczenie przysługuje zleceniobiorcy.
Teraz czekamy na rozwiązania szczegółowe. Nie spodziewałbym się konkretów zbyt szybko.